Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 51 ]

Temat: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

kochani forumowicze,

od pół roku jestem z dziewczyną. Oboje mamy około 30-tki. Ona jest atrakcyjną, bardzo inteligentną i ciepłą kobietą. Łączy nas pasja, podejście do życia i światopogląd na wiele spraw. Wiele, bo w kwestii seksu nasze poglądy bardzo się różnią.

Ona jest katoliczką i nie uznaje seksu przed ślubem. Dla mnie seks przed ślubem nie jest niczym złym. Co więcej, według mnie to bardzo ważna składowa każdego związku. Nie tylko małżeńskiego.

Na co dzień całujemy się, przytulamy i pieścimy. Myślałem, że nie ma problemu, gdy moje pieszczoty obejmują też piersi. Okazało się, że jest inaczej, a moja dziewczyna czuje później wyrzuty sumienia.

Rozmawialiśmy na ten temat kilka razy i czuję się coraz bardziej zdołowany. Boję się iść dalej w związek, kiedy wiem, że w kwestii seksu możemy się tak bardzo różnić. Jej wyznanie zmroziło mnie i zablokowało. Nigdy nie spotkałem tak kochanej i odpowiadającej mi dziewczyny. Ale jednocześnie czuję mocną złość i smutek, gdy pomyślę o przymusowym celibacie przez długi okres czasu sad

Wiem że decyzję będę musiał podjąć sam, ale chciałbym usłyszeć, co o tym myślicie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
eight3four napisał/a:

od pół roku jestem z dziewczyną. Oboje mamy około 30-tki. Ona jest atrakcyjną, bardzo inteligentną i ciepłą kobietą. Łączy nas pasja, podejście do życia i światopogląd na wiele spraw.

Bosko!


Wiele, bo w kwestii seksu nasze poglądy bardzo się różnią.

No i posprzątane... szlag trafił relację. Jesteście przyjaciółmi tylko. Przyjaciółka jest inteligentna i ciepła (na cholerę komu ta cecha u przyjaciółki), łączy Cię z przyjaciółką pasja (równie dobrze może być kolega) oraz światopogląd (równie dobrze może być ta sama partia polityczna).


Ona jest katoliczką i nie uznaje seksu przed ślubem. Dla mnie seks przed ślubem nie jest niczym złym. Co więcej, według mnie to bardzo ważna składowa każdego związku. Nie tylko małżeńskiego.

Bo Ty chcesz normalnie żyć. Życie z nią nie będzie normalne. Ale ona pokaże prawdziwe "ja" po ślubie.
Zaryzykujesz może?


Na co dzień całujemy się, przytulamy i pieścimy. Myślałem, że nie ma problemu, gdy moje pieszczoty obejmują też piersi. Okazało się, że jest inaczej, a moja dziewczyna czuje później wyrzuty sumienia.

Ojej... czyżby Bóg zaplanował strefy gdzie można całować i strefy gdzie nie można dotykać? A może wstydliwe jest odczuwanie przyjemności?



Rozmawialiśmy na ten temat kilka razy i czuję się coraz bardziej zdołowany. Boję się iść dalej w związek, kiedy wiem, że w kwestii seksu możemy się tak bardzo różnić.

F*ck that! Kończ z tym i szukaj innej dziewczyny. Co się będziesz męczył? A po ślubie to dopiero byłaby tragedia... Nooooo.. .są pewnie wyjątki że taka dziewczyna będzie super kochanką, na pewno są wyjątki.



Nigdy nie spotkałem tak kochanej i odpowiadającej mi dziewczyny. Ale jednocześnie czuję mocną złość i smutek, gdy pomyślę o przymusowym celibacie przez długi okres czasu sad
Wiem że decyzję będę musiał podjąć sam, ale chciałbym usłyszeć, co o tym myślicie.

Ja myślę, że trzeba szukać nowej dziewczyny. Nie dlatego że nie masz seksu, ale dlatego że głowa twojej obecnej dziewczyny jest niebezpieczna.

3

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Z głową nie jest niebezpiecznie. Ma dziewczyna swoje przekonania i się ich trzyma, tyle.
Chociaż kwestia piersi byłaby tutaj dyskusyjna.

Tak czy inaczej wyjścia są dwa.
Albo to akceptujesz i budujesz z nią relację, albo tego nie akceptujesz i ją zostawiasz.

4 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-09-03 19:04:28)

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
eight3four napisał/a:

kochani forumowicze,

od pół roku jestem z dziewczyną. Oboje mamy około 30-tki. Ona jest atrakcyjną, bardzo inteligentną i ciepłą kobietą. Łączy nas pasja, podejście do życia i światopogląd na wiele spraw. Wiele, bo w kwestii seksu nasze poglądy bardzo się różnią.

Ona jest katoliczką i nie uznaje seksu przed ślubem. Dla mnie seks przed ślubem nie jest niczym złym. Co więcej, według mnie to bardzo ważna składowa każdego związku. Nie tylko małżeńskiego.

Na co dzień całujemy się, przytulamy i pieścimy. Myślałem, że nie ma problemu, gdy moje pieszczoty obejmują też piersi. Okazało się, że jest inaczej, a moja dziewczyna czuje później wyrzuty sumienia.

