Cześć,
Mam problem z moim obecnym chłopakiem. Ja mam 24 lata, on 28. Mój chłopak przede mną miał przez 9 lat dziewczynę, byli nawet zaręczeni, jednak nie wyszło im. Najpierw to on ją zostawił, a kiedy zrozumiał błąd starał się do niej wrócić, ale ona już nie chciała. Mój problem polega na tym, że ciągle zastanawiam się nad tego przeszłością, czy nadal czuje coś do tamtej dziewczyny, tęskni za nią i czy porównuje nasz związek do poprzedniego. Ponadto boję się, że w tamtym było mu lepiej, ciekawiej. W końcu spędził z tamtą dziewczyną najlepsze lata życia, liceum, studia...mieli wspólnych znajomych, przyjaciół, jego dziewczyna była pewna siebie i towarzyska. Ja jestem osobą spokojna, nie mam za dużo znajomych ani przyjaciół, mało imprezowałam, raczej byłam cicha i skryta. Zmagam się bardzo w ostatnim czasie z niskim poczuciem wartości i niską samooceną. Przez to wszystko nakręcam się strasznie, boję się, że chłopak się ze mną nudzi, bo nie jestem w stanie zaproponować mu nawet fajnych znajomych itp. Kocham go strasznie, ale ostatnio chodzę ciągle smutna, zamyślona, mam w środku pustkę, poczucie osamotnienia i braku sensu. Boję się, że rozwalę sobie związek z chłopakiem, pierwszy poważny tak na prawdę, przez to wszystko. Podpowiedzcie proszę, jak sobie z tym radzić...będę bardzo wdzięczna! Pozdrawiam