Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

1 Ostatnio edytowany przez Lifelover (2018-08-01 20:58:00)

Temat: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Dobry wieczór wszystkim,

tytułem wstępu wspomnę, że nie jestem kobietą, a mężczyzną - jednakże postanowiłem tutaj napisać, bo właśnie od Was chciałbym usłyszeć zdanie na temat tego, o czym napiszę poniżej.

Wstęp:
Rok temu poznałem kobietę, wydawało mi się poukładaną, krótko mówiąc taką jakiej szukałem. Przez rok czasu nie kłóciliśmy się ani razu, bo nie było ku temu powodu. Ciągle mówiła, że jest ze mną szczęśliwa, ba ! - że pragnie mieć dziecko. Jednakże problemy zaczęły się pojawiać nie dawno, zmieniłem pracę i strzeliłem sobie w kolano, bo zacząłem przez to zarabiać mniej, co powodowało, że nie starczało do 10tego.. ta sytuacja trwała z dwa miesiące, po czym będąc na szkoleniu z tejże firmy dostałem wiadomość od dziewczyny, że to bez sensu, że ona tak nie chce i mam przyjechać po swoje rzeczy, bo " bez kasy się nie da " 

Ciąg dalszy:
Myślałem, że porozmawiamy o tym, wrócę na chwilę w rodzinne strony, żeby nie pogarszać sytuacji naszej finansowej i w momencie gdy się wszystko unormuje wracam do partnerki ( nie przerywając związku ) i już. Nie wiem jednak co mam na ten temat sądzić, bo incognito założyłem konto na portalu randkowym, a tam właśnie po 2 dniach po rozmowie ( przez telefon ) pojawiła się moja partnerka, która " umówi się z chłopakiem w wieku od ... " Co mam o tym myśleć ? Wychodzi na to, że po roku związku nie znam swojej kobiety. Wcześniej wspominała, że miała trudne związki, że wiele złego przeszła i ma niską samoocenę itd. itd. - Rozumiem, że portale randkowe dają poczucie jakiejś anonimowości, możemy tam być kim tylko chcemy i dostajemy akceptację innych użytkowników.

Pytanie moje, czy jest sens do takiej kobiety mimo wszystko wracać, która za każdym razem gdy pojawia się problem każe partnerowi wyprowadzić się z domu i w najlepsze siedzi na portalu randkowym. Oczekuje, że ja ogarnę sytuację finansową i ewentualnie wtedy - jak nikogo nie pozna ( o zgrozo ) mogę wrócić... no bzdura totalna...

Dziewczyny, kobiety - co myślicie? Jak to wyjaśnić taki zespół zachowań. 1 dnia mówi o założeniu rodziny, tymczasem tydzień później baluje po portalu randkowym.

Nadmienię, że w dni wolne od pracy zajmowałem się normalnie domem, obiad był zrobiony, mieszkanie było posprzątane etc. etc. ..

Pomocy.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy
Lifelover napisał/a:

Dobry wieczór wszystkim,

tytułem wstępu wspomnę, że nie jestem kobietą, a mężczyzną - jednakże postanowiłem tutaj napisać, bo właśnie od Was chciałbym usłyszeć zdanie na temat tego, o czym napiszę poniżej.

Wstęp:
Rok temu poznałem kobietę, wydawało mi się poukładaną, krótko mówiąc taką jakiej szukałem. Przez rok czasu nie kłóciliśmy się ani razu, bo nie było ku temu powodu. Ciągle mówiła, że jest ze mną szczęśliwa, ba ! - że pragnie mieć dziecko. Jednakże problemy zaczęły się pojawiać nie dawno, zmieniłem pracę i strzeliłem sobie w kolano, bo zacząłem przez to zarabiać mniej, co powodowało, że nie starczało do 10tego.. ta sytuacja trwała z dwa miesiące, po czym będąc na szkoleniu z tejże firmy dostałem wiadomość od dziewczyny, że to bez sensu, że ona tak nie chce i mam przyjechać po swoje rzeczy, bo " bez kasy się nie da " 

Ciąg dalszy:
Myślałem, że porozmawiamy o tym, wrócę na chwilę w rodzinne strony, żeby nie pogarszać sytuacji naszej finansowej i w momencie gdy się wszystko unormuje wracam do partnerki ( nie przerywając związku ) i już. Nie wiem jednak co mam na ten temat sądzić, bo incognito założyłem konto na portalu randkowym, a tam właśnie po 2 dniach po rozmowie ( przez telefon ) pojawiła się moja partnerka, która " umówi się z chłopakiem w wieku od ... " Co mam o tym myśleć ? Wychodzi na to, że po roku związku nie znam swojej kobiety. Wcześniej wspominała, że miała trudne związki, że wiele złego przeszła i ma niską samoocenę itd. itd. - Rozumiem, że portale randkowe dają poczucie jakiejś anonimowości, możemy tam być kim tylko chcemy i dostajemy akceptację innych użytkowników.