Rozmawialiśmy na ten temat kilka razy i czuję się coraz bardziej zdołowany. Boję się iść dalej w związek, kiedy wiem, że w kwestii seksu możemy się tak bardzo różnić. Jej wyznanie zmroziło mnie i zablokowało. Nigdy nie spotkałem tak kochanej i odpowiadającej mi dziewczyny. Ale jednocześnie czuję mocną złość i smutek, gdy pomyślę o przymusowym celibacie przez długi okres czasu sad

Wiem że decyzję będę musiał podjąć sam, ale chciałbym usłyszeć, co o tym myślicie.

Też jak mi się chłopak nie podobał, albo z innych względów nie chciałam z nim wyladować w łożku, to mowilam, że jestem mocno wierząca i wiara mi zabrania...:)

Zawsze skutkowało:) smile smile smile

5

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Macie różne światopoglądy. Ani w twoim ani w jej nie ma nic złego, ale dla ciebie różnica między nimi jest nie do przyjęcia. Nie i już. Ja, dla dziewczyny którą bym naprawdę kochal, poczekalbym. Ty, z tego co piszesz, nie jesteś w stanie. No to pozamiatane.

6

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Biorąc pod uwagę, że ta kobieta ma już 30 lat obawiałabym się czy ta ważna sfera życia, jaką jest seks, w ogóle w przyszłości będzie dla Ciebie wystarczająco satysfakcjonująca. Sądzę, że tu już nie chodzi tylko o fakt, że wiara nie pozwala jej na współżycie przed ślubem, ale wydaje się, że ona nawet później może mieć mnóstwo ograniczeń, zahamowań i blokad, a te będę miały ogromny wpływ na jakość Waszego seksu. Mało tego, poczucie winy, stale odzywający się gdzieś z tyłu głowy głos, że seks jest brudny, że kobieta nie powinna czerpać z niego przyjemności i kilka innych krzywdzących samą siebie teorii, może być dla Ciebie trudny do zaakceptowania i być źródłem narastającego żalu, frustracji, a z czasem przypuszczalnie także konfliktów.

Sama mam w rodzinie osobę z podobnym podejściem. Dziewczyna była młodsza, kiedy wyszła za mąż, a mimo to jej światopogląd tak bardzo wpłynął na postrzeganie tej sfery życia, że choć bardzo pragnęła dziecka, to bardzo długo w ogóle nie mogła odbyć stosunku. Na szczęście była na tyle inteligentna, że nie miała oporów i podjęła leczenie, ale czy między nimi wszystko układało się tak, jak powinno, tego nie jestem w stanie powiedzieć.

7

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Olinka napisał/a:

Biorąc pod uwagę, że ta kobieta ma już 30 lat obawiałabym się czy ta ważna sfera życia, jaką jest seks, w ogóle w przyszłości będzie dla Ciebie wystarczająco satysfakcjonująca. Sądzę, że tu już nie chodzi tylko o fakt, że wiara nie pozwala jej na współżycie przed ślubem, ale wydaje się, że ona nawet później może mieć mnóstwo ograniczeń, zahamowań i blokad, a te będę miały ogromny wpływ na jakość Waszego seksu. Mało tego, poczucie winy, stale odzywający się gdzieś z tyłu głowy głos, że seks jest brudny, że kobieta nie powinna czerpać z niego przyjemności i kilka innych krzywdzących samą siebie teorii, może być dla Ciebie trudny do zaakceptowania i być źródłem narastającego żalu, frustracji, a z czasem przypuszczalnie także konfliktów.

miałam właśnie poruszyć tę kwestię. Często jest tak, że facet przeczekuje, a po slubie płacz bo brak seksu, bo seks dopóki nie zajdą w ciążę i to tylko po misjonarsku i po ciemku w dni płodne. A po ciąży nie ma seksu do następnych starań o dziecko, albo jest ale raz na ruski rok i to na zasadzie kłody co łaskawie pozwala sie dotknąć i modli się o to by facet jak najszybciej skończył.
Ja bym szczerze pogadała, bo facet i tak nic nie straci na rozmowie. Powiedziałabym tak: rozumiem Twoje poglądy i szanuje je, chciałbym abyś Ty zrozumiała mnie. Seks jest ważnym elementem zwiazku i obawiam się, że w przyszłości może nam się nie układać na tej płaszczyźnie. Szkoda by było zaprzepaścić świetny związek i relacje między nami kwestią seksu. Tak jak sprawdzamy się w mieszkaniu razem, wspólnych obowiazkach tak samo powinniśmy się sprawdzić w sferze seksu. Miej na uwadze, ze jak się rozstaniemy będziesz musiała szukać na nowo faceta, który będzie chciał żyć w celibacie do ślubu, a do tego może być kawał ch**ja z niego.

