Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Strony 1 2 3 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 331 ]

Temat: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Tak jak w temacie. Jakie cechy charakteru, wyglądu,zachwania, używki, wszelkiego rodzaju znamiona z przeszłości są dla Was dyskwalifikujace przy wyborze partnera? Co sprawiło by, że z daną osoba nie chcieli byście się spotykać

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Gdyby kiedykolwiek taka sytuacja zaistniała, a raczej w to wątpię, ponieważ jestem w szczęśliwym związku,  to narkotyki i więzienie.  Wygląd to sprawa drugorzędna aczkolwiek też ważna. Więc i ten aspekt bym rozważała.

3

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Pewnie dla większości to będzie bardzo kontrowersyjne, ale nie spotkałabym się z rozwodnikiem.
Po drugiej stronie płotu są panowie, których zainteresowania krążą wokół gier (typu Pokemon Go), anime, cosplay(ów) i wszelkich "konów" (np. Pyrkon, Falkon). Nie jestem w stanie tego przeskoczyć niestety sad Mimo, że facet może być zaradny i przemiły - powyższe zainteresowania mnie irytują na tyle, że nie jestem w stanie przejść na wyższy poziom znajomości.

4

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
EB napisał/a:

Pewnie dla większości to będzie bardzo kontrowersyjne, ale nie spotkałabym się z rozwodnikiem.
Po drugiej stronie płotu są panowie, których zainteresowania krążą wokół gier (typu Pokemon Go), anime, cosplay(ów) i wszelkich "konów" (np. Pyrkon, Falkon). Nie jestem w stanie tego przeskoczyć niestety sad Mimo, że facet może być zaradny i przemiły - powyższe zainteresowania mnie irytują na tyle, że nie jestem w stanie przejść na wyższy poziom znajomości.

No i bądź tu mądry big_smile A tyle już kobiet mówiło, że ważne aby facet miał pasję. No, ale jak ma pasję i lata za tymi cholernymi pokemonami big_smile to jednak jest źle. Jak się przebiera na jakieś "kony" za np. szturmowca imperium, to też jest źle big_smile

Jak to mówią: z każdej strony dupa.

5

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Po moich ostatnich doświadczeniach jak facet oświadczy mi, że niedawno zakończył związek i jest taki jakiś rozbity - to będę wiała jak struś pędziwiatr big_smile nigdy więcej nie pisze się na układ typu plaster

6

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Ja jako były palacz nie związała bym się z palaczem papierosów, bo wiem że bym nie wytrzymała w swojej abstynencji albo w smrodzie (jedno z dwóch). Inne używki też dyskwalifikują, tj zioło czy alkohol. Nie toleruje też spóźnialstwa. Ktoś z przeszłością kryminalną też bym sobie odpuściła. I pewnie znalazłabym jeszcze kilka, ale myślę, że te najważniejsze rzeczy dla mnie wymieniłam.

7 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-06-07 12:22:12)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Niektóre wyroki sądowe
Skłonność do agresji
Uchylanie się od odpowiedzialnosci za wlasne dzieci
Zaniedbanie i brak higieny
Niski poziom intelektualny
Uzaleznienia odbijajace sie na zyciu codziennym
Nie leczone choroby psychiczne
Fanatyzm w kazdej postaci
Kseno- Homo- i inne tego typu fobie
Sklonnosci do okaleczania się, deformacji ciała, nadmiernego tatuowania, piercingu, bodybuildingu itp.
Brak szacunku do natury
Potrzeba uczestniczenia w rytuałach religijnych
Sklonnosci do kombinatorstwa
Transwestytyzm i kilka innych pomniejszych fetyszy
Upodobanie do sadyzmu i dominacji w seksie
Narcyzm, mitomania, niektore nerwice natręctw, neurastenia
Czarnowidztwo, malkontenctwo i nadmierny cynizm
Snobizm i wywyzszanie się z jakiegokolwiek powodu
Nadmierna chudosc lub otyłość
No i wąsy.

8 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-06-07 12:24:25)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
Iceni napisał/a:

Niektóre wyroki sądowe
Skłonność do agresji
Uchylanie się od odpowiedzialnosci za wlasne dzieci
Zaniedbanie i brak higieny
Niski poziom intelektualny
Uzaleznienia odbijajace sie na zyciu codziennym
Nie leczone choroby psychiczne
Fanatyzm w kazdej postaci
Kseno- Homo- i inne tego typu fobie
Sklonnosci do okaleczania się, deformacji ciała, nadmiernego tatuowania, piercingu, bodybuildingu itp.
Brak szacunku do natury
Potrzeba uczestniczenia w rytuałach religijnych
Sklonnosci do kombinatorstwa
Transwestytyzm i kilka innych pomniejszych fetyszy
Upodobanie do sadyzmu i dominacji w seksie
Narcyzm, mitomania, niektore nerwice natręctw, neurastenia
Czarnowidztwo, malkontenctwo i nadmierny cynizm
Snobizm i wywyzszanie się z jakiegokolwiek powodu
Nadmierna chudosc
No i wąsy.

Wąs może nosić tylko mąż. Zgadzam się w 100%.

Z moje punktu widzenia, dyskwalifikująca potencjalną partnerkę jest bylejakość, brak zdania i ambicji.

9 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-07 14:24:18)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

1. Wszelkie uzależnienie(alkohol, narkotyki, ale tez internet czy telewizja)
2. Patologie(więzienie, poprawczak, permanentne bezrobocie)
3. Długotrwałe choroby psychiczne(wyleczona/zaleczona lekka depresja,nerwica, zaburzenia odżywiania by mi nie przeszkadzały, jednak wszystkie choroby cięższego kalibru, bądź te mniej poważne schorzenia, ale nieleczone bądź bez szans na poprawę, już tak)
4. Dysfunkcyjna rodzina i nieprzepracowane skutki traumatycznego dzieciństwa (nie mam nic przeciwko takim ludziom, jednak bardzo często osoby, które doświadczyły trudnego/traumatycznego dzieciństwa i w żaden sposób nie przerobiły tego np. z psychologiem/terapeutą, ani nawet samemu na zasadzie auto-terapii mogą mieć problemy w bliższych relacjach. Na stopie koleżeńskiej to nie ma znaczenia, ale jeśli jest się z kimś bardzo blisko takie rzeczy zaczynają wychodzić)
5. Seksizm, mizoginia, przedmiotowe traktowanie kobiet, wszelkie przejawy myślenia "baby to są jednak głupie"(na stopie koleżeńskiej mam to gdzieś, jednak u chłopaka to dealbreaker, absolutnie zabija wszelkie pożądanie)
6. Zbyt duża różnica inteligencji, bez względu na to w którą stronę, duło głupszy/inteligentniejszy partner byłby problemem, jedno by się nudziło/czuło głupsze
7. Zbyt duża różnica wrażliwości, bez względu na to w którą stronę, odpada osoba o wiele bardziej serdeczna, ciepła/wycofana, oziębła niż ja
8. Duża różnica atrakcyjności i kompleksy na tym punkcie (nie mam nic przeciwko mniej/bardziej atrakcyjnej osobie, jednak jeśli zaczyna mieć kompleksy przez które jest przesadnie zazdrosna, albo właśnie wycofana to już jest problem)
9. Duża różnica w poziomie życia(ktoś wywodzący się z większej biedy/ktoś kto żyje na o wiele lepszym poziomie materialnym; głównie dlatego że w przeszłości napotkałam na takie sytuacje i pojawiły się na pewnym etapie różnice w myśleniu/stylu bycia nie do pogodzenia)
10. Bycie na zupełnie różnym etapie życia i nie chodzi tu o wiek raczej np.jedno planuje założenie rodziny, drugie szuka dopiero pierwszej pracy; jedno szuka stabilizacji, drugie niezobowiązującej relacji
11.Wszelkie przejawy oczekiwania że będę czyjaś terapeutką/mamą( niezaleczony zły związek,teksty na litość "bo to taka zła kobieta była, nie to co ty taka dobra", "bo ja to miałem trudne dzieciństwo i dlatego jestem taki wycofany"). Jeśli to oczekiwanie będzie wynikać z przejściowych problemów to ok, jeśli jednak ktoś od początku zakłada że to ma być moja główna rola w związku to nie.
12. Oczekiwania nieproporcjonalne do swojej wartości, brak świadomości na ile jest się atrakcyjnym i czego można oczekiwać po 2giej osobie(np. leń kanapowy który cały dzień gra na komputerze oczekuje że będę "zaradna i ambitna"; ktoś kto wysławia się monosylabami i nie ma żadnych zainteresowań oczekuje że będę "nietuzinkowa i interesująca" )
13. Sprzeczne/nierealistyczne wymagania, brak kontaktu z rzeczywistością, umiejętności oceny c o jest osiągalne a co nie np. bądź niezależna i sama się utrzymuj, ale też nie miej własnego zdania i zawsze mnie podziwiaj; bądź atrakcyjna i zadbana, ale tak żeby nikt inny nie zwracał na ciebie uwagi poza mną; bądź serdeczna i otwarta, ale tylko dla mnie- dla innych ludzi bądź oziębła i niedostępna.

