Kłótnie w małżeństwie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kłótnie w małżeństwie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

Temat: Kłótnie w małżeństwie

Cześć wszystkim. Chciałabym aby ktoś z boku napisał jak to wyglada.
Jestem z mężem od 7 lat, w tym 1 rok po slubie. Mieszkamy od 6 lat. Przed slubie byly klotnie ale radzilismy sobie bylo ok. Po slubie zaczelo sie wszystko psuc, przestalo mi zalezec na mężu, przestal go kochać, nie podoba mi sie juz, nie chce sie z nim kochac bo mnie nie pociaga.
Moj mąż krytykowal.moj ubior, ze to nie pasuje do tego, ze obcasy powinnam nosić, ze mam brzuch i nie powinnam wkladac obcislej sukie ki, ze mam cellulit, ze powinnam cwiczyc, jestem szczupla osoba, 167 cm 50 kg, pretensje ze cis nie zrobione w domu itd...
Mial problem z alkoholem, poradzilismy sobie, ma wszywke.
Mnie ostatnio przestalo zalezec, nie staram sie, malo robie w domu, to fakt l.
Ostatnio wrocil z 5 tyg delegacji z zagranicy, byla klotnia o to ze nie zauwazylam ze auto wrocilo od mechanika a i tak zle chodzi, zaczela sie klotnia wypominanie, popchnal mnie na lozko, walnął mnie w rękę, i scisnal nadgarski a jak plakalam ito mowilam ze boli to bardziej scisnal. Ostatnio zabral mi telefony bo iechcialam mu podac hasel, tez mnie popchnal na lozko i zabral telefony.
Stal sie nerwowy agresywny ale on twierdzi ze wina jest ttlko po mojej stronie bo nic sie nie staram zeby go uspokoic, o niego, o to zeby bylo dobrze. Dzieci nie mamy. Mialam sie wyprowadzic, ale zaczal mi mieszac w glowie, mnie ruszylo serce, i narazie zostalam. Szczerze? Boje sie ze przy nastepnej klotni mi cos zrobi znow. Mimo iz mowi ze nigdy mi nic nie zrobi i to co wyzej pisalam to dla niego nic i nie zrobil mi nic.
Dziewczyny jak to wyglada z waszej strony?
Ja sie przyznaje ze jestem lekkim leniem i nie chce mi sie ostatnio duzo robic, a o staraniu to juz nie ma mowy. Sprzatam w domu jest ogarniwte ale on zawsze cos znajdzie a sam sie nie wezmie.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez paslawek (2018-11-26 19:51:39)

Odp: Kłótnie w małżeństwie
PAULINA9393 napisał/a:

Cześć wszystkim. Chciałabym aby ktoś z boku napisał jak to wyglada.
Jestem z mężem od 7 lat, w tym 1 rok po slubie. Mieszkamy od 6 lat. Przed slubie byly klotnie ale radzilismy sobie bylo ok. Po slubie zaczelo sie wszystko psuc, przestalo mi zalezec na mężu, przestal go kochać, nie podoba mi sie juz, nie chce sie z nim kochac bo mnie nie pociaga.
Moj mąż krytykowal.moj ubior, ze to nie pasuje do tego, ze obcasy powinnam nosić, ze mam brzuch i nie powinnam wkladac obcislej sukie ki, ze mam cellulit, ze powinnam cwiczyc, jestem szczupla osoba, 167 cm 50 kg, pretensje ze cis nie zrobione w domu itd...
Mial problem z alkoholem, poradzilismy sobie, ma wszywke.
Mnie ostatnio przestalo zalezec, nie staram sie, malo robie w domu, to fakt l.
Ostatnio wrocil z 5 tyg delegacji z zagranicy, byla klotnia o to ze nie zauwazylam ze auto wrocilo od mechanika a i tak zle chodzi, zaczela sie klotnia wypominanie, popchnal mnie na lozko, walnął mnie w rękę, i scisnal nadgarski a jak plakalam ito mowilam ze boli to bardziej scisnal. Ostatnio zabral mi telefony bo iechcialam mu podac hasel, tez mnie popchnal na lozko i zabral telefony.
Stal sie nerwowy agresywny ale on twierdzi ze wina jest ttlko po mojej stronie bo nic sie nie staram zeby go uspokoic, o niego, o to zeby bylo dobrze. Dzieci nie mamy. Mialam sie wyprowadzic, ale zaczal mi mieszac w glowie, mnie ruszylo serce, i narazie zostalam. Szczerze? Boje sie ze przy nastepnej klotni mi cos zrobi znow. Mimo iz mowi ze nigdy mi nic nie zrobi i to co wyzej pisalam to dla niego nic i nie zrobil mi nic.
Dziewczyny jak to wyglada z waszej strony?
Ja sie przyznaje ze jestem lekkim leniem i nie chce mi sie ostatnio duzo robic, a o staraniu to juz nie ma mowy. Sprzatam w domu jest ogarniwte ale on zawsze cos znajdzie a sam sie nie wezmie.