8

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Nirvanka87 napisał/a:
Olinka napisał/a:

Biorąc pod uwagę, że ta kobieta ma już 30 lat obawiałabym się czy ta ważna sfera życia, jaką jest seks, w ogóle w przyszłości będzie dla Ciebie wystarczająco satysfakcjonująca. Sądzę, że tu już nie chodzi tylko o fakt, że wiara nie pozwala jej na współżycie przed ślubem, ale wydaje się, że ona nawet później może mieć mnóstwo ograniczeń, zahamowań i blokad, a te będę miały ogromny wpływ na jakość Waszego seksu. Mało tego, poczucie winy, stale odzywający się gdzieś z tyłu głowy głos, że seks jest brudny, że kobieta nie powinna czerpać z niego przyjemności i kilka innych krzywdzących samą siebie teorii, może być dla Ciebie trudny do zaakceptowania i być źródłem narastającego żalu, frustracji, a z czasem przypuszczalnie także konfliktów.


miałam właśnie poruszyć tę kwestię. Często jest tak, że facet przeczekuje, a po slubie płacz bo brak seksu, bo seks dopóki nie zajdą w ciążę i to tylko po misjonarsku i po ciemku w dni płodne. A po ciąży nie ma seksu do następnych starań o dziecko, albo jest ale raz na ruski rok i to na zasadzie kłody co łaskawie pozwala sie dotknąć i modli się o to by facet jak najszybciej skończył.
Ja bym szczerze pogadała, bo facet i tak nic nie straci na rozmowie. Powiedziałabym tak: rozumiem Twoje poglądy i szanuje je, chciałbym abyś Ty zrozumiała mnie. Seks jest ważnym elementem zwiazku i obawiam się, że w przyszłości może nam się nie układać na tej płaszczyźnie. Szkoda by było zaprzepaścić świetny związek i relacje między nami kwestią seksu. Tak jak sprawdzamy się w mieszkaniu razem, wspólnych obowiazkach tak samo powinniśmy się sprawdzić w sferze seksu. Miej na uwadze, ze jak się rozstaniemy będziesz musiała szukać na nowo faceta, który będzie chciał żyć w celibacie do ślubu, a do tego może być kawał ch**ja z niego.

Pogrubione - dla mnie brzmi to jak szantaż. Poza tym błędne założenie, że po zerwaniu z autorem dziewczyna będzie kogokolwiek szukać. W rozmowie autor powinien się skupić na sobie, a nie na przyszłym domniemanym partnerze obecnej jeszcze dziewczyny.

9

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

może wcale nie jest 30 letnią dziewicą, tylko ma wielkie parcie na obrączkę, a autor jest dobrą partią.. czy to Twój 1 związek? a Ona miała kogoś?

10

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

wiem, że to brzmi jak szantaż, ale nie miałąm czasu ubrać tego w ładniejsze słowa. Nie chodziło mi o szantażowanie, ale o uświadomienie jej, że po rozstaniu spędzi kolejnych x lat na szukanie i sprawdzanie się z kimś nowym, a po co jej to skoro z Autorem jest idealnie?

11

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Nirvanka87 napisał/a:

wiem, że to brzmi jak szantaż, ale nie miałąm czasu ubrać tego w ładniejsze słowa. Nie chodziło mi o szantażowanie, ale o uświadomienie jej, że po rozstaniu spędzi kolejnych x lat na szukanie i sprawdzanie się z kimś nowym, a po co jej to skoro z Autorem jest idealnie?

Nie wiemy, czy jej jest idealnie smile. A może gdy autor jej przestawi opcję zakończenia związku, to ona z niej skorzysta? Bo może jej wcale nie zależy na czasie? Nie wiem, co kieruje dziewczyną.

12

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Jednak bez względu na to co siedzi jej w głowie, warto o tym szczerze porozmawiać, bo to po pierwsze uświadomi jej problem, z którego być może nie zdaje sobie sprawy, a po drugie będzie mogła podjąć jakąś decyzję, co z kolei albo pozwoli na zaoszczędzenie czasu i uniknięcie późniejszego rozczarowania, tak jednej, jak i drugiej stronie, albo ma szansę stać się jakimś punktem zwrotnym.

13

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
kao_makao napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

wiem, że to brzmi jak szantaż, ale nie miałąm czasu ubrać tego w ładniejsze słowa. Nie chodziło mi o szantażowanie, ale o uświadomienie jej, że po rozstaniu spędzi kolejnych x lat na szukanie i sprawdzanie się z kimś nowym, a po co jej to skoro z Autorem jest idealnie?

Nie wiemy, czy jej jest idealnie smile. A może gdy autor jej przestawi opcję zakończenia związku, to ona z niej skorzysta? Bo może jej wcale nie zależy na czasie? Nie wiem, co kieruje dziewczyną.

nie no jasne, ze nie wiemy co siedzi w jej głowie, opieram się na tym co pisze Autor wątku, czyli, że wszystko jest super poza kwestią seksu. Zatem rozmową sobie nie zaszkodzi bo albo ona sobie uświadomi, że istnieje problem w związku i zacznie działać, albo stwierdzi, że nie warto i chce być z kimś kto jednak z nią będzie czekał na ten krok, a wtedy i Autor szybciej się uwolni z relacji, która go nie satysfakcjonuje i dziewczyna będzie miąła więcej czasu na znalezienie kogoś innego.

14

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Nirvanka87 napisał/a:
kao_makao napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

wiem, że to brzmi jak szantaż, ale nie miałąm czasu ubrać tego w ładniejsze słowa. Nie chodziło mi o szantażowanie, ale o uświadomienie jej, że po rozstaniu spędzi kolejnych x lat na szukanie i sprawdzanie się z kimś nowym, a po co jej to skoro z Autorem jest idealnie?

