Pomoc w związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Pomoc w związku

Cześć. Mam takie pytanie i problem..
Spotykam się z chłopakiem ponad rok ...
I to jest u nas tak ze przeżyliśmy dużo jak na nasz młody wiek 19+ mamy ...
Chodzi o to że on zna moja rodzinę , kazdego jednego znajomego, no i to że nocuje często u mnie ...
Wychodzimy często z moimi znajomymi itp...
A co do niego to ...
Byłam u niego raz w życiu w domu na 2h weszliśmy tak potajemnie żeby nikt nas nie słyszał i widział..
Po tym czasie on uznał żebyśmy wracali do mnie ...
Później była sytuacja taka że musiał zmienić auto w domu i pojechałam z nim i wyszło na to że musi się jeszcze przebrać itp i mnie nawet do domu nie zaprosił tylko powiedział abym zaczekala w aucie ...
Nie znam też nikogo z jego otoczenia rodziny i kolegów..
Nie wiem co o tym sądzić czy on się mnie wstydzi ? Czy o co chodzi pomóżcie mi bo wariuje

Zobacz podobne tematy :
Odp: Pomoc w związku

Raczej wstydzi się swojej rodziny...Dlaczego? zagduj zgadula.

3

Odp: Pomoc w związku
SzczęśćBożę napisał/a:

Raczej wstydzi się swojej rodziny...Dlaczego? zagduj zgadula.

A myślisz że dlaczego???

4

Odp: Pomoc w związku
Elciafelcia napisał/a:

Cześć. Mam takie pytanie i problem..
Spotykam się z chłopakiem ponad rok ...
I to jest u nas tak ze przeżyliśmy dużo jak na nasz młody wiek 19+ mamy ...
Chodzi o to że on zna moja rodzinę , kazdego jednego znajomego, no i to że nocuje często u mnie ...
Wychodzimy często z moimi znajomymi itp...
A co do niego to ...
Byłam u niego raz w życiu w domu na 2h weszliśmy tak potajemnie żeby nikt nas nie słyszał i widział..
Po tym czasie on uznał żebyśmy wracali do mnie ...
Później była sytuacja taka że musiał zmienić auto w domu i pojechałam z nim i wyszło na to że musi się jeszcze przebrać itp i mnie nawet do domu nie zaprosił tylko powiedział abym zaczekala w aucie ...
Nie znam też nikogo z jego otoczenia rodziny i kolegów..
Nie wiem co o tym sądzić czy on się mnie wstydzi ? Czy o co chodzi pomóżcie mi bo wariuje

Czy pytałaś go o powód jego zachowania?

5

Odp: Pomoc w związku
Cyngli napisał/a:
Elciafelcia napisał/a:

Cześć. Mam takie pytanie i problem..
Spotykam się z chłopakiem ponad rok ...
I to jest u nas tak ze przeżyliśmy dużo jak na nasz młody wiek 19+ mamy ...
Chodzi o to że on zna moja rodzinę , kazdego jednego znajomego, no i to że nocuje często u mnie ...
Wychodzimy często z moimi znajomymi itp...
A co do niego to ...
Byłam u niego raz w życiu w domu na 2h weszliśmy tak potajemnie żeby nikt nas nie słyszał i widział..
Po tym czasie on uznał żebyśmy wracali do mnie ...
Później była sytuacja taka że musiał zmienić auto w domu i pojechałam z nim i wyszło na to że musi się jeszcze przebrać itp i mnie nawet do domu nie zaprosił tylko powiedział abym zaczekala w aucie ...
Nie znam też nikogo z jego otoczenia rodziny i kolegów..
Nie wiem co o tym sądzić czy on się mnie wstydzi ? Czy o co chodzi pomóżcie mi bo wariuje

Czy pytałaś go o powód jego zachowania?

Wymówkę ma że daleko do niego jest...
I to że 1h jechać po mnie potem wracać do niego i znow do mnie ...
To jego argument... na prawie wszystko...

6

Odp: Pomoc w związku
Elciafelcia napisał/a:

Wymówkę ma że daleko do niego jest...
I to że 1h jechać po mnie potem wracać do niego i znow do mnie ...
To jego argument... na prawie wszystko...

A nie możesz sama pojechać do niego i sama wrócić?
Za każdym razem jak się spotykacie, to on musi po Ciebie przyjechać, i odwozić Cię później do domu?

