co sądzicie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: co sądzicie?

Poznałam pewnego faceta w pracy, mieliśmy kontakt jedynie służbowy. Później on napisał do mnie na fb i tak sobie piszemy. Tylko ja nie rozumiem jego zachowania, pisaliśmy we wtorek, w środę napisał po 21, że odezwie się jak wróci do domu, nic na to nie odpisywałam, on też się w środę nie odzywał. W czwartek w południe napisał, że wypadł mu mega pilny wyjazd służbowy i nie będzie miał za bardzo czasu, jak będzie miał czas to się odezwie jeszcze dzisiaj.  Zapytałam żartem czy w środę nie wrócił, napisał, że wrócił, ale po 23 i zaraz poszedł spać, bo był zmęczony. Napisałam, że w takim razie mnie oszukał, on na to, że łapię go za serce, a on ciężko pracuje. W piątek popisaliśmy, a w weekend się nie odezwał i w ogóle nie odczytał mojej piątkowej wiadomości. Nie bardzo wiem co myśleć, że jednego dnia się tłumaczy dlaczego się nie odzywa, a za kilka dni już nie. I czy mogę takie coś potraktować jako olewanie i jak mu dać do zrozumienia, że mi się takie coś nie podoba? Moja koleżanka mówi, że może ja jestem zbyt pobłażliwa, bo gdy on odzywa się po kilku godzinach i mi pisze dlaczego się nie odzywa to mówiłam, ze nie ma sprawy, ale z drugiej strony ja z nim nie jestem i logiczne, że w pracy ludzie nie mogą pisać

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: co sądzicie?
adrianna.godlewska2017 napisał/a:

Poznałam pewnego faceta w pracy, mieliśmy kontakt jedynie służbowy. Później on napisał do mnie na fb i tak sobie piszemy. Tylko ja nie rozumiem jego zachowania, pisaliśmy we wtorek, w środę napisał po 21, że odezwie się jak wróci do domu, nic na to nie odpisywałam, on też się w środę nie odzywał. W czwartek w południe napisał, że wypadł mu mega pilny wyjazd służbowy i nie będzie miał za bardzo czasu, jak będzie miał czas to się odezwie jeszcze dzisiaj.  Zapytałam żartem czy w środę nie wrócił, napisał, że wrócił, ale po 23 i zaraz poszedł spać, bo był zmęczony. Napisałam, że w takim razie mnie oszukał, on na to, że łapię go za serce, a on ciężko pracuje. W piątek popisaliśmy, a w weekend się nie odezwał i w ogóle nie odczytał mojej piątkowej wiadomości. Nie bardzo wiem co myśleć, że jednego dnia się tłumaczy dlaczego się nie odzywa, a za kilka dni już nie. I czy mogę takie coś potraktować jako olewanie i jak mu dać do zrozumienia, że mi się takie coś nie podoba? Moja koleżanka mówi, że może ja jestem zbyt pobłażliwa, bo gdy on odzywa się po kilku godzinach i mi pisze dlaczego się nie odzywa to mówiłam, ze nie ma sprawy, ale z drugiej strony ja z nim nie jestem i logiczne, że w pracy ludzie nie mogą pisać


Koleżanki to raczej nie słuchaj, skoro uważa, że jesteś zbyt pobłażliwa, że przemknęłaś oko, na to koleś napisał w czwartek w południe, a nie w środę wieczór.
Bez przesady, nie każdy chodzi z nosem w telefonie 24h na dobę. Nie jesteście razem, z tego co rozumiem, póki co to luźna znajomość, koleś nie ma obowiązku Cie informować o każdej minucie ze swojego życia.
Skoro jednego dnia kręcisz aferę, że napisał do Ciebie pół dnia później niż powinien to nie dziw się, ze potem Cie olewa.
Możesz mu dac do zrozumienia, że czujesz się olewana, ale wyjdziesz na natarczywa laskę, bez swojego życia. Był weekend, miał go prawo spędzić jak chciał.

Odp: co sądzicie?

Ale ja nie kręciłam afery, wszystko napisałam z uśmiechniętymi minkami, zupełnie nie pytałam co robił. Chodzi mi raczej o to, że właśnie we wtorek i w środę się tłumaczył, że nie pisze, a w weekend to już się nie odezwał, chyba gdyby był zainteresowany znajomością to coś by napisał zwłaszcza, że prowadziliśmy rozmowę, nie było żadnego cześć, raczej chodzi o to czy można to odebrać jako olewanie

4

Odp: co sądzicie?
adrianna.godlewska2017 napisał/a:

Zapytałam żartem czy w środę nie wrócił, napisał, że wrócił, ale po 23 i zaraz poszedł spać, bo był zmęczony. Napisałam, że w takim razie mnie oszukał, on na to, że łapię go za serce, a on ciężko pracuje.

Żartem nie żartem, pamiętaj, że wirtualnie jest tylko komunikacja werbalna. Uśmiechnięta emotka nie zawsze zobrazuje co tak naprawdę masz na myśli. Jak koleś ma jakieś złe doświadczenia z zaborczymi laskami to mogła mu się czerwona lampka zapalić.