Nie wiemy, czy jej jest idealnie smile. A może gdy autor jej przestawi opcję zakończenia związku, to ona z niej skorzysta? Bo może jej wcale nie zależy na czasie? Nie wiem, co kieruje dziewczyną.

nie no jasne, ze nie wiemy co siedzi w jej głowie, opieram się na tym co pisze Autor wątku, czyli, że wszystko jest super poza kwestią seksu. Zatem rozmową sobie nie zaszkodzi bo albo ona sobie uświadomi, że istnieje problem w związku i zacznie działać, albo stwierdzi, że nie warto i chce być z kimś kto jednak z nią będzie czekał na ten krok, a wtedy i Autor szybciej się uwolni z relacji, która go nie satysfakcjonuje i dziewczyna będzie miąła więcej czasu na znalezienie kogoś innego.

Ok, tylko niech autor w tej rozmowie mówi o sobie, swoich odczuciach, a nie o jakimś innym facecie z możliwej przyszłości.

15

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

już wielokrotnie były poruszane tego typu problemy, rozmowy tylko o emocjach kończyły się fochem i obrazą majestatu, a dokładnie tekstami : chodzi Ci tylko o seks to jest dla Ciebie najważniejsze, jak Ci nie pasuję to spadaj i sobie szukaj jakichś k... (bo jak ktoś chce seks uprawiać to od razu rozwiązły). Owszem o emocjach i uczuciach trzeba powiedzieć, ale także o obawach, obawie tego, że po ślubie mogą nie być dopasowani pod tym względem i co wtedy rozwód? (ona jest wierząca nie weźmie drugiego ślubu kościelnego), bycie nieszczęśliwym i nieszczęśliwą do końca życia? Trzeba też porozmawiac o obawie właśnie związanej z kolejnymi związkami, ok niech nie mówi o potencjalnym facecie, niech mówi ogólnie, czy warto tak ryzykować rezygnując z udanego związku bo seks, an rzecz czegoś niewiadomego, czegoś co będzie tylko seksem, albo w jej przypadku grzecznym czekaniem do ślubu, ale także niewiadomą pod względem uczuciowym emocjonalnym niewiadomą na płaszczyźnie czysto ludzkiej.

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Najśmieszniejsze, że współżycie przed ślubem lub nie......i tak NICZEGO nie gwarantuje po ślubie smile

17

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
zwyczajny gość napisał/a:

Najśmieszniejsze, że współżycie przed ślubem lub nie......i tak NICZEGO nie gwarantuje po ślubie smile

niestety żadna relacja z drugim człowiekiem nigdy niczego nie gwarantuje, bo ludzie są nieprzewidywalni, nie ma jednego schematu działania.

18

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
zwyczajny gość napisał/a:

Najśmieszniejsze, że współżycie przed ślubem lub nie......i tak NICZEGO nie gwarantuje po ślubie smile

Nie gwarantuje, ale im więcej wiesz o drugim człowieku, tym większa szansa, że się nie pomylisz. Nawet sposób rozmowy i potraktowanie tematu, który dla jednej ze stron jest ważny, już wiele potrafi nam powiedzieć o jego stosunku do różnic (można je akceptować lub z nimi walczyć), pojawiających się problemów, sposobie podejścia do drugiej osoby, skłonności do wychodzenia, lub nie, naprzeciw oczekiwaniom i tak dalej.

19

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Nie kocha cię.

20

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
puchaty34 napisał/a:

Nie kocha cię.

a ponoć wróżki nie istnieją, no chyba, że chodziło tylko o te zębowe

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Olinka napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

Najśmieszniejsze, że współżycie przed ślubem lub nie......i tak NICZEGO nie gwarantuje po ślubie smile

Nie gwarantuje, ale im więcej wiesz o drugim człowieku, tym większa szansa, że się nie pomylisz. Nawet sposób rozmowy i potraktowanie tematu, który dla jednej ze stron jest ważny, już wiele potrafi nam powiedzieć o jego stosunku do różnic (można je akceptować lub z nimi walczyć), pojawiających się problemów, sposobie podejścia do drugiej osoby, skłonności do wychodzenia, lub nie, naprzeciw oczekiwaniom i tak dalej.

Czyli może dobrze "zainwestować" w dziewczynę z zasadami, która (co dziś rzadkie na tym świecie) tych zasad przestrzega?

22 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-09-04 13:44:52)

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
zwyczajny gość napisał/a:
Olinka napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

Najśmieszniejsze, że współżycie przed ślubem lub nie......i tak NICZEGO nie gwarantuje po ślubie smile

Nie gwarantuje, ale im więcej wiesz o drugim człowieku, tym większa szansa, że się nie pomylisz. Nawet sposób rozmowy i potraktowanie tematu, który dla jednej ze stron jest ważny, już wiele potrafi nam powiedzieć o jego stosunku do różnic (można je akceptować lub z nimi walczyć), pojawiających się problemów, sposobie podejścia do drugiej osoby, skłonności do wychodzenia, lub nie, naprzeciw oczekiwaniom i tak dalej.