Pytanie moje, czy jest sens do takiej kobiety mimo wszystko wracać, która za każdym razem gdy pojawia się problem każe partnerowi wyprowadzić się z domu i w najlepsze siedzi na portalu randkowym. Oczekuje, że ja ogarnę sytuację finansową i ewentualnie wtedy - jak nikogo nie pozna ( o zgrozo ) mogę wrócić... no bzdura totalna...

Dziewczyny, kobiety - co myślicie? Jak to wyjaśnić taki zespół zachowań. 1 dnia mówi o założeniu rodziny, tymczasem tydzień później baluje po portalu randkowym.

Nadmienię, że w dni wolne od pracy zajmowałem się normalnie domem, obiad był zrobiony, mieszkanie było posprzątane etc. etc. ..

Pomocy.


Hmmm….. Dziewczyną byłam dawno temu, ale jestem kobietą smile więc napiszę, miałeś dziewczynę kiedy dobrze zarabiałeś ,kiedy zmieniłeś pracę i tych pieniędzy było mniej dziewczyna zaczęła szukać nowego chłopaka, takiego który będzie miał pełen portfel. Czy to nie jest dla Ciebie jasne? bo jak dla mnie to tak. I wydaje mi się, że ona nie jest dla Ciebie, zresztą sam się przekonałeś,  od razu weszła na portal randkowy i nie masz co czekać na inne podejście do życia tej dziewczyny, zawsze taka będzie, bo dla niej ważniejsze są pieniądze - niestety.

3 Ostatnio edytowany przez Lifelover (2018-08-01 21:13:53)

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

A co z deklaracjami dotyczącymi dziecka? Ma już 32 lata, może trafił jej się fajny gość, z którym dobrze się spędzało czas, jeśli coś się dzieje gorszego to do widzenia..

Oczekiwałem od partnerki wsparcia, którego nie dostałem. Po prostu stwierdziła, że tym ma się zając facet... No dla mnie jakaś bzdura.
Załóżmy, że dziecko nie daj Bóg urodziłoby się chore... też je wystawi za drzwi?
Nadmienię, że jest po rozwodzie.

Przecież powinno być się z sobą na dobre i na złe, nieprawdaż ?

Załóżmy, że moja sytuacja diametralnie się zmieni... różnie bywa... wtedy będę doskonały ? Bez sensu.

4

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Jak nie jest przy Tobie w złych momentach i kaze Ci spadać z takiego powodu to tym bardziej nie jest Ciebie warta by być na w tych lepszych chwilach smile

5

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Jej były mąż przestał dobrze zarabiać, więc trzeba było się rozwieść big_smile
Powinieneś się się cieszyć, że przed założeniem rodziny takie kwiatki wyszły.
Ma 32 lata, może chciałaby mieć dziecko, ale zaraz, na początku znajomości mówić o wspólnym dziecku? Ja rozumiem, że kiedyś, w przyszłości- to normalna kolej rzeczy.
Z ciekawości: co robiłeś na portalu randkowym?

6

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Zmianą pracy nie strzeliłeś sobie w kolano, tylko otworzyłeś oczy, z kim mógłbyś się związać na poważnie.

Tworząc związek musisz być pewny, że jak zachorujesz i będziesz na rencie, to ona Cię będzie wspierać.
Jak Ci urwie rękę, czy nogę, to ona Ci pomoże.

Ze względu na swój wiek pewnie chce założyć rodzinę, urodzić dziecko. Już myślała, że Ty się do tego nadasz, jednak zacząłeś mniej zarabiać. W związku z tym, że zegar biologiczny tyka, ona nie ma czasu na czekanie, aż Ty się ogarniesz finansowo, tylko szuka kolejnego ojca dla swojego dziecka. Ewentualnie Ty jesteś planem B, jak się nikt nie znajdzie, a Ty zaczniesz znowu przynosić jej kasę to do Ciebie wróci.

