Przemoc, agresja czy kłótnia? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Przemoc, agresja czy kłótnia?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

1 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-05 14:00:50)

Temat: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Witam. Otóż jestem z moim mężczyzną 6,5 roku. A po ślubie zaledwie 1,5 mc. Tuż po ślubie mąż awansował na zupełnie nowe stanowisko co spowodowało dużo stresów, ja też znalazłam pracę na etat. Mąż zrobił się nerwowy, wybuchowy, impulsywny. Ok jest typem choleryka, ale ostatni miesiąc to jedna ciągnąca się kłótnia. Nie mogę już z tymi odzywkami "jesteś głupia, wulgaryzm się, pocałuj mnie w dupe" itd.. A pare dni temu na imprezie bardzo dużo wypiliśmy, co się nam nigdy nie zdarzylo, mnie prosili do tańca obcy faceci i on sie tak zdenerwował, że mnie popchnął przez cała salę, byłam w szoku, obcy facet spytał czy on mi nic w domu nie zrobi.. znajomi to widzieli. Na drugi dzień przepraszał, widać było ogromne wyrzuty sumienia oraz że mu głupio. Ja zaczęłam się go bac. Dodam że dorastałam w rodzinie przemocowej i alkoholowej. Teraz boję się że u mnie będzie to samo. Mąż jest nerwowy, ale przede wszystkim troskliwy, opiekuńczy, odpowiedzialny tylko nie radzi sobie z nerwami a ta sytuacja mnie zaskoczyła. Co myśleć?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Uzależniona22 napisał/a:

Witam. Otóż jestem z moim mężczyzną 6,5 roku. A po ślubie zaledwie 1,5 mc. Tuż po ślubie mąż awansował na zupełnie nowe stanowisko co spowodowało dużo stresów, ja też znalazłam pracę na etat. Mąż zrobił się nerwowy, wybuchowy, impulsywny. Ok jest typem choleryka, ale ostatni miesiąc to jedna ciągnąca się kłótnia. Nie mogę już z tymi odzywkami "jesteś głupia, wulgaryzm się, pocałuj mnie w dupe" itd.. A pare dni temu na imprezie bardzo dużo wypiliśmy, co się nam nigdy nie zdarzylo, mnie prosili do tańca obcy faceci i on sie tak zdenerwował, że mnie popchnął przez cała salę, byłam w szoku, obcy facet spytał czy on mi nic w domu nie zrobi.. znajomi to widzieli. Na drugi dzień przepraszał, widać było ogromne wyrzuty sumienia oraz że mu głupio. Ja zaczęłam się go bac. Dodam że dorastałam w rodzinie przemocowej i alkoholowej. Teraz boję się że u mnie będzie to samo. Mąż jest nerwowy, ale przede wszystkim troskliwy, opiekuńczy, odpowiedzialny tylko nie radzi sobie z nerwami a ta sytuacja mnie zaskoczyła. Co myśleć?

Hasła polskiej kampanii społecznej „Powstrzymać Przemoc Domową”:
"Bo zupa była za słona"
"Bo wyglądała zbyt atrakcyjnie"
"Bo musiał jakoś odreagować"

3

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Jak dla mnie, to dopiero początek końca. Albo on zaczyna prace nad sobą i swoja agresja, albo sie z nim żegnaj. Nie ma nic pomiedzy.

4

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Obiecał, że teraz będzie nad sobą pracował, nad tymi swoimi nerwami i że nigdy więcej tyle nie wypije. Prosił tylko bym z Nim rozmawiała, dociekała co Go gryzie a co jeśli się boję już? ... Że znowu zaklnie, znowu mnie obrazi?

