Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 125 ]

1 Ostatnio edytowany przez Sasana (2018-12-22 08:03:41)

Temat: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Cześć wszystkim. Zacznę od tego że rok temu wdałam się w rzekomo na tamten moment całkiem koleżenska relację z mężczyzna zonatym. Małżeństwo to ma dwójkę dzieci. Jedno w wieku 12 lat natomiast drugie ma 1,5 roku. Po pewnym czasie zwykle rozmowy przez telefon czy smsy przerodzily się w uczucie. W listopadzie minął rok odkąd ta relacja się ciągnie. Mezczyzna zadeklarował że odejdzie od rodziny bo on też ma prawo być szczęśliwym. Zwodzi mnie co prawda za nos że nie teraz że jeszcze wakacje że jeszcze te święta. Ale nie o tym. W ogóle chciałam podpytac czy któraś lub któryś z was spotkał się z sytuacją żeby na tak kiepskim fundamencie powstało coś trwałego. Zaczynam mieć wyrzuty sumienia i świadomość tego że zniszczylabym tym dzieciom życie zabierając ojca. Obawiam się że nie dałabym rady żyć z tą świadomością. Dodatkowo skoro mężczyzna zostawić chce tak małe dzieci to kiedyś bez problemu zostawi i mnie. Naszły mnie tego typu refleksje, wiem, może zbyt późno, ale dlatego że trafiłam gdzieś na post kobiety stojącej po tej drugiej stronie. Którą mąż zostawił z dziećmi samą tłumacząc że się zakochał. Proszę o opinię czy uważacie że w ogóle coś takiego da się ogarnąć. I prosiłabym bez obelg i niekulturalnych wyzwisk bo to jak postrzega społeczeństwo kobiety takie jak ja które wdaly się w taki związek wiem doskonale. Pragnę tylko uzyskać jakąś wasza ocenę być może na zasadzie waszych doświadczeń w życiu. Pozdrawiam i liczę na otwarta szczerą dyskusje

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Z perspektywy kobiety zwodzonej przez mężczyznę już od ponad roku myślę że najrozsadniej byłoby Ci się wycofać. Lepiej późno niż wcale. To są małe dzieci. I wiem że na miłość zasługuje kazda z nas , ale zapytaj samej siebie czy umialabys to brzemię dźwigać przez życie i czy nie drzalabys każdego dnia że skoro taki mężczyzna zostawia tak lekko dzieci to Ciebie też raz kiedyś opuści z dnia na dzień. Ty masz dzieciatko czy jesteś sama?

3

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Nie mam. Chcialabym mieć. Mam już 30 lat A perspektyw na założenie rodziny póki co żadnych. Mezczyzna ten to facet 41 letni. Jak racjonalnie o tym myślę to widzę że to wszystko nie ma najmniejszego sensu. Myslenie to zaburza mi ten facet pisząc o tym jak bardzo mnie kocha i jak  ma prawo być również szczęśliwy. I że przecież nie zostawi dzieci. Z dziećmi kontakt będzie miał zawsze. Dziewczyny przerasta mnie to. Swieta za pasem i zamiast chodzić uśmiechnięta i przygotowywac się to ja nie mogę ściągnąć się z lozka dookoła mnie jest bałagan A na liście rzeczy do zrobienia nie oznaczone jest jeszcze nic. sad

4

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Nie bierz czegoś, co należy do kogkś innego.
Zero kobiecej solidarności.

5

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

czego oczekujesz po tej sytuacji?
jesteś kochanką żonatego faceta z dziećmi, nawet jeśli zostawi żonę to i tak będzie kontaktować z nią, a ojcem będzie zawsze. a ty - będziesz mieć poczucie, że dla własnej przyjemność, skrzywdziłaś in. karma wraca. 
nie zmienisz przeszłości, możesz albo cieszyć się z chwili bieżącej z super rozmów, seksu, itp albo poszukać kogoś wolnego.
czy można zbuować dobry zwiazek? - znam kilka par, których drugi związek okazał się trwalszy, jest to kwestia dojrzałości, uczuć i in. na pewno nie statystki. Pytanie czy facet, który robi dziecko żonie, potem znajduje kochankę, którą z kolei karmi opowiastkami jak to rzuci żonę jest mądrzejszy życiowo, by zbudować dobry związek?

6 Ostatnio edytowany przez Marata (2018-12-22 09:23:09)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Zwodzi Cię i będzie zwodził. Jak traktuje Ciebie i swoją rodzinę? Idą święta a Ty nie spędzisz tego czasu z ukochanym bo on będzie siedział ze swoją rodziną. Jeśli wyrwie się do Ciebie będzie musiał ich okłamać. Ten facet wcale nie jest taki wspaniały. Ma dzieci i żonę, a szuka dodatkowych wrażeń na boku. Tracisz z nim tylko czas. Poszukaj sobie kogoś, kto rzeczywiście będzie chciał z Tobą się związać i zbudować rodzinę, a nie właduje Ci jeszcze swoje bagaże życiowe na głowę i obarczy Cię swoimi dodatkowymi problemami.
Nie utrudniaj sobie po prostu życia wplątując się w taką relację.
Świąt z nim nie spędzisz więc lista do ręki i zadbaj o tych, z którymi te święta będziesz obchodzić.

7

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Autorko, jeśli nie chcesz ocen, to napisz, proszę, jakiego rodzaju "otwarta dyskusja" by cie zadowolila? Myslisz, ze ktoś napisze, ze wchodzenie w romans z zonatym mezczyzna, który ma dwoje malutkich dzieci, jest ok i uczyni cie szczęśliwą z takim mezczyzną? To wlasnie bylaby dla ciebie dyskusja wystarczająco "swiatla" i otwarta?

Ja tu nie będę obiektywna, bo jako zona męza z dwojka dzieci (już co prawda nie malutkich, ale zawsze), bardziej biorę strone tej drugiej kobiety w tym trojkacie. Ale może wypowiedzą się jakies kochanki, w podobnej do twojej sytuacji, które powiedzą ci cos, co ci się bardziej spodoba..

Ale, ponad wszystkim, zdaje sobie sprawę, ze masz prawo szukac szczęścia. Wiec szukaj, jak potrafisz...

8

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Autorko, to pewnie i sylwestra spędzisz sama? Ciekawa jestem, jak było w ubiegłym roku, bo napisałaś, że trwa to już rok. To zostawił cię na sylwestra czy był z tobą?
A te święta? Lepiej jakoś się prxygotuj, kup kawałek ciasta, bo może urwie się on z domu na godzinkę lub dwie, żeby wskoczyć z tobą do wyrka? Chociaż przy półtorarocznym dziecku może to być trudne, taki mały w każdej chwili może się rozchorować i co wtedy?
Naprawdę chciałabyś faceta, który zdradza żonę, okłamuje ja każdego dnia i krzywdzi własne dzieci? Przecież tobie on zrobi kiedyś dokładnie to samo.
Masz 30 lat i zero widoków na związek z wolnym facetem, taki typowo twój. Czy dlatego trzymasz się żonatego?

9

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Spójrz na sytuację czysto racjonalnie. Masz dopiero 30 lat, nie masz dzieci, nie jesteś żoną, w każdej sekundzie możesz wywrócić swoje życie do góry nogami i nikt nie ucierpi.
Cały świat stoi przed tobą otworem:)
Twoj "niby" wybranek ma 41, 2 dzieciaków i żonę, a to oznacza masę zobowiązań. Nawet jeśli podejmie decyzję o rozwodzie to jest to droga przez mękę. Pewnie żona będzie domagać się rozwodu z winy, on będzie miał koszmarne wyrzuty sumienia względem dzieci. W ich domu zapanuje chaos i nienawiść. Ich dzieci ciebie będą obwiniać i robić różne złośliwości. Po naporem piętrzących się problemów facet będzie rozdrażniony i skłonny przerzucać odpowiedzialność za ten fakt na ciebie. W momencie największego kryzysu albo zwieje znów do żony, albo będzie w ukryciu żałował swojej decyzji- a ty to wyczujesz.
Po wspólnym zamieszkaniu, w momencie odwiedzin jego dzieci, będziesz schodzić na plan dalszy bo on nie będzie umiał wypośrodkować. Na próby rozmów usłyszysz, że nie akceptujesz jego dzieci, że zależy ci tylko na kasie, że on nie pozwoli ich skrzywdzić  i ograbić z majątku (wtedy stanie się taki wielkoduszny zupełnie zapominając, że to on opuścił rodzinę, a nie ty).
Dalsza i bliższa rodzina będzie patrzeć na ciebie nieprzychylnie.
Twoje emocje będą na skraju wyczerpania, poczujesz bezsilność i upokorzenie, brak zrozumienia, wieczną krytykę i niesprawiedliwość w ocenie.
Dlaczego chciałabyś to wszystko przechodzić?
Bo on cię kocha? Może i kocha ale to miłość, która galopuje bez świadomości przyczyny i celu. Bez planu i solidnych fundamentów.

