Witam , mam 17 lat i problem, który ciągnie się za mną już od najmłodszych lat, z którym wciąż sobie nie radzę, który wszystko mi utrudnia i sprawia, że czuję się samotna oraz czuję się fatalnie nawet sama ze sobą. Otóż od małego miałam problemy w kontaktach z rówieśnikami, zawsze byłam bardzo spokojna, cicha, grzeczna i obracałam się w małej grupie przyjaciół, często koledzy się ze mnie wyśmiewali i wykorzystywali to jaka jestem, moja mama często na mnie krzyczała, że nie poradzę sobie w życiu i że nie dziwi się że inni mnie lubią, w końcu nieśmiałość to zawsze była dla niej straszna cecha. Ojciec uważał podobnie. Ogólnie wiele osób nawet mówiło mi że jest już lepiej że się otwieram, jestem śmielsza itd ale problem chyba znowu powrócił. Teraz jestem w liceum ,nie mam chłopaka, gdzie to prawie obowiązkowe. Nikt się mną nie interesuje, totalnie nikt. Nadal mam mało przyjaciół, wydaję mi się, że jestem mało potrzebna w końcu nie umiem rozkręcić żadnej imprezy, nie ma ze mną "beki " . Ostatnio przyjaciółka, gdy powiedziałam jej że nie chciałam pocałować się z z przypadkowym chłopakiem na imprezie, odpowiedziała, że to oznacza, że jestem strasznie wycofana. Ogólnie to jak pytałam moich znajomych o pierwsze wrażenie o mnie to mówili że wyglądam na zmęczoną, bez życia, smutną, przerażoną. Strasznie mi przykro to słyszeć, no ale jak widać tak musi być, dlatego mam tego już dość, ciągle płaczę, nie mam się komu wygadać, rozmawiam z niewieloma osobami. Na prawdę nie umiem się sama zmienić, czuję, że tracę młodość, że za mało imprezuje, nie szaleje i nie będę miała co wspominać. Strasznie mnie to przeraża. Przepraszam za taki wywód
Ale jeżeli któraś z was wie jak na to zaradzić, to bardzo proszę o poradę, a i jeszcze jedno : czy psycholog byłby dobrym rozwiązaniem?
Temat: Nieśmiałość, wycofanie, zamknięcie w sobie - Jak mogę to zmienić?
Zobacz podobne tematy :
Odp: Nieśmiałość, wycofanie, zamknięcie w sobie - Jak mogę to zmienić?
Przykro mi, ale rejestracja na naszym forum jest możliwa wyłącznie dla osób pełnoletnich.