Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Cześć,

Piszę w sprawie orientacji seksualnej kobiet. Wiem, że częste przytulanie czy nawet całowanie w policzek czy tam ciumki w usta to u kobiet między sobą normalna sprawa niezależnie od orientacji. U heteroseksualnych facetów praktycznie niedopuszczalna. Jednak martwię się o moją dziewczynę. Jesteśmy razem od 3 miesięcy i tworzymy szczęśliwy związek, ale niedawno powiedziała mi, że gdy była w poprzednim, nieudanym związku zdradziła swojego chłopaka z... koleżankami lesbijkami. Podobno zrobiła to bo w nich miała oparcie. Całowała się z nimi regularnie i w końcu została z jedną parą na tydzień. W sensie nie mam nic do osób homoseksualnych, ale jednak było to dla mnie dość nieprzyjemne uczucie dowiedzieć się coś takiego. Pytałem jak to wyglądało, co czuła czy jej się to podobało. Powiedziała, że to była jakby dobra przyjaciółka i się całowali, ale nie widziała w niej seksualnego obiektu. Aczkolwiek wciąż nazywa ją „swoją byłą dziewczyną”. Później zerwała z chłopakiem i spotykała się z jeszcze inną dziewczyną. Z kontekstu wynikło, ze chciała z nią być. Proszę kochani doradźcie mi czy mam się martwić? Ja na to patrzę z mojego męskiego punktu widzenia i po prostu gdyby wyobraziłem się w takiej sytuacji, próbując ją zrozumieć poczułem po prostu obrzydzenie. No i doradźcie mi czy moja dziewczyna jest biseksualna? W sensie pytałem ją i ona twierdzi, ze jest 100% hetero.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Mysle, ze moze nie byc stricte biseksualna, ale po prostu eskperymentowala.

3

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

My Ci tu mamy z kuli wyczarować odpowiedź?
Dziewczyna przekonuje Cię, że jest heteroseksualna, a Ty drążysz i drążysz. Jak Cię obrzydza to ją zostaw i pozwól jej znaleźć kogoś, kogo obrzydzać nie będzie. I niby czym tu się martwić? Każdy może spotykać i wiązać się z takimi ludźmi, z jakimi chce.

4

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Autorze, nie masz się czym przejmować. Ja zawsze chciałam spróbować z dziewczyną, nigdy mi się to nie udało, ale seksualnie pociągają mnie tylko faceci. Gdybym w przeszłości miała możliwość spróbowania z dziewczyną, to pewnie bym to zrobiła smile. Nie byłabym jednak w stanie z nią seksu uprawiać, bo to by mnie obrzydzalo. Pocałunki i dotykanie na tak.

5

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Może być biseksualna. Ale czy ma to znaczenie? Teraz jest z Tobą. Kiedyś czytałam, że tak na prawdę mało jest w 100% heteroseksualnych kobiet. Sama widzę to po swoim otoczeniu, są kobiety które na samą myśl, że mogłyby całować się z kobietą czują obrzydzenie, są też takie które tak jak piszesz, cmokają się, zdarza się, że w usta, są takie które sypiały z kobietami i mężczyznami, są takie które sypiają tylko z kobietami... Zresztą co do mężczyzn to również tak jest, ale jednak znaczna większość, jaką znam jest typowo hetero lub homo. Chyba, że Ci hetero się nie chcą przyznać wink

6

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Każdy ma inaczej. smile Ale ja stawiam na to, że Ci mówi to co chcesz usłyszeć. Ona sama nie wie jakie ma upodobania i nie wie co może zrobić, gdy np. dopadnie ją większy stres.