Nie rób sobie tego, jesteś warta dużo więcej:)

10

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Averyl napisał/a:

Pytanie czy facet, który robi dziecko żonie, potem znajduje kochankę, którą z kolei karmi opowiastkami jak to rzuci żonę jest mądrzejszy życiowo, by zbudować dobry związek?

To ja się wypowiem jako mama małego szkraba: nie wyobrażam sobie ogromu tęsknoty mojego dziecka za tatą, gdyby mój mąż miał odejść do jakiejś kochanki. Już pal licho tamtą żonę, ale dzieci nie powinny stracić ojca. Chociaż taki typ szybko znajdzie sobie następną naiwną, którą będzie urabiał, że odejdzie od żony i dzieci. Jak mu tak źle w domu, to czemu wciąż się nie rozwiódł? Pozwól Sasana, że odpowiem: bo bezczelnie wykorzystuje żonę, jako sprzątaczkę, kucharkę, praczkę i darmowe usługi seksualne. A ona być może nawet nie podejrzewa, że jest używana jak robot wielofunkcyjny, a nie kochana? A może podejrzewa zdradę i codziennie płacze, bo nie wie, czy on naprawdę pojechał w delegację, jak twierdził, czy skłamał jednak i jest u Ciebie? Kobiety często czują, że jest ktoś drugi i cierpią, bo nie wiedzą, czy ufać temu, co widzą i czują, czy ufać w zapewnienia męża, że to co widzą i czują tylko im się wydaje.
Oburza mnie argument, że on też ma prawo być szczęśliwy. Owszem ma, ale nie kosztem żony i dzieci, które spłodził z własnej nieprzymuszonej woli i które go teraz potrzebują codziennie, a nie co drugi weekend za ustaleniem sądu.
Sasana, Ty też masz być szczęśliwa, ale dobrze przypuszczasz, że nie osiągniesz tego mając wyrzuty sumienia wobec tamtej kobiety oraz codziennie bojąc się, czy już przygruchał sobie nową na boku, czy jeszcze nie.

11

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Pewnie żona tego faceta nie wie, że do jej rodziny przyssała się obca. Kobieta buduje swoją rodzinę, pojawiło się drugie półtoraroczne dziecię, może i o trzecim ta kobieta skrycie marzy, normalna sprawa. To młodzi ludzie i rodzina jest rozwojowa. Dzieci mają rodziców, wspólny dach nad głowami, którym żyją i wspólnie pchają ten wózek, jakim jest życie.
I nagle dzieje się coś złego. Nie wiadomo czy autorka wątku jest pierwszą kochanka tego faceta, czy kolejna, ale weszła do tego domu i sieje w nim spustoszenie. Jeśli ten żonaty faktycznie pójdzie do sądu, to za jakiś rok będzie do wzięcia, wtedy ten mały będzie miał dwa i pół roku, starszy dzieciak już będzie świadomy tego, co się stało.
Ja nie wiem jakim człowiekiem trzeba byłoby być, żeby w takiej sytuacji spokojnie, na luzie i z uśmiechem na twarzy układać sobie życie. Ja od takiego faceta uciekałabym w popłochu, bo przeraża mnie ludzka podłość, no nie zwiazalabym się z podłym człowiekiem.
Ale ty zrobisz, co zechcesz.

12

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Jeśli facet jedzie schematem madonny i ladacznicy, to nigdy nie zostawi żony. Autorka nie kieruje się rozumem, a ślepymi uczuciami, łatwo ją wykorzystywać. Z resztą z tego układu nie ma tylko złudzeń, ale ma tez zapewne dobry seks. Żonka pewnie też zadowolona, bo traktowana jest jak święta. Może oddać się instynktowi macierzyńskiemu, a mąż nie przyłazi ze swoimi potrzebami zaspokojenia popędu seksualnego.

13

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Hmm... A ja zapytam o konkrety. To telefoniczno-internetowe przysłowiowe pitu pitu czy jakieś realno-cielesne kontakty też wchodzą w grę???

14

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
assassin napisał/a:

Hmm... A ja zapytam o konkrety. To telefoniczno-internetowe przysłowiowe pitu pitu czy jakieś realno-cielesne kontakty też wchodzą w grę???

Nie. To spotykania się raz na jakiś czas. Z kontaktem cielesnym masa rozmów i chyba jeszcze większą masa nadzieji na wspólne życie. Facet mi wpaja że zostawi rodzinę Ale żeby żona nie myślała że idzie do innej kobiety. Bardziej pod pretekstem że po prostu im się nie układa. Z tej co czytam i przeglądam te fora to bardzo tendencyjne zachowanie. Zaczyna mnie to niepokoić i przestaje podobac. Dlatego właśnie napisałam tutaj

15

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Wydaje mi się, że gdyby on Ciebie naprawdę kochał, to pozew rozwodowy by był już dawno złożony.

Czy da się coś zbudować na takich fundamentach? Tak, jeśli faktycznie by Cię kochał. Czy kocha? Patrz wyżej.

16

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Masz 30 lat, nie masz zobowiązań, na pewno stabilne już życie zawodowe - co jest z Tobą nie tak, że chcesz czyjegoś faceta? Nie stać Cię na kogoś wolnego?

17

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
assassin napisał/a:

Hmm... A ja zapytam o konkrety. To telefoniczno-internetowe przysłowiowe pitu pitu czy jakieś realno-cielesne kontakty też wchodzą w grę???

Nie. To spotykania się raz na jakiś czas. Z kontaktem cielesnym masa rozmów i chyba jeszcze większą masa nadzieji na wspólne życie. Facet mi wpaja że zostawi rodzinę Ale żeby żona nie myślała że idzie do innej kobiety. Bardziej pod pretekstem że po prostu im się nie układa. Z tej co czytam i przeglądam te fora to bardzo tendencyjne zachowanie. Zaczyna mnie to niepokoić i przestaje podobac. Dlatego właśnie napisałam tutaj

Mhm... A bierzesz pod uwagę w ogóle, że ten Twój ewentualny rozwodnik będzie przynajmniej tysiąc złotych do tyłu z racji alimentów na dzieci?? To tak z praktycznego punktu widzenia

18

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Szczerze powiem że nie zastanawiałam się nad kwestią finansową. Bardziej mnie chyba wykanczaja w ostatnim czasie moralne aspekty takiego związku. Wiem gdybym moralnie chciala czuc sie ucziwie to w ogole bym nie wchodzila w takie cos. Zdaje sobie sprawe. Tak czy siak w tym tkwie i mezczyzna ten robi mi w glowie taki łomot ze momentami nie wiem co mowia do mnie najbliżsi mi ludzie bo żyje w innym świecie. Boję się bo jak podjelam probe normalnej rozmowy to jestem zarzucana smsami i celowane są we mnie pretensje. Że mogłam od razu mówić że nie dam rady. I że zniszczyłam mu życie bo dla mnie chce je zmienić. Nie wiem czy któraś z Was żyła w takiej psychozie Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

