Witam nie będę się rozpisywał po prostu mam problem z samym sobą i nie potrafię sobie z tym poradzić od jakiegoś czasu mam dziewczynę która jest wyjątkowa naprawdę ale mam problem ponieważ mówiła mi o swoich byłych że nie dorastali mi do pięt itd problem polega na tym iż dowiedziałem się że kiedyś na imprezie ona nie znając ziomka długo została u niego na noc i bawili się twierdzi że do stosunku jako tako nie doszło bardziej zabawa oralna aczkolwiek nie potrafię pozbyć się tego z głowy nie jest w stanie o tym zapomnieć i wiem że to chore nie wiem co mam robić
Jak poznała tamtego to była z tobą w związku?
Nie i wiem że to nie jej wina tylko ja nie potrafię o tym zapomnieć
Nie i wiem że to nie jej wina tylko ja nie potrafię o tym zapomnieć
To masz poważny problem, bo zazwyczaj każdy ma byłego/ex - jak zwać tak zwać. Ty pewnie też miałeś więc wychodzisz na hipokrytę ...
Nie i wiem że to nie jej wina tylko ja nie potrafię o tym zapomnieć
Fantazja Cię ponosi To trzeba było sobie dziewicy poszukać. Co Cię obchodzi co ona z innym robiła ? A Ty byłeś prawiczkiem ?
Nie i wiem że to nie jej wina tylko ja nie potrafię o tym zapomnieć
Ale co tu mialoby być jej winą? Przecież ma wolną wolę. Chciała to poszła. Tu nie ma winy niczyjej.
Ty albo akceptujesz to albo nie i się rozstajesz.
7 2020-03-12 15:45:36 Ostatnio edytowany przez Ajko (2020-03-12 15:46:16)
Po pierwsze nie rozumiem po jaką chol**ę ludzie opowiadają sobie o tak intymnych szczegółach. Do czego to komu potrzebne? Po 2 jak już tak chciała się dzielić, a ty nie powiedziałeś nie chcę nic wiedzieć, sam mówisz, że dziewczyna jest super, seks jest ekstra to pogadaj sam ze sobą. Zadaj sobie pytania
Co jest dla mnie ważniejsze karmienie swoich fochów na dziewczynę dziewicę, które tak naprawdę wynikają z wpojonych nam durnych schematów?
Czy ważniejsze jest bycie osobą, która sama stwarza swoje schematy, które jej służą?
Jeśli służy ci twoje rozpaczanie nad jej doświadczeniami, widzenie w niej tylko rozwiązłej dziewczyny to daj jej spokój, niech ktoś inny ma możliwość docenić ją.
Jeśli służy ci, że jest fajną dziewczyną, miło, że doświadczoną seksualnie, mega zadowoloną z waszej seksualizacji. Jest ci z nią dobrze, to tylko ty możesz zamknąć usta swoim bzdurnym myślom. Życzę wszystkiego najlepszego.
"Wczoraj do Ciebie nie należy. Jutro niepewne.... Tylko dziś jest Twoje" . Musisz zaakceptować jej przeszłość, każdy jakąś ma chlubą czy mniej chlubną. Jeśli tego nie potrafisz, to nigdy nie stworzycie prawdziwego związku . Ona nie mogąc Ci zaufać, nie będzie mówiła Ci całej prawdy. Przeszłość buduje naszą terażniejszość ale nie mamy na nią już wpływu, więc lepiej zostawić ją w przeszłości. To jaka ona teraz jest i jak wam się uklada, powinno być dla Ciebie ważne
Uprawiałeś seks zanim ją poznałeś ?
Żeby sobie z tym poradzić, musisz dociec, czego się boisz w związku z tym wydarzeniem. Dopiero gdy nam to napiszesz, możemy Ci coś pomóc oswoić ten lęk. Od Ciebie zależy, czy potrafisz szczerze się przyznać co naprawdę budzi Twój niepokój.
