Witam,
Moja mama już któryś raz mówi że odkąd jestem z obecnym chłopakiem.to się strasznie zmieniłam, że mam inne podejście niż miałam kiedyś. Czy to nie lubi? Ciężko stwierdzić bo gadają normalnie nawet dużo w sumie ale komentuje do mnie często jego zachowanie.
Mam wrażenie że mama mnie non stop krytykuje zwłaszcza mój związek, że to robię nie tak a to tamto. Nie zna mojego chłopaka tak naprawdę A często to krytykuje. Czas to mówi "przy tamtym taka nie byłaś " . Ale jaka? Przy tamtym poprostu (moim zdaniem) byłam mniej pewna siebie, raczej częściej słuchałam jej w wielu sprawach. Teraz jestem pewniejsze siebie i trochę zmieniłam zdanie na różne tematy co jej się nie podoba. Jakoś złego zachowania swojej "ulubionej" synowej nie komentuje do mojego brata. Wogole mam wrażenie że oni są idealni (mimo wielu błędów) za to mój związek i wszystko inne komentuje. Nie wiem co z tym zrobić ona nie rozumie że ja to Kocham A to że nie jest ideałem to co, nikt nie jest. Czy ona to kiedyś zrozumie? Nie mam ochoty wogole z nią gadać ostatnio i słuchać jej rad i komentarzy. Chce w końcu żyć po swojemu przecież mam już 21 lat A nie17 że może ingerować w moje życie mimo że z nimi mieszkam. Co robić?
Witam,
Moja mama już któryś raz mówi że odkąd jestem z obecnym chłopakiem.to się strasznie zmieniłam, że mam inne podejście niż miałam kiedyś. Czy to nie lubi? Ciężko stwierdzić bo gadają normalnie nawet dużo w sumie ale komentuje do mnie często jego zachowanie.
Mam wrażenie że mama mnie non stop krytykuje zwłaszcza mój związek, że to robię nie tak a to tamto. Nie zna mojego chłopaka tak naprawdę A często to krytykuje. Czas to mówi "przy tamtym taka nie byłaś " . Ale jaka? Przy tamtym poprostu (moim zdaniem) byłam mniej pewna siebie, raczej częściej słuchałam jej w wielu sprawach. Teraz jestem pewniejsze siebie i trochę zmieniłam zdanie na różne tematy co jej się nie podoba. Jakoś złego zachowania swojej "ulubionej" synowej nie komentuje do mojego brata. Wogole mam wrażenie że oni są idealni (mimo wielu błędów) za to mój związek i wszystko inne komentuje. Nie wiem co z tym zrobić ona nie rozumie że ja to Kocham A to że nie jest ideałem to co, nikt nie jest. Czy ona to kiedyś zrozumie? Nie mam ochoty wogole z nią gadać ostatnio i słuchać jej rad i komentarzy. Chce w końcu żyć po swojemu przecież mam już 21 lat A nie17 że może ingerować w moje życie mimo że z nimi mieszkam. Co robić?
Wyprowadzić się, usamodzielnić, nikt Ci nie będzie dudrał nad głową. Ale po pierwsze- nauczyć się ortografii i interpunkcji.
może te zmiany związku albo zdania na różne tematy były na gorsze, a starsza osoba widzi to lepiej niż Ty;) ogólnie zgadzam się z postem nr 2
Zauwazylam, ze wiele watkow w stylu "moja mama jest ta zla.." konczy się w momencie propozycji uniezależnienia się i pojscia na swoje . Nagle temat robi się nieaktualny i opuszczony przez autora/autorkę
(cho może się myle - minelo dopiero 12 godz od zalozenia tematu ;P)
Kejti, może Twoja mama widzi cos, czego Ty nie dostrzegasz, warto to rozwazyc. A jeśli jest jedynie uprzedzona - to trzeba po prostu zyc po swojemu, robic swoje.
Wiesz, dla niej to może być szok, jeśli do tej pory nie pokazywałaś swojego zdania to może mieć wrażenie, że wcześniej było okej, a teraz jesteś pod wpływem chłopaka i kierujesz się jego zdaniem zamiast jej. Jak Ci to nie odpowiada to zawsze możesz się wyprowadzić, skoro jesteś dorosła.
Witam,
Moja mama już któryś raz mówi że odkąd jestem z obecnym chłopakiem.to się strasznie zmieniłam, że mam inne podejście niż miałam kiedyś. Czy to nie lubi? Ciężko stwierdzić bo gadają normalnie nawet dużo w sumie ale komentuje do mnie często jego zachowanie.
Mam wrażenie że mama mnie non stop krytykuje zwłaszcza mój związek, że to robię nie tak a to tamto. Nie zna mojego chłopaka tak naprawdę A często to krytykuje. Czas to mówi "przy tamtym taka nie byłaś " . Ale jaka? Przy tamtym poprostu (moim zdaniem) byłam mniej pewna siebie, raczej częściej słuchałam jej w wielu sprawach. Teraz jestem pewniejsze siebie i trochę zmieniłam zdanie na różne tematy co jej się nie podoba. Jakoś złego zachowania swojej "ulubionej" synowej nie komentuje do mojego brata. Wogole mam wrażenie że oni są idealni (mimo wielu błędów) za to mój związek i wszystko inne komentuje. Nie wiem co z tym zrobić ona nie rozumie że ja to Kocham A to że nie jest ideałem to co, nikt nie jest. Czy ona to kiedyś zrozumie? Nie mam ochoty wogole z nią gadać ostatnio i słuchać jej rad i komentarzy. Chce w końcu żyć po swojemu przecież mam już 21 lat A nie17 że może ingerować w moje życie mimo że z nimi mieszkam. Co robić?
Wcale się nie dziwię Twojej Mamie i rozumiem Ją doskonale, bo kto jak nie rodzic zna lepiej swoje dziecko? Matka widzi jak się zachowywałaś kiedyś, a jak teraz, a jeśli chcesz się dowiedzieć o co tak naprawdę chodzi Twojej Mamie musisz z Nią szczerze porozmawiać. Na Forum nikt Was nie zna, więc każdy będzie wyrażał swoją opinię nie koniecznie taką jakiej oczekujesz .