Cześć,
Pokrotce - pracuje na recepcji dużego budynku... Mało kto się z nami wita. Są mili jak tylko coś chcą - wpuścić bez karty, załatwić coś, zostawić papiery dla kogoś czego robić nie mozemy, zbyć natrętnego klienta itd...
Jest tutaj też Polak pracujący gdzieś na Openspace (nie wiem co robi, z jakiej jest firmy, jak się nazywa)... wpadł mi w oko, wydaje się symatyczny no i Polak na obczyźnie to wkońcu ktoś z kim można pogadać „po swojemu”. Ostatnio zaczął mi mówić dzień dobry, tak po prostu bez żadnej przyczyny mimo ze nigdy tego nie robił wcześniej. Spotkaliśmy się wzrokiem pare razy i chyba coś jest na rzeczy, myśle że on tez szuka kontaktu.
Jak mu delikatnie dać do zrozumienia że chciałabym zacieśnić relacje? Czy wypada zacząć odpowiadać mu po prostu cześć zamiast dzień dobry? Szukać wzrokiem w przerwie na launch i gdy się pojawi udawać „przypadkowe zwrócenie uwagi” ? Wiecej się uśmiechać (o ile się da bo mam wrażenie ze gęba mi się cieszy jeszcze 20minut po tym jak przejdzie)? Po prostu zagadać o czymś?
Nie chce być nachalna i wyjść na niekulturalną...
Dodam że jest w podobnym wieku, max kilka lat starszy.
2 2020-01-25 12:42:16 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-25 12:44:08)
Cześć,
Jest tutaj też Polak pracujący gdzieś na Openspace (nie wiem co robi, z jakiej jest firmy, jak się nazywa)... wpadł mi w oko, wydaje się spymatyczny no i Polak na obczyźnie to wkońcu ktoś z kim można pogadać „po swojemu”. Ostatnio zaczął mi mówić dzieńdobry, tak po prostu bez żadnej przyczyny mimo ze nigdy tego nie robił wcześniej. Spotkaliśmy się wzrokiem pare razy i chyba coś jest na rzeczy, myśle że on tez szuka kontaktu.
A skąd wrażenie że szuka kontaktu? Oczko Ci puścił? W Polsce to normalne że mówi się dzień dobry gdy się gdzieś wchodzi. Może po prostu dowiedział się że jesteś Polką? Spróbuj zagadać delikatnie, np. widzę że mówi Pan po polsku, jak to fajnie usłyszeć ojczystą mowę itp.
Ja bym zaczęła mówić cześć zamiast dzień dobry, nie miałabym również oporów żeby sama zagadać. Być może jestem skrzywiona, przez mieszkanie w Stanach, gdzie ludzie są bezpośredni i raczej nie patrzą na jakieś tam dobre maniery, a każdy jest z każdym na "ty". Jednak zauważyłam że takie podejście zdecydowanie ułatwia życie, w każdym przypadku nie tylko jeśli chodzi o flirt.
Difies
Mogłabyś zacząć odpowiadać to dzień dobry z nieco większą werwą i entuzjazmem - to zwykle zachęca. Zanim zrobisz przeskok na "cześć".
O jej, jakie te dziewczyny dzisiaj bez inicjatywy
Dawniej to upuściła rękawiczkę, to potknęła się "przypadkiem", a to.....
No dobrze, podam kilka przykładów.
- zablokuj bramkę (niby sama się) i wspólnie rozwiążcie problem
- zapytaj o pana X (dowolne nazwisko) czy nie pracuje u niego bo ktoś jakieś papiery dla niego zostawił.
- zrzuć na ziemię jakieś papiery by miał okazję ci podać (och, jaki pan uprzejmy....)
......itd itp.
Zwyczajny gość, proponujesz niewybredne sztuczki. Zresztą większość domyśliłaby się chyba, że nie jest to przypadkowe.
Wystarczy ten uśmiech, odrobina entuzjazmu i zagajenie. Więcej nie trzeba.
7 2020-02-08 16:24:19 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-08 16:24:59)
Uśmiech to się rzuca delikatny, a nie szczerzy..mężczyzna Ci mówi dzień dobry to Ty daj sobie spokój z tym kumpelskim Cześć, na tym etapie znajomości to bez sensu.
