MagdaLena1111 napisał/a:Same się odstrzelą z „rynku” te osoby, które w relacji/związku szukają posprzątanych po sobie skarpetek i seksu na skinienie palcem. Jest szansa, że zostaną ci, którzy szukają czegoś więcej.
I będzie się o nich zabijać 20 kandydatek na jednego, a oni będą sobie przebierać - ta nie, ta nie, ta też do niczego...
MagdaLena1111 napisał/a:Myślę, że zadowolone będą też żony, które wiecznie boli głowa, bo mąż przestanie je molestować.
A mąż zamiast kupić im coś z okazji i bez okazji będzie ładował każdą wolną kasę w apgrejd softu do swojej lali, gadżety, ubrania itd. Serio uważasz, że mając taką lalę ktoś będzie sobie brał żonę? W jakim celu? Przecież ta lala android jeśli będzie zdolna samodzielnie się przemieszczać i uprawiać seks, będzie też zdolna wypełniać wszystkie inne funkcje domowe. Posprząta, ugotuje, dopilnuje prania, uprasuje. Wieczorem jak będzie mecz będzie grzecznie i cichutko siedzieć w kącie, tylko czujnie wypatrując czy aby pan ma jeszcze piwo i orzeszki. W razie potrzeby będzie wiedziała kiedy wrzasnąć "sędzia kalosz" albo "nosz k.... spalonyyyy"!
Jedyne co kobiecie pozostanie, to funkcja rozrodcza i tu widzę przyszłość dla jakiejś formy kontraktów prawnych dla krótkotrwałego związku, których celem będzie spłodzenie potomka. Oczywiście do czasu kiedy w końcu dzielni naukowcy dopną swego i wyzwolą kobiety z milleniów lat wyzysku, i wprowadzą do produkcji seryjnej sztuczną macicę zdolną utrzymać płód przez cały wymagany okres. Plus inżynieria genetyczna czyli możliwość zamawiania sobie odpowiedniego materiału genetycznego do skrzyżowania z własnym oraz możliwość aktywnego ustalania parametrów potomka, likwidacji wad genetycznych itp. To oczywiście pieśń przyszłości, ja tego raczej nie dożyje ale za życia moich dzieci może to już być realne.
W związkach mężczyzny z kobietą będzie tkwić biedota i trzeci świat.
MagdaLena1111 napisał/a:Postęp jest ok.
Ogólnie tak i to co napisałem jak dla mnie jest nieuniknione. Natomiast tak sobie myślę, że kobiety powinny się tym zacząć martwić. W teorii, w tym co opisałem powyżej jest wiele rzeczy, które kobiety powinny cieszyć, że się wyzwolą. W praktyce nie będzie to wyglądać dobrze. Kiedy kobiety zostaną pozbawione monopolu na rodzenie dzieci, monopolu na seks (pomijam odstępstwa od fizjologicznej normy), to co będzie? Ano tak jakoś staną się zbędne. Oczywiście nie wszystkie, bo materiał genetyczny musi krążyć. Jednakże znikną wszystkie cywilizacyjne i społeczne normy chroniące kobiety, a niestety ale płeć męska była, jest i będzie bardziej agresywna i ekspansywna. To tak ku rozwadze 