19

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

"Boję się bo jak podjelam probe normalnej rozmowy to jestem zarzucana smsami i celowane są we mnie pretensje. Że mogłam od razu mówić że nie dam rady. I że zniszczyłam mu życie bo dla mnie chce je zmienić. "

on ci daje jasne komunikaty : nie fikaj za bardzo, nie miej oczekiwań, nie bruźdź mu.
niezły zawodnik smile

20

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:

Szczerze powiem że nie zastanawiałam się nad kwestią finansową. Bardziej mnie chyba wykanczaja w ostatnim czasie moralne aspekty takiego związku. Wiem gdybym moralnie chciala czuc sie ucziwie to w ogole bym nie wchodzila w takie cos. Zdaje sobie sprawe. Tak czy siak w tym tkwie i mezczyzna ten robi mi w glowie taki łomot ze momentami nie wiem co mowia do mnie najbliżsi mi ludzie bo żyje w innym świecie. Boję się bo jak podjelam probe normalnej rozmowy to jestem zarzucana smsami i celowane są we mnie pretensje. Że mogłam od razu mówić że nie dam rady. I że zniszczyłam mu życie bo dla mnie chce je zmienić. Nie wiem czy któraś z Was żyła w takiej psychozie Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Powiedzieć można absolutnie wszystko, to praktycznie nic nie kosztuje, zaś zrobić coś, to już wymaga wysiłku, a wywrócić żywot do góry nogami, to już gigantyczny wysiłek. To odnośnie wodolejstwa Twojego absztyfikanta.
Zaś co do Ciebie, gdybyś chciała, to momentalnie urwałabyś ten temat, ale jednak wolisz tkwić w iluzji... Spróbuj sobie odpowiedzieć, czemu tak robisz.


Na marginesie, gość z opisu nie rzuci wszystkiego dla Ciebie, to akurat masz jak w banku i nie ważne co Ci tam bredzi, byle podtrzymać tą  "relację"(?).

21

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Pewnie nie. Skoro zadowalac każe mi się mailami i smsami. Swieta spędzę sama. Sylwestra również. Dotarło do mnie że tak naprawdę od roku żyje zadowalana wirtualną relacja przeplatana jakimś spotkaniem w pośpiechu. Tak się nie da chyba budować żadnego związku. Chyba dobrze że przed świętami wzięło mnie na refleksje. Do tej pory bezmyslnie w to brnelam. Czy któraś z Was była w podobnym układzie? Z tego da się wyjść i stanąć twardo na nogi?

22

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Ja nigdy kochanka nie byłam, byłam żona zdradzona ale jakoś wydajesz mi się być dobra kobieta tylko strasznie pogubiona. Napiszę Ci jako była żona i matka: daj mu konkretny czas na złożenie dokumentów rozwodowych nie wiem max miesiąc. On żony i tak nie kocha skoro ma inną kobietę, niech facet ogarnie dokumenty, alimenty i niech się wobec Ciebie konkretnie określi. Ile ja bym dała zeby mój ex mąż ułożył sobie życie i niech mu się wiedzie wtedy nasz syn miał by stabilizację i "Nowa rodzinę" a ja mam już swoje życie a on co chwilę nowa Panią co dla dziecka fajne nie jest. Powiedz ze chcesz na Świeta prezent żeby się w końcu określił do dnia.... Chcesz mieć papiery rozwodowe kopie nie wiem z pieczątką sądu (przepraszam nie wiem jak to jest w Pl ja musiałam sama złożyć dokumenty rozwodowe pomimo tego że on już mieszkał z trzecia kobieta i z jedną miał dziecko, rozwiesc się jakoś nie spieszyl). Trzymaj się i oby rozwiązało się tak żeby Tobie było dobrze, tej  matce jego dzieci i dzieciom. Brak decyzji to też decyzja ale Wy kobiety zameczycie się z tym. Co poczuje jego żona dowiadując się że on ma ponad roczny romans? Teraz Ty czujesz paralizujacy ból potem ona będzie to czuła. Ten człowiek krzywdzi najbliższych przemysl to proszę. Wszystkiego dobrego dziewczyno, dużo siły życzę.

23

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:

Mezczyzna zadeklarował że odejdzie od rodziny bo on też ma prawo być szczęśliwym.

Aha. A gdy brał ślub, składał te przysięgi, robił kobiecie i sobie dzieci, to wówczas nie myślał o swoich prawach?
I nie zapaliło ci się po tym światełko?
łolaboga.

Sasana napisał/a:

  Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Skoro jest to taki stan, to czemu z niego nie uciekniesz? Przecież zawsze możesz...

24

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Oczywiście, że da się wyjść z czegoś takiego i stanąć mocno na nogach, jednak pod warunkiem, że uznasz, iż ten facet to marne trofeum w razie czego. Na dobrą sprawę nawet go nie znasz, bo nigdzie z nim nie wyjechałaś i nie spędzacie ze sobą czasu chociażby u niego lub u ciebie, po kilka dni z rzędu, nie wiesz więc jaki ten facet jest w prawdziwym życiu. Druga rzecz on chciałbyś rozegrac to tak, żeby nikt nie posadził go, że zostawił żonę z dwójką dzieci dla jakiej baby, więc te spotkania z tobą, nawet po jego rozwodzie, byłyby krótkie, na chwilę i w tajemnicy.
A rzecz następna to facet obrzydliwy o po prostu podły i ja osobiście balabum się takiego typa.

25

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
marakujka napisał/a:
Sasana napisał/a:

Mezczyzna zadeklarował że odejdzie od rodziny bo on też ma prawo być szczęśliwym.

Aha. A gdy brał ślub, składał te przysięgi, robił kobiecie i sobie dzieci, to wówczas nie myślał o swoich prawach?
I nie zapaliło ci się po tym światełko?
łolaboga.

Sasana napisał/a:

  Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Skoro jest to taki stan, to czemu z niego nie uciekniesz? Przecież zawsze możesz...


Owszem mogę Ale jakoś mimo próby podjęcia normalnej dyskusji że nie ma to sensu nie potrafimy normalnie pogadac. Facet zaraz stosuje dziwny szantaż emocjonalny. Może takie rzeczy ucina się bez słowa blokuje nr I tyle? Ale to chyba byloby trochę dziecinne i niepoważne. Nie wiem

26

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
ulle napisał/a:

Oczywiście, że da się wyjść z czegoś takiego i stanąć mocno na nogach, jednak pod warunkiem, że uznasz, iż ten facet to marne trofeum w razie czego. Na dobrą sprawę nawet go nie znasz, bo nigdzie z nim nie wyjechałaś i nie spędzacie ze sobą czasu chociażby u niego lub u ciebie, po kilka dni z rzędu, nie wiesz więc jaki ten facet jest w prawdziwym życiu. Druga rzecz on chciałbyś rozegrac to tak, żeby nikt nie posadził go, że zostawił żonę z dwójką dzieci dla jakiej baby, więc te spotkania z tobą, nawet po jego rozwodzie, byłyby krótkie, na chwilę i w tajemnicy.
A rzecz następna to facet obrzydliwy o po prostu podły i ja osobiście balabum się takiego typa.

To fakt. Nie przebywamy razem w codziennych sytuacjach. Mezczyzna ten w dodatku chce faktycznie odejść w białych rękawiczkach. Skąd wiedziałaś? To jakiś stały manewr w przypadku takich znajomości? Nie ma już zatem facetow którzy biorą odpowiedzialność za to co robia? I pewnie masz rację że nic tylko bać się takiej znajomości. Jak patrzę na to z boku jestem zdegustowana. Chyba czasami warto wyjść na chwilę stanąć i z dystansem ocenić sytuacje. Chciałabym tylko mieć spokojne święta. Bez głupich sms-ów manipulacji. A boje sie że tak może być

27

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
marakujka napisał/a:
Sasana napisał/a:

Mezczyzna zadeklarował że odejdzie od rodziny bo on też ma prawo być szczęśliwym.

Aha. A gdy brał ślub, składał te przysięgi, robił kobiecie i sobie dzieci, to wówczas nie myślał o swoich prawach?
I nie zapaliło ci się po tym światełko?
łolaboga.