Nie i wiem że to nie jej wina tylko ja nie potrafię o tym zapomnieć
A może nie potrafisz, bo w przeciwieństwie do niej jesteś seksualnie niedoświadczony? Wścibstwo przekupki z targu tak się kończy.
Lepiej nie gadać o takich rzeczach, zresztą po co.
Spróbuję zapanować nad tymi myślami naprawdę zależy mi na niej po prostu nie jestem sobie w stanie wyobrazić że tak delikatna osoba była zdolna do tego i boje się że kiedyś może to powtórzyć ogl mam problem z zaufaniem innym ludziom ale to przez urazy z dzieciństwa dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam
Spróbuję zapanować nad tymi myślami naprawdę zależy mi na niej po prostu nie jestem sobie w stanie wyobrazić że tak delikatna osoba była zdolna do tego i boje się że kiedyś może to powtórzyć ogl mam problem z zaufaniem innym ludziom ale to przez urazy z dzieciństwa dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam
Chłopaku nawet jeśli kiedyś coś się nie ułoży między wami to liczy się to co jest teraz. Nie wywołuj swoimi schizami wilka z lasu, którego jeszcze w nim nie ma. Skoncentruj się na tym, że jest wam dobrze. Każda najbardziej wrażliwa delikatna osoba czasem może zrobić coś czego się wręcz sama po sobie nie spodziewa. Nie rozliczaj jej za to, bo ty na pewno też masz jakieś swoje doświadczenia (niekoniecznie seksualne), które teraz zrobiłbyś inaczej.
Ciesz się tą chwilą, bo jest cenna. Nawet jeśli nie dane wam będzie być ze sobą na dłużej to nie marnuj tego co dostałeś przez strach. Bo bać to się każdy potrafi, a cały szkopuł jest w tym nauczyć się cieszyć z tego co masz. Ciesz się, że doświadczasz. Trzymaj się.
ogl mam problem z zaufaniem innym ludziom ale to przez urazy z dzieciństwa
Coś z tym robisz, w jakiś sposób pracujesz nad sobą czy tylko uznałeś, że masz problem i teraz obciążasz nim innych, na ten moment swoją obecną dziewczynę?
15 2020-03-13 13:41:33 Ostatnio edytowany przez Belzebiusz (2020-03-13 14:04:01)
xXCysiuXx napisał/a:Nie i wiem że to nie jej wina tylko ja nie potrafię o tym zapomnieć
To masz poważny problem, bo zazwyczaj każdy ma byłego/ex - jak zwać tak zwać. Ty pewnie też miałeś więc wychodzisz na hipokrytę ...
Nawet jeśli miał, to nie jest z góry hipokryzja. Tak jakby twierdzić, że dzieciaty może się wiązać tylko z dzieciatą, no jak śmie szukać panien! Zresztą autor sam nie mówi że to złe, tylko że jemu to nie pasuje. W życiu konftontujemy się z wieloma sprawami, których nie da się zmienic i które mniej lub bardziej nam nie pasują. Albo je przezwyciężamy i idziemy dalej, albo nie i trzeba odpuścić.
Nawet jeśli miał, to nie jest z góry hipokryzja. Tak jakby twierdzić, że dzieciaty może się wiązać tylko z dzieciatą, no jak śmie szukać panien!
Oczekiwanie od kogoś spełnienia warunku, którego sami nie spełniamy nie jest niczym innym, jak właśnie hipokryzją czy - jak kto woli - podwójnymi standardami.
Belzebiusz napisał/a:Nawet jeśli miał, to nie jest z góry hipokryzja. Tak jakby twierdzić, że dzieciaty może się wiązać tylko z dzieciatą, no jak śmie szukać panien!
Oczekiwanie od kogoś spełnienia warunku, którego sami nie spełniamy nie jest niczym innym, jak właśnie hipokryzją czy - jak kto woli - podwójnymi standardami.
