Czesc wszystkim...
Mam 18 lat a moja byla dziewczyna ma lat 16. Zaczne od tego ze żyliśmy w zwiazku na odleglosc, spotkania co dwa tygodnie itp. Bylo wszystko okey dopóki jeden chlopak nie zaczal do niej wypisywac, strasznie nalegal na spotkanie poszła z nim sie zobaczyc i sie wtedy wszystko zaczęło... Teraz ona mowi ze nie wie co czuje do mnie i nie wie co czuje do niego, że ją to przerasta. Prawdopodobnie teraz zacznie z nim rozwijac znajomość do tego jeszcze jej je**na przyjacioleczka która mnie nie lubi i podkreca ją tylko zeby mnie zostawila... Poprostu nie wyobrazam sobie zeby ona cos z nim... Czuje taka okropną zazdrosc, ze bedzie sie z nim calowal, nie daj Boże dotykala itp. Poprostu nie moge jak o tym mysle. Wiem ze jestesmy mlodzi itp ale kurde zakochalem sie w niej...