Czyli może dobrze "zainwestować" w dziewczynę z zasadami, która (co dziś rzadkie na tym świecie) tych zasad przestrzega?

Kiedy ona go nie chce.

Edit. 30 lat tak. Czy jest dziewicą? Odpowiedź na te pytanie zamknie wszystkie dywagacje. Jeśli jest dziewicą, to ok. To jedna z tych z "zasadami", szuka faceta z "zasadami". Jeśli nie jest dziewicą....

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
puchaty34 napisał/a:

Kiedy ona go nie chce.

Edit. 30 lat tak. Czy jest dziewicą? Odpowiedź na te pytanie zamknie wszystkie dywagacje. Jeśli jest dziewicą, to ok. To jedna z tych z "zasadami", szuka faceta z "zasadami". Jeśli nie jest dziewicą....

Wiemy tyle, ile autor raczył napisać, reszta jest gdybaniem.....

P.S. Nie rozumiem, przecież dla Ciebie dziewictwo nie ma znaczenia a chciałbyś je sprawdzać smile
I oceniać dziewczynę ...a fe....

24

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Nie dziewczynę, tylko jej zachowanie. Jeśli nie jest dziewicą, a jemu głodne kawałki pociska, to jest manipulantką. Gdzieś w nierealnym świecie w krainie niby, niby, w bajce. Są zakochane pary, które nie uprawiają seksu.

25

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
zwyczajny gość napisał/a:
Olinka napisał/a:

Nie gwarantuje, ale im więcej wiesz o drugim człowieku, tym większa szansa, że się nie pomylisz. Nawet sposób rozmowy i potraktowanie tematu, który dla jednej ze stron jest ważny, już wiele potrafi nam powiedzieć o jego stosunku do różnic (można je akceptować lub z nimi walczyć), pojawiających się problemów, sposobie podejścia do drugiej osoby, skłonności do wychodzenia, lub nie, naprzeciw oczekiwaniom i tak dalej.

Czyli może dobrze "zainwestować" w dziewczynę z zasadami, która (co dziś rzadkie na tym świecie) tych zasad przestrzega?

Nie jestem pewna czy właściwie odczytuję to, co napisałeś. Twierdzisz, że jeśli "zainwestuje" w dziewczynę z zasadami, to ma większe szanse, że po ślubie będzie miał większą gwarancję na udane współżycie? Tak na wszelki wypadek zapytam także: co dla Ciebie znaczy pojęcie "dziewczyna z zasadami"?

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Olinka napisał/a:

Nie jestem pewna czy właściwie odczytuję to, co napisałeś. Twierdzisz, że jeśli "zainwestuje" w dziewczynę z zasadami, to ma większe szanse, że po ślubie będzie miał większą gwarancję na udane współżycie? Tak na wszelki wypadek zapytam także: co dla Ciebie znaczy pojęcie "dziewczyna z zasadami"?

Dziewczyna z zasadami (facet zresztą też) to dla mnie osoba, która w swiom życiu postępuje zgodnie z wyznawanym światopoglądem czy regułami, dla której tak znaczy tak......a nie tak, ale.....
Będzie miał większą szansę na udane życie w małżeństwie.

P.S. I nie to co w potocznym znaczeniu oznacza "niepuszczalska".
P.S. 2 Udane współżycie zależy od dwojga.....

27

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
zwyczajny gość napisał/a:
Olinka napisał/a:

Nie jestem pewna czy właściwie odczytuję to, co napisałeś. Twierdzisz, że jeśli "zainwestuje" w dziewczynę z zasadami, to ma większe szanse, że po ślubie będzie miał większą gwarancję na udane współżycie? Tak na wszelki wypadek zapytam także: co dla Ciebie znaczy pojęcie "dziewczyna z zasadami"?

Dziewczyna z zasadami (facet zresztą też) to dla mnie osoba, która w swiom życiu postępuje zgodnie z wyznawanym światopoglądem czy regułami, dla której tak znaczy tak......a nie tak, ale.....
Będzie miał większą szansę na udane życie w małżeństwie.

P.S. I nie to co w potocznym znaczeniu oznacza "niepuszczalska".
P.S. 2 Udane współżycie zależy od dwojga.....

PS 3. A jak jakiś gość ma zasadę pt. Jak się baby nie bije to jej wątroba gnije, to też ma większą szansę, na udane życie małżeńskie? chyba nie..
bo po 1. zależy jakie zasady i czy do siebie pasują.
po 2, jak ktoś sztywno się trzyma czegoś dla zasady, to niekoniecznie jest dobrym partnerem.

28

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Nirvanka87 napisał/a:

już wielokrotnie były poruszane tego typu problemy, rozmowy tylko o emocjach kończyły się fochem i obrazą majestatu, a dokładnie tekstami : chodzi Ci tylko o seks to jest dla Ciebie najważniejsze, jak Ci nie pasuję to spadaj i sobie szukaj jakichś k... (bo jak ktoś chce seks uprawiać to od razu rozwiązły).

Właśnie w tym przypadku takich tekstów nie ma w ogóle. Mówi że wie, że seks to przyjemność i zbliżenie do partnera. Ale nie wyobraża sobie tego zbliżenia przed ślubem.