10

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

U mnie samej pod kreska znajdują się następujące typy :
- mężczyźni typu '' co to nie on ''
-kłamcy! Jestem strasznie wyczulona
-mężczyźni pozbawieni praw (tu nagielam zasadę)
-flegmatycy, jakoś w ogóle nie jestem z nimi kontaktybilna(o ironio, chyba też przez to, mam przyciąganie to typów szemranych)
-wizualnie mocny brak w uzebieniu
-brak higieny osobistej
- zbyt wulgarne słownictwo

11

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Kompatybilna.

12

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

dobrzy kłamcy mają to do siebie, że nie wiesz że nimi są

13

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
puchaty34 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Niektóre wyroki sądowe
Skłonność do agresji
Uchylanie się od odpowiedzialnosci za wlasne dzieci
Zaniedbanie i brak higieny
Niski poziom intelektualny
Uzaleznienia odbijajace sie na zyciu codziennym
Nie leczone choroby psychiczne
Fanatyzm w kazdej postaci
Kseno- Homo- i inne tego typu fobie
Sklonnosci do okaleczania się, deformacji ciała, nadmiernego tatuowania, piercingu, bodybuildingu itp.
Brak szacunku do natury
Potrzeba uczestniczenia w rytuałach religijnych
Sklonnosci do kombinatorstwa
Transwestytyzm i kilka innych pomniejszych fetyszy
Upodobanie do sadyzmu i dominacji w seksie
Narcyzm, mitomania, niektore nerwice natręctw, neurastenia
Czarnowidztwo, malkontenctwo i nadmierny cynizm
Snobizm i wywyzszanie się z jakiegokolwiek powodu
Nadmierna chudosc
No i wąsy.

Wąs może nosić tylko mąż. Zgadzam się w 100%.

Z moje punktu widzenia, dyskwalifikująca potencjalną partnerkę jest bylejakość, brak zdania i ambicji.

Nic mnie tak nie osłabia u drugiego człowieka, jak tumiwisizm. Choćby to był mister wszechświata, alfa i omega to nie zdzierżę takiego podejścia do życia.

14

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

po przeczytaniu powyższych wypowiedzi to można dojść do wniosku, że łatwiej wymienić: co nie dyskwalifikuje faceta
odp. - to że jest facetem sad wink

15

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
MuseHudson napisał/a:

dobrzy kłamcy mają to do siebie, że nie wiesz że nimi są

http://quotesideas.com/wp-content/uploads/2015/10/Everybody-lies-wallpaper-with-quote.jpg

16

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

no to widzę że nie tylko czeko.tubka jest wyczulona na tych kłamców wink

17

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
summerka88 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Niektóre wyroki sądowe
Skłonność do agresji
Uchylanie się od odpowiedzialnosci za wlasne dzieci
Zaniedbanie i brak higieny
Niski poziom intelektualny
Uzaleznienia odbijajace sie na zyciu codziennym
Nie leczone choroby psychiczne
Fanatyzm w kazdej postaci
Kseno- Homo- i inne tego typu fobie
Sklonnosci do okaleczania się, deformacji ciała, nadmiernego tatuowania, piercingu, bodybuildingu itp.
Brak szacunku do natury
Potrzeba uczestniczenia w rytuałach religijnych
Sklonnosci do kombinatorstwa
Transwestytyzm i kilka innych pomniejszych fetyszy
Upodobanie do sadyzmu i dominacji w seksie
Narcyzm, mitomania, niektore nerwice natręctw, neurastenia
Czarnowidztwo, malkontenctwo i nadmierny cynizm
Snobizm i wywyzszanie się z jakiegokolwiek powodu
Nadmierna chudosc
No i wąsy.

Wąs może nosić tylko mąż. Zgadzam się w 100%.

Z moje punktu widzenia, dyskwalifikująca potencjalną partnerkę jest bylejakość, brak zdania i ambicji.

Nic mnie tak nie osłabia u drugiego człowieka, jak tumiwisizm. Choćby to był mister wszechświata, alfa i omega to nie zdzierżę takiego podejścia do życia.

Tumiwisizm jest do zaakceptowania, jeśli jest umotywowany. Chodzi mi bardziej o sytuację gdzie należę do partii politycznej, ale nie posiadam poglądów politycznych itd. Nie interesuje się niczym po za sobą, pracą, domem.

18

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
puchaty34 napisał/a:
summerka88 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:

Wąs może nosić tylko mąż. Zgadzam się w 100%.

Z moje punktu widzenia, dyskwalifikująca potencjalną partnerkę jest bylejakość, brak zdania i ambicji.

Nic mnie tak nie osłabia u drugiego człowieka, jak tumiwisizm. Choćby to był mister wszechświata, alfa i omega to nie zdzierżę takiego podejścia do życia.

Tumiwisizm jest do zaakceptowania, jeśli jest umotywowany. Chodzi mi bardziej o sytuację gdzie należę do partii politycznej, ale nie posiadam poglądów politycznych itd. Nie interesuje się niczym po za sobą, pracą, domem.

To masz przerąbane big_smile
Nie odnosisz wrażenia, że kobietom trudno oderwać się od rutyny dom-praca, czasami jakaś ksiąźka, ale bardziej beretrystyka na rzecz świadomego kształtowania własnej postawy obywatelskiej i wszystkiego, co się z tym wiąże, czyli artykulację swoich poglądów, sympatii i antypatii?

