Powiedzmy że izolacja kończy się 1 czerwca (co i tak jest optymistycznym założeniem). Boje się, że jak znowu spotkam (w końcu) dziewczynę z którą kręcę i której nie widziałem tyle czasu to będę musiał zaczynać od nowa, że będzie dla mnie jak obca osoba. Rozmawiamy sporo, ale to nie zastąpi realnego kontaktu (ona boi się wirusa i nie wychodzi z domu), rozumie jaka jest sytuacja. Tylko czy nasza relacja nie upadnie? Poznajemy się lepiej przez te rozmowy ale to tylko rozmowy. Tego się boję, że to pierwsze spotkanie po nie będzie łatwe. A ja chciałbym przenieść tę relację wyżej... Tuż przed wirusem planowałem romantyczne spotkanie na którym miałem ją pocałować i przyszła ta zaraza. Nie mogliśmy się kolejny raz spotkać. Boję sie tego pierwszego spotkania po.
1 2020-04-06 07:36:25 Ostatnio edytowany przez Global11 (2020-04-06 07:37:09)
Wiadomo, że to nie jest idealna sytuacja, żeby zacieśniać więzi, ale nie patrz tylko na to, że się nie widujecie; wszyscy siedzą w domach i to jest, moim zdaniem, lepsza sytuacja dla przyszłości Waszej relacji niż np. brak spotkań przez wyjazd itd. W tym momencie nie można zaoferować tej dziewczynie nic więcej niż kontakt telefoniczny, ona też przecież nie wychodzi, nie spotyka się ze znajomymi itd., żeby relacja z Tobą miała nagle stracić znaczenie, więc a) robisz tyle, ile się da, b) nikt nie zacznie robić więcej, jeśli dziewczyna przestrzega zaleceń. Ja bym nie panikowała na zapas, zresztą równie dobrze to Ty możesz stracić zainteresowanie.
Na Twoją "korzyść" jest to, że z nikim raczej się nie spotka. Najwyżej może tylko pisać.
Jedyne co mogę doradzić to nie ograniczaj się jedynie do samego pisania. Wysyłaj jakieś mamey, snapy, rozmawiaj na kamerkach itd.
A tak w ogóle to skąd pomysł, że najlepsza opcja to czerwiec? Przez pracę?
Boję sie tego pierwszego spotkania po.
Boisz sie, ze w realu dziewczyna moze sie toba rozczarowac?
Tak bardzo jestes nieinteresujaca osoba, ze nie potrafisz ciekawie tego kontaktu inicjowac i utrzymac online?
Kolejna osoba, ktora planuje ''zwiazek'' na podstawie kilku zdjec z interentu i pisania
Nawet sobie juz zaplanowal, ze po wykreowaniu online wyobrazenia, on ja pocaluje i wprowadzi zwiazek ''na wyzszy poziom''.
Strach sie bac takiego narwanca
Proponuje zweryfikowac nieco rzeczywistosc i przejsc z dziewczyna na Facetime czy inne live narzedzia video do komunikacji.
Global11 napisał/a:Boję sie tego pierwszego spotkania po.
Boisz sie, ze w realu dziewczyna moze sie toba rozczarowac?
Tak bardzo jestes nieinteresujaca osoba, ze nie potrafisz ciekawie tego kontaktu inicjowac i utrzymac online?
Kolejna osoba, ktora planuje ''zwiazek'' na podstawie kilku zdjec z interentu i pisania
Nawet sobie juz zaplanowal, ze po wykreowaniu online wyobrazenia, on ja pocaluje i wprowadzi zwiazek ''na wyzszy poziom''.
Strach sie bac takiego narwancaProponuje zweryfikowac nieco rzeczywistosc i przejsc z dziewczyna na Facetime czy inne live narzedzia video do komunikacji.
My spotykaliśmy się już w realu. 4 czy 5 razy, chodzi mi o to że teraz nie mogę się z nią zobaczyć bo wirus i rozmawiamy przez telefon. Chodziło mi o pierwsze (ale kolejne) spotkanie po zarazie
Bać się tego pierwszego spotkania możesz, tylko po co? Znacie się ledwie, ledwie, więc to szóste spotkanie jest początkiem waszej znajomości.