30 lat tak. Czy jest dziewicą? Odpowiedź na te pytanie zamknie wszystkie dywagacje. Jeśli jest dziewicą, to ok. To jedna z tych z "zasadami", szuka faceta z "zasadami". Jeśli nie jest dziewicą....

Jest dziewicą.

może wcale nie jest 30 letnią dziewicą, tylko ma wielkie parcie na obrączkę, a autor jest dobrą partią.. czy to Twój 1 związek?

To nie mój pierwszy związek. Było ich kilka, jeden trwał 4 lata, z zaręczynami. Ona też była w związkach.

29

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
eight3four napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

już wielokrotnie były poruszane tego typu problemy, rozmowy tylko o emocjach kończyły się fochem i obrazą majestatu, a dokładnie tekstami : chodzi Ci tylko o seks to jest dla Ciebie najważniejsze, jak Ci nie pasuję to spadaj i sobie szukaj jakichś k... (bo jak ktoś chce seks uprawiać to od razu rozwiązły).

Właśnie w tym przypadku takich tekstów nie ma w ogóle. Mówi że wie, że seks to przyjemność i zbliżenie do partnera. Ale nie wyobraża sobie tego zbliżenia przed ślubem.

30 lat tak. Czy jest dziewicą? Odpowiedź na te pytanie zamknie wszystkie dywagacje. Jeśli jest dziewicą, to ok. To jedna z tych z "zasadami", szuka faceta z "zasadami". Jeśli nie jest dziewicą....

Jest dziewicą.

może wcale nie jest 30 letnią dziewicą, tylko ma wielkie parcie na obrączkę, a autor jest dobrą partią.. czy to Twój 1 związek?

To nie mój pierwszy związek. Było ich kilka, jeden trwał 4 lata, z zaręczynami. Ona też była w związkach.

Czyli nie oświadczasz się, bo nie chcesz kupować kota w worku, tak?

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Ela210 napisał/a:

PS 3. A jak jakiś gość ma zasadę pt. Jak się baby nie bije to jej wątroba gnije, to też ma większą szansę, na udane życie małżeńskie? chyba nie..
bo po 1. zależy jakie zasady i czy do siebie pasują.
po 2, jak ktoś sztywno się trzyma czegoś dla zasady, to niekoniecznie jest dobrym partnerem.

No nieee, to już jest jazda po bandzie.......ukradł, bo chciał być dobrym partnerem?

31

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Czy Ona faktycznie jest taka pobożna, obchodzi wszystkie kościelne święta, modli się.
Bo jeśli nie, to zwykła ściema, może blokada jakaś.

32

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
zwyczajny gość napisał/a:

Dziewczyna z zasadami (facet zresztą też) to dla mnie osoba, która w swiom życiu postępuje zgodnie z wyznawanym światopoglądem czy regułami, dla której tak znaczy tak......a nie tak, ale.....
Będzie miał większą szansę na udane życie w małżeństwie.

Mogłabym polemizować, bo moim zdaniem niekoniecznie ma to przełożenie na satysfakcję drugiej strony związku, ale że jest to Twoja definicja, to nie ma tu przestrzeni na polemikę.

Napiszę za to jak ja to widzę - jeśli ona ma lat 30, nadal jest dziewicą i wciąż ma tak silne blokady, że nawet dotykanie jej piersi wywołuje późniejsze poczucie winy, dla niego z kolei seks jest bardzo ważny, to obawiam się, że tutaj sztywne trzymanie się zasad będzie raczej przeszkodą niż filarem udanego życia małżeńskiego. Ja w każdym razie na miejscu Autora bałabym się ryzykować. Nie wierzę po prostu, że nagle jej się odmieni, odblokuje się i zacznie czerpać prawdziwą przyjemność ze współżycia, mało tego, że równie chętnie przyjemność będzie dawać.

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
Olinka napisał/a:

Napiszę za to jak ja to widzę - jeśli ona ma lat 30, nadal jest dziewicą i wciąż ma tak silne blokady, że nawet dotykanie jej piersi wywołuje późniejsze poczucie winy, dla niego z kolei seks jest bardzo ważny, to obawiam się, że tutaj sztywne trzymanie się zasad będzie raczej przeszkodą niż filarem udanego życia małżeńskiego.

Tu masz sporo racji, niemniej może tak być.....ale nie musi. Dużo zależy od podejścia partnera.
Jeśli są zgodni w wielu innych sprawach, to i tu jest pole do rozmowy.

34

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
zwyczajny gość napisał/a:

Tu masz sporo racji, niemniej może tak być.....ale nie musi. Dużo zależy od podejścia partnera.
Jeśli są zgodni w wielu innych sprawach, to i tu jest pole do rozmowy.

To tak, na pewno mądry, cierpliwy, wyrozumiały i kochający partner może bardzo wiele, w tym pomóc się otworzyć, odblokować, pokazać, że z bliskości fizycznej można czerpać satysfakcję i ogromną przyjemność, ale obawiam się, że już na przykład temperamentu nie jest w stanie zmienić. Jednym słowem z drugiej strony musi pojawić się jakiekolwiek zainteresowanie tematem i chęć do przełamywania barier. W tym miejscu rzeczywiście jest pole do rozmowy, w której z kolei ogromnie ważna jest szczerość.