Sasana napisał/a:

  Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Skoro jest to taki stan, to czemu z niego nie uciekniesz? Przecież zawsze możesz...


Owszem mogę Ale jakoś mimo próby podjęcia normalnej dyskusji że nie ma to sensu nie potrafimy normalnie pogadac. Facet zaraz stosuje dziwny szantaż emocjonalny. Może takie rzeczy ucina się bez słowa blokuje nr I tyle? Ale to chyba byloby trochę dziecinne i niepoważne. Nie wiem

Nawet jeśli to dlaczego die tym przejmujesz i jak uważasz co jest bardziej dziecinne ucieczka z tak dziwnej relacji czy zachowanie tego mężczyzny (nie napisze Twojego bo nim nie jest).

28

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
terazszczesliwa napisał/a:

Ja nigdy kochanka nie byłam, byłam żona zdradzona ale jakoś wydajesz mi się być dobra kobieta tylko strasznie pogubiona. Napiszę Ci jako była żona i matka: daj mu konkretny czas na złożenie dokumentów rozwodowych nie wiem max miesiąc. On żony i tak nie kocha skoro ma inną kobietę, niech facet ogarnie dokumenty, alimenty i niech się wobec Ciebie konkretnie określi. Ile ja bym dała zeby mój ex mąż ułożył sobie życie i niech mu się wiedzie wtedy nasz syn miał by stabilizację i "Nowa rodzinę" a ja mam już swoje życie a on co chwilę nowa Panią co dla dziecka fajne nie jest. Powiedz ze chcesz na Świeta prezent żeby się w końcu określił do dnia.... Chcesz mieć papiery rozwodowe kopie nie wiem z pieczątką sądu (przepraszam nie wiem jak to jest w Pl ja musiałam sama złożyć dokumenty rozwodowe pomimo tego że on już mieszkał z trzecia kobieta i z jedną miał dziecko, rozwiesc się jakoś nie spieszyl). Trzymaj się i oby rozwiązało się tak żeby Tobie było dobrze, tej  matce jego dzieci i dzieciom. Brak decyzji to też decyzja ale Wy kobiety zameczycie się z tym. Co poczuje jego żona dowiadując się że on ma ponad roczny romans? Teraz Ty czujesz paralizujacy ból potem ona będzie to czuła. Ten człowiek krzywdzi najbliższych przemysl to proszę. Wszystkiego dobrego dziewczyno, dużo siły życzę.

Wstyd mi jak czytam wypowiedzi takich kobiet jak Ty. Kobiet które poniekąd krzywdza takie ślepo zauroczone dziewuchy jak ja. Małżeństwo powinno być świętością której się nie tyka i jest mi źle. Jeśli chodzi o konkretny czas na rozwod to były tego typu rozmowy. Ale mężczyzna ten nie potrafi sie określić. Uważa że w grę wchodzi zbyt wiele rzeczy A przede wszystkim majątek by zrobić to ot tak. Tylko te OT TAK i to moje zawieszenie trwa już ponad rok

29

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Wywnioskowałam to wszystko dokładnie z twoich opisów tej sytuacji. Pisałaś, że on chciałby wyjść z tego w białych rękawiczkach, więc obłuda straszna i nawet ciebie się nie wstydzi i nie boi, że mogłabyś coś sobie o nim pomyśleć. To jego asekuranctwo o kunktatorstwo doprowadza do tego, że non stop będziesz na niego czekają i czekała i to w wielkim napięciu. Potem zwiazesz się człowiekiem, którego nie znasx czy to pedant, czy brudas, czy bałaganiarz, czy centus, czy rozrzutny itd można by tego jeszcze powypisywac.

30

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Ja nigdy kochanka nie byłam, byłam żona zdradzona ale jakoś wydajesz mi się być dobra kobieta tylko strasznie pogubiona. Napiszę Ci jako była żona i matka: daj mu konkretny czas na złożenie dokumentów rozwodowych nie wiem max miesiąc. On żony i tak nie kocha skoro ma inną kobietę, niech facet ogarnie dokumenty, alimenty i niech się wobec Ciebie konkretnie określi. Ile ja bym dała zeby mój ex mąż ułożył sobie życie i niech mu się wiedzie wtedy nasz syn miał by stabilizację i "Nowa rodzinę" a ja mam już swoje życie a on co chwilę nowa Panią co dla dziecka fajne nie jest. Powiedz ze chcesz na Świeta prezent żeby się w końcu określił do dnia.... Chcesz mieć papiery rozwodowe kopie nie wiem z pieczątką sądu (przepraszam nie wiem jak to jest w Pl ja musiałam sama złożyć dokumenty rozwodowe pomimo tego że on już mieszkał z trzecia kobieta i z jedną miał dziecko, rozwiesc się jakoś nie spieszyl). Trzymaj się i oby rozwiązało się tak żeby Tobie było dobrze, tej  matce jego dzieci i dzieciom. Brak decyzji to też decyzja ale Wy kobiety zameczycie się z tym. Co poczuje jego żona dowiadując się że on ma ponad roczny romans? Teraz Ty czujesz paralizujacy ból potem ona będzie to czuła. Ten człowiek krzywdzi najbliższych przemysl to proszę. Wszystkiego dobrego dziewczyno, dużo siły życzę.

Wstyd mi jak czytam wypowiedzi takich kobiet jak Ty. Kobiet które poniekąd krzywdza takie ślepo zauroczone dziewuchy jak ja. Małżeństwo powinno być świętością której się nie tyka i jest mi źle. Jeśli chodzi o konkretny czas na rozwod to były tego typu rozmowy. Ale mężczyzna ten nie potrafi sie określić. Uważa że w grę wchodzi zbyt wiele rzeczy A przede wszystkim majątek by zrobić to ot tak. Tylko te OT TAK i to moje zawieszenie trwa już ponad rok

nikt mu od tak rozwodu nie da zwłaszcza że są nieletnie dzieci i majątek chodzi o fakt że w moich oczach on nic nie robi żeby Tobie zapewnić poczucie bezpieczeństwa i normalny związek  a rodzinie która opuszcza świadomość sytuacji w jakiej się znajdują. Jego żona też ma prawo ułożyć sobie. On nie robi nic.

31 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-12-22 23:27:27)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Ja nigdy kochanka nie byłam, byłam żona zdradzona ale jakoś wydajesz mi się być dobra kobieta tylko strasznie pogubiona. Napiszę Ci jako była żona i matka: daj mu konkretny czas na złożenie dokumentów rozwodowych nie wiem max miesiąc. On żony i tak nie kocha skoro ma inną kobietę, niech facet ogarnie dokumenty, alimenty i niech się wobec Ciebie konkretnie określi. Ile ja bym dała zeby mój ex mąż ułożył sobie życie i niech mu się wiedzie wtedy nasz syn miał by stabilizację i "Nowa rodzinę" a ja mam już swoje życie a on co chwilę nowa Panią co dla dziecka fajne nie jest. Powiedz ze chcesz na Świeta prezent żeby się w końcu określił do dnia.... Chcesz mieć papiery rozwodowe kopie nie wiem z pieczątką sądu (przepraszam nie wiem jak to jest w Pl ja musiałam sama złożyć dokumenty rozwodowe pomimo tego że on już mieszkał z trzecia kobieta i z jedną miał dziecko, rozwiesc się jakoś nie spieszyl). Trzymaj się i oby rozwiązało się tak żeby Tobie było dobrze, tej  matce jego dzieci i dzieciom. Brak decyzji to też decyzja ale Wy kobiety zameczycie się z tym. Co poczuje jego żona dowiadując się że on ma ponad roczny romans? Teraz Ty czujesz paralizujacy ból potem ona będzie to czuła. Ten człowiek krzywdzi najbliższych przemysl to proszę. Wszystkiego dobrego dziewczyno, dużo siły życzę.

Wstyd mi jak czytam wypowiedzi takich kobiet jak Ty. Kobiet które poniekąd krzywdza takie ślepo zauroczone dziewuchy jak ja.

