Czesc kobietki
Jestem ciekawa jaka jest wasza opinia na temat zwiazkow z Anglikami ....? Ktoras z was ma moze takie doswiadczenia ? A jesli tak to jakie sa waszym zdanie zalety i wady ?
Pozdrawiam
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » EMIGRACJA I ŻYCIE ZA GRANICĄ » Zwiazek z Anglikeim
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czesc kobietki
Jestem ciekawa jaka jest wasza opinia na temat zwiazkow z Anglikami ....? Ktoras z was ma moze takie doswiadczenia ? A jesli tak to jakie sa waszym zdanie zalety i wady ?
Pozdrawiam
To niezalezy ze on jest Anglikiem tylko co macie wspolnego? Czy ty mieszkasz w Angli czy go poznalas w Polsce na wakacjach? Jesli jestes nowo w Angli i poznalas Anglika i sie tak na pierwszy rzut oka zakochalas? Czy sie powiecmy wychowalas w Angli i poznalas Anglika to w moich oczach wszystko zmienia. Ja sama mieszam na emigracji ale od dziecka czyli dla mnie Anglik nierobi wrazenia bo zawsze sie z nimi spotykam moze wyliczyc z twojego pytania ze chyba niemasz z Anglikami do czynienia bo jestes podekscytowana ze go poznalas i niewiesz co myslec. Pamietaj jesli chcesz z kims wejsc w zwiazek to przestan myslec i nim w sensie z jakiego kraju on pochhadzi tylko oceniaj go jako czlowiek i niezachwycaj sie ze urodzil sie gdzies indziej tylko patrz czysto przez oczy zeby cie niewykorzystal mniej zdrowy rozum. Mowie z mojego doswiadczenia i mojich znajomych. Duzo kolezanek myslalo ze "On jest inny, egzotyczny itd itd" a to niewystarczy zeby miec z kims zwiazek z mojego doswiadczenia i ztego co dostrzeglam to wiele zagranicznych zwiazkow sie nieudaje po dlugim czasie.
z twojego pytania ze chyba niemasz z Anglikami do czynienia bo jestes podekscytowana ze go poznalas i niewiesz co myslec. .
Hej chyba troszke sie zagalopowalas kochana ... Oczywiscie ze patrze na niego jak na czlowieka ale sa roznice kulturowe ktore moga czasami draznic i o tym jest pytanie ...
Mieszkam tu od 8 lat , z Anglikami mam wiecej do czynienia niz z Polakami a razem jestesmy juz ok dwoch lat.
Wiec jeszcze raz . Drogie forumowiczki jakie jest wasze zdanie na temat zwiazkow z Anglikami z wlasnego doswiadczenia oczywiscie ? Czy sa takie rzeczy, ktore wam przeszkadzaja zwiazane z kultura I innymi aspektami ?
Jedna z rzeczy, ktore mi sie na przyklad nie podobaja to ich styl odzywiania ... Co prawda juz sie przyzwyczailam do English breakfast ale nadal zdecydowanie wole kanapeczke z pomidorkiem lub platki I chocbym mojego faceta torturowala to w zyciu go nie zmusze do zjedzenia czegos takiego. Wszystkie zielone dodatki usuwa nawet z burgera Strach pomyslec jaki to ma wplyw na zdrowie.
Do rozmawiania caly czas po angielsku juz sie przyzwyczailam. Na poczatku mialam mysli ze milo by bylo porozumiec sie bez "wysilku" ale teraz to mi minelo. Wiecej uzywam angielskiego (niestety ) niz polskiego.
Swieta Bozego Narodzenia - chocby nie wiem jak sie babcia z dziadkiem postarali to moje serce niezmiennie krwawi w tesknocie za polskimi swietami ... w tym roku kierunek Polska na swieta
I jeszcze bym pare rzeczy wymienila ale czekam na wasze opinie . Nie sa to wielkie rzeczy o ktorych tu mowie i nie tez o to mi chodzi ... wiec czekam na Was moje drogie xx
Takie tematy juz byly...
Nie widze problemu. Ja gotuje to on je. Nie chce jesc? To niech sobie sam gotuje Nie pasuje mu? Ano to jego problem.
