Witam,
Ostatnio czyli 2 dni temu dowiedziałam się, że mój 9 letni syn z kolegą podrobil podpis księdza w książeczce do komunii na stronie ze zdanymi modlitwami.
Porozmawialam z Nim i dałam do zrozumienia, że źle zrobił i, że w poniedziałek pójdziemy do księdza razem i będzie musiał się przyznać. Jakie są wasze odczucia na ten temat?
Dodam że syn chodzi na spotkania przygotowujące dzieci do bycia ministrantem i bardzo Mu na tym zależy. Czy mieliście podobne sytuację i umielibyscie określić jak waszym zdaniem powinien podejść do całej tej sprawy ksiądz?
1 2019-12-13 22:09:52 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-12-13 23:09:24)
Uważasz, że dziewięciolatek nie wiedział, że podrabianie podpisu nie jest pozytywnym zachowaniem? Musiałaś dawać mu to do zrozumienia?
Dzisiaj jest piątek, zdecydowałaś że do księdza pójdziecie w poniedziałek. Syn ma przed sobą niemal trzy dni czekania na rozprawę i wyrok? Po co? By "skruszał"?
Pytasz o ewentualne zachowanie księdza po wyznaniu przez syna win. Jeśli jest przyzwoitym człowiekiem, pogratuluje Twemu synowi odwagi i wyznaczy termin zdania egzaminu. Jeśli jest typowym klechą, upokorzy go.
Smialabym sie z tego, szczerze mowiac. Ale wyjasnila, ze to ogolnie nie jest dobry pomysl w powazniejszych sprawach.
Gdybym była księdzem a także matką takiego dziecka to zastanowiłabym się czy dziecko na pewno już dojrzało do przyjęcia sakramentu.
Bo na pewno nie przyswoiło sobie jeszcze podstawowych prawd wiary. Nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojego postępowania.
Zastanowiłabym się też co powoduje u dziecka chęć zostania ministrantem.
Bo motywy są czasem bardzo przyziemne.
5 2019-12-14 17:37:28 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2019-12-14 17:38:12)
Witam,
Ostatnio czyli 2 dni temu dowiedziałam się, że mój 9 letni syn z kolegą podrobil podpis księdza w książeczce do komunii na stronie ze zdanymi modlitwami.
Porozmawialam z Nim i dałam do zrozumienia, że źle zrobił i, że w poniedziałek pójdziemy do księdza razem i będzie musiał się przyznać. Jakie są wasze odczucia na ten temat?
Dodam że syn chodzi na spotkania przygotowujące dzieci do bycia ministrantem i bardzo Mu na tym zależy. Czy mieliście podobne sytuację i umielibyscie określić jak waszym zdaniem powinien podejść do całej tej sprawy ksiądz?
A dlaczego podrabiali te podpisy, nie mogli się nauczyć? Ty kontrolujesz czasmi, co twój 9-letni syn ma zadane i czego od niego się wymaga w szkole albo jak tu, na religii? Przecież nauczenie się tych modlitw to był proces rozłożony w czasie, nie wiedziałaś nic o tym? Chodzisz na spotkania rodzicow przed komunią?
6 2019-12-14 17:48:13 Ostatnio edytowany przez Ajko (2019-12-14 17:50:08)
Rozumiem, że chcesz nauczyć syna by nie korzystał w przyszłości z oszukiwania, ale widzę tutaj chyba inny problem, o którym świadczy ta sytuacja.
Dodam że syn chodzi na spotkania przygotowujące dzieci do bycia ministrantem i bardzo Mu na tym zależy
Zastanawiam się czy aby na pewno jemu tak zależy na byciu ministrantem, bo może to tobie bardziej zależy i wywierasz na nim presję. Po tym jak mocno zaangażowałaś się w jego ukaranie mam wrażenie, że być może nie jesteś zainteresowana tym co tak naprawdę chciałby twój syn, najważniejsze żeby chciał to co ty chcesz.
Myślę, że zostawiłabym synowi sprawę wyznania księdzu swojej winy podczas spowiedzi, bez twojego uczestnictwa. Nie nękałabym go potem wypytywaniem czy to zrobił. Swoje zdanie już mu przekazałaś, reszta to już jego sumienie i konsekwencje.