7

Odp: Pomoc w związku
IsaBella77 napisał/a:
Elciafelcia napisał/a:

Wymówkę ma że daleko do niego jest...
I to że 1h jechać po mnie potem wracać do niego i znow do mnie ...
To jego argument... na prawie wszystko...

A nie możesz sama pojechać do niego i sama wrócić?
Za każdym razem jak się spotykacie, to on musi po Ciebie przyjechać, i odwozić Cię później do domu?


Tyle że on nie chce abym nawet ja go odwiedzilaa sama nie chce nawet o tym mówić ...
Już mu nieraz to proponowałam parę razy...
A on dalej przy swoim...
I nie wiem co o tym sądzić...
Nawet to jego zachowanie jak to auto pojechaliśmy zmienić do domu nawet mnie nie zaprosił tylko siedziałam w aucie przed domem..

8

Odp: Pomoc w związku

ale znasz jego znajomych? kolegów? bo nie wiem, czy problem w tym że on ukrywa Cię przed swoją rodziną i znajomymi, wtedy może się okazać, że nie jesteś jedyna. Czy nie znasz tylko rodziny.

9

Odp: Pomoc w związku
Rising_Sun napisał/a:

ale znasz jego znajomych? kolegów? bo nie wiem, czy problem w tym że on ukrywa Cię przed swoją rodziną i znajomymi, wtedy może się okazać, że nie jesteś jedyna. Czy nie znasz tylko rodziny.

Ja jego kolegów poznałam na imprezie u mnie w mieście w klubie jak byłam sama z koleżankami dłuższa historia...
I miałam z nim przez krótką chwilę zdjęcie na Facebooku i jego koledzy po tym mnie poznanie i dlatego wtedy poznałam jego kolegów nie mieli do mnie dobrego zdania że byłam sama bez niego na imprezie tyle że wtedy tajemnicy kupował auto w sobotę. I tyle znam jego kolegów z widzenia jest 10 minut gadania a jego rodziny to w ogóle nie znam... tyle że wtedy byłam razu u niego to wyszliśmy jak na obcego domu... Nie wydaje mi się żeby była inna ponieważ on u mnie była bardzo często w weekendy co tydzień bo w tygodniu pracuję w delegacji... No i nie wiem właśnie jak to mam interpretować z jego strony to już trwa ponad rok nie chodzi o to żebym była natrętna i za wszelką cenę muszę znać jego rodzinę ale wypadałoby żeby mnie poznał ze mną chodzi wszędzie na imprezy rodzinne Każdy go zna ode mnie

10

Odp: Pomoc w związku

On pracuje w delegacji, czy Ty?

11

Odp: Pomoc w związku
Rising_Sun napisał/a:

On pracuje w delegacji, czy Ty?

on od pon - pt

12

Odp: Pomoc w związku

Ale jakiej pomocy od nas oczekujesz? Przecież nikt ci nie powie, dlaczego tak jest. Prawdopodobnie konfrontowanie ciebie z jego rodziną, byłoby dla niego niekorzystne. Nikt nie wie dlaczego. Można snuć różne domysły.

13

Odp: Pomoc w związku

A jego druga dziewczyna myśli, że on pracuje tylko w weekendy :]

14 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-04-07 14:03:34)

Odp: Pomoc w związku
Rising_Sun napisał/a:

A jego druga dziewczyna myśli, że on pracuje tylko w weekendy :]

Kurczę aż daje to do myślenia

balin napisał/a:

Ale jakiej pomocy od nas oczekujesz? Przecież nikt ci nie powie, dlaczego tak jest. Prawdopodobnie konfrontowanie ciebie z jego rodziną, byłoby dla niego niekorzystne. Nikt nie wie dlaczego. Można snuć różne domysły.

Wiem...
Tylko nie wiem co zrobić ...
Czy mam dalej czekać aż coś się zmieni czy lepiej zrezygnować z tego związku...
Gadanie z nim już nic nie da hmm//

15

Odp: Pomoc w związku
Elciafelcia napisał/a:
Rising_Sun napisał/a:

A jego druga dziewczyna myśli, że on pracuje tylko w weekendy :]

Kurczę aż daje to do myślenia

balin napisał/a:

Ale jakiej pomocy od nas oczekujesz? Przecież nikt ci nie powie, dlaczego tak jest. Prawdopodobnie konfrontowanie ciebie z jego rodziną, byłoby dla niego niekorzystne. Nikt nie wie dlaczego. Można snuć różne domysły.