19

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Jak przyłapię daną dziewczynę na tym że mnie okłamała zwłaszcza w początkowej fazie znajomości.
Jeśli źle traktuje słabszych/zależnych od siebie .
Jeśli dużo mówi o byłym i jeśli przedstawia go tylko w złym świetle wtedy se myślę że jeszcze nie wyszła emocjonalnie z tamtej relacji.
Jeśli w trakcie relacji czuję że się angażuję dużo więcej niż dana partnerka gdy jestem tylko dodatkiem do jej życia a nie priorytetem.
Jeśli ma i widzę że jest dla niej ważny męskiego przyjaciela .

20

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
summerka88 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Nic mnie tak nie osłabia u drugiego człowieka, jak tumiwisizm. Choćby to był mister wszechświata, alfa i omega to nie zdzierżę takiego podejścia do życia.

Tumiwisizm jest do zaakceptowania, jeśli jest umotywowany. Chodzi mi bardziej o sytuację gdzie należę do partii politycznej, ale nie posiadam poglądów politycznych itd. Nie interesuje się niczym po za sobą, pracą, domem.

To masz przerąbane big_smile
Nie odnosisz wrażenia, że kobietom trudno oderwać się od rutyny dom-praca, czasami jakaś ksiąźka, ale bardziej beretrystyka na rzecz świadomego kształtowania własnej postawy obywatelskiej i wszystkiego, co się z tym wiąże, czyli artykulację swoich poglądów, sympatii i antypatii?

Jak już przeczytała tę książkę, to niech mi opowie o tym co o niej myśli i postawie bohaterów wobec przeciwności losu, jakie ich spotykają. Zamiast streszczć mi fabułę. Jakbym chciał wiedzieć o czym jest książka, to bym ją przeczytał. Chce znać jej zdanie, jeśli takowe posiada.

21

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Co sprawiło by, że z daną osoba nie chcieli byście się spotykać

- skrajna ekstrawersja,
- wyższy wzrost/waga/"cięższa budowa" wink i włosy jasny blond,
- część z powyżej wymienionych rzeczy typu: chamstwo, obgadywanie byłych itd...,
- używki inne niż kawa (w każdej ilości) i, bardzo okazjonalnie, alkohol,
- przeszłość kryminalna,
- 10 rozwodów/300 związków,
- nieuleczalne choroby psychiczne,
- mocna religijność,
- parcie na szybki ślub, biały domek, drzewo, psa i 5 dzieci.

22

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Moja lista przy Was jest dość skromna big_smile

23 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-06-07 15:27:20)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Cechy dyskwalifikujące na 'dzien dobry' to egocentryzm, snobizm personalny, brak poczucia humoru, brak samochodu z segmentu E lub F.
smile

24

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

- braki w higuenIe
- brak ambicji, niechęć do rozwoju osobistego
- 100% inne zainteresowania niż ja i brak chęci itwarcia się na moje
- brak kultury osobistej
- brak otwartościnw seksie, brak umiejętniści rozmowy o nim
- całkowicie inne gusta kulinarne niż moje
- nie czyta książek
- agresja, nałogi
- brak własnego życia towarzyskiego
- wielki fan siłowni
- inna wiara
- rozwodnik
- mający dzieci
- glośny, zwracający na siebie uwagę, wymagający ciągłrj uwagi
- oczekujący poświęcania mu większosci czasu
- brak empatii

25 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2018-06-07 19:02:20)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Jak wiadomo, taką listę można by wydłużać w nieskończoność, więc pokusiłam się o syntezę:

1. Wciąż aktualna żonka czy jakikolwiek tego typu związek ;
2. Uzależnienia jak np. alkoholizm, hazard itp. Nie przepadam za paleniem, ale to ostatecznie zniesę wink Ino niech mi w domu nie kopci ;
3. Próby zmieniania mnie w kogoś innego, nieakceptowanie mnie takiej, jaką jestem (i vice versa - po zastanowieniu) ;
4. Zbyt rozbieżna hierarchia wartości (niskie morale - nieuczciwość, cwaniactwo, egoizm itd.) i widzenie świata (raczej nie chciałabym być z takim, co to tylko o telefonach, samochodach i gdzie można tanio coś załatwić, któremu obce są ciepło i wrażliwość).
5. Co do wyglądu, to na pewno brak higieny.

26 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-07 17:12:44)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

brak samochodu z segmentu E lub F

a H? no weź, nie bądź taka, idzie lato big_smile

27

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
SonyXperia napisał/a:

Cechy dyskwalifikujące na 'dzien dobry' to egocentryzm, snobizm personalny, brak poczucia humoru, brak samochodu z segmentu E lub F.
smile

Sony, aż musiałam wygooglować co oznacza klasa E i F w samochodach big_smile
Taaa...przez to pewnie odpadają snoby wink

28

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Nie lubię - kolejność losowa smile :
1. alkoholizm, nieumiejętność odmowy spożywania alkoholu i równość wyjście ze znajomymi=spożywanie alkoholu. Alkohol obejmuje również piwo.
2. wpisy w KRK, nawet zatarte. Tutaj to raczej polega na oświadczeniu potencjalnego partnera.
3. rozwodnik
4. posiadający dzieci
5. posiadający inne standardy higieniczno-sanitarne niż ja
6. choroby psychiczne
7. ponadnormatywne zatłuszczenie organizmu
8. fan siłowni, zdrowego odżywiania, fit-terrorysta
9. tradycyjne postrzeganie płci
10. mężczyzna, który był kobietą i zmienił płeć bądź był hermafrodytą
11. robiący sobie selfiki
12. niechodzący na wybory
13. lubiący wypady do knajp
14. niewyobrażający sobie życia bez samochodu (czyt. dupa mi przyrosła do auta i nie umiem chodzić)
15. nietolerancja ogólnożyciowa
16. gracz
17. lubiący podróżować i żeglować
18. chcący posiadać potomstwo
na razie tyle tongue.

29

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Bezradność, hipokryzja (przyznaję się bez bicia, iż w pewnych momentach bywam hipokrytką, ale z czasu na czas coraz bardziej uważam na słowa i dobrze się określam big_smile), kłamstwo (brr, mocno nie toleruję!), zbyt duża pewność siebie (sporo osób to irytuje, co nie?:)). Wygląd to zbytnio nie przywiązuje aż tak dużej wagi wg mnie, a jeśli chodzi o używki - narkotyki precz!

30 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-06-07 18:37:31)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
MuseHudson napisał/a:

brak samochodu z segmentu E lub F

a H? no weź, nie bądź taka, idzie lato big_smile

Wiem... ale ten rozwiany włos=rozczochrana fryzura big_smile wink


summerka88 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Cechy dyskwalifikujące na 'dzien dobry' to egocentryzm, snobizm personalny, brak poczucia humoru, brak samochodu z segmentu E lub F.
smile

Sony, aż musiałam wygooglować co oznacza klasa E i F w samochodach big_smile
Taaa...przez to pewnie odpadają snoby wink

Uważam, że właścicielom klasy E i F też należy dać szansę wink


Dyskwalifikuje jeszcze:
Wulgarne zachowanie (częste siarczyste przeklinanie, arogancja, agresja, w tym drogowa)
Brak cierpliwości do dzieci
Skąpstwo
Brak dobrych manier
Zamiłowanie do nadużywania alkoholu
Silne emocjonalne przywiązanie do mamusi wink
Brak własnych zainteresowań, hobby
Lenistwo
Tchórzostwo tongue

31

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Posiadanie dzieci i byłej żony (czy nieżony) been there done that

32

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Chorobliwa zazdrość, posiada partnerkę, braki w higienie, nadużywanie wulgaryzmów, duża otyłość, palenie (mam na myśli i papierosy i trawkę) i inne nałogi, skąpstwo, zerowe poczucie własnej wartości, nie dawno zakończył związek i tęskni za byłą, mizogin, duże parcie na małżeństwo i dzieci, niemający życia poza mną (człowiek- bluszcz), cwaniak, leń, przeciwne poglądy polityczne, nie lubi czytać, leniwy, nie lubi urozmaiceń w łóżku.