Fantastyczna sprawa, zdradzone żony krzywdzą kochanki big_smile No, bezczelne, jak śmiały big_smile

Autorko, ja wiem, że co innego miałaś na myśli. Ale tak się wypowiedziałaś. Życzę Ci, żebyś wyprostowała swoje myślenie - bo w tej chwili masz strasznie zakręcone, to widać - i zrobiła to, co dla Ciebie najlepsze. Z bohaterem tej opowieści szczęścia nie będziesz miała.

32 Ostatnio edytowany przez terazszczesliwa (2018-12-22 23:31:06)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
ulle napisał/a:

Oczywiście, że da się wyjść z czegoś takiego i stanąć mocno na nogach, jednak pod warunkiem, że uznasz, iż ten facet to marne trofeum w razie czego. Na dobrą sprawę nawet go nie znasz, bo nigdzie z nim nie wyjechałaś i nie spędzacie ze sobą czasu chociażby u niego lub u ciebie, po kilka dni z rzędu, nie wiesz więc jaki ten facet jest w prawdziwym życiu. Druga rzecz on chciałbyś rozegrac to tak, żeby nikt nie posadził go, że zostawił żonę z dwójką dzieci dla jakiej baby, więc te spotkania z tobą, nawet po jego rozwodzie, byłyby krótkie, na chwilę i w tajemnicy.
A rzecz następna to facet obrzydliwy o po prostu podły i ja osobiście balabum się takiego typa.

To fakt. Nie przebywamy razem w codziennych sytuacjach. Mezczyzna ten w dodatku chce faktycznie odejść w białych rękawiczkach. Skąd wiedziałaś? To jakiś stały manewr w przypadku takich znajomości? Nie ma już zatem facetow którzy biorą odpowiedzialność za to co robia? I pewnie masz rację że nic tylko bać się takiej znajomości. Jak patrzę na to z boku jestem zdegustowana. Chyba czasami warto wyjść na chwilę stanąć i z dystansem ocenić sytuacje. Chciałabym tylko mieć spokojne święta. Bez głupich sms-ów manipulacji. A boje sie że tak może być

Ja bym grzecznie poprosiła żeby darowal sobie smsy w czasie świąt ukradkiem pisane na kiblu  a potem radosne powroty do rodziny.

Ty to nazywasz manipulacja ja po latach nazwałam gowniana poezja.

33

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Sprawiasz wrażenie normalnej dziewczyny. Powiedz mi, na cholerę ci ten dupek, to gryzące sumienie, niepewność, rozczarowanie, ból i samotność?

34

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
santapietruszka napisał/a:
Sasana napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Ja nigdy kochanka nie byłam, byłam żona zdradzona ale jakoś wydajesz mi się być dobra kobieta tylko strasznie pogubiona. Napiszę Ci jako była żona i matka: daj mu konkretny czas na złożenie dokumentów rozwodowych nie wiem max miesiąc. On żony i tak nie kocha skoro ma inną kobietę, niech facet ogarnie dokumenty, alimenty i niech się wobec Ciebie konkretnie określi. Ile ja bym dała zeby mój ex mąż ułożył sobie życie i niech mu się wiedzie wtedy nasz syn miał by stabilizację i "Nowa rodzinę" a ja mam już swoje życie a on co chwilę nowa Panią co dla dziecka fajne nie jest. Powiedz ze chcesz na Świeta prezent żeby się w końcu określił do dnia.... Chcesz mieć papiery rozwodowe kopie nie wiem z pieczątką sądu (przepraszam nie wiem jak to jest w Pl ja musiałam sama złożyć dokumenty rozwodowe pomimo tego że on już mieszkał z trzecia kobieta i z jedną miał dziecko, rozwiesc się jakoś nie spieszyl). Trzymaj się i oby rozwiązało się tak żeby Tobie było dobrze, tej  matce jego dzieci i dzieciom. Brak decyzji to też decyzja ale Wy kobiety zameczycie się z tym. Co poczuje jego żona dowiadując się że on ma ponad roczny romans? Teraz Ty czujesz paralizujacy ból potem ona będzie to czuła. Ten człowiek krzywdzi najbliższych przemysl to proszę. Wszystkiego dobrego dziewczyno, dużo siły życzę.

Wstyd mi jak czytam wypowiedzi takich kobiet jak Ty. Kobiet które poniekąd krzywdza takie ślepo zauroczone dziewuchy jak ja.

Fantastyczna sprawa, zdradzone żony krzywdzą kochanki big_smile No, bezczelne, jak śmiały big_smile

Autorko, ja wiem, że co innego miałaś na myśli. Ale tak się wypowiedziałaś. Życzę Ci, żebyś wyprostowała swoje myślenie - bo w tej chwili masz strasznie zakręcone, to widać - i zrobiła to, co dla Ciebie najlepsze. Z bohaterem tej opowieści szczęścia nie będziesz miała.

A tu faktycznie wkradł się błąd. Miałam na myśli że to ja swoim postępowaniem wyrzadzilam krzywde. Sory. Ja nawet pisze w jakimś afekcie i nerwach smile

35

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
wielkieoczy napisał/a:

Sprawiasz wrażenie normalnej dziewczyny. Powiedz mi, na cholerę ci ten dupek, to gryzące sumienie, niepewność, rozczarowanie, ból i samotność?

No właśnie chyba na nic. Nie wiem co sobie myślałam. Chyba że spotkałam milosc życia I nie ma możliwości żeby cos poszło nie tak. Obok miłości życia to pewnie nie stalo.

36

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
wielkieoczy napisał/a:

Sprawiasz wrażenie normalnej dziewczyny. Powiedz mi, na cholerę ci ten dupek, to gryzące sumienie, niepewność, rozczarowanie, ból i samotność?

Też się o to pytam, a nawet jak związek cudem wypali to facet z alimentami x2 co za tym idzie weekendami we dwoje - x2, jeśli postaracie się o dziecko ono zawsze będzie musiało się ojcem dzielić z przyrodnim rodzeństwem, sprawy spadkowe, rozwód, orzekanie winy, ewentualne zalamania/depresję ex żony itd itp. Wejdź na wątek być macocha na forum tutaj dużo powinno dać Ci do myślenia. Każde swieta, urodziny, komunie, śluby, występy w przedszkolu, teatrzyki, wakacje i facet może znikać bo ma obowiązki a jak on jest takim typem od wizerunku to może to wszystko odbywać się Twoim i Twoich dzieci kosztem. Patchwork to wcale takie cudowne zakończenie nie jest. Nie jesteś w ciąży, jesteś młoda życie przed Tobą przemysł to proszę.

37 Ostatnio edytowany przez terazszczesliwa (2018-12-22 23:48:59)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Sasana napisał/a:

Wstyd mi jak czytam wypowiedzi takich kobiet jak Ty. Kobiet które poniekąd krzywdza takie ślepo zauroczone dziewuchy jak ja.

Fantastyczna sprawa, zdradzone żony krzywdzą kochanki big_smile No, bezczelne, jak śmiały big_smile

Autorko, ja wiem, że co innego miałaś na myśli. Ale tak się wypowiedziałaś. Życzę Ci, żebyś wyprostowała swoje myślenie - bo w tej chwili masz strasznie zakręcone, to widać - i zrobiła to, co dla Ciebie najlepsze. Z bohaterem tej opowieści szczęścia nie będziesz miała.

A tu faktycznie wkradł się błąd. Miałam na myśli że to ja swoim postępowaniem wyrzadzilam krzywde. Sory. Ja nawet pisze w jakimś afekcie i nerwach smile

Ja kochanki nie skrzywdzilam big_smile , nawet jej pomagałam przy ich dziecku jak ona wylądowała na pogotowiu, ja serio zyczylam im żeby się ogarneli I mój syn miał normalne relacje z tatą i siostra.