7

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
RembertSzary1010 napisał/a:

Cześć,

Piszę w sprawie orientacji seksualnej kobiet. Wiem, że częste przytulanie czy nawet całowanie w policzek czy tam ciumki w usta to u kobiet między sobą normalna sprawa niezależnie od orientacji. U heteroseksualnych facetów praktycznie niedopuszczalna. Jednak martwię się o moją dziewczynę. Jesteśmy razem od 3 miesięcy i tworzymy szczęśliwy związek, ale niedawno powiedziała mi, że gdy była w poprzednim, nieudanym związku zdradziła swojego chłopaka z... koleżankami lesbijkami. Podobno zrobiła to bo w nich miała oparcie. Całowała się z nimi regularnie i w końcu została z jedną parą na tydzień. W sensie nie mam nic do osób homoseksualnych, ale jednak było to dla mnie dość nieprzyjemne uczucie dowiedzieć się coś takiego. Pytałem jak to wyglądało, co czuła czy jej się to podobało. Powiedziała, że to była jakby dobra przyjaciółka i się całowali, ale nie widziała w niej seksualnego obiektu. Aczkolwiek wciąż nazywa ją „swoją byłą dziewczyną”. Później zerwała z chłopakiem i spotykała się z jeszcze inną dziewczyną. Z kontekstu wynikło, ze chciała z nią być. Proszę kochani doradźcie mi czy mam się martwić? Ja na to patrzę z mojego męskiego punktu widzenia i po prostu gdyby wyobraziłem się w takiej sytuacji, próbując ją zrozumieć poczułem po prostu obrzydzenie. No i doradźcie mi czy moja dziewczyna jest biseksualna? W sensie pytałem ją i ona twierdzi, ze jest 100% hetero.

O orientacji seksualnej Twej dziewczyny najlepiej wie właśnie ona. I powiedziała. Cóż jednak z tego, gdy podważasz jej zdanie. Twierdzisz, że tworzycie szczęśliwy związek, ale myśl o jej próbach erotycznych brzydzi Cię.

Z obrzydzeniem i brakiem zaufania dobrego związku nie można zbudować. Jesteś pewny, że nigdy (nawet w najbardziej ostrej kłótni) nie użyjesz tego, by jej dokopać?

8

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Przecież to jasne że jest ona Bi, nie ma sensu gdybać. Jeżeli ktoś ma pociąg do obu płci to jest biseksualny i tego się nie zmieni. Jak może być hetero gdy była w związku, uprawiała seks z dziewczyną, ludzie, ogarnijcie się. Na Twoim miejscu autorze bym uciekał jak najszybciej od niej.  Wybrałeś sobie taki niestabilny model kobiety z którą nigdy pewności nie będziesz miał.

9

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
TypowyCharlie napisał/a:

Przecież to jasne że jest ona Bi, nie ma sensu gdybać. Jeżeli ktoś ma pociąg do obu płci to jest biseksualny i tego się nie zmieni. Jak może być hetero gdy była w związku, uprawiała seks z dziewczyną, ludzie, ogarnijcie się. Na Twoim miejscu autorze bym uciekał jak najszybciej od niej.  Wybrałeś sobie taki niestabilny model kobiety z którą nigdy pewności nie będziesz miał.

Moze byc hetero nawet w takiej sytuacji. To zalezy dlaczego to robila, a nie od tego co robila.

10

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
Winter.Kween napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:

Przecież to jasne że jest ona Bi, nie ma sensu gdybać. Jeżeli ktoś ma pociąg do obu płci to jest biseksualny i tego się nie zmieni. Jak może być hetero gdy była w związku, uprawiała seks z dziewczyną, ludzie, ogarnijcie się. Na Twoim miejscu autorze bym uciekał jak najszybciej od niej.  Wybrałeś sobie taki niestabilny model kobiety z którą nigdy pewności nie będziesz miał.

Moze byc hetero nawet w takiej sytuacji. To zalezy dlaczego to robila, a nie od tego co robila.

W takim razie każdy sobie może zmieniać orientację jak chce bez względu na wszystko. Po co ten podział w takim razie powstał? Dziewczyna ma pociąg do faceta i dziewczyn, rucha się z nimi i według Ciebie nadal jest heteroseksualna? Gdzie logika, gdzie sens?