Swieta to samo. Z chwila jak on zacznie przygotowywac swieta to ja zjem to co on przygotuje A poki ja gotuje to on je. Nie musze sie dostosowywac zywieniowo tylko dlatego ze to jego kraj. A I zakazalam wygrzebywania skladnikow z jedzenia. Nie jestesmy w przedszkolu zeby sie babrac z jedzeniem
Naprawde jakos nie zauwazylam wiekszych roznic kulturowych. Football lubia, ale w Polsce tak samo. Wypic lubia, ale w Polsce tez. Swieta spedzaja podobnie....
To niezalezy ze on jest Anglikiem tylko co macie wspolnego? Czy ty mieszkasz w Angli czy go poznalas w Polsce na wakacjach? Jesli jestes nowo w Angli i poznalas Anglika i sie tak na pierwszy rzut oka zakochalas? Czy sie powiecmy wychowalas w Angli i poznalas Anglika to w moich oczach wszystko zmienia. Ja sama mieszam na emigracji ale od dziecka czyli dla mnie Anglik nierobi wrazenia bo zawsze sie z nimi spotykam moze wyliczyc z twojego pytania ze chyba niemasz z Anglikami do czynienia bo jestes podekscytowana ze go poznalas i niewiesz co myslec. Pamietaj jesli chcesz z kims wejsc w zwiazek to przestan myslec i nim w sensie z jakiego kraju on pochhadzi tylko oceniaj go jako czlowiek i niezachwycaj sie ze urodzil sie gdzies indziej tylko patrz czysto przez oczy zeby cie niewykorzystal mniej zdrowy rozum. Mowie z mojego doswiadczenia i mojich znajomych. Duzo kolezanek myslalo ze "On jest inny, egzotyczny itd itd" a to niewystarczy zeby miec z kims zwiazek z mojego doswiadczenia i ztego co dostrzeglam to wiele zagranicznych zwiazkow sie nieudaje po dlugim czasie.
A po czym wywnioskowałaś podekscytowanie autorki ?
Ja jestem w związku z Anglikiem, którego poznałam zaraz po przybyciu do uk a mimo tego nie wywarło na mnie wrażenie jego pochodzenie ani nie podniecałam się, że "urodził się gdzie indziej" Więc wypraszam sobie
!
Tak jak pisalam mieszkam zagranica i widzialam przypadki gdzie nowo przyjechane dziewczyny leca na facetow z innych kultur poniewasz on jest "inny" a nie patrza totalnie na jego charakter i widzialam to WIELE razy i tak jest swietny sposob zrujnowac sobie zycie. Dlatego pytalam jak jest dlugo itd.? Moj chlopak tez sie urodzil "gdzies indziej" i sie wcale tym nie ekscytowalam ale pytam sie zeby zrozumiec osobe zadajaca pytanie. Niemialam zamiaru urazic nikogo tylko mialam na mysli bierz poduwage jego charakter i zachowanie a nie zkad on pochodzi. Mysle ze w dzisiejszych czasach jest trundno przetrwac kazdy zwiazek a jeszcze trudniej jak sie niema wspolnych zainteresowan i wdodatku roznice kulturowe a zdarza sie ze to dziala.
Ale pytanie bylo inne: Czy denerwuja nas roznice kultur. Zmojego doswiadczenia naprawde zalezy od czlowieka mysle ze obydwie osoby musza chciec sie dopasowac do nowych tradycji i byc otwarci na inny swiat jesli ktos jest i jest w tym serdeczny to niema problemu w wiekszosc zwiazkach prawda wychodzi dopiero kiedy sie ma dzieci i kazdy ma swoj pomysl na ich wychowanie. Ale jesli sie mozna dogadac i poprostu sprawdzic czy faktycznie ten partner jest otwarty na twoje poglady to dlaczego nie zawsze trzeba probowac. Ale tez niekazdy zwiazek musi prowadzic do slubu i dzieci niektore zwiazki trzeba poprostu przezyc.