Zamiast tworzyć czarne scenariusze, żyj dniem dzisiejszym i ciesz się wirtualnymi spotkaniami.
Pronome napisał/a:Global11 napisał/a:Boję sie tego pierwszego spotkania po.
Boisz sie, ze w realu dziewczyna moze sie toba rozczarowac?
Tak bardzo jestes nieinteresujaca osoba, ze nie potrafisz ciekawie tego kontaktu inicjowac i utrzymac online?
Kolejna osoba, ktora planuje ''zwiazek'' na podstawie kilku zdjec z interentu i pisania
Nawet sobie juz zaplanowal, ze po wykreowaniu online wyobrazenia, on ja pocaluje i wprowadzi zwiazek ''na wyzszy poziom''.
Strach sie bac takiego narwancaProponuje zweryfikowac nieco rzeczywistosc i przejsc z dziewczyna na Facetime czy inne live narzedzia video do komunikacji.
My spotykaliśmy się już w realu. 4 czy 5 razy, chodzi mi o to że teraz nie mogę się z nią zobaczyć bo wirus i rozmawiamy przez telefon. Chodziło mi o pierwsze (ale kolejne) spotkanie po zarazie
Ale czego dokladnie dotyczy ten dramat?
Bać się tego pierwszego spotkania możesz, tylko po co? Znacie się ledwie, ledwie, więc to szóste spotkanie jest początkiem waszej znajomości.
Zamiast tworzyć czarne scenariusze, żyj dniem dzisiejszym i ciesz się wirtualnymi spotkaniami.
Czy ledwie? Nie zgodziłbym się, ona bardzo w tych rozmowach się otworzyła. Wydaje mi się że znajomość ponad miesięczna (+ miesiąc wirtualna) to wystarczający czas żeby przenieść relację wyżej.
Pronome - dramat dotyczy spotkania po zarazie, czy nie będziemy dla siebie jak obcy ludzie
9 2020-04-06 10:11:51 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2020-04-06 10:13:29)
Poprosiłeś o opinię, napisałam to co myślę. Tylko tyle i aż tyle.
Do Ciebie należy decyzja o tym, czy katować się będziesz tworami wyobraźni, czy zatroszczysz się o to, co jest.
***
Dramat spotkania?
Temat wzięty z sufitu dla zabicia nudy?
Pronome - dramat dotyczy spotkania po zarazie, czy nie będziemy dla siebie jak obcy ludzie
Niestety nie jestem w stanie pomoc ci w tej neurozie
11 2020-04-06 10:28:40 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-04-06 10:29:49)
A tak w ogóle to skąd pomysł, że najlepsza opcja to czerwiec? Przez pracę?
Czerwiec to Hiper-Optymistyczna wersja, i - moim zdaniem - całkowicie niemożliwa. Przez kilka tygodni nic się nie zmieni. Przecież jeśli za kilka tygodni zniosą zakazy, to po kolejnych kilku tygodniach będzie masa zgonów.
BYĆ MOŻE skończy się to w wakacje lub po wakacjach, ale za najbardziej prawdopodobną uważam wersję, że wszystko wróci całkowicie do normy dopiero gdy będzie dostępna szczepionka, a prognozuje się to na rok 2021.
Do tego czasu korona, nawet jeśli ucichnie, to wróci. Epidemia będzie falami, bo niby co ma ją powstrzymać?
Odpowiedź: izolacja albo szczepionka. Gdy ludzie zaczną wychodzić jak dawniej, a nie będzie szczepionki, wystarczy jedna osoba z koroną i wszystko zacznie się od nowa.
Przerwanie izolacji ma sens tylko wtedy, gdy ludzie będą bezpieczni.
A do autora - ma to swoje plusy. Możecie się naprawdę dobrze poznać, bo macie wyłącznie rozmowy.
Dziękuję za odpowiedzi. To trudne, ale muszę patrzeć bardziej optymistycznie w tym niepewnym okresie, mimo wszystko.
Dziękuję za odpowiedzi. To trudne, ale muszę patrzeć bardziej optymistycznie w tym niepewnym okresie, mimo wszystko.
Jeśli w miarę systematycznie będziecie się kontaktować różnymi sposobami, to na pewno nie staniecie się sobie obcy.