33

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Zachowanie - mięczakowatosc, czyli bezjajecznosc, cieplokluchowatosc, dawanie sie wodzic za nos.
Cechy char - hipokryzja, szujowatosc, kretactwo, brak poczucia humoru, brak dystansu do siebie, niekontaktowosc.

34

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Spotykałam się kiedyś krótko z chłopakiem, który palił i od tej pory wiedziałam, że palący u mnie odpadają. Sama nigdy nie paliłam i całowanie się z nim było dla mnie nie do przejścia, mimo żucia przez niego gumy itp. Poza tym było ok, przeszkadzał tylko ten zapach. Nigdy zresztą tego zapachu nie lubiłam, a druga osoba ma nam się podobać, a nie nas odrzucać, więc dla mnie odpada i od tej pory umawiałam się tylko z niepalącymi i mój facet nie pali, palił tylko krótki czas jak był młodszy i go nie znałam, potem już nigdy nie. To co jest nie do przejścia to też inne uzależnienia i brak umiejętności odmówienia napicia się, jeżeli sytuacja by tego wymagała i ogólny brak umiaru. Facet i tak samo kobieta powinni według mnie robić tak jak sami uważają, a nie patrzeć na innych i umieć być asertywnymi i powiedzieć nie, jeżeli np nie chcą już pić. Inaczej to jest dla mnie wręcz brak dojrzałości i może też się to przekładać na inne sfery. Z innych to ktoś kto ciągle kłamie, ma skłonności do agresji i nieważne czy do mnie czy do innych facetów, wtedy odpada, zwłaszcza jakby takie ataki zaczynać. Co innego jak się broni wiadomo. No i nigdy nie umiałabym być z kimś, z kim nie da się rozmawiać, kto uważa, że on ma rację i nie chce nawet wysłuchać drugiej osoby, kogoś z kim żaden kompromis nie jest możliwy i kto nie potrafi zrobić czegoś dla drugiej osoby.

35

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Narkotyki, alkoholizm i inne uzależnienia,
choroby psychiczne,
wyroki sądowe,
lenistwo,
bycie maminsynkiem, który nie umie sobie kanapki zrobić i prania wstawić,
konserwatywne poglądy,
nadmierny fan siłowni,
kłamca, manipulant, hipokryta,
brak ambicji życiowych,
nadmierne kompleksy

...i pewnie kilka innych cech by się znalazło, ale nie chce mi się nad tym dumać tongue

36

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
SonyXperia napisał/a:
MuseHudson napisał/a:

brak samochodu z segmentu E lub F

a H? no weź, nie bądź taka, idzie lato big_smile

Wiem... ale ten rozwiany włos=rozczochrana fryzura big_smile wink

no fakt, nie pomyślałam, mądrze mówisz. Teraz też takich będę skreślać big_smile big_smile

37

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Uleshe,
"Jeśli w trakcie relacji czuję że się angażuję dużo więcej niż dana partnerka gdy jestem tylko dodatkiem do jej życia a nie priorytetem.
Jeśli ma i widzę że jest dla niej ważny męskiego przyjaciela ."

ciekawe, chyba mam te dwie przywry i nigdy nie myślałam, że to może być taki problem dla panów wink

38

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
Lady Loka napisał/a:

- braki w higuenIe
- brak ambicji, niechęć do rozwoju osobistego
- 100% inne zainteresowania niż ja i brak chęci itwarcia się na moje
- brak kultury osobistej
- brak otwartościnw seksie, brak umiejętniści rozmowy o nim
- całkowicie inne gusta kulinarne niż moje
- nie czyta książek
- agresja, nałogi
- brak własnego życia towarzyskiego
- wielki fan siłowni
- inna wiara
- rozwodnik
- mający dzieci
- glośny, zwracający na siebie uwagę, wymagający ciągłrj uwagi
- oczekujący poświęcania mu większosci czasu
- brak empatii

Oooo to jednak bym Ci nie pasował wink

39

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
wilczysko napisał/a:
EB napisał/a:

Pewnie dla większości to będzie bardzo kontrowersyjne, ale nie spotkałabym się z rozwodnikiem.
Po drugiej stronie płotu są panowie, których zainteresowania krążą wokół gier (typu Pokemon Go), anime, cosplay(ów) i wszelkich "konów" (np. Pyrkon, Falkon). Nie jestem w stanie tego przeskoczyć niestety sad Mimo, że facet może być zaradny i przemiły - powyższe zainteresowania mnie irytują na tyle, że nie jestem w stanie przejść na wyższy poziom znajomości.

No i bądź tu mądry big_smile A tyle już kobiet mówiło, że ważne aby facet miał pasję. No, ale jak ma pasję i lata za tymi cholernymi pokemonami big_smile to jednak jest źle. Jak się przebiera na jakieś "kony" za np. szturmowca imperium, to też jest źle big_smile

Jak to mówią: z każdej strony dupa.

Mam taką radę. Znajdujesz sobie taką pasję, której twoja kobieta nienawidzi z całego serca. Potem jak siadasz do komputera spędzić kolejny wieczór na graniu w sieci z bandą podobnych głupoli, to twoja kobieta kręci się po domu przeszczęśliwa, że grasz, a nie zajmujesz się tą pasją, której ona nienawidzi. Zasada mniejszego zła wink Oczywiście pod granie z bandą głupoli można podciągnąć dowolną inną przyjazną mężczyźnie czynność. Chlanie do rana z bandą głupoli, chlanie do rana z bandą głupoli pod pozorem uprawiania gier hazardowych, wypady pseudo sportowe i takie tam. Grunt to ustalić czego ona najbardziej nienawidzi z tego co cię interesuje i dawkować to odpowiednio. Przeważnie jest to coś absorbującego mocno uwagę i myśli, a przeważnie kobieta nienawidzi wszystkiego co odciąga uwagę jej faceta od tego co najważniejsze czyli jej. Niezobowiązujące chlanie to nic zdrożnego, bo przecież on nawet chlejąc myśli o niej! A te wszystkie Pyrkony, Falkony (tu można wstawić dowolną inną pasję)? Ona nie jest w stanie zrozumieć o co w tym chodzi, a facet myśląc o tym jest zupełnie w innym świecie, którego ona nie rozumie. Więc pozostaje nienawiść...

40 Ostatnio edytowany przez Esthere (2018-06-08 10:04:22)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Kwestii higieny czy nałogów nawet nie poruszam, bo to oczywistość.
Z doświadczenia wiem, że trudno żyje się z kimś kto:
- odwlekła wszystko na później
- trzeba go do wszystkiego motywowac
- ma mało energii życiowej
- nie ma pomysłu ani chęci na wspólne spędzanie czasu
- ma niską samoocenę (taki delikwent będzie sabotowal związek na tysiąc sposobow)
- jest egoistą
- ma niewyleczone rany z dzieciństwa
- ma niską samoswiadomosc (w związku z czym dużo projektuje na innych, przenosi, racjonalizuje, wypiera)
- jest egocentrykiem (odnosi wszystko do siebie, trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem).

