Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Z partnerem jesteśmy od 5 lat, od roku mieszkamy i tak wyszło, że pracujemy razem.
On ma 37 lat, gdy jesteśmy w domu zachowuje się i rozmawia normalnie. Problem pojawia się gdy jesteśmy w towarzystwie, wtedy zaczyna się cyrk. Partner dostaje jakiejś głupawki, popisuje się co to nie on, robi głupie miny, dziwne pozy i co mnie najbardziej irytuje - cały czas mówi zmienionym głosem, jakby miał przysłowiowa kluskę w gębie. Współpracownicy też mają dość jego pajacowania, często bywa tak że nie podejmują żadnego tematu rozmów, żeby tylko nie prowokować go do wypowiadania się. Znajomi praktycznie nas nie zapraszają, bo on wszystko wie lepiej i ma odpowiedz na każdy temat. Już nie mam siły z tym walczyć, a problem jest na tyle uciążliwy, że pracujemy razem i czasem takie błaznowanie muszę znosić po kilkanaście godzin dziennie. Wielokrotnie zwracałam mu uwagę, żeby zachowywał się i mówił normalnie, ale to jak grochem o ścianę. Uważa że przynajmniej jest śmiesznie, a ja nie znam się na żartach i się czepiam. Potrafi wręcz się obrazić i być potem nieprzyjemny za zwrócenie mu uwagi, bo przecież on jest taki zabawny, a ja go nie rozumiem. Dlaczego on się tak zachowuje, przecież to dorosły facet. Bywają dni, że mam go po prostu dosyć sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Zmień partnera albo zaakceptuj go takim jakim jest. Już chyba powiedziałaś raz że Tobie nie odpowiada jego zachowanie, skoro on nic z tym nie robi znaczy jemu odpowiada i nie chce go zmieniać.

3

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Jeszcze nie widziałem TAKIEGO powodu przyczepiania się do faceta smile

A tak na poważnie, to widocznie ma specyficzne poczucie humoru. Wygląda na to, że lubi się popisywać, tak atrochę dusza towarzystwa, trochę aktor smile Zastawiające jest raczej to, że również innym takie rzeczy przeszkadzają. Skoro od jakiegoś czasu się tak zachowują, to raczej się nie zmieni. Takie coś leży w jego naturze. Zatem jeśli Ci na nim zależy w jakikolwiek sposób, zaakceptuj to. Czy jest tego wart, biorąc pod uwagę jaki jest POZA tym? Ty to już wiesz najlepiej smile

4 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2019-12-20 20:47:53)

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Możliwe że ma jakieś kompleksy co do swojego ego i próbuje być duszą towarzystwa (jak on mniema), zabłysnąć, zaistnieć, dowartościować się i być niby cool. Może lubi być zawsze w centrum uwagi niezależnie czy jako błazen czy inteligentny. Dla niego pajacowanie może być pozornym wyluzowaniem się aby uciszyć napięcie które ma w sobie. Trudno powiedzieć. Jak zachowuje się w domu, nic nie zauważyłaś?

5

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Pytanie

AnastazjaN napisał/a:

(...) Dlaczego on się tak zachowuje, przecież to dorosły facet. (...)


Odpowiedź

(...) Uważa że przynajmniej jest śmiesznie (...)

6

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Facet na swój sposób stara się zwrócić na siebie uwagę.Widocznie może wcześniej nie był zbyt towarzyski i próbuje to nadrobić. Jeśli tylko takie zachowanie pozwala mu się wyluzować, pozbyć tego codziennego stresu i napięcia, to nie wiem czy jest w stanie z tym skończyć.. Aż tak Ci to przeszkadza? Jakby był mrukiem to tez byłoby źle? To chyba swoiście pojmowana przez niego otwartość i bezpośredniość w zachowaniu smile

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Czuje się niedowartościowany i w taki sposób podbudowuje swoje ego.

