Hej dziewczyny, jestem nowa, to mój pierwszy wątek, bardzo chcę się wygadać, bo zwiariuje. Jest tu ktos moze?
Dziewczyny, wiem, że nie wywróżycie, ale proszę, doradzcie, bo umieram ze strachu.... 31 grudnia miałam okres. Cykle mam zwykle tak co 28-31 dni...
20 stycznia doszło do stosunku, tzn nie mozna tego nazwać stosunkiem, bo kiedy chłopak chciał "wejść" i zrobił to moze na centymetr od razu się opamiętałam.
Od tygodnia mam ból podbrzusza i piersi, ale od 2 dni piersi są strasznie wrażliwe. Nie mogę spać, jesc ciągle płaczę i myślę, czy nie jestem w ciąży. Dzisiaj jest 31 dzien cyklu a okresu nie ma, Dodatkowo od tygodnia mam okropną suchość w pochwie....
Zrobiłam wczoraj test, 30 dc, był negatywny....
Ostatnimi czasy miałam duzo stresu, ale boje sie, że 20 dc to była owulacja, a nawet to sekundowe wejscie, mołgo przyczynić się do czegoś... czy ja przesadzam??