Rolnik szuka żony: Łukasz + Agata - Paulina - Netkobiety.pl

Nie oglądam tego typu programów i nawet nie wierzę w ich skuteczność matrymonialną.... ale w przypadku przytoczonym przez Ciebie, to uważam, że możesz mieć rację.

Naprawdę to oglądacie i śledzicie...?
Przecież to wyżera szare komórki..

potrzebuję czasem żeby coś mi wyżarło szare komórki ... Każdemu się należy chwila odpoczynku mózgu.

A znasz osobiście kogoś, kto mieszka na wsi, albo jakiegoś rolnika?
Nie podoba mi się pokazywanie ludzi ze wsi oraz ich mentalności w ten sposób, bo po prostu jest zakłamane. Dzisiejsza wieś tak nie wygląda.

Ale ogólnie nie mam nic do tego, że sobie ktoś to ogląda. Swojego czasu, na oczyszczenie mózgu włączałam sobie Trudne Sprawy.
Tylko wiesz, przy takich programach każdy wie, że to ściema. A w przypadku ''Rolnik szuka żony'', sporo osób myśli, że tak to właśnie jest w rzeczywistości i potem panuje opinia, że ludzie ze wsi to prymitywy...

A to trzeba coś oglądać, żeby wiedzieć o czym jest?
Wystarczy poczytać artykuły w Internecie.

Rolnicy w tym programie są tak samo autentyczni, jak Indianie w rezerwacie poubierani w haftowane szaty i pióropusze na tle pocztówkowych widoczków.
Sami rolnicy ze wsi, na której mam siedlisko, śmieją się z tej szopki.
Czasem łypnę na ten program, żeby popatrzeć na odrealniona polską wieś. Nie jestem psychologiem, ale mam teorię, ze dużą oglądalność zapewnia właśnie potrzeba odskoczni w taki idylliczny świat. Pamiętam, że za szarej i nędznej komuny ludzie pasjami oglądali Dynastię czy inne bzdury o świecie milionerów.
Życzę ciężko pracującym rolnikom, żeby mieli czas i stać ich było na kreacje, makijaże, dobre i nowe samochody, randki przy szampanie, podróże itp. Ale niech zaczną od drobnej zmiany zwyczaju: po wypiciu z puszki lub butelki w drodze ze sklepu do domu, niech opakowanie zabiorą ze sobą zamiast wrzucać przez płot sąsiadom lub zostawiać na ulicy/drodze... Noblesse oblige.

Chyba żyjemy w dwóch różnych światach ,bo otaczam się rolnikami,mam z nimi styczność na co dzień,nawet sama jestem "rolniczką" i jakoś nie widzę  żeby rzucali puszkami i butelkami po piwie Większość z nich nie ma czasu i ochoty na picie.Ale cóż ten kraj jest duży i wszędzie panują inne zwyczaje
Faktycznie z rolnictwa ciężko wyżyć jak się ma mało ha itp,ale jak się chce to da się ładnie wyglądać,da się jeździć dobrym samochodem i da się podróżować.