Witam , mam 25 lat moja żona 28
Jesteśmy razem ponad 10 lat i prawie 4 lata po ślubie ,
Nasz związek przed ślubem okupiony był duża ilością złych rzeczy z mojej strony (narkotyki)
Po ślubie jednak z tej strony wiele się zmieniło , zdarzały się sytuacje lecz nie mówimy tutaj o ciągłym „ciągu”
Moja żona oznajmiła mi 1,5 msc temu iż chce rozwodu ponieważ jest to przemyślana decyzja .
Nie wiem co robić , ponieważ na codzień tracę resztki godności płaszcząc się przed nią o szanse , lecz zostaje nie ugiętą , twierdzi ze nie umiem o nią zadbać a ona nie potrafi również mi zaufać , sytuacja na tydzień przed tą jakże ciężka rozmowa mówiła ze mnie kocha i żebym zrobił coś ze sobą a będziemy razem , przez najbliższe pół roku musimy mieszkać razem i kompletnie nie wiem jak do tego wszystkiego podejść , walczyć czy dać sobie święty spokój , jak mam tego dokonać mieszkając jednocześnie razem , zaznaczam iż na dniach wyjeżdżamy na zaplanowane świętowanie 4 rocznicy ślubu a wczoraj dowiedziałem się ze w tej przerwie wyjazdu do Polski chce złożyć pozew o rozwód ..
POMOCY
Daj sobie spokój. Jeśli będziesz się przed nią płaszczył to tylko przyniesie odwrotny skutek.
Nasz związek przed ślubem okupiony był duża ilością złych rzeczy z mojej strony (narkotyki)
Po ślubie jednak z tej strony wiele się zmieniło , zdarzały się sytuacje lecz nie mówimy tutaj o ciągłym „ciągu”
A możesz tak bliżej coś o tym napisać?