Witam , mam pewien dylemat może ktoś pomoże mi go rozwiać, aa może (sam opowie o swych doświadczeniach)
Otóż...
Co jakiś czas wchodzę na portale , poznać nowe osoby , nie nastawiam się na nic, (co ma być to niech i będzie) chociaż nie ukrywam gdy kobieta jest inteligenta, zabawna a na dodatek urocza, i miło mi czas płynie można troszkę się zauroczyć ale w sumie , coś mi spokoju nie daje a aktualnie szufladkowanie facetów , nie wiem czy ze mną jest jakiś problem? czy mam taki dar że przyciągam nieodpowiednie kobiety... (
Problem polega na tym gdy piszę z jakąś kobietą i zrobi na mnie pozytywne wrażenie proponuje z czasem kawę, piwo , zależy w sumie jak wybadam co lubi pić, albo proponuje coś co ją interesuje... ale wtedy nagle coś jest nie tak ... nagle kobieta nie ma czasu... mówi ze nie szuka nikogo , ale czas mi poświęcają nawet dzwonią same... (niektóre) , piszą ... nawet były takie co same flirtowały sporo.. a potem... ( jak by miały rozdwojenie jaźni) więc nie naciskam , szanuje decyzje , bo co mam zrobić ? nieraz spytam za jakiś czas znów...
Co do wyglądu , nie jestem ani brzydki ani urodziwy , Bóg wie jak... nadrabiam charakterem na pewno, dużo kobiet , koleżanek uwielbia me poczucie humoru , i to taki mój czarny konik, wiec tu chyba nie do końca chodzi o wygląd...
A najlepsze jest to w tym że gdy zrobię przerwę (na przemyślenie kobiety) , nie chce biegać za kimś kto zwyczajnie ma mnie ... ( bo ile można pisać?) odezwę się... to te kobiety co tak nie chciały związku (tak się zarzekały) nagle są w nich.. mimo że przerwa pisania mniej trwała niż nasze pisanie a już kogoś mają ...o co tu chodzi czy ktoś tez tak ma jak ja ? , nie pisze że każda kobieta taka ! aby nie było , ja na takie trafiam , może powód takich że ja trochę szalony lubię też kobiety zakręcone, (ale gdy trzeba też by nie bujała w obłokach 24) zwyczajnie, spokojne mnie nie interesują niestety ;/ , przy takich się nie spełniam ...;/ próbowałem z takimi...
Czy mój przypadek to zjawisko normalne ? Pytanie odnoszę do Kobiet i Panów, czy fakt faktem, ja muszę coś robić nie tak ?