Upierdliwa była mojego chłopaka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Upierdliwa była mojego chłopaka

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 44 ]

Temat: Upierdliwa była mojego chłopaka

Cześć,
A więc mam problem i chiałabym się poradzić. Jestem z partnerem około czterech lat i wszystko jest super. Nie mam żadych zastrzeżen oprócz jednego; mój partner ma upierdliwą byłą ex.

Od czasu do czasu pisze do niego SMS-a, co doprowadza mnie do szaleństwa. Wspomniałam, że boli mnie to wcześniej, a mój chłopak pokazał mi wszystkie SMS-y i to, o czym mówią. Ufam mojemu partnerowi i nigdy nie dał mi powodu, by wątpić w jego wierność. Jest on najlepsza rzecza, jaka mi się przydarzyła, ale ciągle myślę o jego byłej.

Nie chcę wyjsc na kontrolująca dziewczyne lub zazdrosnice. Ostatni raz powiedziałam mu, że mi to przeszkadza, ale nie zabronię mu, żeby przestał do niej pisać. To jego życie i wybór. Jego argumentem jest, że powinnam mu zaufać i fakt, że on nic do niej nie czuje. Pomimo tego wszystkiego odpisuje jej. Skasował jej numer, więc odpisuje za każdym razem, gdy ona do niego napisze. I tu jest problem. Ja mu ufam ale jej nie. Ona ma na jego punkcie obsesje tylko ze on tego nie widzi. Kiedys nawet dzwonila do jego mamy zeby go 'odzyskac'.

Moj partner zawsze mówi, że nie chce być w złych stosunkach z nia i po prostu odpisuje, aby być miłym. Jego ex zawsze zaczyna rozmowę od pytania, aby zwrócić jego uwagę. NASTĘPNIE zaczyna opowiadać mu o swoim życiu i przywoływać wspólne wspomnienia. Moim zdaniem nie ma dla mnie żadnego szacunku, ponieważ ilekroć moj partner cokolwiek o mnie wspomnie, ona to ignoruje i kontynuuje o sobie, itd.

Ostatnio widzialam wiadomosc od niej przez przypadek jak ogladalismy cos na mojego partera telefonie.Napisala cos w stylu 'nie badz nieznajomym. Chce po prostu pogadac, nie o nas, przysiegam'. Jak to zobaczylam to mnie malo co szlag by trafil. Mamy w planach sie przeprowadzic do mojego partnera miasteczka i ona nagle tez chce sie tam przeprowadzic. Chyba sie dowiedziala od jego znajomych. Problem jest w tym ze moj partner mysli ze to po prostu zbieg okolicznosci i ze ona ma tam znajomych dlatego tez wybrala to miasto. Nie wiem co mam robic. Czy przesadzam i powinnam mu 'pozwolic' na przyjazn z jego byla? Czy zabronic mu kontaktowac sie z nia...

Jestem rozdarta między tym, co robić, bo to jedyny problem w naszym związku.

Dzieki z gory za pomoc!

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Pronome (2020-03-06 13:14:43)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Przestan sie wyglupiac. Jak bedzie chcial do niej wrocic, to i tak wroci. Na pewno masz problem z samoocena, z tego co deklarujesz, masz dobry, bez zastrzezen zwiazek, wiec skad w tobie taki strach, ze go stracisz, skoro tak wszystko super? smile. Takie zachowanie nie jest atrakcyjne dla partnera, staje sie meczace, a jemu pewnie schlebia, ze tamta sie wciaz za nim ugania, skoro nie odcial definitywnie kontaktu i go potrzymuje. Ty z kolei zajmij sie soba, szacunkiem do siebie i przestan niszczyc ten zwiazek. Jak mozna byc zazdrosnym o ex partnera, przeszlosc, jesli partner nie daje powodow do zadrosci? smile.

3

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
Pronome napisał/a:

Przestan sie wyglupiac. Jak bedzie chcial do niej wrocic, to i tak wroci. Na pewno masz problem z samoocena, z tego co deklarujesz, masz dobry, bez zastrzezen zwiazek, wiec skad w tobie taki strach, ze go stracisz, skoro tak wszystko super? smile. Takie zachowanie nie jest atrakcyjne dla partnera, staje sie meczace, a jemu pewnie schlebia, ze tamta sie wciaz za nim ugania, skoro nie odcial definitywnie kontaktu i go potrzymuje. Ty z kolei zajmij sie soba, szacunkiem do siebie i przestan niszczyc ten zwiazek. Jak mozna byc zazdrosnym o ex partnera, przeszlosc, jesli partner nie daje powodow do zadrosci? smile.



Myślę, że się boję, ponieważ moj byly spotykal sie z byla za moimi plecami i dopiero dowiedzialam sie o tym jak zerwalismy. Wydaje mi się, że trudno mi zrozumieć, dlaczego wciąż się z nią komunikuje, chociaż wie, żeona chce go z powrotem i robi wszystko zeby tak bylo.

4 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-06 15:01:12)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Z tego co piszesz, to jedyną osobą, jaka ma tutaj problemy ze sobą to jest jego była. Wygląda to na totalne zafiksowanie, bo jeśli już panna zaczyna planować przeprowadzkę tam gdzie Wy, jeden tylko krok do stalkingu. Widzisz sama, że on Ci w pełni wszystko mówi na jej temat, niczego nie ukrywa i nawet SMS-y pokazuje. Jak widać, traktuje to, jako zupełnie neutralną znajomość, chociaż po tym numerze z opcją przeprowadzki za Wami powinno dać mu do myślenia, że tamta dziewczyna zaczyna być zbyt nachalna. Skoro masz do niego zaufanie, to pogódź się z tym, że on póki co ma kontrolę nad sytuacją...

