Witam, jestem kobieta po 30. Od 6 lat mezatka, matka dwóch synów. W ubiegłym roku podjęliśmy z mężem dodatkowy interes, którym wspólnie sie opiekujemy. I tu właśnie zaczyna sie problem - inwestor. Kiedy pierwszy raz Go zobaczyłam pomyślałam sobie, że to bardzo przystojny gość! Niestety w zyciu było tak, że tacy wogole nigdy nie zwracali na mnie uwagi, a poza tym, jestem przecież mężatką! Ale tym razem było nieco innaczej, jego spojrzenie, pierwszy raz ktoś tak na mnie patrzył! Pojawiał sie 'przypadkowy' dotyk. Na jednej imprezie (wspólnie z naszymi małżonkami) kiedy zatanczylismy, miałam wrażenie że cały świat obok nas zniknął. Ostatnio kiedy zostaliśmy sami, przytulił mnie i powiedział że bardzo mu sie podobam. Nie wiem co teraz?!?! Jak zapomniec, wymazać to wszystko z pamięci, a przede wszystkim co ja mam zrobić z Nim w głowie? Z mężem nie jest mi źle ale ostatnio brakuje mi tej iskry 
pomóżcie, oceńcie, doradzcie bo ja za chwile oszaleje!
2 2019-07-29 23:07:45 Ostatnio edytowany przez egeszegedre (2019-07-29 23:09:00)
Szanuj męża swego, bo masz tylko jednego. Moim skromnym zdaniem uważam, że jeśli czujesz że nie iskrzy między Wami powinnaś to naprawiać nie raz nie dwa lecz dziesiatki razy i walczyć o swój zwiazek ponieważ facetom zależy tylko i wyłäcznie na seksie, a reszta to tylko dodatek. Czy przez chwile słabości chciałabyś stracić to co razem do tej pory zbudowaliście? Pamiętaj postaw się także na jego miejscu. Najważniejsze jest tu Twoje szczęście, jeśli czujesz ze On nie odpowiada Tobie zacznij nowe życie ale pamiętaj że zauroczenie mija, a to co jest między Wami Tobą a mężem przetrwa latami. Zazwyczaj karna wraca. Facet to tylko facet im zależy tylko na 1.
- Olinka
- Redaktor Naczelna Forum
- Nieaktywny
Nie idź tą drogą, bo jeśli - jak sama zaznaczyłaś - z mężem nie jest Ci źle, to jeśli teraz posuniesz się o krok za daleko, w Twoim małżeństwie nic już nie będzie takie samo, a dla chwili uniesienia naprawdę nie warto tracić tego co masz.
Jesteście dopiero 6 lat po ślubie, ale to jest zupełnie naturalne, że jeśli nie dba się, żeby w związku iskrzyło, to kiedy minie pierwsza euforia, zauroczenie, a do gry wkroczy szara codzienność, iskrzeć nie będzie. Warto przy tym pamiętać, że obydwoje budujecie atmosferę, która między Wami panuje i obydwoje macie wpływ na to, co się między Wami dzieje. Jeśli więc czegoś Ci brakuje, to zamiast szukać tego gdzieś indziej, mów o swoich oczekiwaniach, pozwalając w ten sposób mężowi je poznać i zareagować. Z drugiej strony sama wychodź z inicjatywą uwodząc własnego męża, zapraszając go na randki, co jakiś czas zaskakując czymś nowym. Tu naprawdę nie trzeba żadnych cudów, a efekt może Cię bardzo pozytywnie zaskoczyć.
Zauroczenia się zdarzają. Co z tym zrobić?
Powiedzieć mężowi. Niech się zajmie Tobą, jak dawniej.
Z postu wynika, że "chciałabyś, ale się boisz".
Czego zatem?
Że możesz rozbić rodzinę, czy raczej, zakazanego owocu posmakować raz jeden, góra dwa i wrócić do codzienności? Ryzykowne.
- Marata
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Dałaś się podejść kolesiowi, od którego zależy pozycja finansowa twojej firmy. A nie wpadło Ci do głowy, że on świadomie wykorzystuje swoją pozycję, żeby Cię tylko przelecieć? Skoro już potrafi wyjść z takim tekstem do Ciebie, to chyba nie jesteś jego pierwszą zdobyczą pozamałżeńską. Za to, jak widać bardzo łatwą. Potrafisz bzyknąć się z kolesiem, a potem, jeśli będzie chciał przeforsować jakiś niewygodny dla Was problem w przedsiębiorstwie, powiedzieć mu stanowczo "Nie"? Bo widzisz, dla wielu facetów seks to tylko taki sport. Dla wielu kobiet niestety idzie zaangażowanie emocjonalne wraz z seksem.
Romans w pracy to bardzo ryzykowna zabawa.
On przystojny, bogaty, obyty. Normalnie książę z bajki. Tej w której książęta co chwilę zdradzają swoje żony.
Weź wdech i wydech, skup się na pracy, zachęć męża do romantycznego spędzania czasu.