Z tego co napisałaś o mężu wynika dla mnie że on odlicza kiedy skończy się esperal najzwyczajniej w świecie chce mu się pić ,możliwe że nie pije nie dla siebie szuka zaczepki pretekstu stąd ta nerwowość ,sama abstynencja/dupościsk bardzo często nie wystarcza być osiągnąć spokój .
Alkoholizm to jest choroba emocji .Ty jesteś dokładnie taka jaka być powinnaś to jego nosi .Nie ma żadnego prawa podnosić na Ciebie ręki.
Co Ciebie trzyma co łączy z nim jeszcze że tam tkwisz ?
Możesz czekać jak chcesz tylko na co aż Ciebie skatuje lub znowu zacznie pić.
Nie daj się szantażować jak zapije to nie przez Ciebie nawet jak odejdziesz.

3

Odp: Kłótnie w małżeństwie
PAULINA9393 napisał/a:

Cześć wszystkim. Chciałabym aby ktoś z boku napisał jak to wyglada.
Jestem z mężem od 7 lat, w tym 1 rok po slubie. Mieszkamy od 6 lat. Przed slubie byly klotnie ale radzilismy sobie bylo ok. Po slubie zaczelo sie wszystko psuc, przestalo mi zalezec na mężu, przestal go kochać, nie podoba mi sie juz, nie chce sie z nim kochac bo mnie nie pociaga.
Moj mąż krytykowal.moj ubior, ze to nie pasuje do tego, ze obcasy powinnam nosić, ze mam brzuch i nie powinnam wkladac obcislej sukie ki, ze mam cellulit, ze powinnam cwiczyc, jestem szczupla osoba, 167 cm 50 kg, pretensje ze cis nie zrobione w domu itd...
Mial problem z alkoholem, poradzilismy sobie, ma wszywke.
Mnie ostatnio przestalo zalezec, nie staram sie, malo robie w domu, to fakt l.
Ostatnio wrocil z 5 tyg delegacji z zagranicy, byla klotnia o to ze nie zauwazylam ze auto wrocilo od mechanika a i tak zle chodzi, zaczela sie klotnia wypominanie, popchnal mnie na lozko, walnął mnie w rękę, i scisnal nadgarski a jak plakalam ito mowilam ze boli to bardziej scisnal. Ostatnio zabral mi telefony bo iechcialam mu podac hasel, tez mnie popchnal na lozko i zabral telefony.
Stal sie nerwowy agresywny ale on twierdzi ze wina jest ttlko po mojej stronie bo nic sie nie staram zeby go uspokoic, o niego, o to zeby bylo dobrze. Dzieci nie mamy. Mialam sie wyprowadzic, ale zaczal mi mieszac w glowie, mnie ruszylo serce, i narazie zostalam. Szczerze? Boje sie ze przy nastepnej klotni mi cos zrobi znow. Mimo iz mowi ze nigdy mi nic nie zrobi i to co wyzej pisalam to dla niego nic i nie zrobil mi nic.
Dziewczyny jak to wyglada z waszej strony?
Ja sie przyznaje ze jestem lekkim leniem i nie chce mi sie ostatnio duzo robic, a o staraniu to juz nie ma mowy. Sprzatam w domu jest ogarniwte ale on zawsze cos znajdzie a sam sie nie wezmie.

Szczerze? Zaleciało patologią i to nawet zanim doszłam do momentu z podniesieniem ręki.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kłótnie w małżeństwie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024