5

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
bagienni_k napisał/a:

Z tego co piszesz, to jedyną osobą, jaka ma tutaj problemy ze sobą to jest jego była. Wygląda to na totalne zafiksowanie, bo jeśli już panna zaczyna planować przeprowadzkę tam gdzie Wy, jeden tylko krok do stalkingu. Widzisz sama, że on Ci w pełni wszystko mówi na jej temat, niczego nie ukrywa i nawet SMS-y pokazuje. Jak widać, traktuje to, jako zupełnie neutralną znajomość, chociaż po tym numerze z opcją przeprowadzki za Wami powinno dać mu do myślenia, że tamta dziewczyna zaczyna być zbyt nachalna. Skoro masz do niego zaufanie, to pogódź się z tym, z e on póki co ma kontrolę nad sytuacją.


Dokładnie. Boję się pomyslec co zrobi kiedy się tam przeprowadzi. Teraz pisze tylko SMS-y. Mogę zagwarantować, że bedzie próbowac „wpaść na niego” albo cos w tym stylu. Do tego czasu zlewalam to ale teraz juz zaczyna mnie to wkurzac ze chce sie przeprowadzic -.-

6

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
Moonstar napisał/a:

Myślę, że się boję, ponieważ moj byly spotykal sie z byla za moimi plecami i dopiero dowiedzialam sie o tym jak zerwalismy. Wydaje mi się, że trudno mi zrozumieć, dlaczego wciąż się z nią komunikuje, chociaż wie, żeona chce go z powrotem i robi wszystko zeby tak bylo.

Na forum nikt ci nie pomoze uporac sie z tym problemem. Obciazasz partnera swoja przeszloscia, nie darzysz go zaufaniem. Sama stanowisz zagrozenie dla tego zwiazku. Popracuj nad soba. Ex twojego partnera naprawde nie jest tutaj zagrozeniem.

7

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Nie bagatelizowałbym te jego ex. Nikt się w ten sposób nie zachowuje, będąc przy zdrowych zmysłach. Jeszcze jakieś wypisywanie czy dzwonienie do kogoś, jest objawem słabości, to przeprowadzka do innego miasta w ślad za byłym(!) partnerem to już wysoce niepokojące. Być może Autorka ma pewne problemy z samooceną i brakiem zaufania, ale nie to jest tutaj największym problemem.

8

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

To mąż zaufanie do partnera czy nie ? Piszesz, że tak ale zachowanie Twoje mówi zupełnie co innego. Jeszcze argumentowanie tego faktem, że Twój były spotykał się za plecami Twoimi ... Skoro ufasz to argument żaden.

Inna sprawa to dlaczego Twój partner utrzymuje ten kontakt.

Jak będzie chciał to się spotka, zdradzi, odejdzie, niezależnie od tego jak bardzo będziesz go kontrolować.l, a wręcz może to tylko przyspieszyć wszystko.

Zajmij się więc sobą, odnów kontakt z jakimś ex

9

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Oczywiście to rozumiem. Ale myślę też, że mam prawo nie zgadzać się z tym, nie sądzisz? Mam na myśli, czy byłbyś w porządku z dziewczyną wysyłającą SMS-y do swojego byłego chłopaka, kiedy wiesz, że robi wszystko, aby ją odzyskać?  Nie chodzi o to, że nie ufam mojemu partnerowi. Czuje sie stabilnie w swoim związku, ale to nie zmienia faktu, że mi pasuje ta sytuacją.

Niemniej jednak dziękuję za twoją opinię. Bardzo to doceniam. Może powinnam trochę wyluzowac.

10 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-06 15:53:58)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
Moonstar napisał/a:

Moj partner zawsze mówi, że nie chce być w złych stosunkach z nia i po prostu odpisuje, aby być miłym.

Naprawdę?

Spokój własny i niedopuszczanie do nieporozumień między wami są mniej ważne od bycia milym dla byłej?

Można być w dobrych stosunkach z byłą, gdy ta nie przemienia się w stalkera i nie przesladuje, nie wydzwania, nie prowokuje i nie kombinuje, jak tu być najbliżej utraconego chłopaka.

Twój facet aby mówi ci wszystko?
Bo dla mnie jego zachowanie jest co najmniej dziwne.

11

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Chciałam napisać to co Salomonka.

Zobacz:
Na jednej szali jest Twoje dobre samopoczucie, a na drugiej jej. Gdy ona pisze i czuje się dobrze gdy on jej odpisuje, Ty czujesz się źle. A jednak ON TO WYBIERA, mimo że na drugiej szali jest Twoje szczęście, gdyby przestał jej odpisywać.

Moim zdaniem jak najbardziej masz prawo wymagać (nie wiem czy to dobre słowo, może bardziej pogadać) żeby wreszcie przeciął tę chorą więź. To jest przeszłość. Nie łączy ich dziecko ani nic.
Możesz być pewna, że w odwrotnej sytuacji on nie pozwoliłby Ci na ploteczki z byłym chłopakiem.

12

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Nie chce być w złych stosunkach z była ta konkretna czy z każdą ? Z każdą ex utrzymuje kontakt? Z nikim w ogóle nie ma konfliktu?

Trzyma sobie ex na orbicie jako koło zapasowe. Przywyknij do tej myśli.

13 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-06 17:33:01)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
Salomonka napisał/a:
Moonstar napisał/a:

Moj partner zawsze mówi, że nie chce być w złych stosunkach z nia i po prostu odpisuje, aby być miłym.