38

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:

A tu faktycznie wkradł się błąd. Miałam na myśli że to ja swoim postępowaniem wyrzadzilam krzywde. Sory. Ja nawet pisze w jakimś afekcie i nerwach smile

No właśnie. Usiądź sobie spokojnie i zastanów się, czy ta sprawa jest warta Twoich nerwów... smile

39 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2018-12-22 23:53:16)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
marakujka napisał/a:
Sasana napisał/a:

Mezczyzna zadeklarował że odejdzie od rodziny bo on też ma prawo być szczęśliwym.

Aha. A gdy brał ślub, składał te przysięgi, robił kobiecie i sobie dzieci, to wówczas nie myślał o swoich prawach?
I nie zapaliło ci się po tym światełko?
łolaboga.

Sasana napisał/a:

  Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Skoro jest to taki stan, to czemu z niego nie uciekniesz? Przecież zawsze możesz...


Owszem mogę Ale jakoś mimo próby podjęcia normalnej dyskusji że nie ma to sensu nie potrafimy normalnie pogadac. Facet zaraz stosuje dziwny szantaż emocjonalny. Może takie rzeczy ucina się bez słowa blokuje nr I tyle? Ale to chyba byloby trochę dziecinne i niepoważne. Nie wiem

Mam wrażenie, że Tobie zależy, żeby on zaakceptował Twoją decyzję lub może zgodził się z Twoim zdaniem odnośnie niekontynuowania Waszego romansu. To nie tędy droga do wyjścia z relacji. On nie chce Cię puścić i po to gra Ci na emocjach, żebyś czuła się winna, że rozwalasz mu rodzinę. I dlatego masz się czuć zobligowana do zrekompensowania mu sobą tej straty. Wiesz, że jest na odwrót, prawda? To on używa Ciebie do zniszczenia życia swojej żonie i dzieciom. Twoją rolą jest poinformować go, że kończysz tę znajomość i on nie ma nic do gadania. Masz pełne prawo zablokować go wszędzie, gdzie się da i jest to dojrzałe, ponieważ chronisz w ten sposób swoje samopoczucie i spokój ducha. Zaproponowałabym nawet zagrożenie mu, że jeśli będzie Ci robił sceny, to wyślesz jego żonie screeny tych rozmów, ale jakoś nie pasuje mi do Ciebie takie zachowanie.

Myślę, że 30 lat to w obecnych czasach jest dobry wiek, żeby kogoś poznać. Nie skazuj się na takiego mało wartościowego człowieka smile

40

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Usiądź z lampka dobrego winka w te święta i zrób sobie rekolekcje ale tak porządnie bo  teraz masz najlepsze lata na układanie sobie szczęśliwego życia, troszkę jak w matrixie która pigulke wybierzesz?

41

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

I taki mam plan. Wyciszyć się i zdystansować. Nie reagować już na żadne zaczepki smsy i manipulacje. Nawet nie wiecie ile siły dodają mi wasze posty. Osoby z zewnątrz dostrzegają więcej niż niekiedy my w epicentrum sytuacji.

42 Ostatnio edytowany przez Averyl (2018-12-23 00:19:12)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Makigigi napisał/a:

Mam wrażenie, że Tobie zależy, żeby on zaakceptował Twoją decyzję lub może zgodził się z Twoim zdaniem odnośnie niekontynuowania Waszego romansu. To nie tędy droga do wyjścia z relacji. On nie chce Cię puścić i po to gra Ci na emocjach, żebyś czuła się winna, że rozwalasz mu rodzinę. I dlatego masz się czuć zobligowana do zrekompensowania mu sobą tej straty. Wiesz, że jest na odwrót, prawda? To on używa Ciebie do zniszczenia życia swojej żonie i dzieciom. Twoją rolą jest poinformować go, że kończysz tę znajomość i on nie ma nic do gadania. Masz pełne prawo zablokować go wszędzie, gdzie się da i jest to dojrzałe, ponieważ chronisz w ten sposób swoje samopoczucie i spokój ducha. Zaproponowałabym nawet zagrożenie mu, że jeśli będzie Ci robił sceny, to wyślesz jego żonie screeny tych rozmów, ale jakoś nie pasuje mi do Ciebie takie zachowanie.

problem w tym, że dziewczyna chyba jest zakochana, samotna, wrażliwa.... nie sądzę by miała tyle siły w sobie, by uciąć tę relację, raczej obarcza siebie moralnym kacem

Trzymam kciuki by się udało

43

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Chyba pierwszy wątek w którym nie zasztyletowali kochanki, czuje magię świat smile

44

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:
marakujka napisał/a:
Sasana napisał/a:

Mezczyzna zadeklarował że odejdzie od rodziny bo on też ma prawo być szczęśliwym.

Aha. A gdy brał ślub, składał te przysięgi, robił kobiecie i sobie dzieci, to wówczas nie myślał o swoich prawach?
I nie zapaliło ci się po tym światełko?
łolaboga.

Sasana napisał/a:

  Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Skoro jest to taki stan, to czemu z niego nie uciekniesz? Przecież zawsze możesz...


Owszem mogę Ale jakoś mimo próby podjęcia normalnej dyskusji że nie ma to sensu nie potrafimy normalnie pogadac. Facet zaraz stosuje dziwny szantaż emocjonalny. Może takie rzeczy ucina się bez słowa blokuje nr I tyle? Ale to chyba byloby trochę dziecinne i niepoważne. Nie wiem


Dokładnie tak, najpierw piszesz esemesa, że właśnie z nim bezdyskusyjnie kończysz, bez wyjaśnień, i blokujesz. Nie masz żadnego prikazu wyjaśniania z nim twoich decyzji, więc korzystasz z tego.

A dlaczego wg ciebie miałoby to być dziecinne i niepoważne? Jeśli czujesz się źle w towarzystwie kogoś obcego, z kim nie masz nawet żadnych poważnych i niepoważnych powiązań, to też czujesz potrzebę buńczucznych pożegnań i składania mu wyjaśnień?
Gdyby człowiek ten był normalny -  to tak, żegnajcie się ładniej, ale on taki nie jest, a przynajmniej ty się niekomfortowo przy nim czujesz. I to wystarczy.

45

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

I przyszły święta. A mój zonaty kolega pisze mi maila raz na 8 godzin że tęskni i widać że swietnie się bawi z rodziną w zakrapianym klimacie. Ja za to siedzę jak struta z myślami zamiast przy najbliższych to oderwana od rzeczywistości. Ciężko faktycznie. Bez sensu wieść taką znajomość. Wesołych Świąt forumowicze

46

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

po co ci cudzy mąż-ojciec? Jeśli jest nieziemski w łóżku, to ok przygarnij go na parę godziny, niech Ci uprzyjemnia życie, a jeśli potrzebujesz partnera, to poszukaj sobie kogoś wolnego. Ktoś ci wcześniej napisał, nawet jak zostawi żonę, to będzie musiał się wynieść - dodatkowy koszt wynajmu, płacić alimenty, wszystko oganiać sam, wtedy już nie będzie taki czarujący misio, a poza tym to ty zawsze będziesz musiała się dopasowywać się do tego, kiedy on odwiedza dzieci, itp Przestań wypłakiwać się, tylko uśmiechnij się do jakiegoś niezaobrączkownego przystojniaka.

47

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Tak..Masz rację. Takie momenty jakby chociażby ten  że są święta A nie potrafię się cieszyć, powinny otworzyć oczy jak "rozwojowa" jest to znajomość

48

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Każdy normalny człowiek cieszy się rodziną i tym czasem A ja rozladowuje napięcie piszac na forum. Bez sensu

49

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:

Każdy normalny człowiek cieszy się rodziną i tym czasem A ja rozladowuje napięcie piszac na forum. Bez sensu

Twój kochanek właśnie się cieszy swoją rodziną w ten świąteczny czas.

50

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Sasana - tak jak ktoś zauważył, jest świąteczna atmosfera, ty jako kochanka nie zostałaś zlinczowana, cud, chociaż napisz nam coś o tym swoim kochasiu, to może po nim trochę pojedziemy... wtedy ci przejedzie, może ma za małego, albo żonka trzyma go pod pantoflem i boi się chłoptyś do kochanki pisać częściej niż co 8h... no trochę pomóż nam obrzydzić ci małżonka innej.