Wiem...
Tylko nie wiem co zrobić ...
Czy mam dalej czekać aż coś się zmieni czy lepiej zrezygnować z tego związku...
Gadanie z nim już nic nie da hmm//

Ale czemu rozmowa nic nie da? Wiesz ja mam od zawsze takie założenie, że informacje najlepiej zdobywać u źródła. Wtedy masz wieksze prawdopodobieństwo, że będzie to prawda. Nikt Ci tutaj z fusów czy szklanej kuli nie wywróży czemu on Cię ukrywa przed rodziną. Jeśli nie zechce Ci tego wyjaśnić, to powiem słowami Osieckiej " W kochaniu gdy szczerości brak- czy wart ciągnąć bal?"

16

Odp: Pomoc w związku
Meliska21 napisał/a:
Elciafelcia napisał/a:
Rising_Sun napisał/a:

A jego druga dziewczyna myśli, że on pracuje tylko w weekendy :]

Kurczę aż daje to do myślenia

balin napisał/a:

Ale jakiej pomocy od nas oczekujesz? Przecież nikt ci nie powie, dlaczego tak jest. Prawdopodobnie konfrontowanie ciebie z jego rodziną, byłoby dla niego niekorzystne. Nikt nie wie dlaczego. Można snuć różne domysły.

Wiem...
Tylko nie wiem co zrobić ...
Czy mam dalej czekać aż coś się zmieni czy lepiej zrezygnować z tego związku...
Gadanie z nim już nic nie da hmm//

Ale czemu rozmowa nic nie da? Wiesz ja mam od zawsze takie założenie, że informacje najlepiej zdobywać u źródła. Wtedy masz wieksze prawdopodobieństwo, że będzie to prawda. Nikt Ci tutaj z fusów czy szklanej kuli nie wywróży czemu on Cię ukrywa przed rodziną. Jeśli nie zechce Ci tego wyjaśnić, to powiem słowami Osieckiej " W kochaniu gdy szczerości brak- czy wart ciągnąć bal?"

BO on nie chce rozmawiać o tym... Zawsze jak pytam to on odwraca kota ogonem..  że tak powiem.. 
Wiem wiem dziękuję i tak A to że coś nie coś się wygadalam..

17 Ostatnio edytowany przez marakujka (2020-04-07 17:26:35)

Odp: Pomoc w związku
Elciafelcia napisał/a:

BO on nie chce rozmawiać o tym... Zawsze jak pytam to on odwraca kota ogonem..  że tak powiem.. 
Wiem wiem dziękuję i tak A to że coś nie coś się wygadalam..


To z nim nie bądź. Jeśli w nosie ma już to, by ci coś tam niecoś wytłumaczyć, to o czym tu mówić.
Albo przynajmniej przestań go zapraszać do siebie i gdy wychodzisz ze znajomymi.

18

Odp: Pomoc w związku
marakujka napisał/a:
Elciafelcia napisał/a:

BO on nie chce rozmawiać o tym... Zawsze jak pytam to on odwraca kota ogonem..  że tak powiem.. 
Wiem wiem dziękuję i tak A to że coś nie coś się wygadalam..


To z nim nie bądź. Jeśli w nosie ma już to, by ci coś tam niecoś wytłumaczyć, to o czym tu mówić.
Albo przynajmniej przestań go zapraszać do siebie i gdy wychodzisz ze znajomymi.

Tylko że on mega uparty jest i to że powiem aby do mnie nie przyjechał to on będzie dopytywał czemu ... i nawet jakbym ściemniło cokolwiek to dobrze że tylko jakiś pretekst i tak przyjedzie nawet jak bym go nie chciała.. na znajomymi to chyba tak zrobią że nie będę z nim bo chodziła tylko będę sama szła

19 Ostatnio edytowany przez marakujka (2020-04-07 18:29:58)

Odp: Pomoc w związku
Elciafelcia napisał/a:

Tylko że on mega uparty jest i to że powiem aby do mnie nie przyjechał to on będzie dopytywał czemu ... i nawet jakbym ściemniło cokolwiek to dobrze że tylko jakiś pretekst i tak przyjedzie nawet jak bym go nie chciała.. na znajomymi to chyba tak zrobią że nie będę z nim bo chodziła tylko będę sama szła

Jego upartość niczego nie tłumaczy. Też bądź uparta, jeśli on tobie nie chce niczego wyjaśniać i tłumaczyć, to czemu ty miałabyś cokolwiek jemu?
Jakoś plus minus po równo powinno być tego zaangażowania, a tutaj on na tobie wisi.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024