On i Jego rodzina - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: On i Jego rodzina

Mam problem , który zbagatelizowałam. Bardzo kochamy się z mężem, jesteśmy miesiąc po ślubie , a znamy się 4 lata i układało nam się ogólnie ok, od czasu do czasu sprzeczki ale szybko się godziliśmy. Jedna sprawa od początku mnie męczyła - a mianowicie taka niechęć do jego rodziców i siostry. Może dlatego że byli niezbyt sympatyczni, ordynarni, nigdy też mnie tam nie zapraszali, wstydząc się domku na wsi, no i tego że ojciec przez lata pił i robił awantury.
Jestem osobą która rzadko kogo nie lubi, mam przyjaciół i generalnie jestem osoba lubianą, sympatyczną , lubię ludzi, kocham dzieci itd.
Ale oni od poczatku mnie odrzucali. Popełniłam ogromny błąd mówiąc sobie że z rodziną się nie żenię.
No i do rzeczy powstał problem, w sobotę chcąc nie chcąc wypadło że musiałam do nich jechać, samochod nam się popsuł i Jego ojciec nas holował.
W domu matka jakaś znerwicowana, nigdy nawet nie zaproponowała herbaty.
Pojechaliśmy razem tam gdzie docelowo mieliśmy jechac tzn do jego babci. Tam jego matka do mnie teksty w stylu "nie denerwuj mnie, usiadz" i to jeszcze takim tonem a ja do niej a czym tak denerwuje? będę chciała to usiądę, już się nasiedziałam.
No jest szalenie odpychająca. Poskarżyłam się mężowi którego nie było bo walczył z autem. Zwrócił Jej uwagę, ochrzanił trochę, ale i tak zawsze ich wybiela, a to że dużo przeszli, a to coś tam, że ona ma taki styl, to był żart, a nic na serio i jak mnie też lubią a to ja się słabo staram i nie chce jezdzić.ze powinnam mu pomoc zmieniać jego matkę , ale ludzie aż mnie otrzacha. strasznie się pokłóciliśmy o to w sobotę, nawet padły słowa z jego str że z kim się ożenił, ze mnie nienawidzi , za co przepraszął bardzo, ale te słowa padły i myśli o rozwodzie , tego się on obawia i wkręca. Zależy mu żebym mu pomogła zmieniać matkę i tam zechciała jezdzić,zabiegać. A ja nie mam na to ochoty, z 2 str wiem że jak tego nie zrobię będą kłótnie.
Wkurza mnie fakt ze ojciec wyciąga od niego alkohol który został po weselu a siostra właśnie chcę 5 tysięcy które on jej pożyczy. Nie podoba mi się to wszystko. Chyba popełniłam ogromny błą d myślac ze rodzina nie ma wielkiego znaczenia. Co robić??

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: On i Jego rodzina

Powiedziec mezowi, ze nie ma prawa pozyczac kasy, wodka zostaje na chcest dziecka czy inna uroczystosc bo ty picia sponsorowac nie bedziesz. Co do tesciiwej... sorry ale ludzi sie nue zmienua. Zmienic to mozesz siebie lub sytuacje w ktorej sie znalazlas. Ja tez mialam problem z rodzina meza. Prawie sie rozstalismy. W tym momencie juz maz nie ma z nimi kontaktu( z matka tylko telefoniczny). Niestety musial wybierac miedzy nimi lub mna. Moje zdrowie psychiczne i spokoj mojej rodziny jest dla mnie najwazniejszy

3

Odp: On i Jego rodzina
samotnax4 napisał/a:

Powiedziec mezowi, ze nie ma prawa pozyczac kasy, wodka zostaje na chcest dziecka czy inna uroczystosc bo ty picia sponsorowac nie bedziesz. Co do tesciiwej... sorry ale ludzi sie nue zmienua. Zmienic to mozesz siebie lub sytuacje w ktorej sie znalazlas. Ja tez mialam problem z rodzina meza. Prawie sie rozstalismy. W tym momencie juz maz nie ma z nimi kontaktu( z matka tylko telefoniczny). Niestety musial wybierac miedzy nimi lub mna. Moje zdrowie psychiczne i spokoj mojej rodziny jest dla mnie najwazniejszy


A czy na pewno Autorka powinna dawać lub zabierać prawo do pożyczania pieniędzy rodzinie przez jej męża? Jeżeli są to wspólne pieniądze to powinni razem to uzgodnić, a nie jedna strona może zakazać. W potrzebie może sie tez znaleźć ktos z rodziny Autorki i co wtedy? A jeżeli kasa jest męża to Autorka nie ma nic do powiedzenia.
Jeżeli chodzi o wódkę z wesela to też jest wazne kto za nią zapłacił, bo jeżeli rodzice męża Autorki to również nie ma prawa im zabronić pić.
Poza tym taka scena juz po całości przekreslilaby ich relacje.
Najważniejsza jest Twoja psychika, a ciekawr jak się czuje Twój partner, skoro musiał wybrać i zrezygnować ze swojej rodziny.

