Mamy problem z chłopakiem, bo brakuje nam pomysłów na wspólne randki. Gry planszowe, film w domu lub w kinie i spacer były dobre na początku. Liczę, że znajdą się tu bardziej kreatywne osoby od nas, które nam pomogą.
Na początek o moich zainteresowaniach, nawykach itp. Pasjonuję się chemią żywności, dietetyką, psychologią w relacjach z dziećmi, botaniką, udzielam się w kampaniach prozwierzęcych, interesuję się szeroko pojętą ekologią, sztuką operową i baletem, uwielbiam kontakt z naturą i każda pogoda jest dla mnie piękną pogodą. Jestem wegetarianką. Mam gównianą pracę za grosze, więc stać mnie na wyjście za 50-100zł raz w miesiącu. Zwykle kończy się na drinku z koleżanką lub wyjściu do opery również z koleżanką.
On interesuje się grami komputerowymi, lubi zwierzęta, ćwiczy na siłowni w pracy (więc wspólne wyjście do siłowni to strata pieniędzy, a ja na jego ptywatną nie mam wstępu, zatem odpada), jeździ na rowerze (to też odpada-nie mam takiej kondycji ani tak dobrego roweru jak on).
On pracuje w ośrodku kultury, więc ze sztuką ma za dużo kontaktu (muzea, opery, teatry odpadają). Oboje mamy lęk wysokości, nie lubimy jeść na mieście ze względu na brak kontroli nad higieną przygotowania jedzenia, nie wchodzimy do miejsc, gdzie zwierzętom dzieje się krzywda, np. w papugarniach. Żadne dalekie wyjazdy nie wchodzą w grę, mamy dla siebie kilka godzin w tygodniu plus noce na spanie. Nie mamy samochodu.
Jeśli ktoś dotrwał do końca, zauważył pewnie, że sytuacja prezentuje się fatalnie, jest wyjątkowa, dlatego rada "skorzystałaj z wyszukiwarki" jest bez sensu. Ten temat nie jest jak miliony innych, a te miliony innych juz przejrzałam. Znalazłam dla nas łyżwy i park trampolinowy oraz garncarstwo. Może macie jeszcze jakieś propozycje?