Mam 43 I partnera wieku 57. Przez przypadek zobaczyłam w jego telefonie że ogląda filmiki porno. Nie mówiąc mu o tym zapytałam go czy lubi takie oglądać. On powiedział że tak. Zapytałam czemu a on ze można się dużo dowiedzieć a ja ze co a on ze jak się kochać że jak wygląda sex grupowy. I że lubi sobie popatrzeć na ładne dziewczyny bo takie w Realu nie zobaczy. Jak to usłyszałam to os wemnie pękło poczułam się jak brzydkie kaczątko ja to już nie nadaje się do oglądania ale do czego innego to tak. Zabolało mnie to nie jestem miss polonia ale też nie jestem taka najbrzytsza a tak się poczułam. Upokorzenie to dobre słowo niewiem już sama co myśleć nie daje mi to spokoju czy ja przesadzam. Kocham go ale teraz czuję mur miedzy nami te słowa wyryly mi się w pamięć. Pomóżcie bo już sama niewiem czy jestem histeryczka I z igły robi widły?
Jak długo jesteście razem? Bo jeśli niedługo, to czerwona lampka aż pulsuje. Facet czasem ogląda porno i nie ma w tym nic złego, jeśli nie robi tego na zasadzie uzależnienia i zamiast np. seksu z partnerką. Niezbyt ładne oświadczenie o tym, że lubi patrzeć na laski, jakich w realu nie widzi, to naprawdę faux pas. A co jesli w końcu trafi mu się taka "wymarzona" jak z tego pornusa?
Z perspektywy faceta mogę Ci powiedzieć że to nic niezwykłego, może powinien wstrzymać się z tą szczerością odnośnie "tych ładnych kobiet", albo można go za to "docenić", jak kto woli. Podejrzewam że większość myśli jak Twój partner ale niewielu się do tego przyzna. Nie powinnaś czuć się zagrożona czy "gorsza". Przez cały okres życia różne osoby mogą nam się podobać nawet będąc w związku i to jest normalne, klucz to samokontrola.
Mam 43 I partnera wieku 57. Przez przypadek zobaczyłam w jego telefonie że ogląda filmiki porno. Nie mówiąc mu o tym zapytałam go czy lubi takie oglądać. On powiedział że tak. Zapytałam czemu a on ze można się dużo dowiedzieć a ja ze co a on ze jak się kochać że jak wygląda sex grupowy. I że lubi sobie popatrzeć na ładne dziewczyny bo takie w Realu nie zobaczy. Jak to usłyszałam to os wemnie pękło poczułam się jak brzydkie kaczątko ja to już nie nadaje się do oglądania ale do czego innego to tak. Zabolało mnie to nie jestem miss polonia ale też nie jestem taka najbrzytsza a tak się poczułam. Upokorzenie to dobre słowo niewiem już sama co myśleć nie daje mi to spokoju czy ja przesadzam. Kocham go ale teraz czuję mur miedzy nami te słowa wyryly mi się w pamięć. Pomóżcie bo już sama niewiem czy jestem histeryczka I z igły robi widły?
On ma 57 lat raczej modelka z pornola mu się nie trafi;)
Nie przejmuj sie może spróbujcie czegoś nowego w waszej sypialni
Porozmawiaj też z nim szczerze ,że jego słowa Cie zabolały;)
Mmmonika 43 napisał/a:Mam 43 I partnera wieku 57. Przez przypadek zobaczyłam w jego telefonie że ogląda filmiki porno. Nie mówiąc mu o tym zapytałam go czy lubi takie oglądać. On powiedział że tak. Zapytałam czemu a on ze można się dużo dowiedzieć a ja ze co a on ze jak się kochać że jak wygląda sex grupowy. I że lubi sobie popatrzeć na ładne dziewczyny bo takie w Realu nie zobaczy. Jak to usłyszałam to os wemnie pękło poczułam się jak brzydkie kaczątko ja to już nie nadaje się do oglądania ale do czego innego to tak. Zabolało mnie to nie jestem miss polonia ale też nie jestem taka najbrzytsza a tak się poczułam. Upokorzenie to dobre słowo niewiem już sama co myśleć nie daje mi to spokoju czy ja przesadzam. Kocham go ale teraz czuję mur miedzy nami te słowa wyryly mi się w pamięć. Pomóżcie bo już sama niewiem czy jestem histeryczka I z igły robi widły?
On ma 57 lat raczej modelka z pornola mu się nie trafi;)
Nie przejmuj sie może spróbujcie czegoś nowego w waszej sypialni![]()
Porozmawiaj też z nim szczerze ,że jego słowa Cie zabolały;)
Zależy, co się komu podoba W pornusach naprawdę nie zawsze wystepują super babki. Są umalowane, opalone, maja zrobione paznokcie i wygladają dobrze (najczęściej), ale to zwykłe kobiety, jakie można spotkać za rogiem.
A co do wieku tego gościa... znam przypadek, że facet 60 - letni porzucił żonę, naprawdę ładną, zadbaną i inteligentną kobietę, sporo od niego młodszą, dla jak to ktoś powiedział o niej; zapuszczonego garnkotłuka, do tego w swoim wieku.
