Witam wszystkich proszę was o opinie bo nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak .Mianowicie dziś byłam z chłopakiem w sklepie na zakupach pakowałam z lady zakupy przez nie uwagę chwyciłam za nie odbity na kasie towar A on do mnie powiedział nie rób wiochy uśmiechając się szeroko do młodziutkiej sprzedawczyni .Wyszliśmy ze sklepu A on powiedział że to był żart że tak powiedział ja mu odpowiedziałam że nie spodobał mi się jego żart to zaczął okrzaniać mie aż mi w pięty poszło dojerzdzając do domu powiedział że mam nie robić obiadu bo mu w gardle stanie
co o tym sądzicie
Witam wszystkich proszę was o opinie bo nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak .Mianowicie dziś byłam z chłopakiem w sklepie na zakupach pakowałam z lady zakupy przez nie uwagę chwyciłam za nie odbity na kasie towar A on do mnie powiedział nie rób wiochy uśmiechając się szeroko do młodziutkiej sprzedawczyni .Wyszliśmy ze sklepu A on powiedział że to był żart że tak powiedział ja mu odpowiedziałam że nie spodobał mi się jego żart to zaczął okrzaniać mie aż mi w pięty poszło dojerzdzając do domu powiedział że mam nie robić obiadu bo mu w gardle stanie
co o tym sądzicie
ochrzaniać i dojeżdżając
Prosiłam o pomoc A nie wytykanie błędów
Prosiłam o pomoc A nie wytykanie błędów
Ale że co? Co się właściwie stało?
Wszystko z tobą okej. Nic wielkiego nie zrobiłaś. Może faktycznie zażartował,a ty nie załapałaś. Zdarza się i powinno być koniec tematu. Nie rozumiem zachowania twojego faceta, z jakiego powodu ciebie ochrzanił.