11 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-08-20 09:48:41)

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
TypowyCharlie napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:

Przecież to jasne że jest ona Bi, nie ma sensu gdybać. Jeżeli ktoś ma pociąg do obu płci to jest biseksualny i tego się nie zmieni. Jak może być hetero gdy była w związku, uprawiała seks z dziewczyną, ludzie, ogarnijcie się. Na Twoim miejscu autorze bym uciekał jak najszybciej od niej.  Wybrałeś sobie taki niestabilny model kobiety z którą nigdy pewności nie będziesz miał.

Moze byc hetero nawet w takiej sytuacji. To zalezy dlaczego to robila, a nie od tego co robila.

W takim razie każdy sobie może zmieniać orientację jak chce bez względu na wszystko. Po co ten podział w takim razie powstał? Dziewczyna ma pociąg do faceta i dziewczyn, rucha się z nimi i według Ciebie nadal jest heteroseksualna? Gdzie logika, gdzie sens?

Tak jak powedzialam- nie wiem dlaczego to robila. Logika jest w ludzkiej psychologii i w pytaniu 'dlaczego?'
Osoba biseksualna z definicji  odczuwa 'trwały erotyczny pociąg do osób obu płci'. Podam Ci za przyklad siebie sama zeby bylo Ci latwiej pojac co to znaczy.
Mam doswiadczenia seksualne z kobieta i za soba zwiazek z kobieta. Takie relacje nawiazalam w mlodym wieku i jednak nie jest biseksualna poniewaz ani teraz ani w trakcie tych relacji nie odczuwalam erotycznego pociagu do tej osoby. Powody dla jakich weszlam w takie relacje nie mialy nic wspolnego z zainteresowaniem kobietami.

Dlatego tlumacze Tobie, ze pytanie 'dlaczego' cos ktos robi jest najwazniejsze. Tak jak nie kazdy kto kogos bije jest sadysta, nie kazdy kto kogos zabije jest psychopata. Tak samo sama czynnosc seksualna nie znaczy, ze wykonuje sie ja z seksualnych powodow i w celu osiagniecia satysfakcji. Mogla miec powody o podlozu psychologicznym.

12

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
Winter.Kween napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Moze byc hetero nawet w takiej sytuacji. To zalezy dlaczego to robila, a nie od tego co robila.

W takim razie każdy sobie może zmieniać orientację jak chce bez względu na wszystko. Po co ten podział w takim razie powstał? Dziewczyna ma pociąg do faceta i dziewczyn, rucha się z nimi i według Ciebie nadal jest heteroseksualna? Gdzie logika, gdzie sens?

Tak jak powedzialam- nie wiem dlaczego to robila. Logika jest w ludzkiej psychologii i w pytaniu 'dlaczego?'
Osoba biseksualna z definicji  odczuwa 'trwały erotyczny pociąg do osób obu płci'. Podam Ci za przyklad siebie sama zeby bylo Ci latwiej pojac co to znaczy.
Mam doswiadczenia seksualne z kobieta i za soba zwiazek z kobieta. Takie relacje nawiazalam w mlodym wieku i jednak nie jest biseksualna poniewaz ani teraz ani w trakcie tych relacji nie odczuwalam erotycznego pociagu do tej osoby. Powody dla jakich weszlam w takie relacje nie mialy nic wspolnego z zainteresowaniem kobietami.

Dlatego tlumacze Tobie, ze pytanie 'dlaczego' cos ktos robi jest najwazniejsze. Tak jak nie kazdy kto kogos bije jest sadysta, nie kazdy kto kogos zabije jest psychopata. Tak samo sama czynnosc seksualna nie znaczy, ze wykonuje sie ja z seksualnych powodow i w celu osiagniecia satysfakcji. Mogla miec powody o podlozu psychologicznym.