Naprawdę?

Spokój własny i niedopuszczanie do nieporozumień między wami są mniej ważne od bycia milym dla byłej?

Można być w dobrych stosunkach z byłą, gdy ta nie przemienia się w stalkera i nie przesladuje, nie wydzwania, nie prowokuje i nie kombinuje, jak tu być najbliżej utraconego chłopaka.

Twój facet aby mówi ci wszystko?
Bo dla mnie jego zachowanie jest co najmniej dziwne.

Właśnie do czego chłopakowi potrzebne to bycie miłym dla ex skoro wie że bywasz zazdrosna,a wcale nie chcesz nią być,męczysz się z tym że nią bywasz,drażni Ciebie ten ich nie odcięty kontakt.Tym bardziej że wygląda to na obsesyjne działanie ze strony ex.W jakiś sposób Twój chłopak jara się tym zainteresowaniem i Twoją zazdrością i nie sądzę żeby zdawał sobie w pełni sprawę z tego .
Koło zapasowe to nie koniecznie powód podtrzymywania rozmów a na pewno nie najważniejszy .
To raczej taki straszak na Ciebie Autorko "narzędzie kontroli "(brzmi okropnie wiem) dziwnym byłoby gdyby bawiła go ta sytuacja to też chore bo wpływa na waszą relację.Nie można nadużywać czyjegoś zaufania ,a widać że Ty bardzo chcesz ufać co jest w porządku, ale mamy granice dla pewnych zachowań teraz poznałaś jedną z Twoich. .Masz konflikt wewnątrz chce ufać,a jestem zazdrosna.
Z jednej strony ex na którą nie masz wpływu i to Ciebie frustruje z drugiej strony chłopak na którego masz jakiś wpływ ale nie taki jak byś chciała odporny na wiedzę zdawało by się no matoł po prostu.
Nie dawaj się wciągać w takie zagrywki z uczuciami masz prawo chronić swój związek ,a zazdrość bywa niszcząca w nadmiarze jednak niejasne sytuacje również .
Praca nad poczuciem wartości to też dobry trop tylko najpierw niech chłopak się zdeklaruje albo albo  kogo wybiera na partnerkę jasno i wyraźnie.Chyba że boi się tamtej bo wariatka .Idea przyjaźni po rozstaniu bywa dziwna jeżeli nie określi się granic i zasad

Myślisz że on tego nie wie .

14

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
Moonstar napisał/a:

Oczywiście to rozumiem. Ale myślę też, że mam prawo nie zgadzać się z tym, nie sądzisz?

Masz prawo się nie zgadzać i właściwie to tyle. Możesz to powiedzieć swojemu partnerowi, ale nie masz prawa mu nakazywać czy zakazywać.
Jednocześnie też masz prawo się z nim rozstać, skoro nie pasuje Ci to, w jaki sposób traktuje Twoje uczucia.

15 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-06 17:29:19)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

To utrzymywanie kontaktu z byłą, odpisywanie jej, a potem pokazywanie tej korespondencji tobie autorko, wygląda na jakś podprogowy przekaz dla ciebie, coś w rodzaju; Popatrz jak kończą dziewczyny z którymi zerwałem. Nie mogę się od takich opędzić, CZTERY LATA  taka jedna nie może zapomnieć smile Taki jestem rozchwytywany gość.

A przecież wystarczy nie odpisywać i sprawa sama się rozwiąże.

16 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-03-06 18:14:33)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
madoja napisał/a:

Na jednej szali jest Twoje dobre samopoczucie, a na drugiej jej. Gdy ona pisze i czuje się dobrze gdy on jej odpisuje, Ty czujesz się źle. A jednak ON TO WYBIERA, mimo że na drugiej szali jest Twoje szczęście, gdyby przestał jej odpisywać.

Nu nu nu.
OK, na jednej szali jest samopoczucie autorki, ale na drugiej jest samopoczucie jej faceta, a nie ex dziewczyny.
Facet postępuje w ten sposób, bo to na niego i jego samopoczucie ma wpływ podtrzymywanie tamtej relacji a samopoczucie ex może mu totalnie wisieć kalafiorem.
To nie jest tak, że ludzie w swoich działaniach kierują się „dobrem” poszczególnych osób dookoła i rozstrzygają mniej lub bardziej świadomie, czyje „dobro” jest im bliższe. Kierują się własnym interesem, a czasami w imię różnych idei i wartości potrafią z niego nieco ustąpić.
A co dokładnie daje facetowi autorki podtrzymywanie kontaktu z ex, to już zupełnie inna sprawa.

17

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
MagdaLena1111 napisał/a:
madoja napisał/a:

Na jednej szali jest Twoje dobre samopoczucie, a na drugiej jej. Gdy ona pisze i czuje się dobrze gdy on jej odpisuje, Ty czujesz się źle. A jednak ON TO WYBIERA, mimo że na drugiej szali jest Twoje szczęście, gdyby przestał jej odpisywać.

Nu nu nu.
OK, na jednej szali jest samopoczucie autorki, ale na drugiej jest samopoczucie jej faceta, a nie ex dziewczyny.
Facet postępuje w ten sposób, bo to na niego i jego samopoczucie ma wpływ podtrzymywanie tamtej relacji a samopoczucie ex może mu totalnie wisieć kalafiorem.
To nie jest tak, że ludzie w swoich działaniach kierują się „dobrem” poszczególnych osób dookoła i rozstrzygają mniej lub bardziej świadomie, czyje „dobro” jest im bliższe. Kierują się własnym interesem, a czasami w imię różnych idei i wartości potrafią z niego nieco ustąpić.
A co dokładnie daje facetowi autorki podtrzymywanie kontaktu z ex, to już zupełnie inna sprawa.