8

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?
bagienni_k napisał/a:

Jeszcze nie widziałem TAKIEGO powodu przyczepiania się do faceta smile

(...)

Czy jest tego wart, biorąc pod uwagę jaki jest POZA tym? Ty to już wiesz najlepiej smile

Z tym przyczepianiem się jest jak z kabaretem w TV. Można go lubić, ale nie codziennie mamy na niego ochotę i nie oglądamy go powiedzmy 12 godzin pod rząd. I facet, to nie kanał w TV i nie da się go tak po prostu przełączyć.
Poza tym to dobry, pracowity człowiek, nie mówię że ideał bo ma inne wady, ale ja też nie jestem ze złota i jakoś się dogadujemy.

bagienni_k napisał/a:

Facet na swój sposób star asię zwrócić na siebie uwagę.Widocznie może wcześniej nie był zbyt towarzyski i próbuje to nadrobić. Jeśli tylko takie zachowanie pozwala mu się wyluzować, pozbyć tego codziennego stresu i napięcia, to nie wiem czy jest w stanie z tym skończyć.. Aż tak Ci to przeszkadza? Jakby był mrukiem to tez byłoby źle? To chyba swoiście pojmowana przez niego otwartość i bezpośredniość w zachowaniu smile

Z tego co mi opowiadał i jego mama potwierdzała, to aniołkiem to on nigdy nie był. Zawsze pierwszy do zabawy, rozrabiania - taki herszt brygady - więc raczej to nie chęć zaistnienia na nowo i wyluzowania  się, bo w pracy stresów to my nie mamy.
Czy mi aż tak to przeszkadza?
Przeszkadza częstotliwość pajacowania, bo czasem chciałabym porozmawiać z nim jak z dorosłym facetem, a nie przedszkolakiem.  Wiedziałam od początku naszej znajomosci, że to śmieszek, ale wcześniej dało się z nim wyjść do ludzi i zachowywał się normalnie. Czasem coś tam zrobił, powiedział w swoim głupkowatym stylu, posmialismy się wszyscy i tyle. Problem nasilił się gdy zamieszkaliśmy razem i postanowił się zatrudnić u mnie w firmie, bo o wiele bliżej, bo razem, bo robota łatwa i przyjemna. Wiadomo że na początku musiał się pokazać, jaki to on jest śmieszny i zabawny, ale myślałam, że jak już minie okres poznawania się z resztą załogi, to się uspokoi. A on odstawia kabaret od pierwszych minut po wejściu do firmy i cały dzień robi z siebie głupka. Dziwi mnie jego zachowanie bo to mądry, inteligenty facet i nie wiem co on chce tym swoim zachowaniem osiągnąć.

9

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Pewnie w ogóle ma taki zwyczaj zachowywać się w pracy, tylko o tym nie wiedzialaś, bo z nim nie pracowałaś.
Może znajdź jakiegoś sojusznika do rozmowy z nim, np. jakąs twoją bliską koleżankę z pracy, która potwierdzi, że to jego zachowanie nie wyglada dla wszystkich śmiesznie, a jest wręćz krępujące. Wtedy już nie będzie mógł powiedzieć, że tylko ty nie znasz się na żartach.

10

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?
Janix2 napisał/a:

Jak zachowuje się w domu, nic nie zauważyłaś?

W domu jest normalny, nie siedzimy jak mruki, lubimy spędzać razem czas, pomagamy sobie nawzajem, ma swoją pasję w której go wspieram, często go chwalę. Wszystko byłoby super gdyby nie to, że w towarzystwie dosłownie mu odbija i zaczyna się popisywanie.

11

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?
AnastazjaN napisał/a:
Janix2 napisał/a:

Jak zachowuje się w domu, nic nie zauważyłaś?

W domu jest normalny, nie siedzimy jak mruki, lubimy spędzać razem czas, pomagamy sobie nawzajem, ma swoją pasję w której go wspieram, często go chwalę. Wszystko byłoby super gdyby nie to, że w towarzystwie dosłownie mu odbija i zaczyna się popisywanie.