Ale powód w orientacji nie jest potrzebny. Pociąg nie musi być trwały, był jakiś w kierunku dziewczyn bo się z nimi/nią związałaś, trzeba oddzielić linią związek, a przyjaźń. Coś Cię przyciągnęło do danej osoby jak weszłaś z nią w związek itp. Biseksualizmu się nie traci ot tak bo nie czujesz na razie żadnego pociągu do swojej płci, miałaś  taki okres i to wystarczy by Cię do danej grupy zaliczyć. Albo ktoś jest heteroseksualny albo nie, nie ma czegoś takiego że raz jest tak, a raz tak. Ktoś napisał że każdy w pewnym stopniu jest biseksualny z czym się nie zgodzę, po coś dane grupy powstały, nie ma w nich podziału na jeszcze mniejsze pomiędzy Bi, a hetero.

13

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
Winter.Kween napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Moze byc hetero nawet w takiej sytuacji. To zalezy dlaczego to robila, a nie od tego co robila.

W takim razie każdy sobie może zmieniać orientację jak chce bez względu na wszystko. Po co ten podział w takim razie powstał? Dziewczyna ma pociąg do faceta i dziewczyn, rucha się z nimi i według Ciebie nadal jest heteroseksualna? Gdzie logika, gdzie sens?

Tak jak powedzialam- nie wiem dlaczego to robila. Logika jest w ludzkiej psychologii i w pytaniu 'dlaczego?'
Osoba biseksualna z definicji  odczuwa 'trwały erotyczny pociąg do osób obu płci'. Podam Ci za przyklad siebie sama zeby bylo Ci latwiej pojac co to znaczy.
Mam doswiadczenia seksualne z kobieta i za soba zwiazek z kobieta. Takie relacje nawiazalam w mlodym wieku i jednak nie jest biseksualna poniewaz ani teraz ani w trakcie tych relacji nie odczuwalam erotycznego pociagu do tej osoby. Powody dla jakich weszlam w takie relacje nie mialy nic wspolnego z zainteresowaniem kobietami.

Dlatego tlumacze Tobie, ze pytanie 'dlaczego' cos ktos robi jest najwazniejsze. Tak jak nie kazdy kto kogos bije jest sadysta, nie kazdy kto kogos zabije jest psychopata. Tak samo sama czynnosc seksualna nie znaczy, ze wykonuje sie ja z seksualnych powodow i w celu osiagniecia satysfakcji. Mogla miec powody o podlozu psychologicznym.

Czyli weszłaś w związek wbrew swojej prawdziwej orientacji?
Ciekawe, jak to może działać. I jakie są te powody psychologiczne?

14 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-08-20 10:27:32)

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
TypowyCharlie napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:

W takim razie każdy sobie może zmieniać orientację jak chce bez względu na wszystko. Po co ten podział w takim razie powstał? Dziewczyna ma pociąg do faceta i dziewczyn, rucha się z nimi i według Ciebie nadal jest heteroseksualna? Gdzie logika, gdzie sens?

Tak jak powedzialam- nie wiem dlaczego to robila. Logika jest w ludzkiej psychologii i w pytaniu 'dlaczego?'
Osoba biseksualna z definicji  odczuwa 'trwały erotyczny pociąg do osób obu płci'. Podam Ci za przyklad siebie sama zeby bylo Ci latwiej pojac co to znaczy.
Mam doswiadczenia seksualne z kobieta i za soba zwiazek z kobieta. Takie relacje nawiazalam w mlodym wieku i jednak nie jest biseksualna poniewaz ani teraz ani w trakcie tych relacji nie odczuwalam erotycznego pociagu do tej osoby. Powody dla jakich weszlam w takie relacje nie mialy nic wspolnego z zainteresowaniem kobietami.