Tak, w sumie masz rację. Tu chodzi o jego dobre samopoczucie.

Teoretycznie rozumiem że można z grzeczności komuś coś odpisać (jacyś dalecy znajomi jak mi wyślą życzenia świąteczne to tez odpisze z grzeczności, chociaż nie utrzymujemy kontaktów).
Ale ex... to jakby inna bajka.
Uważam że jakby obowiązkiem faceta było zapewnienie swojej kobiecie spokoju psychicznego, szczęścia. Jeśli widzi że to autorkę martwi, gryzie, boi się ona o swój związek - powinien coś z tym zrobić, zamiast tylko gadać "ale ja nic do niej nie czuję". To za mało, to tylko słowa, tu trzeba czynów.

18

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

A moje pytanie jest takie po co chłopak autorki w ogóle piszę z byłą wiedząc że tamta ciągle coś do niego czuje? Widać po tamtej że nie odpuści. Wg mnie gdyby chłopakowi zależało na autorce to by zerwał z tamtą kontakt a nie tłumaczył że odpisuje że chce być miły. Sorki,ale dla mnie to żenujące

19 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-03-06 22:31:35)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
madoja napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
madoja napisał/a:

Na jednej szali jest Twoje dobre samopoczucie, a na drugiej jej. Gdy ona pisze i czuje się dobrze gdy on jej odpisuje, Ty czujesz się źle. A jednak ON TO WYBIERA, mimo że na drugiej szali jest Twoje szczęście, gdyby przestał jej odpisywać.

Nu nu nu.
OK, na jednej szali jest samopoczucie autorki, ale na drugiej jest samopoczucie jej faceta, a nie ex dziewczyny.
Facet postępuje w ten sposób, bo to na niego i jego samopoczucie ma wpływ podtrzymywanie tamtej relacji a samopoczucie ex może mu totalnie wisieć kalafiorem.
To nie jest tak, że ludzie w swoich działaniach kierują się „dobrem” poszczególnych osób dookoła i rozstrzygają mniej lub bardziej świadomie, czyje „dobro” jest im bliższe. Kierują się własnym interesem, a czasami w imię różnych idei i wartości potrafią z niego nieco ustąpić.
A co dokładnie daje facetowi autorki podtrzymywanie kontaktu z ex, to już zupełnie inna sprawa.

Tak, w sumie masz rację. Tu chodzi o jego dobre samopoczucie.

Teoretycznie rozumiem że można z grzeczności komuś coś odpisać (jacyś dalecy znajomi jak mi wyślą życzenia świąteczne to tez odpisze z grzeczności, chociaż nie utrzymujemy kontaktów).
Ale ex... to jakby inna bajka.
Uważam że jakby obowiązkiem faceta było zapewnienie swojej kobiecie spokoju psychicznego, szczęścia. Jeśli widzi że to autorkę martwi, gryzie, boi się ona o swój związek - powinien coś z tym zrobić, zamiast tylko gadać "ale ja nic do niej nie czuję". To za mało, to tylko słowa, tu trzeba czynów.


Nie uważam, że OBOWIĄZKIEM mojego faceta jest zapewnienie mi szczęścia i psychicznego spokoju. To raczej kwestia jego wyboru, czy będzie „skakał jak mu zagram”. Przecież różne rzeczy mogą powodować mój dyskomfort i złe samopoczucie, więc to jego wybór i decyzja, gdzie postawi granice, tak aby mój komfort nie powodował jego dyskomfortu. Ostatecznie chodzi o to, żeby obojgu było komfortowo.

Generalnie uważam, że facetowi autorki jednak brak wyczucia i kombinuje na siłę, jakby tu zjeść ciastko i mieć ciastko, tworząc pokrętne tłumaczenia, bo przecież jakby swojej ex powiedział krótko i wyraźnie, żeby odpuściła sobie kontakt z nim, gdyż zależy mu na swojej dziewczynie i nie chce powodować niepotrzebnych kwasów między nimi, to raczej zrozumiałaby sytuację.

20

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Była dziewczyna Twojego chłopaka to nie jest jakaś tam znajomość czy koleżanka. To bardzo bliska mu kiedyś osoba, z którą łączą go wspólne przeżycia i wspaniałe chwile. Nie przez przypadek dziewczyna nawiązuje do ich wspólnych wspomnień. Liczy na wywołanie określonych emocji i dąży do wzbudzenia nowych uczuć.

Nie dziwię się, że dla autorki ta gra jest niebezpieczna. Kiedy jesteśmy w związku są chwile dobre i złe. Pojawianie się byłej ze wspomnieniami dobrych chwil, bo na pewno nie nawiązuje do tych złych, może zaburzać obraz obecnego związku.

Chłopak powinien stanowczo to przeciąć. Tu nie chodzi o grzeczność wobec "koleżanki" tylko o lojalność wobec obecnej partnerki.
Nie wyobrażam sobie związku z chłopakiem, który nie zakończył definitywnie poprzedniej relacji. Jaki sans ma pisanie z nią o tym, co kiedyś przeżywali, i informacje jak ona teraz żyje? Naprawdę go to obchodzi? Ona nie ma nikogo innego by o tym rozmawiać?
Nie byłabym w związku z chłopakiem, który nie dba o mój komfort psychiczny i spokój. Bo tak naprawdę to jest trzecia osoba w tym związku.