Mój ex mąż wszystko przekładal, zaczynał a nie kończył, cierpiała jego samoocena, miał właśnie niewiele energii i motywacji - czulam, że wypalam się w tym związku.
Ex partner był trochę egoistą. Miał nieskończone sprawy z ex i lęk przed bliskością- skutek: sabotowanie relacji.
Obecny nie ma tych cech. Spędzamy fajnie czas, jest super zmotywowany, jest świetnym logistykiem i bardzo rodzinnym człowiekiem. Bardzo ważny jest dla niego rozwój, dzieci, czas razem.
Minus: trzeba uważać co się do niego mówi, z automatu coś bierze do siebie, czasem mnie to męczy.

Chyba nie można mieć wszystkiego. sad

41

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

- braki w higuenIe
- brak ambicji, niechęć do rozwoju osobistego
- 100% inne zainteresowania niż ja i brak chęci itwarcia się na moje
- brak kultury osobistej
- brak otwartościnw seksie, brak umiejętniści rozmowy o nim
- całkowicie inne gusta kulinarne niż moje
- nie czyta książek
- agresja, nałogi
- brak własnego życia towarzyskiego
- wielki fan siłowni
- inna wiara
- rozwodnik
- mający dzieci
- glośny, zwracający na siebie uwagę, wymagający ciągłrj uwagi
- oczekujący poświęcania mu większosci czasu
- brak empatii

Oooo to jednak bym Ci nie pasował wink

Hahaha big_smile
W niektórych punktach mogłabym iść na ustępstwa pod warunkiem wzajemnej tolerancji (czyli jak ktoś wyśmiewa moje czytanie książek to ma wypad natychmiastowy, ale nieczytający z obojętnym podejściem, który w jakiś sposób by mnie zauroczył sobą byłby do przejścia).

Ale przypomniałeś mi o jeszcze jednej ważnej sprawie
- w okolicach mojego wieku. +/- max 5 lat.

42

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

- braki w higuenIe
- brak ambicji, niechęć do rozwoju osobistego
- 100% inne zainteresowania niż ja i brak chęci itwarcia się na moje
- brak kultury osobistej
- brak otwartościnw seksie, brak umiejętniści rozmowy o nim
- całkowicie inne gusta kulinarne niż moje
- nie czyta książek
- agresja, nałogi
- brak własnego życia towarzyskiego
- wielki fan siłowni
- inna wiara
- rozwodnik
- mający dzieci
- glośny, zwracający na siebie uwagę, wymagający ciągłrj uwagi
- oczekujący poświęcania mu większosci czasu
- brak empatii

Oooo to jednak bym Ci nie pasował wink

Hahaha big_smile
W niektórych punktach mogłabym iść na ustępstwa pod warunkiem wzajemnej tolerancji (czyli jak ktoś wyśmiewa moje czytanie książek to ma wypad natychmiastowy, ale nieczytający z obojętnym podejściem, który w jakiś sposób by mnie zauroczył sobą byłby do przejścia).

Ale przypomniałeś mi o jeszcze jednej ważnej sprawie
- w okolicach mojego wieku. +/- max 5 lat.

To chyba nawet ważniejsze, niż te książki

43 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-08 10:30:14)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Wilczysko, jesteś wielkim fanem siłowni, masz braki w higienie czy jedynie o brak kultury osobistej chodzi? big_smile

U mnie potencjalnego partnera dyskwalifikowałoby kłamstwo oraz podejście do życia typu "co to ja nie jestem i mam zawsze rację, a inni są debilami". Pozostałe rzeczy typu brak higieny czy przemoc wydają mi się oczywiste dla każdego...

44 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-08 10:52:14)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
czeko.tubka napisał/a:

Tak jak w temacie. Jakie cechy charakteru, wyglądu,zachwania, używki, wszelkiego rodzaju znamiona z przeszłości są dla Was dyskwalifikujace przy wyborze partnera? Co sprawiło by, że z daną osoba nie chcieli byście się spotykać


Ojej, naprawdę byłoby sporo tego. Ale ogólnie mówiąc - wszelka głupota plus poczucie, ze jest się taaakim mundrym. Bo z takiego zestawienia wychodzi chłop głupiomundry.
Co do wyglądu - ani nie za chudy (żeby jednak było można poczuć, że się przytulasz do misia, a nie do jakiejś łodygi), ani niezbyt gruby.
Zachowanie, osobowość - tchórzyki wszelkie, lizodupce - takie tam różne odpadają. Musi umieć się postawić, bo to ważne.

45

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
santapietruszka napisał/a:

Wilczysko, jesteś wielkim fanem siłowni, masz braki w higienie czy jedynie o brak kultury osobistej chodzi? big_smile

U mnie potencjalnego partnera dyskwalifikowałoby kłamstwo oraz podejście do życia typu "co to ja nie jestem i mam zawsze rację, a inni są debilami". Pozostałe rzeczy typu brak higieny czy przemoc wydają mi się oczywiste dla każdego...

Tu akurat nic z tych rzeczy. Ale np. nie mam ambicji. Kompletnie mnie nie interesuje kariera zawodowa.

46

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
wilczysko napisał/a:

Tu akurat nic z tych rzeczy

Ja bym się na sporo NIE załapał wink

wilczysko napisał/a:

Ale np. nie mam ambicji. Kompletnie mnie nie interesuje kariera zawodowa.

To pewnie też. To znaczy nie wiem czy mam ambicję czy nie. Zawodowo się oczywiście rozwijam ale jakoś samo to idzie. Na przykład nie mam ambicji posiadania automobilu klasy E czy F. Tak naprawdę wczoraj dopiero poszukałem co te klasy oznaczają smile Wyszło mi, że posiadam marne C, do którego wyboru zatrudniłem małżonkę. Podałem jej parametry wyjściowe, które mnie interesują i dałem zadanie żeby pojeździła po salonach samochodowych różnych marek i pozbierała oferty. Z zebranych materiałów wybrałem dwa modele różnych firm, zrobiłem research w internecie i wśród znajomych. W jego wyniku padło na jeden, pojechałem, kupiłem i ogólnie jestem bardzo zadowolony. Samochód spełnia przede wszystkim podstawowe kryterium - nie zaprząta mojej uwagi. Przemieszcza mnie z punktu A do punktu B.

47 Ostatnio edytowany przez Samu3l (2018-06-08 14:26:50)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Padło tu kilka razy że duży fan siłowni (fit-terrorysta - fajne określenie big_smile) odpada - możecie sprecyzować? Czy chodzi o sam "zbyt" zdrowy tryb życia (liczenie kalorii, pilnowanie godzin posiłków) czy to że ktoś jest przesadnie umięśniony?