Odp: On i Jego rodzina

Trochę rozumiem męża, może nie tyle powinien oczekiwać, że będziesz zmieniać jego matkę,raczej tego, że będziesz inwestować w relację. Z wódką to nie rozumiem, my po weselu rozdaliśmy ile się dało, na cholerę to trzymać? Co do pieniędzy, to można pożyczyć większą kwotę,jeśli macie możliwość,ale wszystko na piśmie i harmonogram spłat. Jeśli wychodzisz z pozycji:nie, bo nie lubię szwagierki,to może się zastanów trochę nad sobą.

5

Odp: On i Jego rodzina
Lady Siggy napisał/a:
samotnax4 napisał/a:

Powiedziec mezowi, ze nie ma prawa pozyczac kasy, wodka zostaje na chcest dziecka czy inna uroczystosc bo ty picia sponsorowac nie bedziesz. Co do tesciiwej... sorry ale ludzi sie nue zmienua. Zmienic to mozesz siebie lub sytuacje w ktorej sie znalazlas. Ja tez mialam problem z rodzina meza. Prawie sie rozstalismy. W tym momencie juz maz nie ma z nimi kontaktu( z matka tylko telefoniczny). Niestety musial wybierac miedzy nimi lub mna. Moje zdrowie psychiczne i spokoj mojej rodziny jest dla mnie najwazniejszy



A czy na pewno Autorka powinna dawać lub zabierać prawo do pożyczania pieniędzy rodzinie przez jej męża? Jeżeli są to wspólne pieniądze to powinni razem to uzgodnić, a nie jedna strona może zakazać. W potrzebie może sie tez znaleźć ktos z rodziny Autorki i co wtedy? A jeżeli kasa jest męża to Autorka nie ma nic do powiedzenia.
Jeżeli chodzi o wódkę z wesela to też jest wazne kto za nią zapłacił, bo jeżeli rodzice męża Autorki to również nie ma prawa im zabronić pić.
Poza tym taka scena juz po całości przekreslilaby ich relacje.
Najważniejsza jest Twoja psychika, a ciekawr jak się czuje Twój partner, skoro musiał wybrać i zrezygnować ze swojej rodziny.

Pieniadze meza? Jesli sa rodzina to nie ma pieniedzy meza. Sa wspolne. Chyba, ze maja rozdzielnosc majatkowa. Ja nie mowie, ze nie mozna pozyczyc sobie pieniedzy. Ale autorka ma z tym problem, wiec wplynie to na jej relacje z mezem.
Jesli tesc bierze wodke od syna tzn, ze wodka jest u syna. Wiec tesc albo niech ja zabiera i sie nie pokazuje, albo niech nie wyciaga rak po nie swoje.
Co do mojego meza. Akurat jakis czas temu poruszalismy ten temat, bo prosilam zeby poszedl do matki 26 maja. Stwierdzil, ze dopiero ja mu pokazalam jak byl manipulowany i nie chce tam chodzic, ze tylko zadzwoni. Wiec czasem takie otwarcie oczu jest dobre.

6

Odp: On i Jego rodzina

Myślenie, że nie żenię się z rodziną jest błędne, ponieważ ta rodzina zawsze jest częścią życia partnera. Tak samo jak my nie rezygnujemy ze swojej,tak samo obecna będzie partnera.
Jednak skreślanie przyszłego męża przez pryzmat jego rodziny nie byłoby Autorko mądre. Więc nie zrobiłaś nic źle.

Jeżeli Wasze spotkania nie są za często to zamiast reagować fochami na jakieś idiotyczne teksty, to lepiej obrócić w żart. Pojechać,wypić kawę, zjeść ciastko, pogadać o pogodzie i wrócić.

A jeżeli chodzi o pożyczkę, to tak jak wyżej zostało napisanr uzgodnij z mężem na jakich warunkach ma to być, musicie zadbać,aby Wasz interes był zabezpieczony.