Jak On nie reaguje, to raczej aż tak zainteresowany nie jest.
Zwyczajny gość, proponujesz niewybredne sztuczki.
Zresztą większość domyśliłaby się chyba, że nie jest to przypadkowe.
No toć ma się domyślić .
. Chyba że jest jakaś mameła....to wtedy nie wart zachodu....
Ale jak będzie podnosił papiery to trzeba zrobić maślane occzy i wydać z siebie głębokie westchnienie...och, jestem panu zobowiązana....
Nie wiem, skąd przekonanie autorki, że coś jest na rzeczy - jak dla mnie z opisu nic takiego nie wynika. Ot, gość zaczął sie witać. Może sie domyślił, że jesteś Polką? A Ty sobie już historie dopowiadasz. Zabawne trochę, bo nie sądziłam, że to działa w drugą stronę - myślałam, że to częściej mężczyźni nadinterpretują uprzejmość kobiet, a tu proszę.
No toć ma się domyślić
.
. Chyba że jest jakaś mameła....to wtedy nie wart zachodu....
Ale jak będzie podnosił papiery to trzeba zrobić maślane occzy i wydać z siebie głębokie westchnienie...och, jestem panu zobowiązana....
No toć będzie widział i może mu się wcale nie spodobać... bycie pudlem od sztuczek.
zwyczajny gość napisał/a:No toć ma się domyślić
.
. Chyba że jest jakaś mameła....to wtedy nie wart zachodu....
Ale jak będzie podnosił papiery to trzeba zrobić maślane occzy i wydać z siebie głębokie westchnienie...och, jestem panu zobowiązana....No toć będzie widział i może mu się wcale nie spodobać... bycie pudlem od sztuczek.
No, o to chyba autorce chodzi Albo rybka, albo akwarium.
Jak się nie spodoba to sprawa będzie jasna. A jak nie, to utonie w maślanych oczach....
Nie wiem, skąd przekonanie autorki, że coś jest na rzeczy - jak dla mnie z opisu nic takiego nie wynika. Ot, gość zaczął sie witać. Może sie domyślił, że jesteś Polką? A Ty sobie już historie dopowiadasz.
Napisałaś to wszystko, co sama zamierzałam, więc chyba nie ma sensu się powtarzać .
Dodam tylko, że dosyć często zdarza mi się obdarzyć kogoś nie tylko samym "dzień dobry", ale też promiennym uśmiechem i to niekoniecznie dlatego, że cieszę się, że go widzę, ale też, bo świeci słońce lub po prostu mam taki dobry, radosny dzień. Jednak jak się człowiek naczyta ile emocji i dopowiedzeń może wywołać nawet zwykłe, grzecznościowe powitanie, to coraz poważniej zaczynam zastanawiać się czy nie należy być jednak bardziej powściągliwym.
Tylko że ona nie pisała że On ja podrywa, tylko pytała jak zostać zauważoną jako potencjalna bliższa znajoma.
Tylko że ona nie pisała że On ja podrywa, tylko pytała jak zostać zauważoną jako potencjalna bliższa znajoma.
vs.
(...) Spotkaliśmy się wzrokiem pare razy i chyba coś jest na rzeczy, myśle że on tez szuka kontaktu.
15 2020-02-09 23:33:01 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-09 23:35:10)
Vs tytuł wątku
Co ciekawe na netkobietach zauważam, że często w tytule mieści się podpowiedź.
16 2020-02-10 20:25:52 Ostatnio edytowany przez marakujka (2020-02-10 21:36:19)
No, o to chyba autorce chodzi
Albo rybka, albo akwarium.
Jak się nie spodoba to sprawa będzie jasna. A jak nie, to utonie w maślanych oczach....
Jej chodzi o to jak by tu zachęcić gościa do pogawędki - na razie tylko tyle.
Sama coś zagadaj najlepiej. Wszelkie metody-triki nie tylko same w sobie są średnie, co też dość niepewne ze względu własnie na ten brak wiedzy o czyichś gustach.
A przechodzenie na "cześć" - w tej chwili nie ma powodu by to robić.