51

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Averyl napisał/a:

Sasana - tak jak ktoś zauważył, jest świąteczna atmosfera, ty jako kochanka nie zostałaś zlinczowana, cud, chociaż napisz nam coś o tym swoim kochasiu, to może po nim trochę pojedziemy... wtedy ci przejedzie, może ma za małego, albo żonka trzyma go pod pantoflem i boi się chłoptyś do kochanki pisać częściej niż co 8h... no trochę pomóż nam obrzydzić ci małżonka innej.

Czy może być coś bardziej obrzydliwego od tego, że jest się przystawką do dania głównego?

52

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Averyl napisał/a:

Sasana - tak jak ktoś zauważył, jest świąteczna atmosfera, ty jako kochanka nie zostałaś zlinczowana, cud, chociaż napisz nam coś o tym swoim kochasiu, to może po nim trochę pojedziemy... wtedy ci przejedzie, może ma za małego, albo żonka trzyma go pod pantoflem i boi się chłoptyś do kochanki pisać częściej niż co 8h... no trochę pomóż nam obrzydzić ci małżonka innej.

Jesu, Autorko, po prostu wyobraź sobie, że do Ciebie pisze siedząc na kiblu, bo tylko tam ma okazję podczas rodzinnych świąt. Serio uważasz, że na tyle tylko zasługujesz, żeby ktoś do Ciebie pisał serdeczne życzenia pomiędzy jednym pierdem a drugim?

53

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Sasanko, najlepiej by było, gdybyś starała się odwrócić myśli od tego człowieka, szczególnie że on o tobie nie myśli.

Nie wiem co dokładnie powiedziałaś mu na odchodne, ale pewnie nic szczególnego, żeby on miał podstawy, by przejąć się twoim zdaniem. Pewnie pomyślał sobie, że marudzisz, ale przejdzie ci, jak tylko go ujrzysz, to cudo.
Facet pozwolil sobie na to, by napisać ci, jak to on kocha i tęskni. Szkoda że jeszcze nie dodal, że odkąd cię zna nienawidzi świat i tego wszystkiego, co się ze świętami wiąże. Jest bezczelny i bardzo siebie pewny.
Spotykałas się z nim trzy razy w miesiącu, w miejscu twojej pracy, więc domyślam się, że o wspólnych nocach mogłaś tylko pomarzyć. Nie wiem jak wytrzymywalas takie upokarzające cię sytuacje. Przyszedł, spuścił z krzyża, pobajerowal cię i na koniec spokojnie pojechał sobie do domu, zrelaksowany i dowartościowany niczym jakiś super MEN. Żałosny tchórz.

Między świętami a sylwestrem jest kilka dni. Ciekawa jestem czy będzie chciał spotkać się z tobą, jak załatwi sprawę sylwestra i co ty zrobisz. Mam nadzieję, że napiszesz o tym.
Święta jeszcze trwają, więc ja życzę ci dobrego humoru, mimo że jesteś w paskudnej sytuacji, jednak życzę ci byś odpoczęła i naładowała akumulatory do pracy i ostatecznej rozprawy z tym panem.

54 Ostatnio edytowany przez brenne (2018-12-25 23:39:00)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Sasana,  w tym momencie powinna zapalić sie lampka ostrzegawcza. To jest szantaz emocjonalny

Sasana napisał/a:

Boję się bo jak podjelam probe normalnej rozmowy to jestem zarzucana smsami i celowane są we mnie pretensje. Że mogłam od razu mówić że nie dam rady. I że zniszczyłam mu życie bo dla mnie chce je zmienić. Nie wiem czy któraś z Was żyła w takiej psychozie Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Skąd mialas wiedziec,  czy dasz rade,  czy nie,  skoro nigdy nie bylas w takiej sytuacji? Odbijając piłeczke,  zapytaj jak on to wszystko widzi.  Gdybyscie hipotetycznie mieli byc razem.  Jak beda wygladaly wasze weekendy,  w jaki sposob podzieli sie z zoną opieką nad dziecmi,  jak wyobraza sobie swieta I inne uroczystosci,  w jaki sposob to ogarnie abys ani Ty ani jego dzieci nie poczuly sie odrzucone.  Tak hipotetycznie....
Zakladam,  że zechce uchylic sie od odpowiedzi,  ale to moje założenie.
Tak, jak ktos wczesniej napisal, zajrzyj do wątku Byc drugą i macochą,  napisz do dziewczyn, na pewno opisza Ci jakie jeszcze nieprzewidziane niespodzianki mogą Cie czekac.
Dziewczyno,  zapomnij o nim,  znajdziesz kogos,  dla kogo bedziesz pierwszą a nie kolejną.

55

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
ulle napisał/a:

Sasanko, najlepiej by było, gdybyś starała się odwrócić myśli od tego człowieka, szczególnie że on o tobie nie myśli.

Nie wiem co dokładnie powiedziałaś mu na odchodne, ale pewnie nic szczególnego, żeby on miał podstawy, by przejąć się twoim zdaniem. Pewnie pomyślał sobie, że marudzisz, ale przejdzie ci, jak tylko go ujrzysz, to cudo.
Facet pozwolil sobie na to, by napisać ci, jak to on kocha i tęskni. Szkoda że jeszcze nie dodal, że odkąd cię zna nienawidzi świat i tego wszystkiego, co się ze świętami wiąże. Jest bezczelny i bardzo siebie pewny.
Spotykałas się z nim trzy razy w miesiącu, w miejscu twojej pracy, więc domyślam się, że o wspólnych nocach mogłaś tylko pomarzyć. Nie wiem jak wytrzymywalas takie upokarzające cię sytuacje. Przyszedł, spuścił z krzyża, pobajerowal cię i na koniec spokojnie pojechał sobie do domu, zrelaksowany i dowartościowany niczym jakiś super MEN. Żałosny tchórz.

Między świętami a sylwestrem jest kilka dni. Ciekawa jestem czy będzie chciał spotkać się z tobą, jak załatwi sprawę sylwestra i co ty zrobisz. Mam nadzieję, że napiszesz o tym.
Święta jeszcze trwają, więc ja życzę ci dobrego humoru, mimo że jesteś w paskudnej sytuacji, jednak życzę ci byś odpoczęła i naładowała akumulatory do pracy i ostatecznej rozprawy z tym panem.

W sylwestra facet ten dyzuruje Ale nie w miejscu mojej pracy tylko gdzie indziej więc pewnie oczekiwalby że nie spędzę sylwestra że znajomymi A bardziej z nim na telefonie natomiast nowy rok zaczyna dyżur u mnie w pracy więc pewnie podstawowym oczekiwaniem tego pana byłoby żeby mimo iż mam wolny dzień spędziła go przy nim w pracy. Jeśli chodzi o czas między świętami to nawet nie mam co liczyć że się z nim spotkam i że będzie miał czas. I chyba to nawet lepiej. Opadają ręce

56

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
Sasana napisał/a:

W sylwestra facet ten dyzuruje Ale nie w miejscu mojej pracy tylko gdzie indziej więc pewnie oczekiwalby że nie spędzę sylwestra że znajomymi

Ale, Autorko, serio? On ma oczekiwania? A Ty?

57

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci
brenne napisał/a:

Sasana,  w tym momencie powinna zapalić sie lampka ostrzegawcza. To jest szantaz emocjonalny

Sasana napisał/a:

Boję się bo jak podjelam probe normalnej rozmowy to jestem zarzucana smsami i celowane są we mnie pretensje. Że mogłam od razu mówić że nie dam rady. I że zniszczyłam mu życie bo dla mnie chce je zmienić. Nie wiem czy któraś z Was żyła w takiej psychozie Ale jest to stan pozbawiający jakiejkolwiek motywacji.