7

Odp: On i Jego rodzina
samotnax4 napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:
samotnax4 napisał/a:

Powiedziec mezowi, ze nie ma prawa pozyczac kasy, wodka zostaje na chcest dziecka czy inna uroczystosc bo ty picia sponsorowac nie bedziesz. Co do tesciiwej... sorry ale ludzi sie nue zmienua. Zmienic to mozesz siebie lub sytuacje w ktorej sie znalazlas. Ja tez mialam problem z rodzina meza. Prawie sie rozstalismy. W tym momencie juz maz nie ma z nimi kontaktu( z matka tylko telefoniczny). Niestety musial wybierac miedzy nimi lub mna. Moje zdrowie psychiczne i spokoj mojej rodziny jest dla mnie najwazniejszy



A czy na pewno Autorka powinna dawać lub zabierać prawo do pożyczania pieniędzy rodzinie przez jej męża? Jeżeli są to wspólne pieniądze to powinni razem to uzgodnić, a nie jedna strona może zakazać. W potrzebie może sie tez znaleźć ktos z rodziny Autorki i co wtedy? A jeżeli kasa jest męża to Autorka nie ma nic do powiedzenia.
Jeżeli chodzi o wódkę z wesela to też jest wazne kto za nią zapłacił, bo jeżeli rodzice męża Autorki to również nie ma prawa im zabronić pić.
Poza tym taka scena juz po całości przekreslilaby ich relacje.
Najważniejsza jest Twoja psychika, a ciekawr jak się czuje Twój partner, skoro musiał wybrać i zrezygnować ze swojej rodziny.

Pieniadze meza? Jesli sa rodzina to nie ma pieniedzy meza. Sa wspolne. Chyba, ze maja rozdzielnosc majatkowa. Ja nie mowie, ze nie mozna pozyczyc sobie pieniedzy. Ale autorka ma z tym problem, wiec wplynie to na jej relacje z mezem.
Jesli tesc bierze wodke od syna tzn, ze wodka jest u syna. Wiec tesc albo niech ja zabiera i sie nie pokazuje, albo niech nie wyciaga rak po nie swoje.
Co do mojego meza. Akurat jakis czas temu poruszalismy ten temat, bo prosilam zeby poszedl do matki 26 maja. Stwierdzil, ze dopiero ja mu pokazalam jak byl manipulowany i nie chce tam chodzic, ze tylko zadzwoni. Wiec czasem takie otwarcie oczu jest dobre.


Tak, pieniądze męża,mógł mieć odłożone przed ślubem. Wspólnośc majątkowa zaczyna się dopiero po ślubie i intercyza nie ma nic wspólnego z tym.
Otwarcie oczu, albo Twoj mąż jest podatny na manipulacje i przerobilas go po prostu pod siebie, bo jak widać po pierwszej wypowiedzi nie uznajesz kompromisów i praw innych ludzi.

8

Odp: On i Jego rodzina

Dziękuję za odpowiedzi . Ogólnie chcieliśmy mieć wspolne konto ale ja teraz się z tego wycofuje, niech będzie osobno bo ja nie będę wspierać jego rodziny i mam prawo im nie ufać. To Go zabolało. Ogólnie mocno zareagował, ale tak to jest z rodziną , drażliwy temat. Bardzo mi przykro i martwię się że większość ma fajnych tesciów  a ja proszę sad żałuję trochę ze się w to wpakowałam, wiem że pożyczki będą sad tak czy tak, a on mowi ze jak się nie zgodze to i tak im skoluje skads a powie ze ja jestem zła i mnie znienawidzą. Co do wódki, nie dali na nia, mąż kupił sam, a wołają. Co do szwagierki - mam powody nie lubić bo mi podpała kilkakrotnie po całości. Czuję się zle jak w jakimś matrixie sad co nie zrobię to zle. Moja rodzina mi doradza zero kontaktu z jego rodzicami ale pytam obiektywnych mądrych ludzi na tym forum, bo wiem, że to co teraz zrobię będzie rzutowało powaznie na wszystkim a najgorsze ze na naszych relacjach z mężem sad bardzo mi z tym zle. Ale uwierzcie - ci ludzie nie dają się lubić, a trudne ich przejscia to zerowe usprawiedliwienie

9

Odp: On i Jego rodzina
Lady Siggy napisał/a:
samotnax4 napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:


A czy na pewno Autorka powinna dawać lub zabierać prawo do pożyczania pieniędzy rodzinie przez jej męża? Jeżeli są to wspólne pieniądze to powinni razem to uzgodnić, a nie jedna strona może zakazać. W potrzebie może sie tez znaleźć ktos z rodziny Autorki i co wtedy? A jeżeli kasa jest męża to Autorka nie ma nic do powiedzenia.
Jeżeli chodzi o wódkę z wesela to też jest wazne kto za nią zapłacił, bo jeżeli rodzice męża Autorki to również nie ma prawa im zabronić pić.
Poza tym taka scena juz po całości przekreslilaby ich relacje.
Najważniejsza jest Twoja psychika, a ciekawr jak się czuje Twój partner, skoro musiał wybrać i zrezygnować ze swojej rodziny.

Pieniadze meza? Jesli sa rodzina to nie ma pieniedzy meza. Sa wspolne. Chyba, ze maja rozdzielnosc majatkowa. Ja nie mowie, ze nie mozna pozyczyc sobie pieniedzy. Ale autorka ma z tym problem, wiec wplynie to na jej relacje z mezem.
Jesli tesc bierze wodke od syna tzn, ze wodka jest u syna. Wiec tesc albo niech ja zabiera i sie nie pokazuje, albo niech nie wyciaga rak po nie swoje.
Co do mojego meza. Akurat jakis czas temu poruszalismy ten temat, bo prosilam zeby poszedl do matki 26 maja. Stwierdzil, ze dopiero ja mu pokazalam jak byl manipulowany i nie chce tam chodzic, ze tylko zadzwoni. Wiec czasem takie otwarcie oczu jest dobre.

To jest twoje zdanie. Gdyby cos nie pasowalo mojemu mezowi nie decydowalby sie na zycie ze mna, tylko wzialby rozwod.

Tak, pieniądze męża,mógł mieć odłożone przed ślubem. Wspólnośc majątkowa zaczyna się dopiero po ślubie i intercyza nie ma nic wspólnego z tym.
Otwarcie oczu, albo Twoj mąż jest podatny na manipulacje i przerobilas go po prostu pod siebie, bo jak widać po pierwszej wypowiedzi nie uznajesz kompromisów i praw innych ludzi.

10

Odp: On i Jego rodzina
anutka30 napisał/a:

Dziękuję za odpowiedzi . Ogólnie chcieliśmy mieć wspolne konto ale ja teraz się z tego wycofuje, niech będzie osobno bo ja nie będę wspierać jego rodziny i mam prawo im nie ufać. To Go zabolało. Ogólnie mocno zareagował, ale tak to jest z rodziną , drażliwy temat. Bardzo mi przykro i martwię się że większość ma fajnych tesciów  a ja proszę sad żałuję trochę ze się w to wpakowałam, wiem że pożyczki będą sad tak czy tak, a on mowi ze jak się nie zgodze to i tak im skoluje skads a powie ze ja jestem zła i mnie znienawidzą. Co do wódki, nie dali na nia, mąż kupił sam, a wołają. Co do szwagierki - mam powody nie lubić bo mi podpała kilkakrotnie po całości. Czuję się zle jak w jakimś matrixie sad co nie zrobię to zle. Moja rodzina mi doradza zero kontaktu z jego rodzicami ale pytam obiektywnych mądrych ludzi na tym forum, bo wiem, że to co teraz zrobię będzie rzutowało powaznie na wszystkim a najgorsze ze na naszych relacjach z mężem sad bardzo mi z tym zle. Ale uwierzcie - ci ludzie nie dają się lubić, a trudne ich przejscia to zerowe usprawiedliwienie

Nie powinno Cię obchodzić kto jakich ma teściów, najważniejszy jest mąż.
Witaj w małżeństwie, minął dopiero miesiąc, pojawiły się pierwsze problemy, a Ty już żałujesz. Albo kochasz męża i mu pomagasz w jego problemach, a on w Twoich, albo ślub był niepotrzebny. Obecnie męża problemem jest relacja z rodzicami, więc jako żona powinnaś mu pomóc. Brak chęci do posiadania wspólnego konta świadczy o braku zaufania do męża. Powinnaś wiedzieć, że nic nie zrobi bez Twojej wiedzy z Waszymi wspólnymi pieniędzy.

Natomiast Twój mąż jest bardzo nie fair mówiąc takie słowa do Ciebie, bo jemu najbardziej powinno zależeć na Twojej relacji z jego rodzicami. Ja po takim tekście bym powiedziała, że może mówić co chce, skoro jemu nie zależy na tej relacji to i mi tym bardziej. Tylko jak dalej sobie to wszystko wyobraża, może by się zastanowił.