Jak dla mnie, po dwóch dniach milczenia nie da się ocenić, czy komuś zależy, czy nie. Tym bardziej, że był weekend z ładną pogodą.

Odp: co sądzicie?

Ale z reguły piszemy codziennie, wiec dziwne takie milczenie i już wcześniej żartowaliśmy w ten sposób, gdy on mi pisał, że przeprasza, ze się nie odzywał ileś tam godzin i ngdy źle tego nie odebrał

6

Odp: co sądzicie?
adrianna.godlewska2017 napisał/a:

Poznałam pewnego faceta w pracy, mieliśmy kontakt jedynie służbowy. Później on napisał do mnie na fb i tak sobie piszemy. Tylko ja nie rozumiem jego zachowania, pisaliśmy we wtorek, w środę napisał po 21, że odezwie się jak wróci do domu, nic na to nie odpisywałam, on też się w środę nie odzywał. W czwartek w południe napisał, że wypadł mu mega pilny wyjazd służbowy i nie będzie miał za bardzo czasu, jak będzie miał czas to się odezwie jeszcze dzisiaj.  Zapytałam żartem czy w środę nie wrócił, napisał, że wrócił, ale po 23 i zaraz poszedł spać, bo był zmęczony. Napisałam, że w takim razie mnie oszukał, on na to, że łapię go za serce, a on ciężko pracuje. W piątek popisaliśmy, a w weekend się nie odezwał i w ogóle nie odczytał mojej piątkowej wiadomości. Nie bardzo wiem co myśleć, że jednego dnia się tłumaczy dlaczego się nie odzywa, a za kilka dni już nie. I czy mogę takie coś potraktować jako olewanie i jak mu dać do zrozumienia, że mi się takie coś nie podoba? Moja koleżanka mówi, że może ja jestem zbyt pobłażliwa, bo gdy on odzywa się po kilku godzinach i mi pisze dlaczego się nie odzywa to mówiłam, ze nie ma sprawy, ale z drugiej strony ja z nim nie jestem i logiczne, że w pracy ludzie nie mogą pisać

Nie czujesz tego, że poniżasz się przed facetem wypytując czemu nie odpisał, czy tam nie na czas, nie od razu?? Przecież to jest aż żenujące takie dopraszanie się. A mężczyźni nie znoszą być w ten sposób "rozliczani"... I nie znoszą zaborczości. Źle zaczynasz.

7

Odp: co sądzicie?

Z tego, co zrozumiałam, był jedynie kontakt służbowy. A następnie z tego rozwinęła się znajomość, tylko jak długo znacie się? Życie to nie turecki serial, gdzie mężczyzna dba o kobietę z pracy i przebywa z nią prawie w każdej chwili. Ja też bym olała kolesia, który narzekałby, że nie odpisuję dzień lub 2. Każdy człowiek ma swoje życie, a poza tym, to Twój kolega, nie partner, więc masz innych kolegów, że tak narzekasz na jednego, którego nie ma dzień, bo ma swoje życie?

8 Ostatnio edytowany przez adrianna.godlewska2017 (2018-08-13 10:38:12)

Odp: co sądzicie?

Ale ja nie pytałam co robił, nigdy nie miałam pretensji, że ileś tam czasu się nie odzywa. Zawsze piszę spoko, rozumiem

A piszemy 2 miesiace

9

Odp: co sądzicie?
ssszron napisał/a:
adrianna.godlewska2017 napisał/a:

Poznałam pewnego faceta w pracy, mieliśmy kontakt jedynie służbowy. Później on napisał do mnie na fb i tak sobie piszemy. Tylko ja nie rozumiem jego zachowania, pisaliśmy we wtorek, w środę napisał po 21, że odezwie się jak wróci do domu, nic na to nie odpisywałam, on też się w środę nie odzywał. W czwartek w południe napisał, że wypadł mu mega pilny wyjazd służbowy i nie będzie miał za bardzo czasu, jak będzie miał czas to się odezwie jeszcze dzisiaj.  Zapytałam żartem czy w środę nie wrócił, napisał, że wrócił, ale po 23 i zaraz poszedł spać, bo był zmęczony. Napisałam, że w takim razie mnie oszukał, on na to, że łapię go za serce, a on ciężko pracuje. W piątek popisaliśmy, a w weekend się nie odezwał i w ogóle nie odczytał mojej piątkowej wiadomości. Nie bardzo wiem co myśleć, że jednego dnia się tłumaczy dlaczego się nie odzywa, a za kilka dni już nie. I czy mogę takie coś potraktować jako olewanie i jak mu dać do zrozumienia, że mi się takie coś nie podoba? Moja koleżanka mówi, że może ja jestem zbyt pobłażliwa, bo gdy on odzywa się po kilku godzinach i mi pisze dlaczego się nie odzywa to mówiłam, ze nie ma sprawy, ale z drugiej strony ja z nim nie jestem i logiczne, że w pracy ludzie nie mogą pisać

Nie czujesz tego, że poniżasz się przed facetem wypytując czemu nie odpisał, czy tam nie na czas, nie od razu?? Przecież to jest aż żenujące takie dopraszanie się. A mężczyźni nie znoszą być w ten sposób "rozliczani"... I nie znoszą zaborczości. Źle zaczynasz.