21

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Nie do końca rozumiem po co mu ta znajomość, przynajmniej na taką skalę. Związek z byłą zakończył. Niby tamta historia to zamknięty rozdział i co najwyżej może jej wysyłać życzenia świąteczne, ale żeby prawie za każdym razem utrzymywać kontakt, sam siebie chyba oszukuje. Wydaje się, że skoro jest z Tobą, to wszytko czego potrzebuje i co jest dla niego najważniejsze, dotyczy Twojej osoby. Dziwi mnie to, że jeśli on nawet jest w stosunku do Ciebie całkowicie szczery, to fakt, że nie zauważa lub też nie traktuje tych jazd swojej ex poważnie, tylko jako nieszkodliwy kontakt z kimś, kogo można co najwyżej uważać za znajomego. Gdy ktokolwiek nie widzi nic dziwnego w przeprowadzce swojego byłego partnera w ślad za sobą, kiedy jesteśmy w nowym związku, uważając to za przypadek - daje to do myślenia...

22

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Byla chce zeby on z nia byl. Jemu to sie podoba bo nadal ja w tym wspiera i podkreca odpowiedziami.

23

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Witam Cię Autorko. absolutnie nie przesadzasz. To Twój chłopak nie ma do Ciebie szacunku, do Twoich uczuć. W zasadzie jedyną winną osobą, która utrzymuje i chce utrzymywać ten kontakt to jest Twój chłopak. On sobie na to pozwala i tego bardzo chce z tego wynika co tu opisałaś. Oczywiście nie zabronisz mu, a jak każesz mu zerwać ten kontakt to i tak po kryjomu będzie z nią pisał i ja myślę, że od czasu do czasu się z nią spotka. Znam temat z autopsji. Jak bym miała faceta i widziałabym, że pisze z byłą to od razu zrywam, nie chce słyszeć żadnych tłumaczeń, bo to bez sensu. Przeważnie się tłumaczą właśnie tak jak Twój chłopak: Że to Ona pierwsza pisze i musi jej odpisać bo przecież nie będzie udawał że jej nie zna., a że to tylko życzenia na święta i nie wypada nie napisać., a że to teraz tylko koleżanka itd. Poza tym tak jak to zawsze piszę. Każdy ma jakąś byłą, ale ona jest w dalekiej przeszłości, a jak się pojawia w Waszym związku to znaczy, że to nie jest żadna była. Pewnie jesteś bardzo przywiązana do Twojego chłopaka, ale ja na Twoim miejscu już bym zerwała. Te kontakty z byłą zawsze będą się pojawiać, bo Twój chłopak już Ci pokazał, że bardzo mu na nich zależy. Nie życzę Ci, żebyś kiedyś niespodziewanie znalazła ją u siebie w mieszkaniu. Kontakty z byłymi nie wróżą dobrze dla związku nawet jak to są zwykłe życzenia na święta. A zabranianie nic tu niestety nie da, bo wtedy zacznie to ukrywać. Jedyną osobą, która jest nie w porządku wobec Ciebie to jest Twój chłopak. Dla niego kontakty z byłą są ważniejsze niż to jak Ty się z tym czujesz. Są bardzo ważne, bo gdyby naprawdę nic nie znaczyły to od razu przestał by z nią pisać, gdyby zależało mu na Tobie.

24

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Ja też uważam że jedyną winną osobą jest chłopak.
Była dziewczyna oczywiście jest irytująca, ale z drugiej strony - co ona komu obiecała? Czy musi być wobec kogoś lojalna? Kocha, go to próbuje swoich sił. A on jej daje nadzieję, odpisując.

25

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Zatem nie ma grzecznosciowego co słychać z eks?

26

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Facet jest zwyczajnie nieuczciwy w stosunku do swojej obecnej dziewczyny. Natomiast jego była jest zwyczajnie zaborcza, nie mogąc tak najprościej pogodzić się z rozstaniem. To, co ona odwala już prawie można uznać za stalking. Problemem faceta jest to, z e nie potrafi albo i nie chce zrezygnować z tego kontaktu. Pytanie brzmi, czy nawet gdyby to zrobił, to czy ta jego ex by się i tak odczepiła..

27

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
martta1234 napisał/a:

Zatem nie ma grzecznosciowego co słychać z eks?

To zależy. Najczęściej w takiej sytuacji jedna osoba liczy na powrót, a druga podbija sobie ego zainteresowaniem.
Da się mieć poprawne relacje z ex, ale to tak jak z przyjaźnią damsko-męską, kiedy obie strony są już od dłuższego czasu w związkach i w tych związkach są całkowicie spełnione i szczęśliwe i nie szukają niczego poza związkiem. Wtedy się da.

28

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Autorka nie powiedziała jak często odpisuje bylej.  Uważam , że odpisanie raz czy dwa nie jest jeszcze podtrzymywaniem kontaktu i dawaniem nadziei.  Niektore kobiety nie odrozniaja grzeczności od zainteresowania.

29

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
martta1234 napisał/a:

Autorka nie powiedziała jak często odpisuje bylej.  Uważam , że odpisanie raz czy dwa nie jest jeszcze podtrzymywaniem kontaktu i dawaniem nadziei.  Niektore kobiety nie odrozniaja grzeczności od zainteresowania.

Pisze od czasu do czasu przez 4 lata.
Więc to raczej nie jest odpisanie raz czy dwa.