Dlatego tlumacze Tobie, ze pytanie 'dlaczego' cos ktos robi jest najwazniejsze. Tak jak nie kazdy kto kogos bije jest sadysta, nie kazdy kto kogos zabije jest psychopata. Tak samo sama czynnosc seksualna nie znaczy, ze wykonuje sie ja z seksualnych powodow i w celu osiagniecia satysfakcji. Mogla miec powody o podlozu psychologicznym.

Ale powód w orientacji nie jest potrzebny. Pociąg nie musi być trwały, był jakiś w kierunku dziewczyn bo się z nimi/nią związałaś, trzeba oddzielić linią związek, a przyjaźń. Coś Cię przyciągnęło do danej osoby jak weszłaś z nią w związek itp. Biseksualizmu się nie traci ot tak bo nie czujesz na razie żadnego pociągu do swojej płci, miałaś  taki okres i to wystarczy by Cię do danej grupy zaliczyć. Albo ktoś jest heteroseksualny albo nie, nie ma czegoś takiego że raz jest tak, a raz tak. Ktoś napisał że każdy w pewnym stopniu jest biseksualny z czym się nie zgodzę, po coś dane grupy powstały, nie ma w nich podziału na jeszcze mniejsze pomiędzy Bi, a hetero.


Ale ja mowie o powodzie czynow, a nie o powodzie orientacji. I jak mowilam w ujeciu definicji slowa biseksualizm widnieje TRWALY pociag.
Co prawda zajmuje sie psychologia kryminalna, a nie seksuologia jednak wiedze z zakresu tego takze posiadam.

Nie rozumiesz tego, ze mowie Tobie, ze ja NIGDY nie bylam biseksualna.  To, ze wykonalam czynnosc seksualna z kobieta nie znaczy, ze jestem biseksualna.
Prostytutka moze byc aseksualna bo asksualnosc ma zwiazek z brakiem pociagu seksualnego, a nie z wykonywaniem czynnosci.
Jak gotujesz cos to nie znaczy, ze kochasz gotowac. Jak grasz w pilke nozna bo ojciec Cie do tego zmusza nie znaczy, ze kochasz pilke nozna.
Zeby miec pewna seksualnosc MUSISZ odczuwac pociag.
Ja pociagu i podniecenia nie odczuwalam zadnego co wyklucza mnie z grona osob biseksualnych.

Powodow moze byc wiele. Moze byc osoba, ktora ma dosyc kontaktow z mezczyznami i ma niechec do calej plci. Moze byc kobieta po gwalcie, lub molestowaniu w dziecinstwie, ktora odczuwa brak zagrozenia ze strony kobiet, ale  ogolnie ma potrzebe relacji wiec proboje siebie oszukac, ze lubi kobiety,
Moze byc osoba, ktora nienawidzi kobiecosci i wlasnego ciala i w ten sposob szuka kontaktu z tym cialem poprzez inna osobe, ale jednak ta proba nie przynosi efektow poniewaz tak nie dziala orientacja.
Ja osobiscie staralam sie polaczyc z wlasna kobiecoscia, ktora zostala przeze mnie odrzucona. Nie pociagala mnie ta osoba, ani jej plec. Nie mialo to nic wspolnego z ta osoba, ale z wlasnym konfliktem i podswiadomym szukaniem kontaktu ze soba poprzez innych. Czulam jakies odrzucenie i niechec do tych kontaktow, bylam z tego niezadowolona, ale jednak kontynuowalam to przez jakis czas mimo, ze nie wiedzialam dlaczego to nadal ciagne. Nigdy nic nie inicjowalam, niczego nie zaczynalam, bylam zirytowana bo czulam, ze czegos szukam ale nie wiedzialam czego i wiedzialam, ze nie romatycznej relacji lub seksu.

