Bad boy stał się potulnym barankiem.. Nudzi mnie nasz seks - Netkobiety.pl

Cześć, piszę bo już nie wiem jak sobie z tym problemem radzić.
Mojego obecnego faceta poznałam ponad 3 lata temu, a od 2,5 roku jesteśmy razem. Nie ukrywam że od zawsze miałam słabość do "złych chłopców" i takim też był mój luby na początku. Jestem młoda ale nie mam pstro w głowie, zwyczajnie podobało mi się że mój chłopak był typem bad boya który był "dobry tylko dla mnie". Wtedy wiecznie miałam na niego ochotę. Aktualnie stał się typowym misiem.. Wiecznie by się tulił, całował, prawił milion komplementów (co za dużo to niezdrowo i też już mu to tłumaczyłam) a w kwestii seksu.. szkoda gadać. Mam wrażenie że on ma na mnie chcicę 24/h i sam przyznał że tak jest bo do tego stopnia go pociągam. Z tym że to nie działa w drugą stronę. Jemu się przytyło i co prawda zachęciłam go do chodzenia na siłownie ale efektów brak.. Plus kończy stosunek po 5 minutach, czasami nawet szybciej. Dobija mnie to.. Brakuje mi "tego czegoś" co było kiedyś. Jestem osobą bardzo kreatywną, uwielbiam nowości w łóżku. Jeśli widzę że on ma na coś fazę to od razu podłapuję temat i przemycam go w sfery łóżkowe więc on to ma ze mną życie jak pączek w maśle, przykładowo spodoba mu się trend na sexy sprzątaczki to zawsze potrafię coś skombinować nawet z domowych rzeczy żeby jakoś się na tą sprzątaczkę zrobić. Albo mówi że jakaś postać z gry/serialu mu się podoba wizualnie - to ja potrafię ją odtworzyć bo uwielbiam przebieranki. Lubię go uszczęśliwiac w ten sposób ale jest mi trochę przykro bo jest multum postaci czy przebieranek które on też mógłby zainicjować ale on sądzi że w przebierankach to kobieta ma większe pole do popisu a facetowi nie wypada się przebierać. Ja dostaję motyli w brzuchu na samą myśl że on mógłby się przebrać za jakiegoś badassa z filmu/gry ale pozostaje to tylko w moich marzeniach.. Tak uwielbiałam kiedyś te jego małe, chytre uśmieszki, zagrywki, teksty prowadzące do chcicy a teraz.. nic z tego nie zostało. Co robić?