30 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-07 12:11:05)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
martta1234 napisał/a:

Autorka nie powiedziała jak często odpisuje bylej.  Uważam , że odpisanie raz czy dwa nie jest jeszcze podtrzymywaniem kontaktu i dawaniem nadziei.  Niektore kobiety nie odrozniaja grzeczności od zainteresowania.

Niektóre w ogóle nie wiedzą co to grzeczność. Łacznie z włączaniem matki chłopaka w chore gierki aby go odzyskać. Naprawde nie widzisz różnicy?
Niewinne "co słychac" od czasu do czasu chyba różni się  od zwierzeń i "nakręcania" byłego, aby tylko odbierał telefony i odpisywał na sms-y.

Nie wiem, jak nisko trzeba upaść aby się tak naprzykrzać, gdy wiadomo do tego, ze facet jest w nowym związku.

31

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Karina36 napisala , że kontakty z byłymi nawet życzenia świąteczne nie wróżę dobrze związkowi. Czy też tak uważacie ? Gdzie leży granica?  Zdesperowana eks każda odpowiedź weźmie za dobra monetę.  Ważniejsza jest postawa partnera.

32

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Witam. Odpisanie raz czy dwa to jest podtrzymywanie kontaktu i dawanie nadziei. Oczywiście w tym wątku to jest częściej. Obstawiam, że to nie Ona do niego pierwsza napisała tylko On do niej( byłej ). Autorka widzi tylko jak pisze jego była oczywiście a On biedak tylko odpisuje. Tak samo myślę, że to chłopak autorki dał cynk byłej gdzie to będą się przeprowadzać. Naprawdę nie wierzę, że jego była jest aż tak głupia, że pisze a On nie daje jej żadnej nadziei.

33

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
martta1234 napisał/a:

Karina36 napisala , że kontakty z byłymi nawet życzenia świąteczne nie wróżę dobrze związkowi. Czy też tak uważacie ? Gdzie leży granica?  Zdesperowana eks każda odpowiedź weźmie za dobra monetę.  Ważniejsza jest postawa partnera.

Dlatego własnie chłopak autorki powinien przeciąć ten dziwny kontakt  z byłą i pytanie brzmi; Dlaczego tego nie robi?

34

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Ja nie uznaje kontaktów z eks. Jak to napisalam w swoim wątku to spotkałam się z dezaprobata. Stwierdzono ze jestem chorobliwie zazdrosna o partnera który przed slubem odpisal bylej.

35 Ostatnio edytowany przez Karina 36 (2020-03-07 13:00:19)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Martta 1234- ja też nie uznaję kontaktów z byłymi, jak jestem z kimś w związku. Sama jestem uczciwa i wymagam tego od drugiej osoby. A co sobie kto o mnie pomyśli to mnie nie interesuje. To jest moje życie, ja sama wiem co jest dla mnie najlepsze.

36 Ostatnio edytowany przez yessa (2020-03-09 13:33:15)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

To ciekawy temat. Ja się zastanawiam czy akceptowanie takich kontaktów to wynik dojrzałości, bezgraniczniego zaufania. Jeśli tak, to ja chyba wciąż nie jestem dojrzała i mam problem z zaufaniem.
Jak poznałam męża to trochę mi opowiadał o swoich byłych, ale że sama byłam dopiero po rozstaniu to były dla nas takie naturalne tematy i nie rozmyslalam o tym.
Ostatnio w jakiejś luźnej rozmowie wkladl się temat jego ex związków co mnie jakoś tak zabolało i zniesmaczyło, ale ze jestem typowa baba i niepotrzebnie ciekawska to temat pociagnelam sama nie wiem po co, pokazał mi swoją ex na fb, mają się od niedawna w znajomych, ich relacje są na zasadzie "co słychać" jak na siebie wpadną, a mieszkamy w jednej miejscowości, ale nie piszą do siebie a mnie mimo to zagotowało, choć ona ma już założona swoją rodzinę, wiedział jak mają na imię jej dzieci, zdziwiło mnie to szczerze mówiąc tym bardziej że mąż nie jest jakoś pamiętliwy do dzieciecych imion, nie chciałabym żeby wchodził z nią w jakiekolwiek relacje nawet sms od czasu do czasu. Na sama myśl w żołądku mi się przewraca.
Ja z byłym jeszcze czasem rozmawiałam po rozstaniu ale nie służyło to kompletnie niczemu dobremu, tym bardziej, że on wciąż miał nadzieję a ja już budowałam nowy związek. Nasz jakikolwiek kontakt urwał się w dniu mojego ślubu kiedy to napisał mi życzenia na nową drogę życia. Nie oszukujmy też się że gdzieś ta ciekawość co słychać u naszych ex siedzi gdzieś tam z tylu głowy dlatego staram się też zrozumieć męża choć jest mi cholernie ciężko, nie ma sensu w ten sposób katować partnera dlatego ja nie poruszam tematu mojego ex chlopaka, choć z drugiej strony nie wiem jak zachowalabym się gdyby napisał do mnie wiadomość czy bym nie odpisała tak po prostu jak koledze, na pewno nie wchodzilabym z nim w głębsze relacje ze względu na męża ale też nie mam takiej potrzeby. No ciezko zrozumieć zachowanie chłopaka autorki czy chodzi tu o zwykła ciekawość czy coś więcej ale nie widzę sensu kontaktu z kimś kto wciąż ma nadzieję na powrót choćby ze względu na ta osobę bo ona też nie uwolni się od tych uczuć i będzie żyła nadzieja, nie wiem czemu ma to służyć i jaki to ma sens?
Czasem też mam wrażenie że faceci podchodzą do tego typu spraw zupełnie inaczej niż my, nie tak emocjonalnie, traktują takie relacje w sposób luźny było minęło dlaczego mam się nie odezwać jak napisze, nie rozmyślaja nad tym tak dużo jak my, ale może się mylę, Może jakiś mężczyzna się wypowie;)