Orientacja nie jest taka sobie zmienna, ale ona mogla byc hetero, a miec relacje z kobietami i probowac wymusic sobie zmiane orientacji zeby uwolnic sie od zwiazkow z mezczyznami.
Malo to jest gejow, ktorzy maja zony i dzieci? Ktorzy zmuszaja sie do uprawiania seksu z kobietami ? Biora viagre by uprawiac seks bo chca byc z kobieta, ale jednak nie czuja pociagu. Masa osob homoseksualnych uprawiala seks hetero i wlasnie pozniej rozumieja, ze sa homo. Tak samo tutaj osoba hetero moze szukac czegos w zwiazku homoseksualnym, ale po zderzeniu z relacja rozumie, ze to nie dla niej.

Moze Ci sie wydawac, ze zycie jest takie plaskie i wszystko jest czarnobiale, ale jest multum zaburzen i projekcji w zachowaniu nawet normalnych ludzi.
Moze nie umiesz pojac jak ktos moze uprawiac seks bez zadnego zainteresowania ta osoba, ale moze. Tak samo jak ktos moze dzgac kogos nozem i miec orgazm z tego powodu.

15

Odp: Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?
Winter.Kween napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Tak jak powedzialam- nie wiem dlaczego to robila. Logika jest w ludzkiej psychologii i w pytaniu 'dlaczego?'
Osoba biseksualna z definicji  odczuwa 'trwały erotyczny pociąg do osób obu płci'. Podam Ci za przyklad siebie sama zeby bylo Ci latwiej pojac co to znaczy.
Mam doswiadczenia seksualne z kobieta i za soba zwiazek z kobieta. Takie relacje nawiazalam w mlodym wieku i jednak nie jest biseksualna poniewaz ani teraz ani w trakcie tych relacji nie odczuwalam erotycznego pociagu do tej osoby. Powody dla jakich weszlam w takie relacje nie mialy nic wspolnego z zainteresowaniem kobietami.

Dlatego tlumacze Tobie, ze pytanie 'dlaczego' cos ktos robi jest najwazniejsze. Tak jak nie kazdy kto kogos bije jest sadysta, nie kazdy kto kogos zabije jest psychopata. Tak samo sama czynnosc seksualna nie znaczy, ze wykonuje sie ja z seksualnych powodow i w celu osiagniecia satysfakcji. Mogla miec powody o podlozu psychologicznym.

Ale powód w orientacji nie jest potrzebny. Pociąg nie musi być trwały, był jakiś w kierunku dziewczyn bo się z nimi/nią związałaś, trzeba oddzielić linią związek, a przyjaźń. Coś Cię przyciągnęło do danej osoby jak weszłaś z nią w związek itp. Biseksualizmu się nie traci ot tak bo nie czujesz na razie żadnego pociągu do swojej płci, miałaś  taki okres i to wystarczy by Cię do danej grupy zaliczyć. Albo ktoś jest heteroseksualny albo nie, nie ma czegoś takiego że raz jest tak, a raz tak. Ktoś napisał że każdy w pewnym stopniu jest biseksualny z czym się nie zgodzę, po coś dane grupy powstały, nie ma w nich podziału na jeszcze mniejsze pomiędzy Bi, a hetero.


Ale ja mowie o powodzie czynow, a nie o powodzie orientacji. I jak mowilam w ujeciu definicji slowa biseksualizm widnieje TRWALY pociag.
Co prawda zajmuje sie psychologia kryminalna, a nie seksuologia jednak wiedze z zakresu tego takze posiadam.

Nie rozumiesz tego, ze mowie Tobie, ze ja NIGDY nie bylam biseksualna.  To, ze wykonalam czynnosc seksualna z kobieta nie znaczy, ze jestem biseksualna.
Prostytutka moze byc aseksualna bo asksualnosc ma zwiazek z brakiem pociagu seksualnego, a nie z wykonywaniem czynnosci.
Jak gotujesz cos to nie znaczy, ze kochasz gotowac. Jak grasz w pilke nozna bo ojciec Cie do tego zmusza nie znaczy, ze kochasz pilke nozna.
Zeby miec pewna seksualnosc MUSISZ odczuwac pociag.
Ja pociagu i podniecenia nie odczuwalam zadnego co wyklucza mnie z grona osob biseksualnych.

