Witam kobietki. Czy będąc z mężczyzną w związku pozwalacie oglądać mu seks kamerki? Czy widzicie różnicę między kamerkami a normalnymi filmami ? Jaki to ma wpływ na Wasz związek.
Witam kobietki. Czy będąc z mężczyzną w związku pozwalacie oglądać mu seks kamerki? Czy widzicie różnicę między kamerkami a normalnymi filmami ? Jaki to ma wpływ na Wasz związek.
Pozwalamy, a jakże. Po czym dziękujemy temu panu i wystawiamy go za drzwi.
Zabronic to sie nic nie da doroslej osobie. Jesli robi drugi czlowiek cos co mi sie nie podoba to sie go pozbywam.
A ja najpierw pytam dlaczego to robi, wolę wiedzieć niż później zadawać sobie te pytanie
Ponoc większość facetów ogląda filmy w ukryciu i takie tam, swojemu powiedziałam że jak ma ochotę oglądać, to ok ale wspólnie jako gra wstępna. Tylko na to pozwalam. A już ba pewno bym nie tolerowala kamerek, to już jest jakaś interakcja a nie reżyserka
Za każdym razem, kiedy mowa o życiu dorosłych ludzi, odczuwam strasznie negatywny wydźwięk słów "pozwalać", "zabraniać", "nakazywać" czy "zakazywać". Te pojęcia powinny być używane w przypadku dzieci a nie dorosłych osób. Czego by problem nie dotyczył, to jest chyba więcej niż pewne, że jeśli się komuś czegoś zabroni to będzie on to dalej robił w ukryciu. Zatem jeśli takie zachowanie całkowicie nam nie odpowiada, należałoby przemówić mu do rozumu i uświadomić, jak bardzo nam to przeszkadza. Jeśli się nie dogadamy, to cóż..Czy potajemne korzystanie z kamerek będzie wyrazem poszanowania dla uczuć drugiej osoby, której to nie odpowiada? Raczej nie..Tak samo ja nie tolerowałbym zupełnie, żeby ktoś mi czegoś zabraniał ani nakazywał..
6 2020-07-05 11:18:56 Ostatnio edytowany przez Lovelynn (2020-07-05 11:20:06)
A ja najpierw pytam dlaczego to robi, wolę wiedzieć niż później zadawać sobie te pytanie
![]()
Ponoc większość facetów ogląda filmy w ukryciu i takie tam, swojemu powiedziałam że jak ma ochotę oglądać, to ok ale wspólnie jako gra wstępna. Tylko na to pozwalam. A już ba pewno bym nie tolerowala kamerek, to już jest jakaś interakcja a nie reżyserka
Oczywiście, że warto rozmawiać, pytać.
Jednak tak jak napisałaś, w temacie kamerkowym zachodzi interakcja, więc problem nosi cechy zdrady/korzystania z prostytucji.
Ja zawsze powtarzam, że mój partner wszystko może, ale są przypadki, kiedy już nie będzie mógł być ze mną. Bo to jedyne na co mogę mu "pozwolić" lub nie.
Za każdym razem, kiedy mowa o życiu dorosłych ludzi, odczuwam strasznie negatywny wydźwięk słów "pozwalać", "zabraniać", "nakazywać" czy "zakazywać". Te pojęcia powinny być używane w przypadku dzieci a nie dorosłych osób. Czego by problem nie dotyczył, to jest chyba więcej niż pewne, że jeśli się komuś czegoś zabroni to będzie on to dalej robił w ukryciu. Zatem jeśli takie zachowanie całkowicie nam nie odpowiada, należałoby przemówić mu do rozumu i uświadomić, jak bardzo nam to przeszkadza. Jeśli się nie dogadamy, to cóż..Czy potajemne korzystanie z kamerek będzie wyrazem poszanowania dla uczuć drugiej osoby, której to nie odpowiada? Raczej nie..Tak samo ja nie tolerowałbym zupełnie, żeby ktoś mi czegoś zabraniał ani nakazywał..
Oczywiście nie używam takich słów wobec partnera, chodziło o to, że zna moje zdanie na ten temat, co toleruje a co nie
Co do kamerek, to żona by mi nie "pozwoliła", jak również ja nie "pozwoliłbym" jej. Słowo "pozwolić" ma tutaj wydźwięk raczej natury, że "nie czułbym się dobrze, gdybyś robił to z inną kobietą", bo tu zachodzi interakcja. Pod drugiej stronie jest żywa osoba, która reaguje na nasze zachcianki, a porno to tylko odbiór treści, bez interakcji z naszej strony.
"Nie pozwalam mojemu facetowi..." ---> efekt -- ogląda w ukryciu
"Pozwalam, ale tylko gdy razem..." ---> efekt -- ogląda w ukryciu
"Pozwalam oglądać i to akceptuję..." --> efekt -- ona widzi jak on ogląda i to może wpływać desktrukcyjnie... tak jak będąc z nią na zakupach ogląda się za innymi kobietami
"Pozwalam oglądać, ale nie chcę mieć z tym nic wspólnego" --> OK!
"Nie pytam, nie mówię... niech robi co chce" --> OK!
Argumenty "to pierwszy krok do zdrady" odpadają, bo jak będzie chciał zdradzić, to i tak zdradzi.
Skad taka wiedze masz, ze oglada?
Ja nie wiedzialabym czy oglada czy nie, bo jego lapopa przegladalam raz i dawno temu. Wspolnego nie mamy.
Gdyby zabawial sie na kamerkach (co nie pasuje ogolnie do jego seksualnych fantazji i preferencji) to bym zwyczajnie przestala z nim seks uprawiac i tyle. Po problemie w sumie, wtedy odcielabym sie od jego strony seksualnej.