37 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-03-10 00:49:25)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

No to się wypowiem.
Z moimi  eks mam dobry kontakt.
Nie żeby jakieś przyjaźnie - ale gdy się gdzieś przypadkiem spotkamy to zamienimy kilka słów, czasem to tylko zwykłe cześć, czasem kilkuminutowa rozmowa, ale kilka razy zdarzyła się jakaś wspólna kawa.
Te kobiety kiedyś były częścią mojego życia, dziś wprawdzie łączą nas już tylko wspomnienia, ale niby dlaczego miałbym się od tego odcinać? Powody rozstań były różne, ale nawet jeśli miałem do którejś żal - to już przeszłość. Jeśli któraś miała żal do mnie - to też już przeszłość.
Jeśli rozstanie jest mocno emocjonalne dobrze jest zerwać kontakt, odseparować się.
Ale po pewnym czasie emocje opadną.
Wtedy - gdy ktoś chce po prostu chwilę pogadać - dlaczego nie?
Choćby ze zwykłej uprzejmości.

I nie piszę tu o mojej żonie - bo to świeża sprawa.
Piszę o byłych sprzed lat.

38

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Bardzo głupia sytuacja. Niby Ci o wszystkim mówi, niby nie ma powodów do zmartwień, ale no mnie też by było przykro w takiej sytuacji.
Twój facet jednak nie jest do końca fair, że cały czas z nią pisze, niby Ci pokazuje, ale to go nie usprawiedliwia. Sprawy służbowe itp. gdyby były to owszem, ale tutaj gadają o dupie Marynie. Gdyby on jeszcze próbował ją spławić, wkurzyć np. gadaniem, jak to Ty jesteś wspaniała, żeby się eks odwaliła, a mam wrażenie, że on trochę łechta swoje ego. Niby ma dziewczynę, mówi jej to, ale może jak tak była o niego walczy wręcz to podbudowuje sobie samoocenę? To jednak tylko domysły, ale no jakby mnie tak były nagabywał, a miałabym chłopaka to na pewno nie pozwoliłabym sobie tak wejść na głowę
Z tą dziewczyną też jest coś nie halo. Normalny człowiek widząc, że ktoś jest szczęśliwy z kimś innym odpuściłby, popłakał i tyle, a tutaj jest walka wręcz. Był taki film "Obsesja" i miałam go w głowie czytając to
Porozmawiaj koniecznie z facetem, postaw sprawę jasno, że nie podoba Ci się to zachowanie. Powiedz nawet, że jak dziewczyna ma problem i chce pogadać to żeby przekierował ją do Ciebie, bo przecież kobieta kobiecie na pewno poradzi (brzmi śmiesznie, ale może da mu to do zrozumienia)
Ty autorko pewnie czujesz się jak w jakimś trójkącie i nie dziwię Ci się
Musisz postawić sprawę jasno

39

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
Nathan napisał/a:

No to się wypowiem.
Z moimi  eks mam dobry kontakt.
Nie żeby jakieś przyjaźnie - ale gdy się gdzieś przypadkiem spotkamy to zamienimy kilka słów, czasem to tylko zwykłe cześć, czasem kilkuminutowa rozmowa, ale kilka razy zdarzyła się jakaś wspólna kawa.
Te kobiety kiedyś były częścią mojego życia, dziś wprawdzie łączą nas już tylko wspomnienia, ale niby dlaczego miałbym się od tego odcinać? Powody rozstań były różne, ale nawet jeśli miałem do którejś żal - to już przeszłość. Jeśli któraś miała żal do mnie - to też już przeszłość.
Jeśli rozstanie jest mocno emocjonalne dobrze jest zerwać kontakt, odseparować się.
Ale po pewnym czasie emocje opadną.
Wtedy - gdy ktoś chce po prostu chwilę pogadać - dlaczego nie?
Choćby ze zwykłej uprzejmości.

I nie piszę tu o mojej żonie - bo to świeża sprawa.
Piszę o byłych sprzed lat.

To jest bardzo dojrzałe i męskie podejście. Mam wrażenie że mój mąż ma podobne. Tylko kurde, dlaczego ja tak nie potrafię? Czy my kobiety tak już mamy?
Nie kocham mojego ex, jestem pewna w 100% że nie chciałabym do niego wrócić, łączą nas tylko wspomnienia a mimo to jakbym go spotkała to chyba nie umiałabym się zachować jakos tak normalnie zagadać. No kurde, nie umiem tego opisać ale emocje mnie paraliżuja mam jakieś poczucie winy że go zostawiłam i wstydu że tyle nas łączyło a ja to zakończyłam bo kogoś poznałam (nie zdradziłam go).
Znów jak sobie pomyśle że mój mąż ma wspomnienia z inną kobieta/kobietami to w żołądku mi się przewraca. Żałuję że nie poznaliśmy się wcześniej i ktoś go przede mną miał. No ale czasu już nie cofniemy tak widocznie miało być. Jakaś mało dojrzała chyba jestem. Może mi kiedyś przejdzie to głupie myślenie:P

