Nie potrafię zapomnieć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie potrafię zapomnieć

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

Temat: Nie potrafię zapomnieć

Sprawa przedstawia się następująco. Pracując w restauracji, poznalam wielu nowych znajomych, w tym dwóch mężczyzn, których od razu bardzo polubiłam. Pierwszy, D, niestety żonaty, ale świetnie się dogadywaliśmy, bardzo pocieszna osoba. Drugi, J, równie ogromne poczucie humoru, wolny, więc na dużo mógł sobie pozwolić względem mnie. Tak też zrobił, zakochał się, planował, że zabierze mnie do siebie i być może chciał ułożyć sobie ze mną życie. Niestety, J wyjechał na tygodniowy urlop, ja w tym czasie spotykałam się z D. Miały to być spotkania czysto koleżeńskie, odwożenie do domu po pracy itp. Okazało się, że D ma zupełnie inny charakter i na każdym naszym spotkaniu uprawialiśmy seks. Uważałam, że to okej, bo przecież jestem wolna i mogę robić co chcę. Niestety, J już tak nie uważał. Kiedy dowiedział się że w czasie jego nieobecności zabawialam się z jego kolegą ostro się wkurzył, mówił że musi przemyśleć czy mi to wybaczy i zrobił aferę niemal jakbym go zdradziła. Czułam się z tym okropnie, i w sumie nadal się czuję. Nie wybaczył mi, napisał żebyśmy zostali znajomymi. Zabolało jak cholera i przez kolejny miesiąc codziennie płakałam i o tym myślałam. Popełniłam błąd, żałuję, ale uważałam że zasługuje na drugą szansę bo naprawdę by się nie zawiódł, gdyż będąc w stałym związku nigdy bym nikogo nie zraniła. Widząc go ostatnio znowu popsuł mi się humor, zaczęłam czuć wyrzuty sumienia, że go tak zraniłam, nieświadomie, ale jednak. Czułam tą napięta atmosferę, kiedy zostaliśmy sami i nie wiedzieliśmy o czym gadać. Koleżanka powiedziała że spróbuję namówić go do spotkania ze mną, ale uważam że nie ma co zmuszać faceta. W głębi serca mam dalej nadzieję że jednak mi wybaczy. Jego głównym argumentem jest to że jestem o 10 lat mlodsza, nie mam pojęcia, co to miłość, chcę się tylko bawic a on majac 29 lat nie chce błądzić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie potrafię zapomnieć
morelowyswiat napisał/a:

Sprawa przedstawia się następująco. Pracując w restauracji, poznalam wielu nowych znajomych, w tym dwóch mężczyzn, których od razu bardzo polubiłam. Pierwszy, D, niestety żonaty, ale świetnie się dogadywaliśmy, bardzo pocieszna osoba. Drugi, J, równie ogromne poczucie humoru, wolny, więc na dużo mógł sobie pozwolić względem mnie. Tak też zrobił, zakochał się, planował, że zabierze mnie do siebie i być może chciał ułożyć sobie ze mną życie. Niestety, J wyjechał na tygodniowy urlop, ja w tym czasie spotykałam się z D. Miały to być spotkania czysto koleżeńskie, odwożenie do domu po pracy itp. Okazało się, że D ma zupełnie inny charakter i na każdym naszym spotkaniu uprawialiśmy seks. Uważałam, że to okej, bo przecież jestem wolna i mogę robić co chcę. Niestety, J już tak nie uważał. Kiedy dowiedział się że w czasie jego nieobecności zabawialam się z jego kolegą ostro się wkurzył, mówił że musi przemyśleć czy mi to wybaczy i zrobił aferę niemal jakbym go zdradziła. Czułam się z tym okropnie, i w sumie nadal się czuję. Nie wybaczył mi, napisał żebyśmy zostali znajomymi. Zabolało jak cholera i przez kolejny miesiąc codziennie płakałam i o tym myślałam. Popełniłam błąd, żałuję, ale uważałam że zasługuje na drugą szansę bo naprawdę by się nie zawiódł, gdyż będąc w stałym związku nigdy bym nikogo nie zraniła. Widząc go ostatnio znowu popsuł mi się humor, zaczęłam czuć wyrzuty sumienia, że go tak zraniłam, nieświadomie, ale jednak. Czułam tą napięta atmosferę, kiedy zostaliśmy sami i nie wiedzieliśmy o czym gadać. Koleżanka powiedziała że spróbuję namówić go do spotkania ze mną, ale uważam że nie ma co zmuszać faceta. W głębi serca mam dalej nadzieję że jednak mi wybaczy. Jego głównym argumentem jest to że jestem o 10 lat mlodsza, nie mam pojęcia, co to miłość, chcę się tylko bawic a on majac 29 lat nie chce błądzić.

No i niestety chlop ma racje. Ja bym od Ciebie wiala gdzie pieprz rosnie. Bo serio nie trzeba miec obraczki na palcu by wiedziec ze wzgledem faceta ktory wykazuje mna zainteresowanie i ja to zainteresowanie odwzajemniam obowiazuje juz jakas lojalnosc. Ty natomiast beztrosko poszlas sie bzykac z jakims kolesiem bo Twoj obiekt zainteresowania wyjechal na urlop. Serio uwazalas ze go to nie zrani? No i co on sobie ma pomyslec o Tobie dodatkowo skoro nie dosc ze przez tydzien czasu bzykalas sie z waszym kolega to jeszcze na dodatek zonatym. Laska ktora bez najmniejszych oporow idzie do lozka z zajetym gosciem raczej materialu na wrazliwa i dobra partnerke nie stanowi. Bo to ze jestes wolna nie oznacza ze masz prawo miec w d... uczucia tej kobiety. A Ty mialas. Dak wiec spokoj temu chlopakowi i dorosnij najpierw fo jakiejkolwiek relacji z drugim czlowiekiem.

3

Odp: Nie potrafię zapomnieć

Sypiasz z żonatym facetem i uważasz że to ok bo jesteś wolna ? Wogole jakie podejście do życia gratuluję . Masz dopiero 19 lat?

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie potrafię zapomnieć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024