35

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
puchaty34 napisał/a:

Czyli nie oświadczasz się, bo nie chcesz kupować kota w worku, tak?

Jesteśmy ze sobą dość krótko. Choć przyznaję, że sprawa seksu blokuje moje myślenie o zaręczynach.

36

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

nie ufałabym 30 letniej dziewicy (z wyboru) wink

37

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Może autor nie do końca jej odpowiada pod względem fizycznym i dlatego wymiguje się od współżycia względami wiary, a jest z nim bo "to dobry chłopak". Albo ma jakieś negatywne doświadczenia z molestowaniem i to ukrywa.

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

zaakceptuj to albo odpuść smile proste.

39 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-09-06 12:35:53)

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Moim zdaniem ona cię nie kocha, dlatego się nie kocha.

Edit. Jej zachowanie świadczy o dużej niedojrzałości. Jest infantylne.

40 Ostatnio edytowany przez Ferreus somnus (2018-09-06 14:10:47)

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
eight3four napisał/a:

kochani forumowicze,

od pół roku jestem z dziewczyną. Oboje mamy około 30-tki. Ona jest atrakcyjną, bardzo inteligentną i ciepłą kobietą. Łączy nas pasja, podejście do życia i światopogląd na wiele spraw. Wiele, bo w kwestii seksu nasze poglądy bardzo się różnią.

Ona jest katoliczką i nie uznaje seksu przed ślubem. Dla mnie seks przed ślubem nie jest niczym złym. Co więcej, według mnie to bardzo ważna składowa każdego związku. Nie tylko małżeńskiego.

Na co dzień całujemy się, przytulamy i pieścimy. Myślałem, że nie ma problemu, gdy moje pieszczoty obejmują też piersi. Okazało się, że jest inaczej, a moja dziewczyna czuje później wyrzuty sumienia.

Rozmawialiśmy na ten temat kilka razy i czuję się coraz bardziej zdołowany. Boję się iść dalej w związek, kiedy wiem, że w kwestii seksu możemy się tak bardzo różnić. Jej wyznanie zmroziło mnie i zablokowało. Nigdy nie spotkałem tak kochanej i odpowiadającej mi dziewczyny. Ale jednocześnie czuję mocną złość i smutek, gdy pomyślę o przymusowym celibacie przez długi okres czasu sad

Wiem że decyzję będę musiał podjąć sam, ale chciałbym usłyszeć, co o tym myślicie.

Wszyscy tutaj mają po trochu rację. Jakiekolwiek by nie były przyczyny możesz zapomnieć o seksie przed a po pewnie będziesz miał tylko po bożemu i do czasu poczęcia. A później zostanie Ci ręka i dwie geby do wyżywienia (prócz wlasnej). Do czasu aż się jej zachce kolejnego dziecka. A wtedy - ręka i trzy gęby do wyżywienia. Oprócz własnej.

Rób jak chcesz. To Twoje życie.

41

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
sosenek napisał/a:

nie ufałabym 30 letniej dziewicy (z wyboru) wink

Właśnie to z wyboru świadczy całkiem dobrze o Niej - ma zasady o których autor wiedział od samego początku (jeśli nie tzn. że to On ma problem i nie do końca chce poznawać osobę z którą jest). Gdyby wyszło, że Jej wiara jest wymówką to kompletnie co innego. Znam osobę co była dziewicą z wyboru do 35 lat i teraz normalnie funkcjonuje w związku, także w sferze intymnej.  Zatem właśnie dużo zależy od podejścia do seksu: co innego jest posiadanie popędu seksualnego i wykorzystywanie masturbacji do jego rozładowania przy czekaniu na głębszą relację, a co innego bycie aseksualną osobą. Także wiara odgrywa tutaj dużą rolę, a głównie samo podejście do sexu.

Moim zdaniem jeśli jest normalna i fajna (nie zachowuje się jak nawiedzona katoliczka) w wielu sferach to z sexem nie będzie problemu. Natomiast jeśli chodzi o dopasowanie sexsualne to nie rozumiem? Jeśli Wam nie wyjdzie w łóżku to ta "idealna" osoba ma sobie pójść? Zatem czy od samego początku nie powinieneś być szczery (jak Ona) i Jej o tym powiedzieć? W ogóle nie zaczynać relacji z osobą, która ma światopogląd który Ci, aż tak bardzo przeszkadza? Oczekujesz zmiany Jej światopoglądu, jeśli Ty Sam nie chcesz go zmienić? Dlaczego po prostu nie odejdziesz?

42

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Nie wiedziałem, że jej światopogląd wyklucza współżycie. Do większości spraw podchodzi bardzo zdroworozsądkowo, mimo swojej religijności i przywiązania do kościoła.

Bardziej boję się, że jej przekonania wynikają z lęku przed bliskością cielesną. A na to, nawet małżeństwo nie jest wystarczającym lekarstwem. Widzę, że seksualność traktuje trochę jako tabu. A próby "mocniejszych" zbliżeń powodują, że się napina, a wtedy znika jakakolwiek przyjemność z bliskości.

Kocham ją, zależy mi na niej. Ale myśl o problemach w łóżku, już na samym początku związku mnie truje... Truje.

