sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/ - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA KARIERY - MOJA KARIERA ZAWODOWA » sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

Witam dziewczyny......
Mam mały problem a mianowicie jestem kierownikiem na jednym ze sklepów w wielkiej firmie handlowej i ode mnie zalezy kogo zatrudnie do pracy i kogo zwolnie. Ja jestem odpowiedzialna za funkcjonowanie salonu itd.
Mam 2 dziewczyny na okresie próbnym i nie wiem co mam zrobić, niby sie starają ale jakoś im to nie wychodzi. Jedna w ogóle nie nadaję sie na sprzedawce, jest bardzo wstydliwa i czeka aż sam klient do niej podejdzie to wtedy dopiero się ruszy i obsłuży bo sama ma jakieś obawy jakby ten klient miał się na nią wydrzeć. Osobiście jest bardzo sympatyczna i bardzo ją lubie ale wiem że nie o to chodzi w pracy. Wiem tez jaką ma sytuacje finansową i jakos jest mi tak źle ją zwolnić ale z drugiej strony jeśli moja załoga nie bedzie przynosić zysków wtedy mogą mnie zwolnić i przyjąć osobę która bedzie bardziej produktywna a wtedy nie byłoby zaciekawie. Zaś druga dziewczna jest strasznie fałszywa i nie odpowiedzialna a jest dobrym sprzedawcą. I mam straszny dylemat co mam zrobić, już tyle razy mówiłam, straszyłam ale żadnej poprawy. Mam też trzecią dziewczyne która jest dopiero tydzień w pracy i ma wieksze utargi od dziewczyn które pracują dłużej od niej wiec idzie sie postarać bo od tamtych tylko słysze wiesz jak jest, nie ma ludzi a bardzo sie staramy.
Nie wiem jak mam już z nimi pogadać i zdały sobie z tego sprawe że to nie jest praca gdzie sie przychodzi posiedziec i do domu.
Może mi coś poradzicie co mam zrobić...... I tak juz wyszłam na wredną s....... bo może za dużo wymagam


Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :
Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

ale musisz kogoś zwolnić czy nie?
mają jakieś prowizje od sprzedaży?

3

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

maja mają plany które muszą wyrobić aby dostac premie ale nawet tego nie robią bo im to jest obojętne czy dostaną podstawe czy premie , nie musze ich zwalniac ale po co mi pracownicy którzy nie są produktywni..... a z drugiej strony szkoda mi ich zwalniać bo zrezygnowali z innej pracy dla mnie.

4 Ostatnio edytowany przez bianka25 (2010-04-26 12:44:20)

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

A one pracują w zespołach, czy osobno?

5

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

po 2 na zmianie..... jest nas razem 4, i co tydzien jest podliczenie która ile zrobiła utargu i ja zawsze mam największe nawet nowa ma wiecej od tych dwóch. Firma ode mnie również duzo wymaga i wiem jak jest i jak bedzie jak sie to nie poprawi ale one nie zdają sobie z tego sprawy że jak tak dalej pójdzie to zamkna sklep i tyle a mi zależy na pracy. Tym bardziej że ja tam jestem najmłodsza i kierownik i troszke im to nie pasuję ze muszą sie mnie słuchać.

6

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

Co masz na myśli piszac o dziewczynie, ze jest fałszywa?
Robi na złosc koleżance z która pracuje..
Jak personel dobrze sie czuje w pracy zyski sa wieksze..

Z nieśmiałą porozmawiaj, ze nie powinna sie krepować czy wstydzić zagadać klienta, powiedz jej że stawia Cie w trudnej sytuacji, bo jest uczciwa, miła, itd. ale potrzebujesz dziewczyny z werwa, lubiaca to co robi..

Nowa bym zostawiła, pokazałabym ja na wzór.. zagadywaniu klienta smile

Ps. z pracownikami raczej sie nie spoufalam, pózniej może własnie dojsc do takiego zamieszania jakie masz Ty teraz smile

7

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

Co masz na myśli piszac o dziewczynie, ze jest fałszywa?


