Dobry wieczór wszystkim,
tytułem wstępu wspomnę, że nie jestem kobietą, a mężczyzną - jednakże postanowiłem tutaj napisać, bo właśnie od Was chciałbym usłyszeć zdanie na temat tego, o czym napiszę poniżej.
Wstęp:
Rok temu poznałem kobietę, wydawało mi się poukładaną, krótko mówiąc taką jakiej szukałem. Przez rok czasu nie kłóciliśmy się ani razu, bo nie było ku temu powodu. Ciągle mówiła, że jest ze mną szczęśliwa, ba ! - że pragnie mieć dziecko. Jednakże problemy zaczęły się pojawiać nie dawno, zmieniłem pracę i strzeliłem sobie w kolano, bo zacząłem przez to zarabiać mniej, co powodowało, że nie starczało do 10tego.. ta sytuacja trwała z dwa miesiące, po czym będąc na szkoleniu z tejże firmy dostałem wiadomość od dziewczyny, że to bez sensu, że ona tak nie chce i mam przyjechać po swoje rzeczy, bo " bez kasy się nie da "
Ciąg dalszy:
Myślałem, że porozmawiamy o tym, wrócę na chwilę w rodzinne strony, żeby nie pogarszać sytuacji naszej finansowej i w momencie gdy się wszystko unormuje wracam do partnerki ( nie przerywając związku ) i już. Nie wiem jednak co mam na ten temat sądzić, bo incognito założyłem konto na portalu randkowym, a tam właśnie po 2 dniach po rozmowie ( przez telefon ) pojawiła się moja partnerka, która " umówi się z chłopakiem w wieku od ... " Co mam o tym myśleć ? Wychodzi na to, że po roku związku nie znam swojej kobiety. Wcześniej wspominała, że miała trudne związki, że wiele złego przeszła i ma niską samoocenę itd. itd. - Rozumiem, że portale randkowe dają poczucie jakiejś anonimowości, możemy tam być kim tylko chcemy i dostajemy akceptację innych użytkowników.
Pytanie moje, czy jest sens do takiej kobiety mimo wszystko wracać, która za każdym razem gdy pojawia się problem każe partnerowi wyprowadzić się z domu i w najlepsze siedzi na portalu randkowym. Oczekuje, że ja ogarnę sytuację finansową i ewentualnie wtedy - jak nikogo nie pozna ( o zgrozo ) mogę wrócić... no bzdura totalna...
Dziewczyny, kobiety - co myślicie? Jak to wyjaśnić taki zespół zachowań. 1 dnia mówi o założeniu rodziny, tymczasem tydzień później baluje po portalu randkowym.
Nadmienię, że w dni wolne od pracy zajmowałem się normalnie domem, obiad był zrobiony, mieszkanie było posprzątane etc. etc. ..
Pomocy.