Pytam, bo często tu czytałem, że fajnie jak facet dba o siebie itp, a teraz, że fan siłowni to też jednak nie bardzo. Gdzie i jaka jest dla Was ta granica? smile

Tak pytam, bo też chodzę na siłownie (taki pół-pasjonat, jem zdrowo, trenuję regularnie, ale nie narzucam i nie wymagam od nikogo takiego "stylu bycia" i nie mam problemu, żeby iść z kimś na pizzę czy zjeść niedzielny obiad z rodziną i nie martwić się że "zjadłem nie to powinienem" - czy to już może być dla niektórych kobiet tutaj zgromadzonych za dużo wink )

Pozdrawiam smile

48 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2018-06-08 16:04:26)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

- przedkładający bezrefleksyjne działanie/tępe parcie do przodu nad analizę/rozważania,

- mało empatyczny i litościwy, bezwzględny, wyznający kult terminatorstwa np.: "Staruchy śmierdzą bo są zwyczajnie te krowy leniwe i nie chce im się wleźć pod prysznic", "Nawet schizofrenik podczas psychozy i człowiek przeżywający mocne bóle fizyczne ma mieć zawsze czyste buty", " Żona nie może odmawiać mężowi seksu, nawet jeśli źle się czuje" itd.,

- lubujący się w uproszczeniach,

- taki, u którego bufonada intelektualna łączy się z przeciętnością umysłową np. "Człowiek który nie czyta x książek w roku to imbecyl poniżej mojego poziomu", a za chwilę: "Doda nie może być bystra/mądra bo zachowuje się jak dziwka/odsłania dupę",

- doceniający tylko to co widoczne, i trwałe np.: "To co dzieje się w czyjejś głowie/przeżycia wewnętrzne nie posiada/-ją żadnej wartości, bo nikt nie może tego zobaczyć",

- agresywny nadpobudliwiec nie potrafiący wysłuchać/doczytać wypowiedzi do końca, i każdą, dłuższą niż jedno zdanie odpowiedź drugiej osoby kwitujący że to "głupie pie*******e",  "teorie wyciągnięte z dupy", taki typ: mało rozumie-mocno się rzuca,

- przesadnie cyniczny,

- alergicznie reagujący na wszystko co związane z postępem,

- oceniający innych ludzi na podstawie przeszłych doświadczeń seksualnych bądź ich braku, uprzedzony w stosunku do kobiet/mężczyzn posiadających wielu partnerów seksualnych, dojrzalszych dziewic/prawiczków, kobiet/mężczyzn trudniących się prostytucją; uważający ich za gorszych/takich, z którymi musi być coś nie tak itd.,

- pragnący posiadać dziecko/-i,

- sprowadzający wszystko do walki o "dupę"/zdobycia "chłopa"; oceniający wartość człowieka na tej podstawie np.: "Co z tego że Hans Christian Andersen był dobrym bajkopisarzem, skoro se nawet nie por****ł", "Sabrina Pasterski jest wybrakowaną kobietą, bo nie miała chłopaka w wieku 25 lat" etc.,

- wymagający częstego seksu, i nie przystający na propozycję żeby robił to z prostytutką/inną kobietą/przy filmach pornograficznych wtedy kiedy ja nie mam ochoty,

- taki, któremu łatwo przychodzi oceniać innych ludzi nie znając ich dobrze, w sensie - wyciągać o powodach ich zachowań butne wnioski i uważać że wie na pewno dlaczego ktoś postępuje/mówi tak/to a tak/to,

- posiadający poglądy typu: "Pracownicy fizyczni to leniwi tępacy", "Głupiej dzidzie z Biedronki nie należy się szacunek, bo skoro tam pracuje to musi być gnuśną idiotką", ale też: "Praca dupą to zajęcie godne potępienia", ale też: "Filozofia to nieprzydatne badziewie", "Wykładowcy uniwersyteccy to głuptaki w okularkach nie znający życia", też: "Psycholożki to tępe pi**y"/"Psychologia to pierdoły", ale też: " Matematyka to zbędne bzdety", i z innej beczki: "Samotna matka to zawsze kobieta, która leciała na bad boy'i" itd.,

- normicki (ładne słowo tak swoją drogą), czyli taki dla którego bycie normalnym/uznanym za takiego posiada wysoką wartość,

- nie dbajacy o higienę osobistą, o ile nie wynika to u niego z braku wiedzy (wtedy wystarczyłoby go uświadomić) ani choroby odbierającej siły,

- otyły, jeśli nie chciałby tego zmienić (lekka nadwaga może być),

- złośliwy bez powodu (taki "pies" rzucający się z zębami na nieznajome osoby bez powodu),

- posiadający mocno nieodpowiadający mi typ urody,

- bojący się wygłaszać inne zdanie w obawie o bycie wyśmianym/brak akceptacji ogółu.

49

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

lilly25
W Twoim przypadku pewnie łatwiej byłoby napisać, co nie dyskwalifikuje...

50

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Samu-chodziło o taką softową ortoreksję chyba.

51

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Ktoś mi "nie pasuje, nie jest mi po drodze"... a bycie z tym kimś to męka. Bez listy wymagań. To się czuje.

52

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
Samu3l napisał/a:

Padło tu kilka razy że duży fan siłowni (fit-terrorysta - fajne określenie big_smile) odpada - możecie sprecyzować? Czy chodzi o sam "zbyt" zdrowy tryb życia (liczenie kalorii, pilnowanie godzin posiłków) czy to że ktoś jest przesadnie umięśniony?

Pytam, bo często tu czytałem, że fajnie jak facet dba o siebie itp, a teraz, że fan siłowni to też jednak nie bardzo. Gdzie i jaka jest dla Was ta granica? smile

Tak pytam, bo też chodzę na siłownie (taki pół-pasjonat, jem zdrowo, trenuję regularnie, ale nie narzucam i nie wymagam od nikogo takiego "stylu bycia" i nie mam problemu, żeby iść z kimś na pizzę czy zjeść niedzielny obiad z rodziną i nie martwić się że "zjadłem nie to powinienem" - czy to już może być dla niektórych kobiet tutaj zgromadzonych za dużo wink )

Pozdrawiam smile

Mnie przesadne umieśnienie nie podoba się. Mam tu na myśli coś w stylu mięśnie kulturysty  wink Widziałam ostatnio nad wodą, w sumie już nie takiego młodego, faceta właśnie takiego przećwiczonego - nie wiem jakim sposobem i dlaczego tak, ale miał bardzo mocno rozbudowany, w stosunku do pozostalych mięśni tułowia, mięsień czworoboczny, górna część, czyli kark (to różowe na zdjęciu). Wyglądał przekomicznie wink

https://poradniksportowy.pl/wp-content/uploads/2018/02/5307_0.jpg

53

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Dla mnie niestety cechą dyskwalifikującą jest niska inteligencja bo nad charakterem da się pracować, a inteligencja jest nam dana. I brak poczucia humoru,dystansu do siebie .

54 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-08 18:47:25)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Ela210: emocjonalna czy analityczna?
Bo charakter pośrednio wynika z inteligencji emocjonalnej, więc można go zmienić tylko na tyle, na ile pozwala nam EQ.

lilly25 sama sobie przeczysz : "bojący się wygłaszać inne zdanie w obawie o bycie wyśmianym/brak akceptacji"; "posiadający poglądy typu: (tu wyliczasz)"
to jest WŁASNE ZDANIE, głupie bo głupie ale własne i WYGŁASZANE BEZ STRACHU.

Chodziło ci chyba nie o osobę która ma własne poglądy(bo to sprzeczne z poprzednimi punktami), tylko o kogoś kto ma takie same poglądy jak Ty/poglądy zbliżone do Twoich.

