Witam Drogie Panie
Od około 10 tygodni spotykam się z pewnym facetem. Z tego co się o nim dowiedziałam to facet lubiący imprezy i wyjśca z kolegami. Do tej pory miał dość wiele przelotnych związków, najdłuższy związek to niecały rok. Teraz chciałby znaleźć coś na dłużej bo podobno miał już dość pustego życia. Jako że facet mi się podoba oraz był ze mną szczery chciałam dać mu szansę. Jestem dość ostrożna więc znajomość rozwijała się do tej pory dość powoli, nie jesteśmy jeszcze oficjalnie parą chociaż wszystko do tego zmierza. Lub przynajmniej tak myślałam.
Na ostatnim spotkaniu on powiedział że chciałby bym wkrótce została jego dziewczyną. Dodał też że zanim zdecydujemy się zostać parą chce mi o czymś powiedzieć. Otóż około miesiąca temu, przespał się z jakąś dziewczyną. Pojechał z kolegami na festiwal, dołączyły do nich koleżanki kolegi. Kolega był zainteresowany jedną z nich, on w tym czasie rozmawiał z drugą, był pijany no i tak wyszło. Jednorazowa sprawa, nawet nie zapamiętał jak miała na imię.
Jak wspomniałam nie byliśmy w tym czasie oficjalnie parą, spotykaliśmy się na randki, całowaliśmy i to by było na tyle chociaż obydwoje mieliśmy poczucie że to dokądś zmierza, o co on czasami sam mnie pytał, wspominał też że chciałby byśmy spotykali się na wyłączność jeśli i ja bym chciała.
Po tym incydencie poczuł się źle dlatego chciał mi o tym powiedzieć bo uważał że powinnien. Dodatkowym powodem było to iż myślał że jego poczucie winy miało może wpływ na jego kłopoty w łóżku ze mną. Jakieś dwa tygodnie temu wylądowaliśmy w łóżku, jednak miewał kłopoty z utrzymaniem erekcji.
To o czym mi powiedział nie zabolało mnie bardzo ale jednak zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Nie chce w przyszłości zastanawiać się co robi mój facet na wyjściu z kolegami lub gdy wypije. Może powinnam dodać że facet ma zdiagnozowane ADHD. Niewiele wiem o jego objawach lecz obawiam się że może mieć ono wpływ na takie zachowania.
Czy warto angażować się w związek z takim facetem? Co myślicie o takiej sytuacji? Ciężko to tu określić mianem zdrady ale czuję że moja wiara w jego intencje została nieco nadszarpnięta. Czy może warto docenić szczerość i dać mu szansę obserwując jak będzie się zachowywał?
Będę wdzięczna za Wasze rady.