Kochane ... liczę że wesprzecie dobra rada. Jestem w zwiazku ze starszym mężczyzna o 15 lat. ( mam 28 lat ) parę dni temu powiedział że chce mnie zabrać do swojej mamy. Mieszka 300 km stąd. Jest kobietą podobno na luzie ☺ po 70tce. Pytałam go co ona na to że jesteśmy razem ... ze jestem młodsza. Powiedział że jego mama bardzo się cieszy ze nie jest sam i że koniecznie musi ze mną przyjechać. Stresuje się jak przed maturą aby dobrze wypasc . Mam 3 letnia córke i jego mama oglądając córki zdjecia jest nią zachwycona. Oczywiście jedziemy we 3 ☺ podzielcie się wrażeniami z pierwszego spotkania u rodziców partnera . Zwłaszcza gdy partner jest starszy ...
Nie nastawiaj się źle. Zrób dobre ciasto czy kup może mamie jakiś miły drobiazg i tyle. Może będziesz miała fajną teściową.
Zaproszenie do mamy świadczy o tym iż Twój mężczyzna traktuje Cię poważnie . To na prawdę dobry znak, a Ty bądź sobą a wszystko będzie dobrze
Moj maz jest ode mnie starszy o 10 lat. Jego rodzina nie mowi ani po Polsku ani po angielsku.
Z jego matka pisalam wiadomosci na facebooku rok przed tym za nim ja poznalam wiec kiedy zobaczylam ja na zywo to nie bylo to wielkie wydarzenie.
Bylam z jego matka calkiem szczera i rozmawialam z nia normalnie. Mowilam do niej 'mamo' od razu, doslownie po kilku dniach randkowania z nim.
Jak bylismy na przyjeciu u jego rodziny to jego kuzyn powiedzial 'sluchajcie jego zona jest 10 lat mlodsza od niego' no i ludzie cos tam zazartowali i tyle.
spokojnie, to tylko mama, zwykły człowiek, a nie królowa elżbieta
[post przeniesiony]
Witajcie . Postanowiłam podzielić się z Wami moja historia i liczę, że mi podpowiecie co zrobić i jak zachować się w tej sytuacji. Od ponad roku jestem z facetem 15 lat starszym od siebie. Poznałam jego mamę, polubiła mnie cieszy się że jesteśmy razem i wogole nie przeszkadza jej różnica wieku. Mój partner ma również 20 letnia córke. Nie poznałam jej jeszcze bo twierdził że bez pośpiechu że przyjdzie na to czas . Obawial się też bo miał do niej żal sprzed paru lat ponieważ bardzo nieładnie zachowała się ona odnośnie jego koleżanki. Jakby się bała że ona zabierze jej tatę. Ale nie byli oni razem. Ona mieszka od rozwodu rodziców tylko z moim partnerem. Bardzo się obawiam jak ona zareaguje na mnie i moją córkę (3 latka) w dodatku mamy razem jechać na swiata do jego mamy ponad 200 km ) uważam że i mnie i ja stawia on w bardzo niezrecznej sytuacji. Ale on twierdzi że dał jej już "dyrektywy" i nie ma prawa źle się zachować. Chce z nim spędzić te święta ale w miłej atmosferze a tak ... nie wiem co robić. Chodzi mi o miła atmosferę ... a nie chce być sztuczna. Macie jakieś porady lub pomysły jak byście się zachowały na moim miejscu ?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi; )