Zagadałam do pewnego faceta na portalu randkowym. Pisaliśmy tam kilka dni i zaproponował spotkanie. Było fajnie. Na koniec chciał mnie pocałować, ale ja stchórzyłam. Potem nie odzywał się, ale ja napisałam do niego po 4 dniach, że mam bilety do kina na film o którym rozmawialiśmy. No i on odpisał, że fajnie i poszliśmy. Po kinie była kolacja, trzymslismy się za ręce, na koniec dałam mu buziaka w policzek i się pożegnaliśmy. Na drugi dzień napisał jak mi poszła rozmowa o pracę i później pisaliśmy po 3-4 wiadomości dziennie już na fejsie przez 2 tygodnie. Wcześniej nie mogliśmy się spotkać, bo mieszkamy 50km od siebie. W piątek zaproponował, że przyjedzie do mnie. Zgodziłam się i poszliśmy na kolację. Ale było już bardziej oschle. Znaczy się nadal miło, ale bardziej jak na pierwszej randce. Na koniec zapytał kiedy będę u niego w mieście, na co ja powiedziałam, że nie wiem w który dzień konkretnie. Odpowiedzial żebym dała mu znać jak tam będę i dał buziaka w policzek no i pojechał.
Minęły 3dni, a on się nie odzywa. Mam do niego napisać? Nie chcę się narzucać. Na tym 3 spotkaniu nie było żadnego wow. Widzę, że jest dostępny na fejsie. Może po prostu mu się nie spodobałam.
Wiem, że rozkmina jak u nastolatki, ale byłam wcześniej w 1 poważnym związku przez 3 lata. Teraz mam 26 i jak spotkam kogoś kto mi się podoba to wychodzę na desperatkę. Więc nie wiem czy pisać czy czekać aż on to zrobi (albo i nie).
Wydaje mi się ze on miał inne oczekiwania odnośnie waszego spotkania niż Ty.Na koniec randki chciał Cię pocałować a kiedy zobaczył u Ciebie dystans- rozluźnił relacje bo jemu nie chce się starać o dziewczynę, pewnie woli spotykać się z takimi które,, szybciej okazują uczucia''.Myślę że kiedy zaproponowałaś kolejne spotkanie pomyślał ze może jeszcze coś z tego ugrać.No i pewnie mu się podobasz,inaczej by się skończyło na jednym spotkaniu.Autorko daj sobie z nim spokój. Ty rozmyślasz co jest nie tak a on nie zawraca sobie tym głowy i spotyka się z innymi dziewczynami poznanymi na portalu. Głowa do góry i szukaj dalej a poznasz osobę która ma podobne podejście do spraw zwiazku jak Ty.
Zagadałam do pewnego faceta na portalu randkowym. Pisaliśmy tam kilka dni i zaproponował spotkanie. Było fajnie. Na koniec chciał mnie pocałować, ale ja stchórzyłam. Potem nie odzywał się, ale ja napisałam do niego po 4 dniach, że mam bilety do kina na film o którym rozmawialiśmy. No i on odpisał, że fajnie i poszliśmy. Po kinie była kolacja, trzymslismy się za ręce, na koniec dałam mu buziaka w policzek i się pożegnaliśmy. Na drugi dzień napisał jak mi poszła rozmowa o pracę i później pisaliśmy po 3-4 wiadomości dziennie już na fejsie przez 2 tygodnie. Wcześniej nie mogliśmy się spotkać, bo mieszkamy 50km od siebie. W piątek zaproponował, że przyjedzie do mnie. Zgodziłam się i poszliśmy na kolację. Ale było już bardziej oschle. Znaczy się nadal miło, ale bardziej jak na pierwszej randce. Na koniec zapytał kiedy będę u niego w mieście, na co ja powiedziałam, że nie wiem w który dzień konkretnie. Odpowiedzial żebym dała mu znać jak tam będę i dał buziaka w policzek no i pojechał.
Minęły 3dni, a on się nie odzywa. Mam do niego napisać? Nie chcę się narzucać. Na tym 3 spotkaniu nie było żadnego wow. Widzę, że jest dostępny na fejsie. Może po prostu mu się nie spodobałam.
Wiem, że rozkmina jak u nastolatki, ale byłam wcześniej w 1 poważnym związku przez 3 lata. Teraz mam 26 i jak spotkam kogoś kto mi się podoba to wychodzę na desperatkę. Więc nie wiem czy pisać czy czekać aż on to zrobi (albo i nie).
a Ja się nie zgodzę z poprzednią wypowiedzią ja bym dał szanse i napisał , na twym miejscu ... a czemu ?
Facet przyjeżdża do Ciebie ... chciał Cie pocałować ? czy liczył na coś więcej , nie wiadomo , Autorka tylko wie czy kierował rozmowy w stronę jednoznaczne , wiec wróżenie z fusów , chodziło mu o jedno czy był naprawde nia zainteresowany , Autorka napisała że odezwał się do niej , znaczy że jest postep..
Ostatnia wiadomośc mi daje do myslenia jako facet ... Skoro ty napisałas , moze on chce byś ty się trochę postarała ... on był u Ciebie , zapytał kiedy ty u niego będziesz ? moze czeka na rewanż , powiedział Ci wyraznie daj mu znać , moze on czeka na wiadomość , ja bym nie kończył na Twym miejscu ... bo my Faceci tak mamy tez trochę chcemy zainteresowania , nie tylko byśmy my biegali ,Pozdrawiam
Zaproponował, że przyjedzie, Ty miałaś znać jak się będziesz wybierać, więc wygląda na to jakby liczył na jakiś ruch od Ciebie tym razem.
Stanowczo odradzam narzucanie się Myślę że jeżeli jemu zależy na pewno się odezwie