43

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Ten problem przed bliskością jak najbardziej może mieć podłoże religijne. Może jednak wynikać, lub jedno z drugim się na siebie nakładać, z braku jakiegokolwiek doświadczenia.

44

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
eight3four napisał/a:

Nie wiedziałem, że jej światopogląd wyklucza współżycie. Do większości spraw podchodzi bardzo zdroworozsądkowo, mimo swojej religijności i przywiązania do kościoła.

Bardziej boję się, że jej przekonania wynikają z lęku przed bliskością cielesną. A na to, nawet małżeństwo nie jest wystarczającym lekarstwem. Widzę, że seksualność traktuje trochę jako tabu. A próby "mocniejszych" zbliżeń powodują, że się napina, a wtedy znika jakakolwiek przyjemność z bliskości.

Kocham ją, zależy mi na niej. Ale myśl o problemach w łóżku, już na samym początku związku mnie truje... Truje.

sorry za pytanie, ale czy Ty czujesz, że cokolwiek w tej sferze sprawia jej przyjemność? Pocałunki? Ona je inicjuje? dotyk?

45

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

A po co Ty próbujesz tych "mocniejszych zbliżeń" skoro ona jasno i wyraźnie powiedziała Ci, że tego nie chce?
Jak nie potrafisz tego uszanować to może pora się rozstać zamiast na nią naciskać?

46

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Sprawiają jej przyjemność pocałunki i przytulanie. Jedno i drugie sama inicjuje czasem. Ale praktycznie ani kroku dalej.

Nie naciskam na "mocniejsze zbliżenia". Jak często w takich przypadkach - "samo wychodzi". Ale kiedy widzę, że ona się spina, to wyhamowujemy do zera. I mi jest smutno.

47

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
sosenek napisał/a:

nie ufałabym 30 letniej dziewicy (z wyboru) wink

Też ak pomyślałam. Stawiam funty przeciwko orzechom, że laska po prostu nie lubi seksu, nie interesuje jej to, jest aseksualna, albo ma urazy z przeszłości (ta jej niechęć do dotyku), a gadanie o religijności, to ...tylko gadanie. Taka zasłona dymna i dorabianie teorii do produkcji masła.

A nawet gdyby była wierząca, to bez sensu wiązać sie z taką dewotką, bo raczej po ślubie nie zmieni się w demona seksu.

Seks się albo lubi albo nie - to się nie zmienia z dnia na dzień, bo nagle mam obrączkę na palcu. A wcześniej co? dożyła 30-ki nawet nie próbując?? Coś mi tu śmierdzi...

48

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
eight3four napisał/a:

Sprawiają jej przyjemność pocałunki i przytulanie. Jedno i drugie sama inicjuje czasem. Ale praktycznie ani kroku dalej.

Nie naciskam na "mocniejsze zbliżenia". Jak często w takich przypadkach - "samo wychodzi". Ale kiedy widzę, że ona się spina, to wyhamowujemy do zera. I mi jest smutno.

Jprdl dziewczyna jest normalna, z tego co napisałeś to ciągnie ją do Ciebie, ale się hamuje przez światopogląd, jeśli nie umiesz tego zrozumieć to ją zostaw.

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Ja znam sporo takich par, dziewczyn. Po ślubie mają satysfakcjonujące życie seksualne.
Autorze... nikt z nas nie wie jaka ona jest, jaka będzie, jeżeli ktoś pisze że będzie tak czy siak to... wróży z fusów. Boisz się. Zamiast dywagować i siedzieć na forum porozmawiaj z nią o tym. Współczesny świat jest przeseksualozowany, jeżeli ktoś ma inne spojrzenie na seks to na pewno coś jest z nim nie tak... No bo jak to, to można inaczej? Możesz spotykać się z ultraseksualną kobietą a po ślubie mieć zero seksu, możesz spotkać 30 letnią dziewicę i rozwinąć w niej demona seksu. Przyszłości nie przewidzisz. Pytanie czy dla własnych lęków jesteś w stanie zrezygnować z kobiety, którą kochasz. I czy do ślubu wytrzymasz bez seksu.
Ludzie, można mieć inny światopogląd i być jednocześnie normalnym. Silna wiara istnieje, podejrzewam że jej musi być z tym równie cieżko jak Tobie. Zastanów się, porozmawiaj z nią o swoich wątpliwościach, niech ona też jest świadoma z kim się spotyka, daj też jej możliwość wyboru.

50

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy
karmelowa_truskawka napisał/a:

Możesz spotykać się z ultraseksualną kobietą a po ślubie mieć zero seksu, możesz spotkać 30 letnią dziewicę i rozwinąć w niej demona seksu. Przyszłości nie przewidzisz..

Zgadzam się.

Zastanów się, porozmawiaj z nią o swoich wątpliwościach, niech ona też jest świadoma z kim się spotyka, daj też jej możliwość wyboru.

Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie. Niczego nie ukrywałem. I nadal chce być ze mną.

51

Odp: Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

No to krótka piłka.
Albo to zaakceptuj i przestań na nią naciskać w tej kwestii i prosić się o ten seks albo się z nią rozstań.

Posty [ 51 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Ona nie chce seksu, a mi na niej zależy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024