Miałam problemy z dziewczyną która u mnie pracowała i ją zwolniła. Ta jedna właśnie tak na nią nadawała i opowiadała co tamta robiła i jakie ma zamiary co do mojej osoby a jak przyszła na inwenture ( ta co ja zwolniłam) to ta "fałszywa" jak do najlepszej koleżanki jakby że szkoda ze tak sie stało i takie tam podobne. Druga sytuacja jest taka że znajomym na galeri daje towar a potem do mnie dzwoni żeby mnie uprzedzić że jutro ta osoba przyniesie kase za to..... i dostała ode mnie mały ochrzan bo tak sie nie robi i znowu jaka to ja nie jestem najgorsza , dziewczyną sie żaliła a nadawał na mnie itd a jak ze mna jest na zmianie to tak jak by sie nic nie stało......
Poprostu mam dość.

8 Ostatnio edytowany przez bianka25 (2010-04-27 08:23:19)

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

...
Ty odpowiadasz za towar w sklepie, i to Ciebie będzie szefostwo sie pytać, dlaczego na to pozwoliłaś, i myślę ze oni by nie patrzyli na Ciebie sentymentalnie.. Z drugiej strony, tak sie nie robi nigdzie.

A moze ta nieśmiała sie jej boi, ze jak będzie miała wiecej utargu to tamta tak wyobraca, ze bedze ona obgadywana i takie tam...
więc po co ma sie wychylać?

Spytaj sie moze dziewczyn każdej jednej z osobna, jak sie jej praca podoba, jak im się razem podoba pracować, co ewentualnie chciałyby zmienić..
Jak masz z nimi dobrą sympatię myśle ze powiedza Ci smile

9

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

blubel_25 prawda jest taka, że w środowisku zawodowym nie ma sentymentów i wzajemnych sympatii. Są reguły, których należy się trzymać i zasady, których należy przestrzegać.  Jeśli ktoś je łamie to należy mu to uświadomić, jak też zobligować do poprawy, jeśli zaś mimo tego jego zachowanie pozostanie nagminne to należy wyciągnąć konsekwencje, którymi najczęściej jest zwolnienie.

Masz świadomość, iż na Twoich barkach - jako kierownika, leży funkcjonowanie, jak też w konsekwencji sens istnienia całego sklepu. Zatem musisz mieć zgrany zespół, który będzie tego świadomy. Jeśli komuś nie zależy tzn. że jego miejsce jest gdzie indziej, bo jego zachowanie może zaważyć na losie całej reszty. Obgadywanie za plecami też nie działa dobrze na morale i zgranie zespołu.

Co do Pani nieśmiałej -musisz wyznaczyć jej cel, że ma sama wychodzić do Klienta. Jak też czas w jakim ma się to poprawić. Jeśli nie będzie postępów to cóż - była świadoma czego oczekiwałaś.

Jeśli zaś już mowa o tym, że Ty jesteś postrzegana jako ta zła i niedobra - cóż to Ty ponosisz największą odpowiedzialność, więc Twoim zadaniem jest wymagać i egzekwować. Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie tego rozumieć. Zatem się nie przejmuj tym aż tak bardzo, jeśli sama osobiście uważasz, że postępujesz słusznie i uczciwie to to jest najważniejsze.

10

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

Lena bardzo Ci dziękuję właśnie na taką opinie czekałam aby ktoś mnie poparł bo juz myślałam że to ja postępuje źle smile

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

blubel_25  Jesteś kierownikiem panujesz nad grupą i (na szczęście)od Ciebie zależy w jaki sposób zespół będzie funkcjonował.

Szczera rozmowa z każdą dziewczyną z osobna, to co powiedziałaś nam(jakie masz zarzuty do dziewcząt)powiedz im, ale pamiętaj w cztery oczy. Możesz spróbować kolejny raz, jeśli dziewczyny się nie dostosują, wspomnieć, że prosiłaś, ale nie widzisz poprawy.

Jest darmowy poradnik "Zmotywuj pracownika", mam link na swojej stronie (do niego) jeśli będziesz miała ochotę możesz ściągnąć.