Tylko zastanów się, czy chcesz mieć cokolwiek wspólnego z taką kobietą.

7

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Już odpowiadam: Miałem przeczucie, że ją tam znajdę. Kiedyś mi o tym portalu wspominała.

Ja znalazłem tutaj porównanie tej sytuacji do gipsu - człowiek w gipsie jest, bo mamy chorą nogę, a gdy już jest ok, to gips wyrzucamy. Mam przeczucie, że i ja jestem takim gipsem.
Myślicie, że faktycznie może nią powodować zegar biologiczny? Zauważyłem nacisk ze strony rodziny, natomiast, jeśli ktoś mówi mi o dziecku, to dla mnie temat jest poważny.

Życie pisze różne scenariusze i faktycznie, gdybym nie daj Bóg był na rencie, to faktycznie wtedy znowu powie to samo.


Serio zastanawiam się, czy taki układ ma sens. Tj. czy jest sens w ogóle rozmawiać, czy lepiej wziąć pozostałe swoje rzeczy i niech dalej żyje po swojemu. Bo chyba nie mam na co liczyć, że jakoś się zmieni, nieprawdaż ?

8

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

A ja się dziwię, że Ty się nad tym w ogóle zastanawiasz! Ja rozumiem: troska o przyszłą rodzinę, o zapewnienie jak najlepszych warunków przyszłym dzieciom, ale Ty nie byłeś nigdy jakimś Januszem, leżącym na kanapie, popijającym piwko i czekającym na zasiłki, tylko normalnym facetem, któremu się gorzej zarabiało. Miałeś kobietę księżniczkę, dla której musiałeś być cały czas perfekcyjny, bo inaczej idziesz w kąt. Olej ją totalnie i tak jak ktoś napisał: ciesz się, że tylko z powodu mniejszych zarobków Cię zostawiła, a nie w chwili, gdy podupadłeś poważnie na zdrowiu. Zdrowy jesteś, silny to i pracę lepszą znajdziesz i życie sobie jeszcze fantastycznie ułożysz. A ona jeszcze będzie próbowała wrócić, ale Ciebie to już nie będzie kompletnie obchodziło.

Pamiętaj: z takich powodów nie odchodzi się od drugiego człowieka, tylko tym bardziej się przy nim jest. Facet też ma prawo mieć cięższy okres w życiu, nie jest ze stali.

9

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy
Lifelover napisał/a:

D Jednakże problemy zaczęły się pojawiać nie dawno, zmieniłem pracę i strzeliłem sobie w kolano, bo zacząłem przez to zarabiać mniej, co powodowało, że nie starczało do 10tego.. ta sytuacja trwała z dwa miesiące, po czym będąc na szkoleniu z tejże firmy dostałem wiadomość od dziewczyny, że to bez sensu, że ona tak nie chce i mam przyjechać po swoje rzeczy, bo " bez kasy się nie da "

Twoja była już dziewczyna, jest kobietą po przejściach, po których z pewnością wyciągnęła jakieś wnioski. Owszem, jej zegar biologiczny tyka i na gwałt poszukuje partnera, który będzie spełniał określone warunki. Miłość, jak sądzę, jest dla niej na dalszej pozycji, kobieta jest do bólu racjonalna.
Wasz związek przeszedł już do przeszłości, a fakt, że zaczęła od razu szukać nowego kandydata, o tym świadczy, tak że jakiekolwiek rozmowy z Twojej strony nie mają już sensu, zostałeś skreślony, a ona znowu wypłynęła na łowy.
Królowa pszczół? A Ty zostałeś potraktowany jak niepotrzebny truteń.
Zastanawiam się jednak za co żyłeś przez kolejne 2/3 mieciąca, jeśli starczało Ci tylko do 10, byłeś na jej utrzymaniu? Zmieniając pracę, chyba wiedziałeś jakie otrzymasz wynagrodzenie? Nie chcę jej usprawiedliwiać, bo potraktowała Cię z buta i bez sentymentów, jednak Twoja zmiana pracy nie była spowodowana nagłym wypadkiem, zwolnieniem Cię, czy redukcją etatów (przynajmniej nic o tym nie wspominasz), tylko Twoją świadomą decyzją.
Jak więc wyobrażałeś sobie dalsze życie w ogóle, nie wspominając już o związku, jesli kasa kończyłaCi się 10?
Co byś zrobił gdybyś nie był w związku, do kogo zwróciłbyś się o pomoc?