Trudne przejścia to dla Ciebie zerowe wytłumaczenia, Twój mąż, który jest związany z tym wszystkim emocjonalnie ma inne odczucia.

A co takiego zrobiła Ci szwagierka? Ja też miałam pewne zgrzyty na początku, byłyśmy zupełnie z innych światów, ale trochę dobrych chęci i teraz zawsze możemy na siebie liczyć.

11

Odp: On i Jego rodzina

Lady, w jakich konkretnie słowach był nie fair? mnie najbardziej zabolało "nienawidzę cię" bo urażam jego rodzinę, wybaczyłam mu bo wiem że miał mega trudny dzień ale to zabolało . Co zrobiła szwagierka? od początku nazywała "damesą" ale poza oczy wszystko, też jestesmy z  różnych światów. Ona lubi wódkę, dobrą zabawę, ma chamskie teksty, wulgarna dość i wyluzowana, niezbyt sympatyczna. Ja delikatna, miła , życzliwa , nie potrzebuje alko  do szczęścia itd
Kiedys On miał tel na głośnik i słyszalam jak na mnie najeżdżała, dostała za to od niego opiernicz ale nawet nie chciała przeprosić, zniszczyła mi welon i ogólnie ma to coś mega odrażającego w sobie, niemalże do nikogo czegoś takiego nie czuje , tak złej energii.

12

Odp: On i Jego rodzina

Czyli powinnam ryzykować ze wspolnym kontem?? a co jak za miesiąc lub dwa poproszą Go o większą sumkę ;/ przecież On pożyczy Im zawsze . A tam będą i moje pieniądze.
Z drugiej str osobne konta Go zdenerwują bo pomyśli że mu nie ufam i w ogóle, ale może umowie się z nim że za pol roku założymy wspolne? zobacze co i jak w jeg rodzinie  do tego czasu.
I najgorsze ze wcale nie chce kontaktu z  teściami sad czy powinnam od czasu do czasu gdy poprosi tam jechać i to przetrwać? sad ale bardzo tego nie chce, choć wiem że mogą być awantury ze nie chce a jeszcze jak dojdą dzieci i nie pozwoliłabym to już w ogóle wiedzmę ze mnie zrobią.
Bardzo mi oni nie pasują , faktycznie zbagatelizowałam to i jestem na siebie zła ale już za pozno. Strasznie się boje czy da się tak żyć sad nie znosząć rodzinki męża sad
Plus jest taki że jak coś wypalą i ja się uskarżę to on interweniuje , nie broni ich obsesyjnie, chce mieszkać z  dala ale co z tego jak wesprzeć zawsze wesprze i o ile byłyby to drobne kwoty na leki czy coś to nie widzę problemu ale 5 tysiakow  to duża suma, zwłaszcza ze zbieramy na własny kąt

Odp: On i Jego rodzina

Wydumany problem. Jak trzeba, to jedziesz to teściów. Nie możesz wytrzymać paru godzin co jakiś czas??
Nie musisz prowadzić dyskusji, głupie uwagi zbywasz milczeniem i uśmiechem. Przecież za chwilę wracasz do siebie.

Nie stawiaj męża w głupiej sytuacji i nie nakazuj mu rozstrzygać .....bo to dla niego trudne...Potencjalne źródło konfliktów.
Więcej luzu i dystansu....

P.S. Pożyczkę powinno się uzgodnić wspólnie....wszak już jesteście małżeństwem

14

Odp: On i Jego rodzina

Chodziło mi o tekst, że i tak kase skombinuje a z Ciebie zrobi tą niedobra.

Skoro Cie broni to nie jest tak źle.

Posiadanie osobnych kont moim zdaniem nie pomoże. Mając wspólne możesz kontrolować co robi mąż,a tak to swoją wypłatę może oddać a żyć będziecie za Twoją.
Musisz mu powiedzieć, że wspólne konto to wspólne decyzje. Masz obawy, aby pożyczyć te pieniądze siostrze i juz. Porozmawiajcie czy potrzeby siostry są, aż tak ważne, czy wazniejsze jest odkładanie na Wasze mieszkanie. Ewentualnie pożyczka, ale z umową i terminem zwrotu.
Jeżeli z mężem układa Ci się dobrze, staje po Twojej stronie, to chyba można nawet dla męża zacisnąć zęby i jakoś przeżyć dwa spotlania w miesiącu.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024