12

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

blubel_25, powiem ci na przykładzie własnego doświadczenia: miałam umowę na pół roku. Wszystko szło super. Byłam chwalona, szefowa nie mogła wyjść z podziwu, że to moja pierwsza praca, a radzę sobie jak zawodowiec, a koleżanki na stoisku też zawsze mówiły, że lubią ze mną pracować. Szefowa wielokrotnie pytała się mnie czy myślałam żeby jeszcze przez wakacje u nich pracować, bo mam wszystko obcykane, jest fajna atmosfera i łatwiej z moją pomocą prowadzić stoisko.

Któregoś dnia przyszłam normalnie do pracy i szefowa od progu mówi mi, że niestety to koniec mojej pracy, bo utargi są tak małe, że nie jest w stanie mi płacić. Widziałam, że było jej cholernie przykro, ale co miała zrobić. Sympatie to jedno, ale biznes to drugie.

13

Odp: sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/
blubel_25 napisał/a:

Witam dziewczyny......
Mam mały problem a mianowicie jestem kierownikiem na jednym ze sklepów w wielkiej firmie handlowej i ode mnie zalezy kogo zatrudnie do pracy i kogo zwolnie. Ja jestem odpowiedzialna za funkcjonowanie salonu itd.
Mam 2 dziewczyny na okresie próbnym i nie wiem co mam zrobić, niby sie starają ale jakoś im to nie wychodzi. Jedna w ogóle nie nadaję sie na sprzedawce, jest bardzo wstydliwa i czeka aż sam klient do niej podejdzie to wtedy dopiero się ruszy i obsłuży bo sama ma jakieś obawy jakby ten klient miał się na nią wydrzeć. Osobiście jest bardzo sympatyczna i bardzo ją lubie ale wiem że nie o to chodzi w pracy. Wiem tez jaką ma sytuacje finansową i jakos jest mi tak źle ją zwolnić ale z drugiej strony jeśli moja załoga nie bedzie przynosić zysków wtedy mogą mnie zwolnić i przyjąć osobę która bedzie bardziej produktywna a wtedy nie byłoby zaciekawie. Zaś druga dziewczna jest strasznie fałszywa i nie odpowiedzialna a jest dobrym sprzedawcą. I mam straszny dylemat co mam zrobić, już tyle razy mówiłam, straszyłam ale żadnej poprawy. Mam też trzecią dziewczyne która jest dopiero tydzień w pracy i ma wieksze utargi od dziewczyn które pracują dłużej od niej wiec idzie sie postarać bo od tamtych tylko słysze wiesz jak jest, nie ma ludzi a bardzo sie staramy.
Nie wiem jak mam już z nimi pogadać i zdały sobie z tego sprawe że to nie jest praca gdzie sie przychodzi posiedziec i do domu.
Może mi coś poradzicie co mam zrobić...... I tak juz wyszłam na wredną s....... bo może za dużo wymagam


Pozdrawiam

Gratuluję zmysłu obserwacji. Jak już sama zauważyłaś pierwsza dziewczyna jest niedopasowana z punktu widzenia zachowań, które wymaga praca sprzedawcy. Druga dziewczyna Twoim zdaniem jest fałszywa i nieodpowiedzialna. Nie wiem co w Twoim świecie oznaczają te słowa więc nie wiem co odpowiedzieć. W kwestii trzeciej dziewczyny zaobserwuj ją na ile nadal będzie przejawiała zachowania, które są wymagane na tym stanowisku. Jeżeli w naturalny sposób będzie je przejawiać to kwestia wiedzy jest do nadrobienia. Osobiście wtedy postawiłabym na dziewczynę nr 3. Choć jak zastrzegłam w kwestii dziewczyny nr 2 nie iem co oznacza dla Ciebie fałszywość i nieodpowiedzialność. Ważne jest też to na ile są to krytyczne kwestie na tym stanowisku a na ile nieporozumienia wynikają z braku informacji na temat jej wartości, zasad i wewnętrznych filtrów.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA KARIERY - MOJA KARIERA ZAWODOWA » sympatia a przedłużenie umowy pracownicom :/

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024