Spalcie sobie lolka przed "występem" twojego faceta, wtedy wy będziecie się śmiać, a on będzie myślał,  że jest śmieszny. Wilk syty, owca cała.

12 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-12-21 02:21:47)

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Znam to. Tez mialam takiego partnera.
Bylo to irytujace i zalosne. Wynikalo jednak z braku poczucia jakiejkolwiek wartosci, on myslal, ze takim zachowaniem zjedna sobie ludzi.
Nigdy nic mu o tym nie mowilam, bo to nie moja sprawa jak on sie wybieral zachowywac do ludzi. To nie moje miejsce by doroslego chlopa uczyc zachowania, po prostu ignorowalam to.

13 Ostatnio edytowany przez szeptem (2019-12-21 14:29:36)

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Nie wytrzymałabym z kimś takim na dłuższą metę. To tak, jakby on mial dwa oblicza - to prywatne i oficjalne. Moim zdaniem niezbyt dobrze świadczy to o psychice tego mężczyzny. Na pewno kompleksy, ale może i poważniejsze problemy. Ja bym się ewakuowała i znalazła kogoś, za kogo nie muszę się wstydzić i przy kim się nie denerwuję.

14 Ostatnio edytowany przez josz (2019-12-21 16:37:00)

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?
bagienni_k napisał/a:

Wygląda na to, że lubi się popisywać, tak atrochę dusza towarzystwa, trochę aktor smile

"Dusza towarzystwa", bez towarzystwa smile
Zastanawiam się, czy on nie dostrzega, że ludzie nie nie śmieją się z jego "dowcipów", a co najwyżej z niego, że patrzą na niego z lekceważeniem, a może i współczuciem?
Nie zwrócił uwagi na to, że towarzystwo się wykruszyło, że tak naprawdę nikomu nie imponuje?
Może własnie na to warto zwrócić mu uwagę, że nie jest zabawny, tylko głupkowato śmieszny, a jego zachowanie żenujące.

15 Ostatnio edytowany przez Lovelynn (2019-12-22 11:42:03)

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Miałam podobny przypadek, tylko nie chodziło może dokładnie o takie pajacowanie, jak Ty opisujesz, tylko o to, że mój ówczesny facet miał przyzwyczajenie głupiego i nieadekwatnego do sytuacji śmiania się w sytuacjach towarzyskich.
Ja rozumiem, że uśmiech, śmiech, humor są czymś pozytywnie odbieranym przez innych, ale to co on odwalał... to było takie śmianie się jak przysłowiowy głupi do sera roll
Prywatnie dało się z nim pogadać o wszystkim i nie wtrącał wtedy tych swoich "śmiechowych" wstawek. Natomiast przy ludziach...

Potrafiło to wyglądać tak: powiedzmy, że jesteśmy gdzieś na spacerze i z tłumu wyłaniają się jacyś znajomy. Już  na sam ich widok zaczyna się: hahaha hihihi. Ludzie, wymieniają uściski dłoni, pozdrawiają się, on przy tym: hahahaha. Potem jakiś small talk przeplatany jego hehehehe. "No co tam u was? Hahaha. No stara bieda jak to mówią, hehehehe". I tak dalej. Przy czym zaznaczam, że on był jedynym w towarzystwie, który tak ciągle się śmiał, często widać było wtedy poirytowanie na twarzach rozmówców, bo nie dość, że ten śmiech nie pasował do okazji, to miało się wrażenie, że rozmawia się z głupkiem. Ten śmiech był przydługawy, brzmiał sztucznie, no po prostu... dziwne to było.