Coombs,jeśli dobrze rozumiem, chodzi Ci o to żeby związek był bez wysiłku(tzn. nie muszę się mocno naginać do 2-giej osoby, tylko jestem akceptowany mniej więcej taki jaki jestem)? To prawda, bycie sobie po drodze jest fajne smile

55

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
wilczysko napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Wilczysko, jesteś wielkim fanem siłowni, masz braki w higienie czy jedynie o brak kultury osobistej chodzi? big_smile

U mnie potencjalnego partnera dyskwalifikowałoby kłamstwo oraz podejście do życia typu "co to ja nie jestem i mam zawsze rację, a inni są debilami". Pozostałe rzeczy typu brak higieny czy przemoc wydają mi się oczywiste dla każdego...

Tu akurat nic z tych rzeczy. Ale np. nie mam ambicji. Kompletnie mnie nie interesuje kariera zawodowa.

Wilczuś, ale mnie nie chodzi o karierę zawodową tylko o rozwój osobisty wink
Ja dużo czytam, ciągle się edukuję, interesują mnie języki obce, moją rozrywką są różne kursy, szkolenia, nie wytrzymałabym w związku z kimś, kto na tym polu nie mógłby dotrzymać mi kroku i jego jedyną rozrywką byłoby oglądania Trudnych Spraw.

56 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-06-08 20:13:42)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

MuseHudson - IQ smile

57

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

MuseHudson
Jeszcze trochę inaczej - tam powinno być że nie boi się wygłaszać swoich poglądów, tylko dlatego że może być przez to wyśmiany albo są one niezbyt popularne, ale jednocześnie nie posiada tych wymienionych przeze mnie. Faktycznie źle to sformułowałam.

58

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Partnerkę dyskwalifikuje:
- jest typem księżniczki,
- jest typem słodkiej dziuni,
- jest typem szarej myszki,
- ma piskliwy głos i piszczy, jeszcze gorzej - drze się tym piskliwym głosikiem,
- domaga się bezustannie uwagi i dopieszczania,
- nie potrafi zorganizować sobie paru godzin życia bez wtrącania się w moje i domagania się żebym z nią spędzał czas "bo ona się nudzi",
- nie potrafi spędzić w moim towarzystwie kilku godzin milcząc,

Nie wypowiadam się o cechach fizycznych, bo te wbrew pozorom w przypadku ochoty na dłuższą znajomość nie odgrywają aż tak wielkiej roli. Aczkolwiek wzrost ok. 170 cm, 90/60/90, miseczka D wydatnie zwiększą szansę powodzenia. Mile widziana naturalna blondynka. Hm…., no ale ten typ to już znalazłem dawno temu...

59 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-06-08 21:55:21)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Wilczysko, jesteś wielkim fanem siłowni, masz braki w higienie czy jedynie o brak kultury osobistej chodzi? big_smile

U mnie potencjalnego partnera dyskwalifikowałoby kłamstwo oraz podejście do życia typu "co to ja nie jestem i mam zawsze rację, a inni są debilami". Pozostałe rzeczy typu brak higieny czy przemoc wydają mi się oczywiste dla każdego...

Tu akurat nic z tych rzeczy. Ale np. nie mam ambicji. Kompletnie mnie nie interesuje kariera zawodowa.

Wilczuś, ale mnie nie chodzi o karierę zawodową tylko o rozwój osobisty wink
Ja dużo czytam, ciągle się edukuję, interesują mnie języki obce, moją rozrywką są różne kursy, szkolenia, nie wytrzymałabym w związku z kimś, kto na tym polu nie mógłby dotrzymać mi kroku i jego jedyną rozrywką byłoby oglądania Trudnych Spraw.

Nawet gdyby ten człowiek był oczytany, dobrze wyedukowany, znał nie tylko jeden język obcy, miał skończone różne kursy i szkolenia? wink Nie zrozum mnie źle, bo ja się nie czepiam zadając to pytanie (nie taka jest moja intencja), ale czyjś rozwój osobisty, w sensie edukacji, nie musi być permanentny, do tego aby ktoś intelektualnie, na odpowiednim poziome, dotrzymywał drugiej osobie kroku wink
A poza tym kariera zawodowa, to także rozwój osobisty. Przynajmniej w określonych dziedzinach. Nie ma kariery bez osobistego intelektualnego wkładu umysłowego. wink

60 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-06-08 22:04:15)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
SonyXperia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Tu akurat nic z tych rzeczy. Ale np. nie mam ambicji. Kompletnie mnie nie interesuje kariera zawodowa.

Wilczuś, ale mnie nie chodzi o karierę zawodową tylko o rozwój osobisty wink
Ja dużo czytam, ciągle się edukuję, interesują mnie języki obce, moją rozrywką są różne kursy, szkolenia, nie wytrzymałabym w związku z kimś, kto na tym polu nie mógłby dotrzymać mi kroku i jego jedyną rozrywką byłoby oglądania Trudnych Spraw.

Nawet gdyby ten człowiek był oczytany, dobrze wyedukowany, znał nie tylko jeden język obcy, miał skończone różne kursy i szkolenia? wink Nie rozum mnie źle, bo ja się nie czepiam zadając to pytanie (nie taka jest moja intencja), ale czyjś rozwój osobisty, w sensie edukacji, nie musi być permanentny, do tego aby ktoś intelektualnie, na odpowiednim poziome, dotrzymywał drugiej osobie kroku wink

Sony, z mojej perspektywy, mam 26 lat i nie wiem czy jest osoba, która w tym wieku już stanęła z edukacją smile w przyszłości pewnie tak, chociaż ja mam w domu świetny przykład, bo moi rodzice kilka lat temu zaczęli się uczyć tańczyć, wcześniej wszyscy nauczyliśmy się pływać i jeździć na nartach smile o to mi też chodzi, o jakieś chęci do rozwijania siebie, sprawdzania się w nowych dziedzinach. Jasne, że nie wszystko zawsze siądzie i wiele planów się odrzuci, ale te plany są, a przy okazji można znaleźć coś nowego, co się lubi.

Będąc językowcem nie wyobrażam sobie momentu, w którym przestałabym się uczyć języków, a teoretycznie znam już 4, więc mogłabym sobie darować wink Kwestia tego, że ja z moim ciągiem do robienia czegoś nowego, który wyniosłam z domu prawdopodobnie zawsze będę się czegoś uczyć, bo zawsze zostanie jakieś pole wiedzy, którą bym chciała poznać. Jak ktoś nie żyje w ten sposób, to ciężko mu to tak naprawdę zrozumieć i często zamiast motywować będzie jęczał, że "bo Ty znowu coś robisz, siadłabyś na tyłku i zrobiła obiad". A dla mnie nawet ten głupi obiad jest kwestią uczenia się, szukania, eksperymentów, nowych smaków i jakiegoś własnego rozwoju. Robinie takiego samego rosołu i kotletów co tydzień jest dla mnie całkowicie niesatysfakcjonujące. Dlatego myślę, że nawet jeżeli intelektualnie będzie to ten sam poziom, to jeżeli jedna strona będzie się rozwijać, a druga stanie w miejscu, to w końcu przestaną się rozumieć.
Z drugiej strony ciężko oceniać, bo może ktoś akurat osiągnie szczyt swoich chęci big_smile ja też nie jestem Einsteinem i pewnie też w końcu przestanie mi się chcieć. To takie trochę teoretyzowanie. Ale byłam w relacji z chłopakiem, który nie miał matury i niestety przepaść była ogromna. Całkowicie różne podejścia do życia i ciągle słyszałam "rzuć studia i idź do pracy, zamieszkamy razem". Zdecydowanie wolę kogoś, kto mnie będzie motywował do skończenia studiów, a nie do ich rzucania big_smile

To taki trochę styl życia, że się nie usiedzi w miejscu. Tak mnie wychowano wink chociaż też lubię usiąść z książką albo przeleżeć weekend nadrabiając zaległości filmowe, iść to kina itd. Mam zamiar przekuć to co lubię na własny biznes w jednej z dziedzin, w których się kształcę, bo też nie wyobrażam sobie siebie siedzącej 8h w nudnej pracy.