5 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-05 14:01:36)

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Uzależniona22 napisał/a:

Witam. Otóż jestem z moim mężczyzną 6,5 roku. A po ślubie zaledwie 1,5 mc. Tuż po ślubie mąż awansował na zupełnie nowe stanowisko co spowodowało dużo stresów, ja też znalazłam pracę na etat. Mąż zrobił się nerwowy, wybuchowy, impulsywny. Ok jest typem choleryka, ale ostatni miesiąc to jedna ciągnąca się kłótnia. Nie mogę już z tymi odzywkami "jesteś głupia, wulgaryzm się, pocałuj mnie w dupe" itd.. A pare dni temu na imprezie bardzo dużo wypiliśmy, co się nam nigdy nie zdarzylo, mnie prosili do tańca obcy faceci i on sie tak zdenerwował, że mnie popchnął przez cała salę, byłam w szoku, obcy facet spytał czy on mi nic w domu nie zrobi.. znajomi to widzieli. Na drugi dzień przepraszał, widać było ogromne wyrzuty sumienia oraz że mu głupio. Ja zaczęłam się go bac. Dodam że dorastałam w rodzinie przemocowej i alkoholowej. Teraz boję się że u mnie będzie to samo. Mąż jest nerwowy, ale przede wszystkim troskliwy, opiekuńczy, odpowiedzialny tylko nie radzi sobie z nerwami a ta sytuacja mnie zaskoczyła. Co myśleć?

Żaden stres nie usprawiedliwia przemocy na partnerze (niezależnie od płci) - ani emocjonalnej, ani fizycznej. I Ty też nie usprawiedliwiaj swojego niezrównoważonego męża.

I owszem: będzie gorzej. Jeśli przemocowiec nie dostanie szeroko pojętego wulgaryzm korekcyjnego za każdą swoją akcję to jego przemocowe zachowania będą się tylko nasilać.

6

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Uzależniona22 napisał/a:

(...) Prosił tylko bym z Nim rozmawiała, dociekała co Go gryzie (...)

Masz być jego domową psychoterapeutką? On, biedny misio, sam ust nie umie otworzyć?

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Uzależniona22 napisał/a:

Obiecał, że teraz będzie nad sobą pracował, nad tymi swoimi nerwami i że nigdy więcej tyle nie wypije. Prosił tylko bym z Nim rozmawiała, dociekała co Go gryzie a co jeśli się boję już? ... Że znowu zaklnie, znowu mnie obrazi?

Ano, jak zaklnie, to będzie Twoja wina, że źle dociekałaś...

8

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Wielokropek napisał/a:
Uzależniona22 napisał/a:

(...) Prosił tylko bym z Nim rozmawiała, dociekała co Go gryzie (...)

Masz być jego domową psychoterapeutką? On, biedny misio, sam ust nie umie otworzyć?

Right. Od tego są specjaliści.

9

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Wyślij go na terapię, a jak nie będzie chciał, to się wyprowadź. To jedyna szansa, bez gwarancji sukcesu..i musiałby pracować nad sobą.
żadna tam praca, wszyscy mamy stresy- był taki, tylko się tajniaczył do tej pory. Nie baw się w tulenie Misia- nie będzie nagrody za to..

10

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Dokładnie to mu powiedziałam, że nie zrzuci na mnie odpowiedzielaności za to co robi, że to on musi sie z tym uporać. Powiedział , że daje sobie czas do końca roku a jak to nie pomoże to skorzysta z fachowej pomocy. Powiedziałam, że ja nie jestem jego terapeutą i nie mam na to siły. Póki co jestem zdystansowana.
Wyprowadzić się.. Ale dlaczego ja mam zmieniać mieszkanie, swoje życie skoro to on źle robi? Powiedziałam mu że chyba zdaje sobie sprawe że jak się to powtórzy to będzie koniec bez zwględu na to ile jesteśmy razem. Że jakbym go np zdradziła to też by w tym nie tkwił. Trochę jakby nie wierzył że mogę odejśc. Też sobie tego nie wyobrażam, ale jak on znów użyje przemocy wobec mnie to sam on wybierze rozstanie. I to też mu powiedziałam. A jak się to powtórzy to dzwonię na policję, niech go wezmą do aresztu.

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Uzależniona22 napisał/a:

Powiedział , że daje sobie czas do końca roku a jak to nie pomoże to skorzysta z fachowej pomocy.

Do końca roku są 2 miesiące, co on zamierza przez ten czas robić? Tłumić emocje? Problem jest teraz i teraz należałoby się nim zająć.
Postaw mu warunek, albo idzie do psychologa, albo separacja.

12

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Wbrew pozorom można samemu z sobą zrobić bardzo dużo, potrzebna jest jednak do tego (podobnie jak przy terapii) spora doza determinacji.

