Witam.
Że względu na zakończenie długotrwałego związku (10 lat) i trudnego rozwodu nie chce się na dzień dzisiejszy z nikim wiązać na stałe. Poznałam jednak mężczyznę który pociąga mnie bardzo fizycznie (jestem tylko człowiekiem ze swoimi potrzebami ). Zdecydowaliśmy się na relację bez zobowiązań. Naczytałam jednak dużo postów na ten temat z których wynika że kobiety bardzo często się angażują i potem cierpią.
Pytanie więc do kobiet które przeżyły takie relacje. Na co uważać? Jakich reguł przestrzegać? Facet to dobry gość Ale kompletnie nie wyobrażam sobie z nim związku na stałe. Mam 30 lat. A 10 lat związku sprawiło,że doskonale wiem czego chce A czego nie chce.
Nastawić się na łóżko i tylko na łóżko. Nie wypytywać, nie poznawać.
Jednak myślę, że tak się nie da. Jeśli boisz się, że mimo wszystko się zaangażujesz, to chyba nie jest to układ dla Ciebie.
Nastawić się na łóżko i tylko na łóżko. Nie wypytywać, nie poznawać.
Jednak myślę, że tak się nie da. Jeśli boisz się, że mimo wszystko się zaangażujesz, to chyba nie jest to układ dla Ciebie.
Moje obawy wynikają z tego, że nigdy nie byłam w tego typu relacji.
Cyngli napisał/a:Nastawić się na łóżko i tylko na łóżko. Nie wypytywać, nie poznawać.
Jednak myślę, że tak się nie da. Jeśli boisz się, że mimo wszystko się zaangażujesz, to chyba nie jest to układ dla Ciebie.Moje obawy wynikają z tego, że nigdy nie byłam w tego typu relacji.
Zawsze możesz spróbować spotkać się parę razy, a jak poczujesz, że coś jest nie tak, to zerwać znajomość.
Tego nie da się wyłączyć.
Tego nie da się wyłączyć.
Puchaty34 rozumiem że masz taką relację za sobą?
Wg mnie, zależy to od charakteru człowieka. Są ludzie, którzy potrafią nie angażować się w relacje, mimo że spędzają z drugą osobą sporo czasu.
Uważam również, że kobiety są bardziej emocjonalne od mężczyzn i w pewnym momencie zaczynają kierować się uczuciami. Nie zdarzyło mi się nie angażować się w relacjach, ale tkwiłam w jednej, gdzie druga strona pozostała niewzruszona. Jest to niestety bolesne. Nie wiem czy ustalenie z góry zasad jest sensowne, bo wcześniej czy później, ryzyko że jedna ze stron zacznie się angażować, jest ogromne.
Alicja z krainy czarów napisał/a:Cyngli napisał/a:Nastawić się na łóżko i tylko na łóżko. Nie wypytywać, nie poznawać.
Jednak myślę, że tak się nie da. Jeśli boisz się, że mimo wszystko się zaangażujesz, to chyba nie jest to układ dla Ciebie.Moje obawy wynikają z tego, że nigdy nie byłam w tego typu relacji.
Zawsze możesz spróbować spotkać się parę razy, a jak poczujesz, że coś jest nie tak, to zerwać znajomość.
Znamy się już jakiś czas. Na początku randkowaliśmy. Ale po jakimś czasie stwierdziłam, że to idzie za daleko A narazie nie jestem gotowa. Zaproponowałam więc układ na co on z chęcią przystał. Narazie traktuję go jak kumpla. Randkuje z innymi facetami Ale sypiam tylko z nim. Zapowiedzialam, że jak kogoś poznam i sie zaangazuje to będziemy musieli zakończyć relacje. Rozumie to. Ale wiem, że często kobiety glupieją ta cholerna oksytocyna - hormon przywiązania.
9 2018-09-26 10:31:36 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-09-26 10:37:00)
Zwiększasz ryzyko, jesli On jest jedynym z ktorym sypiasz..niestety..
Nie tylko kobiety się przywiązują, wiec uwazaj.
Dlaczego nie wyobrazasz sobie zwiazku?
Cierpieć mozna w pozornie rokującym na zwiazek ukladzie równieź. Albo się wkalkuluje to ryzyko albo odpuszcza sobie.
Co Ci w nim nie pasowalo? I czy to się zmienia?:)
puchaty34 napisał/a:Tego nie da się wyłączyć.
Puchaty34 rozumiem że masz taką relację za sobą?
Byłem w relacji gdzie okazało się, że jestem seks zabawką, i generalnie zabawką. W takiej relacji, gdzie już na początku postawione są granice, nie byłem. Wydaje mi się, że trzeba albo być nieszczęśliwie zakochanym w innej osobie, albo bez uczyć, by to wyszło.
Witam.
Że względu na zakończenie długotrwałego związku (10 lat) i trudnego rozwodu nie chce się na dzień dzisiejszy z nikim wiązać na stałe. Poznałam jednak mężczyznę który pociąga mnie bardzo fizycznie (jestem tylko człowiekiem ze swoimi potrzebami). Zdecydowaliśmy się na relację bez zobowiązań. Naczytałam jednak dużo postów na ten temat z których wynika że kobiety bardzo często się angażują i potem cierpią.
Pytanie więc do kobiet które przeżyły takie relacje. Na co uważać? Jakich reguł przestrzegać? Facet to dobry gość Ale kompletnie nie wyobrażam sobie z nim związku na stałe. Mam 30 lat. A 10 lat związku sprawiło,że doskonale wiem czego chce A czego nie chce.
Polecam bardzo, ale to bardzo, bardzo rzadkie spotkania.
I miej tez na uwadze tego dobrego goscia, bo to on moze sie zaangazowac i on moze cierpiec, jak nie Ty.
