Sytuacja wygląda tak:
Oboje mamy po 18 lat, spotykamy się 3 tygodnie.
Bez wątpienia widać że oboje mamy się ku sobie, doskonale się rozumiemy, dziewczyna bez problemu reaguje na kontakt fizyczny typu objęcia, chodzenie za rękę i pocałunki w policzek.
Lecz za każdym razem a szczególnie gdy jesteśmy gdzieś ze znajomymi (też jedną parą) ona mało się do mnie odzywa , nigdy sama nie zainicjuje pierwsza kontaktu fizycznego czy też jakiejś
głębszej rozmowy nigdy nie powie mi podczas spaceru czy też rozmowy pierwsza że coś do mnie czuje. Nie wiem czy wynika to z nieśmiałości czy po prostu tak musi być..
Z drugiej strony chciałbym zrobić krok naprzód w naszej relacji i nie wiem w jaki sposób go zainicjować. Czy może być to nasz pierwszy pocałunek, czy też muszę zacząć mówić jej bardziej otwarcie o uczuciach.
Nie chcę by doszło do monotonii bo już przez jakiś czas od 2-3 spotkań nasz kontakt fizyczny opiera się na tym samym.