Ona nie pisała do niego, czemu ten nie odzywa się. Tylko zapytała go żartem, czy nie wrócił w środę i tak dalej.

10

Odp: co sądzicie?
adrianna.godlewska2017 napisał/a:

Ale ja nie pytałam co robił, nigdy nie miałam pretensji, że ileś tam czasu się nie odzywa. Zawsze piszę spoko, rozumiem

A piszemy 2 miesiace


czyli piszecie  2 miesiące.... a spotkania ? cos więcej ? deklaracje ?

Wiesz, kolega pisze gdy ma czas i innych zajęć brak... ale nie jest to jego obowiązek.
Cos tam rzucił niezobowiązującego ze napisze .... ale inne zajęcia nie pozwoliły.
Ochłoń , nie wiś na telefonie wypatrując informacji od niego....
Żyj....  bo to słabe jednak tak wypatrywać wiadomości od kolegi..

Odp: co sądzicie?

Spotkaliśmy się raz, później miał różne problemy. Właśnie ja nie wiem czy on pisze ze mną jak ze znajomą czy coś więcej. Już w zasadzie sam  fakt, że do mnie napisał świadczył że jakoś mu się spodobałam, bo w pracy widzieliśmy się dwukrotnie i tylko chwile gadaliśmy o rzeczach służbowych. Gdy napisał do mnie prawie na początku mi zakomunikował, ze jest wolny od dłuższego czasu, były komplementy, fajne pisanie, po spotkaniu normalnie się odzywaliśmy do siebie, no i te tłumaczenie i przepraszanie jeśli się nie odzywa kilka godzin, opowiadanie co u niego słychać, długie rozmowy

12 Ostatnio edytowany przez navelbina (2018-08-13 11:21:03)

Odp: co sądzicie?

A dla mnie słabe jest zachowanie kolesia, który mówi, że się odezwie a potem jednak... się nie odzywa big_smile

Myslę, ze dojrzały i w miarę rozsadny facet by się tak nie zachował - bo to mi wyglada na takie trochę rzucanie słow na wiatr.

Przeciez równie dobrze dziewczyna mogła pomyśleć, że coś się stało i dlatego nie pisze - a mówił, ze się odezwie po powrocie.


I to nie jest zarezerwowane tylko dla ludzi w związkach - ale dla każdej innej relacji - kolezeńskiej, partnerskiej etc.  (moim zdaniem)

Odp: co sądzicie?
navelbina napisał/a:

A dla mnie słabe jest zachowanie kolesia, który mówi, że się odezwie a potem jednak... się nie odzywa big_smile

Myslę, ze dojrzały i w miarę rozsadny facet by się tak nie zachował - bo to mi wyglada na takie trochę rzucanie słow na wiatr.

Przeciez równie dobrze dziewczyna mogła pomyśleć, że coś się stało i dlatego nie pisze - a mówił, ze się odezwie po powrocie.


I to nie jest zarezerwowane tylko dla ludzi w związkach - ale dla każdej innej relacji - kolezeńskiej, partnerskiej etc.  (moim zdaniem)

Nie mam o to pretensji, napisał mi, że odezwie się, gdy wróci do domu ale to było po 21, rozumiem, że był zmęczony po pracy, ja też poszłam spać, więc to dla mnie było bez różnicy i dlatego zażartowałam, chodzi mi bardziej oto, że jednego dnia gość się tłumaczy dlaczego się nie odzywa a innego zwyczajnie milczy

14 Ostatnio edytowany przez navelbina (2018-08-13 11:47:36)

Odp: co sądzicie?

Nie rozumiem twojego pytania, pytasz dlaczego facet milczy? big_smile powodów może być mnóstwo - od błahego do czegoś większego.

Pytasz dlaczego się tlumaczy? Bo może akurat w tamtym momencie i sytuacji chciał ci wyjaśnić swoją 'nieobecnosc' nawet ta wirtualną, bo tak czuł, tak chciał etc.

Dlaczego się nad tym tak zastanawiasz?

Odp: co sądzicie?
navelbina napisał/a:

Nie rozumiem twojego pytania, pytasz dlaczego facet milczy? big_smile powodów może być mnóstwo - od błahego do czegoś większego.

Pytasz dlaczego się tlumaczy? Bo może akurat w tamtym momencie i sytuacji chciał ci wyjaśnić swoją 'nieobecnosc' nawet ta wirtualną, bo tak czuł, tak chciał etc.

Dlaczego się nad tym tak zastanawiasz?

Bo nie rozumiem jego zachowania, a jak czegoś nie rozumiem logicznie to się zastanawiam. Właśnie nie rozumiem, że raz chce się wytłumaczyć i pisze, że odezwie się później, a innym razem milczy i to dłużej

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024