Zwiększasz ryzyko, jesli On jest jedynym z ktorym sypiasz..niestety..
Nie tylko kobiety się przywiązują, wiec uwazaj.
Dlaczego nie wyobrazasz sobie zwiazku?
Cierpieć mozna w pozornie rokującym na zwiazek ukladzie równieź. Albo się wkalkuluje to ryzyko albo odpuszcza sobie.
Co Ci w nim nie pasowalo? I czy to się zmienia?:)
Posiada cechy których nigdy bym nie zaakceptowała gdybym stworzyła z nim stały związek. Na dzień dzisiejszy się nie zmienia. Seks jest super. Robię takie rzeczy jakich nie robiłam przez 10 lat w związku. Pilnuje by nie przekraczać granicy. Nie zostajemy u siebie na noc. Nie wychodzimy nigdzie razem. No wyjątkiem będzie ten piątek gdyż umówiliśmy się na seks wycieczkę do innego miasta. Chcąc nie chcąc będziemy nocować w hotelu. RAZEM. W ciągu dnia kontaktujemy się ze sobą wzajemnie się nakrecajac. Nie piszemy nic o sobie. O tym co u nas słychać.
Alicja z krainy czarów napisał/a:Witam.
Że względu na zakończenie długotrwałego związku (10 lat) i trudnego rozwodu nie chce się na dzień dzisiejszy z nikim wiązać na stałe. Poznałam jednak mężczyznę który pociąga mnie bardzo fizycznie (jestem tylko człowiekiem ze swoimi potrzebami). Zdecydowaliśmy się na relację bez zobowiązań. Naczytałam jednak dużo postów na ten temat z których wynika że kobiety bardzo często się angażują i potem cierpią.
Pytanie więc do kobiet które przeżyły takie relacje. Na co uważać? Jakich reguł przestrzegać? Facet to dobry gość Ale kompletnie nie wyobrażam sobie z nim związku na stałe. Mam 30 lat. A 10 lat związku sprawiło,że doskonale wiem czego chce A czego nie chce.Polecam bardzo, ale to bardzo, bardzo rzadkie spotkania.
I miej tez na uwadze tego dobrego goscia, bo to on moze sie zaangazowac i on moze cierpiec, jak nie Ty.
Gość zaakceptował układ. Nie jest typem który łatwo się zakochuje. Zresztą słyszałam że mężczyźni potrafią to rozgraniczyć. Odciąć się od romantycznych porywów.
14 2018-09-26 11:06:59 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-09-26 11:07:55)
Ela210 napisał/a:Zwiększasz ryzyko, jesli On jest jedynym z ktorym sypiasz..niestety..
Nie tylko kobiety się przywiązują, wiec uwazaj.
Dlaczego nie wyobrazasz sobie zwiazku?
Cierpieć mozna w pozornie rokującym na zwiazek ukladzie równieź. Albo się wkalkuluje to ryzyko albo odpuszcza sobie.
Co Ci w nim nie pasowalo? I czy to się zmienia?:)Posiada cechy których nigdy bym nie zaakceptowała gdybym stworzyła z nim stały związek. Na dzień dzisiejszy się nie zmienia. Seks jest super. Robię takie rzeczy jakich nie robiłam przez 10 lat w związku. Pilnuje by nie przekraczać granicy. Nie zostajemy u siebie na noc. Nie wychodzimy nigdzie razem. No wyjątkiem będzie ten piątek gdyż umówiliśmy się na seks wycieczkę do innego miasta. Chcąc nie chcąc będziemy nocować w hotelu. RAZEM. W ciągu dnia kontaktujemy się ze sobą wzajemnie się nakrecajac. Nie piszemy nic o sobie. O tym co u nas słychać.
To skąd te nagłe obawy i post na forum? Możesz napisać, co to za cechy?
Alicja z krainy czarów napisał/a:Ela210 napisał/a:Zwiększasz ryzyko, jesli On jest jedynym z ktorym sypiasz..niestety..
Nie tylko kobiety się przywiązują, wiec uwazaj.
Dlaczego nie wyobrazasz sobie zwiazku?
Cierpieć mozna w pozornie rokującym na zwiazek ukladzie równieź. Albo się wkalkuluje to ryzyko albo odpuszcza sobie.
Co Ci w nim nie pasowalo? I czy to się zmienia?:)Posiada cechy których nigdy bym nie zaakceptowała gdybym stworzyła z nim stały związek. Na dzień dzisiejszy się nie zmienia. Seks jest super. Robię takie rzeczy jakich nie robiłam przez 10 lat w związku. Pilnuje by nie przekraczać granicy. Nie zostajemy u siebie na noc. Nie wychodzimy nigdzie razem. No wyjątkiem będzie ten piątek gdyż umówiliśmy się na seks wycieczkę do innego miasta. Chcąc nie chcąc będziemy nocować w hotelu. RAZEM. W ciągu dnia kontaktujemy się ze sobą wzajemnie się nakrecajac. Nie piszemy nic o sobie. O tym co u nas słychać.
To skąd te nagłe obawy i post na forum? Możesz napisać, co to za cechy?
Obawy i post stąd iż nie brak mi pokory. Wiem, że kobiety to stworzenia bardzo uczuciowe. Chce ograniczyć do minimum ryzyko zaangażowania się. Dlatego pytam czego pilnować. Nie angażuje się narazie. Ale wiem, że to może nastąpić. Chce tego uniknąć.
Jedna z cech jest to że nie lubi dzieci i nie chce ich mieć. I pare innych cech A ja mam 30 lat i instynkt macierzyński mi się włącza. Dlatego szukam dalej odpowiedniego partnera.