40

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Ciężko mi tak bezpośrednio ocenić. Jednak wydaje mi się dość rozsądne, kiedy z byłymi partnerami mamy kontakt zupełnie neutralny, gdzie kontakt jest ograniczony do minimum. Jeżeli obecny partner jest dla nas najważniejszy, to ciężko utrzymywać stały kontakt z ex i odpisywać regularnie na wiadomości.Raz, że sami nie powinniśmy czuć takiej potrzeby a dwa, żeby nie stawiać partnerów w niekorzystnej sytuacji. Co innego jakiś sporadyczny kontakt, co innego potrzeba ciągłego utrzymywania relacji. Jeśli rozstanie miało miejsce w przykrych okolicznościach, to już inna sprawa, bo ciężko czasami przełamać uczucie żalu, jakie żywi strona porzucona. Tak czy inaczej po jakimś dłuższym okresie, raczej nie uważam, żeby sam kontakt od czasu do czasu z byłymi był czymś karygodnym. Jeśli tylko jesteśmy uczciwi w stosunku do obecnego partnera, to sporadyczny kontakt z byłym nie będzie chyba problemem..
yessa ciekawe podejście pełne sprzeczności smile

41

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka
yessa napisał/a:
Nathan napisał/a:

No to się wypowiem.
Z moimi  eks mam dobry kontakt.
Nie żeby jakieś przyjaźnie - ale gdy się gdzieś przypadkiem spotkamy to zamienimy kilka słów, czasem to tylko zwykłe cześć, czasem kilkuminutowa rozmowa, ale kilka razy zdarzyła się jakaś wspólna kawa.
Te kobiety kiedyś były częścią mojego życia, dziś wprawdzie łączą nas już tylko wspomnienia, ale niby dlaczego miałbym się od tego odcinać? Powody rozstań były różne, ale nawet jeśli miałem do którejś żal - to już przeszłość. Jeśli któraś miała żal do mnie - to też już przeszłość.
Jeśli rozstanie jest mocno emocjonalne dobrze jest zerwać kontakt, odseparować się.
Ale po pewnym czasie emocje opadną.
Wtedy - gdy ktoś chce po prostu chwilę pogadać - dlaczego nie?
Choćby ze zwykłej uprzejmości.

I nie piszę tu o mojej żonie - bo to świeża sprawa.
Piszę o byłych sprzed lat.

To jest bardzo dojrzałe i męskie podejście. Mam wrażenie że mój mąż ma podobne. Tylko kurde, dlaczego ja tak nie potrafię? Czy my kobiety tak już mamy?
Nie kocham mojego ex, jestem pewna w 100% że nie chciałabym do niego wrócić, łączą nas tylko wspomnienia a mimo to jakbym go spotkała to chyba nie umiałabym się zachować jakos tak normalnie zagadać. No kurde, nie umiem tego opisać ale emocje mnie paraliżuja mam jakieś poczucie winy że go zostawiłam i wstydu że tyle nas łączyło a ja to zakończyłam bo kogoś poznałam (nie zdradziłam go).
Znów jak sobie pomyśle że mój mąż ma wspomnienia z inną kobieta/kobietami to w żołądku mi się przewraca. Żałuję że nie poznaliśmy się wcześniej i ktoś go przede mną miał. No ale czasu już nie cofniemy tak widocznie miało być. Jakaś mało dojrzała chyba jestem. Może mi kiedyś przejdzie to głupie myślenie:P

Mojego bylego zostawilam dla meza i nie mam problemu go spotkac. Musisz wiedziec, ze masz prawo zmienic zwiazek.

42 Ostatnio edytowany przez Meidx3 (2020-06-13 18:36:47)

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Opsi. On może chce być po prostu miły? Wiesz, ja byłam z ex też kilka lat 5 prawie 6. Do dziś mamy kontakt na stopie koleżeńskiej. I to tyle. Jemu moze schlebia to, że ona się za nim ,,ugania"? Wiesz, jak moi eksowie chcieli do mnie wrócić to ja miałam wtedy taką satysfakcję, że jednak żałowali a ja mam się okej.
Miałam podobna sytuacje z była partnera. Byli ze sobą dwa lata, my jesteśmy krótko bo 8 miesięcy dopiero. Ale ona po dwóch miesiącach sobie o nim przypomniała jak chłopak z którym go zdradziła nie chciał z nią związku tylko seksu. Nagle zaczęła do niego pisać, wysyłać mu Snapy itd i ja nie miałam z tym problemu, bo czułam również satysfakcję, bo straciła naprawdę fajnego faceta więc pozwoliłam im pisać. Ona potem chciała mnie poznać, raz przypadkiem się spotkaliśmy, potem zapraszała NAS na urodziny itd jakby chciała być bliżej?
Może porozmawiaj z nim na poważnie? Na Twoim miejscu bym tak nie panikowała, chyba że czujesz że coś jest na rzeczy

43

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

A moze po prostu powiedz mu spokojnie, że czujesz sie niekomfortowo z powodu jego utrzymywania konaktow z ex? Moze zrozumie i zgodzi sie z toba?

44

Odp: Upierdliwa była mojego chłopaka

Wpaść na byłego/byłą i zamienić parę słów to co innego niż regularnie wymieniać smsy. Wie, że cierpisz z tego tytułu i niby mu nie zależy na niej. A jednak pisze. Czyli czerpie jakąś chorą satysfakcję z tej sytuacji. Może lubi jak ex się przed nim płaszczy itd, zapewne skończy się jak i ona kogoś znajdzie. Dla mnie głupie zachowanie ze strony gościa. Lub nie jesteś dla niego taka ważna jak Ci się wydaje. W każdym razie słabo i osób, które utrzymują kontakty regularne z exami bym unikał. Proszenie się o nieszczęscie.

Posty [ 44 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Upierdliwa była mojego chłopaka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024