10

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Był tu wątek, gdzie również była zdesperowana kobieta po 30 -stce, która zastanawiała się, czy odejść, czy czekać, aż facet się ogarnie. Koniecznie chciała mieć ślub i dziecko, więc skoro ten się nie nadawał i musiałaby poczekać i pomóc mu wyjść z tarapatów zaczęła się zastanawiać nad rozstaniem. Nie wiem jednak jak ten wątek się nazywał i jak się dalej potoczył.

Powinieneś go przeczytać i zobaczyć jak to wygląda z drugiej strony. Czym kierują się takie kobiety i czy Ci to odpowiada.

11

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Wszystko rozumiem, jednak załóżmy, że tu i teraz temat finansów jest ogarnięty.


Czy jest sens wracać do kobiety, która przy każdym problemie pojawia się na portalu randkowym i twierdzi, że to jest normalne i ... " może kogoś pozna innego, może nie.. "


Bo dla mnie najbardziej krzywe jest właśnie to.... co to za podejście.
Zakładając, że darzysz kogoś uczuciem, przecież nie umówisz się z kimś i nie będziesz mu mówić, że jesteś gotowa na nowy związek...

12

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy
Lifelover napisał/a:

Wszystko rozumiem, jednak załóżmy, że tu i teraz temat finansów jest ogarnięty.


Czy jest sens wracać do kobiety, która przy każdym problemie pojawia się na portalu randkowym i twierdzi, że to jest normalne i ... " może kogoś pozna innego, może nie.. "


Bo dla mnie najbardziej krzywe jest właśnie to.... co to za podejście.
Zakładając, że darzysz kogoś uczuciem, przecież nie umówisz się z kimś i nie będziesz mu mówić, że jesteś gotowa na nowy związek...

Raczej nie rozumiesz, albo nie chcesz przyjąć do wiadomości.
Twoja ex nie pojawia sie na portalach randkowych po "każdym problemie", bo przecież jak wcześniej napisałeś problemów nie było. Ona zerwała z Tobą, więc jako wolna osoba zaczęła ponownie szukać. Pytasz, czy jest sens wracać? Uważam, że nie ma, a po za tym, nie masz wyboru, ona już zdecydowała.
Rozumiem, że czujesz się zawiedziony, rozgoryczony i może nawet oszukany, ale szybkość jej działania może świadczyć o tym, że z jej strony to nie była miłość.
Nie odpowiedziałeś na pytanie, za co, czy może na czyj koszt żyłeś przez te 2 m-ce, czy ona już wtedy sygnalizowała, że nie odpowiada jej taka sytuacja, czy Ty dawałeś jej do zrozumienia, że walczysz, szukasz innej pracy, że jest to sytuacja przejściowa, czy po prostu osiadłeś na laurach i uznałeś, że sprzątaniem i gotowaniem odpłacisz za wikt i dach nad głową?
Piszesz, że temat finasów jest ogarnięty, tak nagle, to jednak dało się? Jak napisałam wcześniej, być może inaczej wyglądałaby sytuacja, gdybyś utracił dobrą pracę z przyczyn od siebie niezależnych i od początku walczył o nową, taką z której da się wyżyć. Podejrzewam, że dziewczyna poczuła się wykorzystywana, uznała Cię za nieudacznika, a że jej uczucie było badziej na pokaz, niż prawdziwe, rozstała się z Tobą bez większych emocji. Chociażby z tego powodu nie ma sensu dobijać się do niej.

13

Odp: Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Obawiam się, że z tym uczuciem na pokaz możesz mieć rację.


Temat można uznać za zamknięty.

Btw. pracę zacząłem w nowej filli oddziału. Powiedziałem od razu, że będzie nieco gorzej z finansami, przez okres rozkręcania tego. To wszystko było przedyskutowane, ba - nawet byłem zachęcany do tego, by mimo wszystko tam iść.

I nie ma sensu dobijać się do kogoś, kto ma kogoś w tyłku.

Dzięki za podzieleniem się swoim zdaniem.

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ciężka sytuacja, po mimo starań od roku brak rezultatu - pomocy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024