Skąd mialas wiedziec,  czy dasz rade,  czy nie,  skoro nigdy nie bylas w takiej sytuacji? Odbijając piłeczke,  zapytaj jak on to wszystko widzi.  Gdybyscie hipotetycznie mieli byc razem.  Jak beda wygladaly wasze weekendy,  w jaki sposob podzieli sie z zoną opieką nad dziecmi,  jak wyobraza sobie swieta I inne uroczystosci,  w jaki sposob to ogarnie abys ani Ty ani jego dzieci nie poczuly sie odrzucone.  Tak hipotetycznie....
Zakladam,  że zechce uchylic sie od odpowiedzi,  ale to moje założenie.
Tak, jak ktos wczesniej napisal, zajrzyj do wątku Byc drugą i macochą,  napisz do dziewczyn, na pewno opisza Ci jakie jeszcze nieprzewidziane niespodzianki mogą Cie czekac.
Dziewczyno,  zapomnij o nim,  znajdziesz kogos,  dla kogo bedziesz pierwszą a nie kolejną.

Próbowałam podjąć rozmowy Ale kończyły się brakiem konkretnych informacji. Więc czas rozpawy z sama sobą

58

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Witaj Sasanko, rozumiem Twoją sytuację, też kocham żonatego, też spędzam Święta sama i Sylwestra też spędzę, ale ja chcę walczyć o naszą miłość, podobnie jak on. Jest bardzo trudno, ale podobno prawdziwa przenosi góry, a ja po miesiącach bycia razem, wiem, że jest prawdziwa. Zadaj sobie pytanie czy się kochacie się na tyle mocno, aby zawalczyć o Was i czy oboje tego chcecie. Jeżeli wyjdzie Ci, że tak, to walcz. Ludzie popełniają w życiu błędy wiążąc się się z osobami, z którymi niewiele ich łączy, nie oznacza to w zupełności, że nie mają prawa do szczęścia. Jeżeli kochasz i jesteś kochana to walcz o tą miłość, a jeżeli nie to odpuść. Nie wybieramy osób, w których się zakochujemy, po prostu tak się dzieje i jeżeli jest to prawdziwa miłość, to wg mnie warto w nią zainwestować. Powodzenia

59 Ostatnio edytowany przez Sasana (2018-12-26 07:32:07)

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Tylko ja mam mnóstwo sygnałów świadczących o tym że nie jest to prawdziwa miłość i nie ma o co walczyć. Facet nawet nie złożył mi tak naprawdę życzeń na swieta nie wspominając nawet o upominku. Przez rok znajomości wstyd przyznać ale nie dostałam nigdy kwiatka czy nie zabrał mnie nigdzie na obiad. Nie byliśmy razem w kinie nie mówiąc o zwykłym wyjściu na spacer. I teraz jeszcze te święta i mail od czasu do czasu po pijanemu jak to beze mnie ciężko żyć. Jak ja już bym chciała Tworzyć fajny normalny związek. Nigdy w życiu nie dopuszcze do sytuacji że moja uwagę zwróci mężczyzna który ma już ułożone życie. Cierpie na własne zyczenie. Nie odpisuje już na te wiadomości mam nadzieję że to wszystko samo umrze. Nie chce się już dostosowywać. Nie chce spędzać chwil które mogłabym spędzać milo ,wiszac na telefonie. Ja juz nie mam sily i mimo ze mezczyzna ten usilnie twierdzi że mogłam trochę wcześniej się ocknac że nie jest to związek dla mnie...to przecież mam święte prawo w każdej chwili jego trwania poczuć strach i niechęć. Facet jasno powiedział że jak nie będzie że mną to będzie sobie dalej żył z żoną. Więc chyba powinien być zadowolony. Przykro mi bo zamiast patrzeć w choinkę śpiewać kolędy i świetnie się bawić ja się budzę nie śpię i wylewam swoją żółć na forum. Zazdroszczę Wam jak macie fajne święta wśród ludzi kochanych. Mam nadzieję że moje kolejne już tez takie beda. I ze wróci mi wraz z zakończeniem tej toksyczne relacji , komfort życia którego nie mam od roku. Nie myślę o sobie tylko cały czas dostosowuje wszystko pod ta Znajomość.

60

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Sasanko, było więc aż tak beznadziejnie? Domyślałam się, że tak właśnie było. Musiałaś być bardzo samotna i zagubiona osobą, skoro godzilas się na tego rodzaju układ, bo nie sądzę, byś godziła się z braku ambicji albo rozumu. Tu powodem była twoja samotność.
Wylicze ci, czego nie miałaś przez ten rok, a co miałabyś, gdybyś była z normalnym fajnym facetem.
- samotne weekendy,
- zero wspólnych krótkich i dłuższych urlopow, wypadów na łono natury albo innych wycieczek,
- spanie z własnym mężczyzna w nicy, kolacja wspólne śniadanie, fantastyczna sprawa,
-wspolne zakupy np spożywcze pod kątem "dzisiaj ugotujemy sobie...",
- zero prezentów, zero kwiatka,
- poczucie bezpieczeństwa i przynależności do kogoś i świadomość, że nie jest się samym na tym świecie, cudowne uczucie,
- wspólne spacery po mieście, poznawanie jego środowiska,
itd
Może komuś przypomni się coś więcej?

A czego sasanko tobie brakowało najbardziej? Z jakiego/jakich powodów było ci najbardziej przykro?

61

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Chyba tej normalności. Czegoś co dla normalnych par jest codziennością. Jak mowilam temu mezczyznie i komunikowalam że już nie daje rady to jakoś tak to zrzucal na bok i tyle. Ale nie da się normalnie tworzyć związku gdzie facet jest Z Tobą raz na 2 tygodnie i jak dzwoni jego żona to uciekasz z pomieszczenia żeby tego nie słuchać. Jakoś tak do mnie teraz wszystko dociera. Świąteczne otrzezwienie

62

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

W takim razie nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło. Nawiązuje oczywiście do świąt, których tak się balas, a tymczasem dibrze, że były i właściwie dalej są, bo dzięki nim przeżywasz otrzeźwienie. Życzę ci z całego serca, by nie było ono tylko chwilowe.
Ten facet to nie tylko tchórz i kunktator, ale też zwykły buraczany bez klasy. Nie wiem za kogo on miał ciebie, ale najwyraźniej, jego zdaniem, dla ciebie  był to chyba zaszczyt, że spotyka się z tobą, rodzaj awansu społecznego, skoro nawet nie poczuwał się nawet do kwiatka. Jak dla mnie to burak nad buraki.
Postaraj się dzisiaj sprawiać sobie dużo przyjemności i nie myśl już o tym cudzie.

63

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Gratuluję, Autorko, że zaczynasz dostrzegać rysy na obrazie tego- pożal się Boże- rycerza. I że dostrzegasz śmieszność, parodie jego miłosnych wyznań (czy- jak ktoś wyżej napisał- gównianej poezji pisanej ukradkiem, na kiblu). Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że jesteś ogarnięta, jednak zagubiona dziewczyną.
A zablokowanie pana wszędzie, gdzie się da nie będzie dziecinadą, a rozsądnym rozwiązaniem. Na Sylwestra powinnaś iść i pobawić się ze znajomymi, olewając ckliwe wiadomości (jeśli jednak nie zdecydujesz się na blokadę) tego amanta.
Zmarnowałam rok, masz trzydziestkę,  zbliża się Nowy Rok- idealny moment na zmiany i postanowienia.

64

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Chyba najlepiej zablokować wszystko i zacząć żyć od nowa. Jest mi miło pisać tu z tak rozsądnymi ludźmi A zarazem jest mi tak wstyd że w ogóle się w coś takiego wdałam. Nie myślałam że taka relacja jest tak toksyczna ślepa i ciężka do uciecia. I macie rację. Żal przyznać ale zmarnowalam rok swojego życia.

65

Odp: Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Myślę że powinnaś to zostawić. To relacje bez przyszłości A nawet jeśli zostawi rodzinę to ty nie będziesz czuła sie z tym fair. Po co rozbijać czyjąś rodzinę??czy nie ma już na tym świecie wolnych facetów?

Posty [ 1 do 65 z 125 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Żonaty mężczyzna i dwójka dzieci

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024