Mnie jego zachowanie szalenie irytowało i było przyczyną niejednej kłótni między nami, czułam się zażenowana w towarzystwie. Tym bardziej, że sama byłam i jestem raczej całkowitym przeciwieństwem - mam zazwyczaj poważny, może dość wyniosły wyraz twarzy, taka poker face, śmieję się zazwyczaj wtedy, kiedy mnie coś rzeczywiście śmieszy lub bawi. Uważam też, że lepiej nie próbować zabawiać towarzystwa w sytuacji, kiedy nie ma się do tego naturalnej smykałki. Albo ma się do tego talent, albo nie. On niestety nie miał, ale bardzo chciał uchodzić za wodzireja.

W rozmowach okazało się, iż on uważa, że w towarzystwie nie należy być ponurakiem, jego koronnym argumentem było stwierdzenie, że "Cygan dla towarzystwa dał się powiesić!". Dla mnie był to jednak przejaw dużego kompleksu niższości, niepewności w sytuacjach towarzyskich i strachu przed brakiem tematów do rozmów. Taki nieudolny rodzaj kompensacji.

Trochę pomogło skonfrontowanie go z własnym zachowaniem poprzez nagrania i zdjęcia, gdzie zobaczył, jak idiotycznie to wygląda i że takim zachowaniem raczej się ośmiesza, aniżeli wprawia innych w dobry nastrój. Jednak nie wiem, jak jego losy dalej się potoczyły, bo ostatecznie z nim zerwałam. Ciężko być w związku, w którym odczuwa się wstyd za partnera.

16

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?
josz napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Wygląda na to, że lubi się popisywać, tak atrochę dusza towarzystwa, trochę aktor smile

"Dusza towarzystwa", bez towarzystwa smile
Zastanawiam się, czy on nie dostrzega, że ludzie nie nie śmieją się z jego "dowcipów", a co najwyżej z niego, że patrzą na niego z lekceważeniem, a może i współczuciem?
Nie zwrócił uwagi na to, że towarzystwo się wykruszyło, że tak naprawdę nikomu nie imponuje?
Może własnie na to warto zwrócić mu uwagę, że nie jest zabawny, tylko głupkowato śmieszny, a jego zachowanie żenujące.

On uważa że wszyscy ludzie wokół niego to gbury i debile. A wcale tak nie jest. Po prostu jest czas na żarty i poważne rozmowy, a on nie potrafi tego rozgraniczyć. Gdy ktoś go prosi o radę to powie to w taki sposób, że rozmówca czuje się urażony i zażenowany, bo wyraźnie daje do zrozumienia, że ten ktoś jest po prostu głupi że czegoś tam nie wie.  Znajomi się wykruszyli bo nikt nie chce z nim „walczyć”, skoro nie da się normalnie porozmawiać. Po każdym spotkaniu z nimi, gdy mi się wydaje że świetnie wszyscy się bawiliśmy, słyszę tekst typu „banda idiotów, na niczym się nie znają”. Czasem to mi ręce opadają.

17 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-12-22 15:59:17)

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Jak dochodzą do tego inwektywy czy inne tego typu określenia to robi się trochę poważniej. Facet chyba wypiera z siebie tą swiadomość, żę coś możę nie grać i wiecznie wmawia sobie, że wszyscy zbierają się wokół niego jak wokół jakiegoś guru i tylko czekają na jego "błyskotliwy" humor. Podczas gdy jest dokładnie odwrotnie smile

18

Odp: Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Takie zachowanie mogło zostać przez niego wyuczone jeszcze we wczesnej młodości, może w domu rodzinnym, gdzie "tak się robiło" i dlatego weszło mu w krew. Albo może w przeszłości, w określonym otoczeniu wywoływało pożądany rezultat i on myśli, że takie zachowanie sprawdzi się w każdej sytuacji i ze wszystkimi ludźmi.

Z tego co piszesz, temu człowiekowi brakuje elastyczności i wyczucia sytuacji i to byłaby chyba najlepsza odpowiedź na tytułowe pytanie "dlaczego". Teraz Ty musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jesteś w stanie z tym żyć.

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Dlaczego on w towarzystwie robi z siebie błazna?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024