Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy dać sobie spokój?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Hej,
Ja i mój partner jesteśmy razem od 8 miesięcy. Jest między nami naprawdę dobrze, dogadujemy się, mamy podobne poczucie humoru, zależy nam na sobie.
Problem w tym, że mnie nie kocha.
Zapytałam go czy czuł to w swoich poprzednich związkach po takim czasie i powiedział, że tak.
Nie chce się ze mną rozstać i mówi, że chce spróbować.... Jak myślicie czy faktycznie uczucie pojawi się później? Czy po tym czasie obydwoje powinniśmy być pewni swoich uczuć?
Facet wszystko potwierdzi zeby tylko umoczyc pęto. Nie ma czegos takiego jak milosć, nie ma takiego uczucia. Mozesz za nim tesknic moze ci go brakowac, mozesz lubic jego zapach, mozesz uwelbiac jego usmiech, dobrze sie przy nim czuc, lubisz jego wspoarcie to wszystko te uczucia sprawiaja ze jest milosc. A co jest przeciwniestwem milosci , hmmmm ?
Wow,miałam taką samą sytuację z moim byłym. Też mi powiedział,że mnie nie kocha i nie pokocha już nikogo,bo już kilka razy został zraniony. Różnica polegała na tym,że ja to szybciej usłyszałam. Ale też mi powiedział, że mu na mnie zależy,że jestem jego partnerką,przyjaciółką i bratnią duszą,też chciał spróbować. Ale po kolejnych trzech miesiącach usłyszałam to samo i dodał jeszcze,że byłam z nim na moją odpowiedzialność, bo wiedziałam, na co się piszę. W moim przypadku uczucie z jego strony się nie pojawiło,facet bardzo mnie skrzywdził. Mam nadzieję, że u Ciebie historia potoczy się inaczej, ale jeśli się obawiasz,że on Cię zwodzi i trzyma przy sobie,bo nikogo innego akurat nie ma,to uciekaj z tej relacji.
Hej,
Ja i mój partner jesteśmy razem od 8 miesięcy. Jest między nami naprawdę dobrze, dogadujemy się, mamy podobne poczucie humoru, zależy nam na sobie.
Problem w tym, że mnie nie kocha.
Zapytałam go czy czuł to w swoich poprzednich związkach po takim czasie i powiedział, że tak.
Nie chce się ze mną rozstać i mówi, że chce spróbować.... Jak myślicie czy faktycznie uczucie pojawi się później? Czy po tym czasie obydwoje powinniśmy być pewni swoich uczuć?
Później to raczej nie.
Nie wiem, czy możecie być pewni swoich uczuć tak na 100%, chyba jednak nie. Jak zresztą niczego z wyjątkiem śmierci.
Jednak jest małą różnica pomiędzy słowami w stylu: "nie wiem czy cię kocham (aż tak szczególnie mocno)" a "nie kocham cię wcale".
Co z tym zrobisz - zależy od ciebie. W każdym razie ja bym tak nie chciała - usłyszeć czegoś takiego i jeszcze zastanawiać się , czy nie pozostać w związku. Zresztą wg mnie to raczej jest na odwrót - najpierw miłość, a potem wypalenie. Jeśli jest odwrotnie, to jest to "miłuść wypracowana" mocno, a to tak jakby jej nie było.
Hej,
Ja i mój partner jesteśmy razem od 8 miesięcy. Jest między nami naprawdę dobrze, dogadujemy się, mamy podobne poczucie humoru, zależy nam na sobie.
Problem w tym, że mnie nie kocha.
Zapytałam go czy czuł to w swoich poprzednich związkach po takim czasie i powiedział, że tak.
Nie chce się ze mną rozstać i mówi, że chce spróbować.... Jak myślicie czy faktycznie uczucie pojawi się później? Czy po tym czasie obydwoje powinniśmy być pewni swoich uczuć?
Pytanie jaki jest kontekst waszej znajomosci, bo to, że powiedzial to co powiedzial to nic nie znaczy....to popierwsze. Po drugie czy jest miedzy wami chemia....jesteście dla siebie atrakcyjni fizycznie???pamietaj, że faceci to wzrokowcy i wygląd jest na starcie numero uno dla nich.
Jak facet mówi,że nie kocha, to oznacza,że nie kocha i prawdopodobnie to się nagle cudownie nie odmieni. Co ma do tego kontekst znajomości? Są ze sobą w związku, a on jej powiedział,że jej nie kocha i to ma bardzo duże znaczenie. U mnie i mojego byłego była chemia,podobaliśmy się sobie,podejrzewam,że podobnie jest u Autorki. Obawiam się,że jest tak,jak jeden z forumowiczów tu napisał,że facet potwierdzi wszystko, by umoczyć. Nie chce się rozstawać, chce dalej próbować,nawet dopowie,że mu zależy,póki będzie chciał z nią seksu. Jak już się wystarczająco zabawi i znajdzie nowe,lepsze zajęcie dla siebie,to niestety jest duże prawdopodobieństwo,że facet odejdzie, zostawiając Autorkę z poczuciem, że nie da się jej pokochsć. Znam to z autopsji.
Nie KOCHA Cię i nie pokocha, ale jest mu z Tobą wygodnie.
Jeśli możesz dalej z nim być i nie myśleć o tym, co napisałam wyżej - Twój wybór.
Też miałam kiedyś taką sytuację w związku. Miałam też odwrotną sytuację w innym: wyznania miłości po bardzo krótkim czasie.
Mogę powiedzieć tak: fiksowanie się na tym, to najgorsze co można zrobić. W ogólnym rozrachunku to nie ma żadnego znaczenia. Słowa to tylko słowa. Ważne jak jesteś traktowana, jak się czujesz przy tym facecie, czy jesteś szczęśliwa. Na tym się skup.
Wywal schematy za okno.
Jak facet mówi,że nie kocha, to oznacza,że nie kocha i prawdopodobnie to się nagle cudownie nie odmieni. Co ma do tego kontekst znajomości? Są ze sobą w związku, a on jej powiedział,że jej nie kocha i to ma bardzo duże znaczenie. U mnie i mojego byłego była chemia,podobaliśmy się sobie,podejrzewam,że podobnie jest u Autorki. Obawiam się,że jest tak,jak jeden z forumowiczów tu napisał,że facet potwierdzi wszystko, by umoczyć. Nie chce się rozstawać, chce dalej próbować,nawet dopowie,że mu zależy,póki będzie chciał z nią seksu. Jak już się wystarczająco zabawi i znajdzie nowe,lepsze zajęcie dla siebie,to niestety jest duże prawdopodobieństwo,że facet odejdzie, zostawiając Autorkę z poczuciem, że nie da się jej pokochsć. Znam to z autopsji.
Ile mają lat???z kąd sie znają??czy są z jednego wspolnego koła znajomych???czy mieszkaja razem?czy on ma rodzinę? dzieci itp??a może sa oznaki, że szuka sobie po prostu babki na boku??
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy dać sobie spokój?
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024