13

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Jeśli się przekleństwo lub obrażenie mnie powtórzy to będziemy żyli w osobnych pokojach. Już mu to zakomunikowałam i mam zamiar być konsekwentna.
Ja jeszcze niestety jestem DDA, sama odbyłam terapię j jestem kobietą kochającą za bardzo a to wiele utrudnia..
Mimo, że przeszłam w życiu tak dużo wciąż nie wierzę, że mogłabym sobie poradzić..

14

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Skoro twierdzi, że postara sobie z tym poradzić, to niech zadeklaruje, w jaki sposób zamierza to robić. I nie ma tak, że "postaram w sobie stłumić emocje", bo to tak nie działa. Musi zacząć nad sobą pracować podejmując konkretne działania - np. czytając o technikach kontrolowania i rozładowywania stresu czy gniewu i wprowadzając je w życie. Coś tego typu.
Możesz rozmawiać z nim o tym, jak sobie z tym wszystkim radzi. Jak mu idzie. Ale zdecydowanie nie rozmawiaj o tym, jak on się z tym czuje. To jest jego sprawa i to on powinien sobie z nią poradzić.

15

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Mówił, że jest internet, są książki i że z tego skorzysta. Jednak ja cały czas mam przeczucie, że mówił to dla święfego spokoju, tak samo jak  to że skorzysta z fachowej pomocy..

16 Ostatnio edytowany przez Amethis (2018-11-05 15:44:14)

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Uzależniona22 napisał/a:

pare dni temu na imprezie bardzo dużo wypiliśmy, co się nam nigdy nie zdarzylo,

Uzależniona22 napisał/a:

Dodam że dorastałam w rodzinie przemocowej i alkoholowej

masz w sobie mechanizmy, które rezonują z jego, tylko psychoterapeuta, jest wstanie ocenić punkt zapalny, obiektywnie

zrzucanie odpowiedzialności na jedną stronę, jest wymigiwaniem się od odpowiedzialności własnej

ja tutaj widzę, tylko nie umięjętność komunikacyjną, w wyrażaniu emocji, na tym będzie problem coś konstruktywnego budować dalej

od regulacji emocjonalnej do regulacji, na huśtawce zapewne smile w miarę umacniania tychże nawykowych, wysublimowanych "kocham CIę"

17

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Tak na pewno problem z komunikacją. Ja po swojej terapii widzę spore efekty. Jeszcze wciąż się uczę, ale jest zdecydowanie lepiej niż było i wiem że obrażanie drugiej osoby, krzyki przeklinanie to zła droga. Choć pare lat temu pottafiłam mówić naprawdę straszne rzeczy..
Kiedyś On dal szansę mnie ( nie jedną) teraz ja chcę dać Jemu a raczej Nam, ale pytanie czy on ją wykorzysta.

18

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Choć wciąż czuję dystans, niechęć, żal.. Chciałabym żeby gdzieś wyjechał na jakąś delegację np bym mogła odzyskać spokój. Bo teraz chodzę cały czas spięta

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?
Uzależniona22 napisał/a:

... Chciałabym żeby gdzieś wyjechał na jakąś delegację np bym mogła odzyskać spokój. Bo teraz chodzę cały czas spięta

To by była tylko iluzja spokoju, bo w środku przeżywałabyś tylko jego powrót. Potrzebujesz ucieczki, ale to nie rozwiąże tego problemu. Z tym trzeba się zmierzyć i podjąć decyzję co dalej. Jeśli potrzebujesz spokoju, może sama wyjedziesz gdzieś, gdzie naładujesz baterie i złapiesz dystans?
Piszesz, że kiedyś dostałaś od niego szansę, więc teraz chcesz się zrewanżować. Pytanie czy warto ryzykować własnym zdrowiem? Czasem jedyną formą pomocy dla przemocowca jest odejście od niego.

20

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Dziś idę na tą swoją terapię DDA, zobacze co mi też tam powiedzą . Nie mam zamiaru tego tak zostawiać

21

Odp: Przemoc, agresja czy kłótnia?

Ktoś coś jeszcze pomoże?
Póki co żyjemy w osobnych pokojach, jie rozmawiamy. Nie wiem czy on coś robi z tą złością, czy się zastanawia nad rozwiązaniami..
Mi jest źle w tej niepewnościni oczekiwaniu..

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Przemoc, agresja czy kłótnia?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024