Powodow moze byc wiele. Moze byc osoba, ktora ma dosyc kontaktow z mezczyznami i ma niechec do calej plci. Moze byc kobieta po gwalcie, lub molestowaniu w dziecinstwie, ktora odczuwa brak zagrozenia ze strony kobiet, ale  ogolnie ma potrzebe relacji wiec proboje siebie oszukac, ze lubi kobiety,
Moze byc osoba, ktora nienawidzi kobiecosci i wlasnego ciala i w ten sposob szuka kontaktu z tym cialem poprzez inna osobe, ale jednak ta proba nie przynosi efektow poniewaz tak nie dziala orientacja.
Ja osobiscie staralam sie polaczyc z wlasna kobiecoscia, ktora zostala przeze mnie odrzucona. Nie pociagala mnie ta osoba, ani jej plec. Nie mialo to nic wspolnego z ta osoba, ale z wlasnym konfliktem i podswiadomym szukaniem kontaktu ze soba poprzez innych. Czulam jakies odrzucenie i niechec do tych kontaktow, bylam z tego niezadowolona, ale jednak kontynuowalam to przez jakis czas mimo, ze nie wiedzialam dlaczego to nadal ciagne. Nigdy nic nie inicjowalam, niczego nie zaczynalam, bylam zirytowana bo czulam, ze czegos szukam ale nie wiedzialam czego i wiedzialam, ze nie romatycznej relacji lub seksu.

Orientacja nie jest taka sobie zmienna, ale ona mogla byc hetero, a miec relacje z kobietami i probowac wymusic sobie zmiane orientacji zeby uwolnic sie od zwiazkow z mezczyznami.
Malo to jest gejow, ktorzy maja zony i dzieci? Ktorzy zmuszaja sie do uprawiania seksu z kobietami ? Biora viagre by uprawiac seks bo chca byc z kobieta, ale jednak nie czuja pociagu. Masa osob homoseksualnych uprawiala seks hetero i wlasnie pozniej rozumieja, ze sa homo. Tak samo tutaj osoba hetero moze szukac czegos w zwiazku homoseksualnym, ale po zderzeniu z relacja rozumie, ze to nie dla niej.

Moze Ci sie wydawac, ze zycie jest takie plaskie i wszystko jest czarnobiale, ale jest multum zaburzen i projekcji w zachowaniu nawet normalnych ludzi.
Moze nie umiesz pojac jak ktos moze uprawiac seks bez zadnego zainteresowania ta osoba, ale moze. Tak samo jak ktos moze dzgac kogos nozem i miec orgazm z tego powodu.

Ale coś Cię do danej dziewczyny musiało zachęcić, nikt Cię przecież nie zmuszał do tego. Wybrałaś akurat daną dziewczyną spośród kilkunastu bo coś Cię do niej ciągnęło, więc jakiś popęd miałaś w jej kierunku. Nie musisz mieć stałego popędu do dziewczyn i facetów by być biseksualną, przecież nie zawsze trafiamy na osoby które nas jakoś pociągają. To że nie wiedziałaś czego szukasz nie zmienia nic tutaj. Orientacja nie sprowadza się tylko do popędu seksualnego, a też innych aspektów o których zapominasz.  Gej (Bi) może kochać dziewczynę ,a  równocześnie brzydzić się seksem z nią, tutaj nie ma zasady. W takim razie co to za związek jak nie ma żadnego zainteresowania itp? To już lepiej nazwać to seksem bez zobowiązań i tyle, a nie dorabiać jakieś ideologie. Jeżeli coś Cię przyciąga do kobiet i facetów to jesteś biseksualna, tego nie zmienisz uzasadnieniem "Bo miałaś taki okres". Możesz się zapierać rękami i nogami lecz rzeczywistości nie zmienisz.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Orientacja seksualna u kobiet - jak to jest?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024