To zależy jaki masz próg odczuwania bólu, czy w ogóle jest możliwe u Ciebie znieczulenie, i wiele wiele innych rzeczy, jak np. do całej sprawy podchodzisz. Zdania na ten temat są podzielone.
Ja osobiście jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to pierwsze co, to chciałam mieć cesarkę a najlepiej to w znieczuleniu ogólnym - tak panicznie bałam się bólu porodu, bo odporności na ból nie mam kompletnie żadnej 
Przyszło co do czego i urodziłam bez znieczulenia, koszmarnie bolało zwłaszcza że miałam bóle krzyżowe a KTG do samego końca porodu pokazywało skurcze max 35! ale jakoś się obeszło bez znieczulenia. Wiem że jesli kobieta jest wykończona i nie ma już sił to lekarz może sam zdecydować o podaniu znieczulenia, nie ma potrzeby się od samego początku nastawiać na znieczulenie, jeśli się tego do końca nie jest pewnym, a to przecież też dodatkowy koszt.
Cieszę się że urodziłam całkowicie własnymi siłami i że odczułam to wszystko, jestem z siebie strasznie dumna! zwłaszcza że ze mnie taki straszak i panikara co do bólu.
Decyzja nalezy tylko i wyłącznie do Ciebie..........dobrze to rozważ.
Nadzieja nie jest marzeniem, lecz sposobem przekształcania marzeń w rzeczywistość.