Czy wśród Was jest ktoś, kto przeszedł taką terapię? Albo może ktoś z Waszych znajomych ma takie doświadczenie?
Czy to rzeczywiście pomaga? I czy w wieku 46 lat warto w ogóle coś z tym robić, skoro życie i tak już uciekło?
A dlaczego twierdzisz , że źycie Ci już uciekło ? To,że masz 46 lat to nic nie znaczy.
3 2018-06-08 13:43:30 Ostatnio edytowany przez Annax (2018-06-08 13:44:10)
A dlaczego twierdzisz , że źycie Ci już uciekło ? To,że masz 46 lat to nic nie znaczy.
Sama nie wiem, dlaczego tak twierdzę.
Może dlatego, że dopiero teraz tak naprawdę żałuję, że nie ocknęłam się wcześniej, dzięki czemu może uniknęłabym niektórych sytuacji w moim życiu. A szczególnie jednej, niedawnej sytuacji, która zrobiła mi wodę z mózgu. I to gazowaną. Ale długo by o tym pisać
W każdym razie chciałabym wiedzieć jak najwięcej o takiej terapii - czy pomaga, ile trwa itp.
Masz jakieś doświadczenia w tym kierunku?
4 2018-06-08 14:29:38 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-06-08 14:29:49)
Pomaga, jeśli się zaangażujesz w leczenie i będziesz walczyła. Ile trwa? To już zależy tylko od Ciebie.
Czy wśród Was jest ktoś, kto przeszedł taką terapię? Albo może ktoś z Waszych znajomych ma takie doświadczenie?
Czy to rzeczywiście pomaga? I czy w wieku 46 lat warto w ogóle coś z tym robić, skoro życie i tak już uciekło?
Ojej Annax,
Jesteśmy prawie równolatkami i mamy podobny problem, tzn.nie wiem dokładnie jak to było u ciebie i jak jest teraz ...
Jeśli chodzi o mnie, to kilka lat temu uczestniczyłam w terapii, niestety przerwałam. Czy pomogło? Zależy od oczekiwań.
Pozdrawiam
Znajdź w necie albo w poradni psychologicznej adresy ośrodków terapii uzależnień. Tam znajdziesz pomoc. I jest terapia indywidualna i grupowa. Jedna i druga jest dobra, i potrzebna. Indywidualna, bo jest nakierowana tylko na Ciebie. A grupowa, daje świadomość, że inni też to przeszli co Ty. I są wsparciem.
Powodzenia;-)
Nie Aniu nie mam doświadczenia terapiach, jakoś nigdy nie były mi potrzebne, tak mi się wydaje, a może się mylę? Mogę jedynie wesprzeć Cię ciepłym słowem. Próbowałem do Ciebie napisać na priv ale chyba na Twoim profilu nie ma takiej możliwości.
8 2018-06-09 15:24:03 Ostatnio edytowany przez Annax (2018-06-09 15:25:06)
Dzięki bardzo za odpowiedzi!
Z tą poradnią uzależnień to super pomysł i nie wiem, czemu na to wcześniej nie wpadłam. A dobrze się składa, bo mam taką bliziutko. Jak tylko będę w stanie już normalnie chodzić (teraz siedzę w domu z powodu skręconej kostki kilka dni temu), to moje pierwsze wyjście będzie właśnie tam
Taufel, zmieniłam te opcje mailowe i chyba teraz można już do mnie napisać.
Z początku tak ustawiłam, bo zaraz po zarejestrowaniu się tutaj dostałam sporo maili od młodych osób (młodszych nawet od mojej córki), żeby sobie ot tak poplotkować, popisać a mi nie o to chodziło rejestrując się tutaj, bo wolę podyskutować ogólnie
9 2018-06-11 17:29:48 Ostatnio edytowany przez Amethis (2018-06-11 17:30:11)
Dzięki bardzo za odpowiedzi!
Z tą poradnią uzależnień to super pomysł i nie wiem, czemu na to wcześniej nie wpadłam. A dobrze się składa, bo mam taką bliziutko. Jak tylko będę w stanie już normalnie chodzić (teraz siedzę w domu z powodu skręconej kostki kilka dni temu), to moje pierwsze wyjście będzie właśnie tam
Taufel, zmieniłam te opcje mailowe i chyba teraz można już do mnie napisać.
Z początku tak ustawiłam, bo zaraz po zarejestrowaniu się tutaj dostałam sporo maili od młodych osób (młodszych nawet od mojej córki), żeby sobie ot tak poplotkować, popisać a mi nie o to chodziło rejestrując się tutaj, bo wolę podyskutować ogólnie
powodzenia bo to jeszcze trochę drogi, od chęci poprzez pójście do podjęcia wyzwań i ewentualnych efektów, przyglądnięcia się sobie obiektywnie
ważne żeby jeden krok zrobić, i po koleji
Amethis, dzięki za wpis
Najpierw to muszę zrobić porządek z nogą, bo jeszcze trochę kuleję a na piątek mam wizytę u ortopedy.
I skoro mam zamiar poszukać takiej terapii, to dobrze byłoby przecież uczęszczać regularnie, a nie w kratkę z powodu np. chorej nogi
Trochę się boję takiej terapii, ale z drugiej strony nikt za mnie tego nie zrobi, a czuję, że muszę.
11 2018-06-14 20:59:42 Ostatnio edytowany przez Amethis (2018-06-14 21:06:00)
czuję, że muszę.
"...czuję, że ja muszę..." to już nie jedna osoba "śpiewała"
w zasadzie nie do końca ważna na początku motywacja, ważne aby do działania przejść
tutaj można by rzec sławetne, "wszystko jest możliwe jeśli tylko ze chcę"
zabierasz się za SIEBIE, nie ma nic cenniejszego do odzyskania odkrycia
no i warto odfiltrowywać komunikaty przychodzące czy ze środka czy z zewnątrz, "za późno"
właśnie teraz, jest możliwość, każdego dnia takową dostajemy
Ja właśnie zaczelam terapie jutro drugie spotkanie z terapeutów.myślę ze warto nawet jeśli ma to pomoc tylko trochę.życie będzie odrobinę łatwiejsze mam nadzieje
A ja wciąż nie zaczęłam...
Nigdy nie jest za późno. Długość terapii zależy od Ciebie. Niektórzy potrzebują na to więcej czasu, inni mniej - i to nie jest żaden wyznacznik.
A ja wciąż nie zaczęłam...
wyjście z "własnej strefy" komfortu zawsze się broni z NIE-wyobrażalna mocą,
większość życia czułem że jest "coś" więcej niż to co "widzę"
przyszedł czas, przyszła gotowość
nie było na to rady ani w "wczoraj", nie będzie także w "jutrze", dziś jest duża szansa powodzenia gdy tylko przyjdzie działanie