Teoretycznie. Jednak wg mnie nie jest to norma uniwersalna, bo wówczas po ziemi chodziliby sami hipokryci a sytuacja musiałaby się sprowadzać do absurdu oko za oko ząb za ząb, tak jak w przykładzie z posiadanjem dzieci i wielu innych. Wg mnie nieodzowną częścią hipokryzji jest element moralno-wartościujący -dobre/złe itd: Jestem politykiem opozycjonistą, krytykuje rząd za korupcję i uważam to za zło, ale sam zgarniam łapówy ile wlezie. - to jest hipokryzja. Albo że właśnie dziewczyna nie powinna współżyć wcześniej, ale ja to sobie mogłem poużywać. Dziewczyna nie ma prawa jazdy bo nie chce, ale każe zrobić facetowi żeby ją woził - wtedy to po prostu bezczelność i wyrachowanie. I jak mówię- zupełnie odrębną rzeczą jest to, że coś (co niekoniecznie uznajemy za złe czy niepoprawne) nam u drugiej osoby nie odpowiada. Wtedy albo się to przetrawia, albo dziękuje za współpracę.
I jak mówię- zupełnie odrębną rzeczą jest to, że coś (co niekoniecznie uznajemy za złe czy niepoprawne) nam u drugiej osoby nie odpowiada. Wtedy albo się to przetrawia, albo dziękuje za współpracę.
W pierwszej kwestii pozostanę przy swoim zdaniu, ale tutaj pełna zgoda. Nie ma sensu ani siebie samego, ani tym bardziej drugiej osoby zadręczać własnymi lękami czy obawami. Wtedy lepiej rozstać się i to na tym etapie, kiedy zaczyna do nas docierać, że mamy z czymś problem, a sprawy nie zaszły jeszcze na tyle daleko, żeby swoją decyzją tę drugą stronę skrzywdzić.
nie jestem sobie w stanie wyobrazić że tak delikatna osoba była zdolna do tego i boje się że kiedyś może to powtórzyć
/
jak z Tobą to spoko a jak z kimś kiedyś to juz ble?
Nie jestes w stanie sobie wyobrazić, a ona zrobiła po prostu to co wtedy chciała. Nie dorosłes w ogole do związku, najpierw sobie uświadom, ze ludzie robią takie rzeczy a nawet gorsze (oczywiscie gorsze wg Ciebie, bo oni się świetnie bawią)
20 2020-03-22 03:04:06 Ostatnio edytowany przez Anma (2020-03-22 03:08:39)
Jeśli dobrze zrozumiałam, problem to nie jest seks z innym tylko to do jakiej poufałości doszło pomiędzy wybranką a bądź co bądź obcym facetem (gościem poznanym dopiero co na imprezie)? Autorze?
I co w związku z tym... No cóż, błędem jest że odmawiacie seksualne wyczyny z byłymi. Na przyszłość utnij to i powiedz że nie chcesz o tym rozmawiać, teraz jesteś z nią, tu i do tamtego co kiedyś z kimś było, już nie wracacie.
Ale skoro już wiesz- możesz sobie z tym poradzić albo nie poradzić. Jeśli nie możesz sobie z tym poradzić, to pozamiatane, po związku. Jeśli możesz to zwyczajnie nie wchodz kolejny raz do tej samej rzeki i gdy znowu Twoja rozmowna dziewczyna zechce Ci opowiadać o byłych, utnij to krótko.
(Jeśli mogę- być może warto sięgać po jakąś literaturę. Nagle pewne zachowania zaczynają się układać w schematy, gdy widzisz je opisane na kolejnych stronach. Lew-Starowicz to może być to ale to jeśli masz czas i chęci)
Cysiu, po ile macie lat?
xXCysiuXx nie ma to jak podwójne standardy na bank tez tak postąpiłeś.
Aniołów nie ma są tylko ludzie.
xXCysiuXx nie ma to jak podwójne standardy na bank tez tak postąpiłeś.
Aniołów nie ma są tylko ludzie.
Są anioły ale upadłe.