Coś tam miała takiego, czego nie znalazl w żonie:)
Dlatego pytałam, jak długo są w związku, czy można tu mówić już o jakiejś rutynie, czy zwyczajnie facet lubi ten sport, a ona nie była dotąd tego świadoma. Może jeszcze czegoś nie wie o swoim partnerze?
Jestem z nim w związku od trzech lat ma dość specyficzny charakter w pierwszej połowie naszego związku wysłałam mu zdjęcie w koszulce nocnej która na dobrą sprawę więcej zakrywala jak pokazywała oczywiście bez twarzy bo to różnie że zdjęciami mogą trafić nie w polowanie ręce a on zadzwonił do mnie z pretensjjami czułam się tak jakbym to swojemu tacie wysłała później tłumaczył że tak się zbulserwowal bo zdjęcie mógł kto inny zobaczyć no tak ale tam nie było twarzy że może przez przypadek bratanica zobaczyć bo nieraz korzysta z komputera no tak ale jak korzysta z jego telefonu a tam przychodzą reklamy że stronami etetocznymi to jest ok. Chciałam zadzwonić z jego telefonu a tam w powiadomienia h mi się ukazała strona porno graficzna że zdjęciem no tak to Już bratanicy nie zgorszy. Że go kocham jakoś przymknelam na to oko. Nie razilo mnie to aż tak. Zapomniałam o tym zdarzeniu. Już nawet nie przeszkadzało mi to że luka za innymi kobietami na ulicy jak jesteśmy razem i nie ukrywa się z tym. Też przebolalam ale te ostatnie zdarzenie dało mi wiele do myślenia i chyba tak nie powinno być może przesadzam ale ciężko mi z tym bo go kocham i niewiem czy mu to wygarnąć czy dalej udawać że jest ok
7 2018-09-10 19:23:28 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-09-10 19:25:49)
Dlaczego poczułaś, się brzydka? Przeciez masz w domu lustro, znasz swoje plusy i minusy. Ważne to podobać się sobie i nie uzależniać swojego poczucia wartości od opinii innych. To tylko słowa. Ludzie czasami potrafią cos chlapnąć bez sensu, a intencje mają zupelnie inne (jestem pewna, ze w jego oczach jestes najwazniejsza kobieta i nawet piekno innych kobiet go od Ciebie nie odpedzi, poniewaz jestes nie tylko atrakcyjna, ale i fajna My chciałybyśmy być najpiękniejsze dla swoich facetow, ale mężczyźni działają bilogicznie zupełnie inaczej. Istnieją inne kobiety oprócz nas. Te piękniejsze lub młodsze, te mniej zadbane. To jest z reszta bardzo subiektywna sprawa, bo dochodzi do tego jeszcze gust, kanony. Facet jest z Tobą, bo mu się fizycznie podobasz, ale to nie jest jedyny powod. Gdyby tak bylo, ciagle zmieniałby partnerki, a Twoj trwa przy Tobie - bo wybrał Ciebie tez ze wzgledu na charakter. Zarzuci okiem na młodsze, bo uważa je za atrakcyjne, ale to nie znaczy, że porzuci Cie przy pierwszej okazji. Kocha Ciebie i powinnas byc pewna siebie. W lustrze widzisz piekna kobiete i to jest jedyne obiektywne zrodlo. Raczej bym nie suszyla mu o to glowy. Przy okazji, powiedzial Ci, ze "lubi sie czegos nowego uczyc z takich filmow". O seks tez fajnie dbac, probowac nowych rzeczy, wiec dla mnie bylaby to tylko informacja, ze moj facet szuka silniejszycj, innych bodzcow, pogadalabym z nim o fantazjach i urozmaicila troche zycie erotyczne dla niego, ale i dla siebie.
glowa do gory. Nic zlego sie nie dzieje (oczywiscie do poki filmy pornograficzne, nie zastepuja partnerowi calkowicie pozycia, poniewaz wtedy to jest uzaleznienie i nalezy to leczyc).
Moi Drodzy! Z większości wypowiedzi wnioskuję, że Waszym zdaniem pornografia to "nic takiego". Naprawdę tak myślicie? Dlaczego? Ja sądzę, że to nie jest OK, nie jest w porządku...
On może robić to celowo - wzbudza w Tobie zazdrość, sieje niepewność, podważa Twoją atrakcyjność abyś nie czuła się za pewna. Bo jeśli nie czujesz się atrakcyjną, będziesz się go trzymała i starała się o niego jeszcze bardziej i będziesz mu wdzięczna, że taką "brzydulę" chce.
Być może strach nim kieruje - strach, że go zostawisz dla kogoś młodszego od niego. Nie wierzę, żeby nie był świadomy, że sprawia Ci przykrość. Dlatego też myślę, że robi to z premedytacją.
ja jestem kobietą w związku, w którym seksu nie brakuje, a i tak lubię czasem odpalić jakieś filmiki.
moim zdaniem oglądanie porno nie ma związku z życiem seksualnym o ile nie wpływa na jakość tego drugiego.