Ja jestem z Anglikiem, roznice kultur nas nie denerwuja, jemu sie polskie zwyczaje podobaja, slub planujemy i bedzie tez polsko angielski
wady to to ze wlasnie polacy oceniaja ze jest sie z nim tylko dla narodowoosci czy paszportu co jest kompletna bzdura bo nawet po slubie nikt nie dostaje narodowosci dodatkowo, zalosne. Reszta problemem nie jest wcale.
Honeybunny napisał/a:z twojego pytania ze chyba niemasz z Anglikami do czynienia bo jestes podekscytowana ze go poznalas i niewiesz co myslec. .
Hej chyba troszke sie zagalopowalas kochana ... Oczywiscie ze patrze na niego jak na czlowieka ale sa roznice kulturowe ktore moga czasami draznic i o tym jest pytanie ...
Mieszkam tu od 8 lat , z Anglikami mam wiecej do czynienia niz z Polakami
a razem jestesmy juz ok dwoch lat.
Wiec jeszcze raz . Drogie forumowiczki jakie jest wasze zdanie na temat zwiazkow z Anglikami z wlasnego doswiadczenia oczywiscie ? Czy sa takie rzeczy, ktore wam przeszkadzaja zwiazane z kultura I innymi aspektami ?
Jedna z rzeczy, ktore mi sie na przyklad nie podobaja to ich styl odzywiania ... Co prawda juz sie przyzwyczailam do English breakfast ale nadal zdecydowanie wole kanapeczke z pomidorkiem lub platki I chocbym mojego faceta torturowala to w zyciu go nie zmusze do zjedzenia czegos takiego. Wszystkie zielone dodatki usuwa nawet z burgera
Strach pomyslec jaki to ma wplyw na zdrowie.
Do rozmawiania caly czas po angielsku juz sie przyzwyczailam. Na poczatku mialam mysli ze milo by bylo porozumiec sie bez "wysilku" ale teraz to mi minelo. Wiecej uzywam angielskiego (niestety ) niz polskiego.
Swieta Bozego Narodzenia - chocby nie wiem jak sie babcia z dziadkiem postarali to moje serce niezmiennie krwawi w tesknocie za polskimi swietami ... w tym roku kierunek Polska na swieta
I jeszcze bym pare rzeczy wymienila ale czekam na wasze opinie . Nie sa to wielkie rzeczy o ktorych tu mowie i nie tez o to mi chodzi ... wiec czekam na Was moje drogie xx
hey!
dokaldnie wiem co masz na mysli mowiac o swietach! katastroa! tesciu przyrzadzil obiad swiateczny kazdy zjadl go w takim czasie jak chcial... zero atmosfery, calej tej naszej polskiej otoczki... powiedzialam, ze nastepne swieta Bozego Narodzenia jedziemy do PL albo organizuje tutaj!:) w szczegolnosci, ze to beda pierwsze swieta naszego ( jeszcze nienarodzonego) synka:)
jezeli chodzi i warzywa i sniadanka czy ogolnie polskie potrawy to moj uwielbia je! a Kanapeczki ze swiezymi warzywami sa na porzadku dnia dziennego! tak samo jak i tesciu tez wszystko zje,,, gorzej ze szwagrem..
fakt roznia sie od naszych polskich zlotych raczek i sa troche bardziej leniwi.. ale moj obecny partner jest bardziej podobny do Polskich mezczyzn. sam wszystko zrobi, potrafi ugotowa, posprzatac czy pranie wstawic:) wiec nie mam co narzekac. a jeszcze teraz widze jego podekscytowanie podczas oczekiwania na synka to az sie serce kraja z radosci:) a do terminu jeszcze( albo i juz!) dwa tygodnie:)
jesli chodzi o lenistwo to generalizacja, znam leniwych z kazdego kraju nie ma co uogolniac
Zawsze zapieralam sie, ze nie umowie sie z angilkiem. A tu pierwsza randka i absolutnie wpadlam po uszy...
poznalismy sie przez internet pod koniec stycznia.
Bylam do tej pory z Hiszpanem i powiem szczerze ze roznice byly nie do przebrniecia...
Anglik... czas pokaze mysle bardzo pozytywnie
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » EMIGRACJA I ŻYCIE ZA GRANICĄ » Zwiazek z Anglikeim
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2023