Całe szczęście trafiłam na kogoś, kto ma tak jak ja i motywujemy się wzajemnie do rozwoju smile

61 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-06-08 22:39:56)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Rozumiem,że potrzebujesz wszechstronnej aktywności życiowej, to Cię stymuluje i napędza. Takiej pary i energii aby nie popaść w życiową stagnację. To bardzo pozytywne podjeście do życia. smile
Osobiście troszeczkę inaczej postrzegam rozwój osobisty. Bardziej kojarzy mi się z nabywaniem nowych doświadczeń społecznych, otwartością na zmiany, umiejętnością dostosowywania się, takim indywidualnym kształtowaniem personalnym, ale niekoniecznie z czymś co jest wyuczone i potwierdzone certyfikatami. smile

62 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-06-08 22:44:36)

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
Samu3l napisał/a:

Padło tu kilka razy że duży fan siłowni (fit-terrorysta - fajne określenie big_smile) odpada - możecie sprecyzować? Czy chodzi o sam "zbyt" zdrowy tryb życia (liczenie kalorii, pilnowanie godzin posiłków) czy to że ktoś jest przesadnie umięśniony?

Pytam, bo często tu czytałem, że fajnie jak facet dba o siebie itp, a teraz, że fan siłowni to też jednak nie bardzo. Gdzie i jaka jest dla Was ta granica? smile



Tak pytam, bo też chodzę na siłownie (taki pół-pasjonat, jem zdrowo, trenuję regularnie, ale nie narzucam i nie wymagam od nikogo takiego "stylu bycia" i nie mam problemu, żeby iść z kimś na pizzę czy zjeść niedzielny obiad z rodziną i nie martwić się że "zjadłem nie to powinienem" - czy to już może być dla niektórych kobiet tutaj zgromadzonych za dużo wink )

Pozdrawiam smile

Nie lubię sylwetek kulturystów, typowej budowy na masę, oraz bardzo niskiego poziomu tkanki tluszczowej. Taki "wyżyłowany" mężczyzna jest dla mnie rownie odpychajacy co ten z 50 kg nadwagi.

Lubię natomiast sylwetki gimnastyków, bardzo mi się podoba efekt jaki daje joga, i ogólnie sport na świeżym powietrzu, dla rekreacji i przyjemnosci, a nie dla efektu (by nie powiedzieć efekciarstwa)

Dla mnie sylwetka to nie tylko mięśnie, ale też gibkość, szybkość, wytrzymałość.

Cóż mi po iluś tam cm w bicepsie, jak facet do autobusu 100 m sprintem nie pobiegnie.
Albo mijam na ścieżce takie góry mięśni, co niby biegnie, ale sapie jak pociąg, a wali stopami tak, że tylko czekam aż mu kolana postrzelają. A obok niego biegnie inny, co te mięśnie ma ledwo zarysowane, tylko nogi piękne, zgrabne i cały się porusza jakby frunął nad ziemią smile))
A już nie wspomnę o takich miłośnikach siłowni, co nie potrafią na rowerze jeździć dalej niż do sklepu na następnej ulicy big_smile

To ja już wolę "misia" co sobie dla funu z chłopakami w piłkę pokopie, w sobotę wyskoczy na rowerze na wieś i nie padnie po 30km, czy przez godzinę na korcie poskacze albo na basenie popływa. Wszechstronnego, a nie chomika w kołowrotku smile))

Poza tym tak, nadmierne skupianie sie na diecie tez nie jest zabawne - jak z kimś takim iść do pubu czy na kolacje? Bez sensu hmm

63

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
SonyXperia napisał/a:

Rozumiem,że potrzebujesz wszechstronnej aktywności życiowej, to Cię stymuluje i napędza. Takiej pary i energii aby nie popaść w życiową stagnację. To bardzo pozytywne podjeście do życia. smile
Osobiście troszeczkę inaczej postrzegam rozwój osobisty. Bardziej kojarzy mi się z nabywaniem nowych doświadczeń społecznych, otwartością na zmiany, umiejętnością dostosowywania się, takim indywidualnym kształtowaniem personalnym, ale niekoniecznie z czymś co jest wyuczone i potwierdzone certyfikatami. smile

To też. Certyfikaty zdobywam w dziedzinach, które będą mi potrzebne w przyszłej pracy smile

64

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
Iceni napisał/a:

Cóż mi po iluś tam cm w bicepsie, jak facet do autobusu 100 m sprintem nie pobiegnie.
Albo mijam na ścieżce takie góry mięśni, co niby biegnie, ale sapie jak pociąg, a wali stopami tak, że tylko czekam aż mu kolana postrzelają. A obok niego biegnie inny, co te mięśnie ma ledwo zarysowane, tylko nogi piękne, zgrabne i cały się porusza jakby frunął nad ziemią smile))
A już nie wspomnę o takich miłośnikach siłowni, co nie potrafią na rowerze jeździć dalej niż do sklepu na następnej ulicy big_smile

To ja już wolę "misia" co sobie dla funu z chłopakami w piłkę pokopie, w sobotę wyskoczy na rowerze na wieś i nie padnie po 30km, czy przez godzinę na korcie poskacze albo na basenie popływa. Wszechstronnego, a nie chomika w kołowrotku smile))

Poza tym tak, nadmierne skupianie sie na diecie tez nie jest zabawne - jak z kimś takim iść do pubu czy na kolacje? Bez sensu hmm

10/10 big_smile

65

Odp: Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę
santapietruszka napisał/a:
Iceni napisał/a:

Cóż mi po iluś tam cm w bicepsie, jak facet do autobusu 100 m sprintem nie pobiegnie.
Albo mijam na ścieżce takie góry mięśni, co niby biegnie, ale sapie jak pociąg, a wali stopami tak, że tylko czekam aż mu kolana postrzelają. A obok niego biegnie inny, co te mięśnie ma ledwo zarysowane, tylko nogi piękne, zgrabne i cały się porusza jakby frunął nad ziemią smile))
A już nie wspomnę o takich miłośnikach siłowni, co nie potrafią na rowerze jeździć dalej niż do sklepu na następnej ulicy big_smile

To ja już wolę "misia" co sobie dla funu z chłopakami w piłkę pokopie, w sobotę wyskoczy na rowerze na wieś i nie padnie po 30km, czy przez godzinę na korcie poskacze albo na basenie popływa. Wszechstronnego, a nie chomika w kołowrotku smile))

Poza tym tak, nadmierne skupianie sie na diecie tez nie jest zabawne - jak z kimś takim iść do pubu czy na kolacje? Bez sensu hmm

10/10 big_smile

Ale czy to przypadkiem nie jest tak, że tak mają Ci po anabolikach?

Posty [ 1 do 65 z 331 ]

Strony 1 2 3 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co dyskwalifikuje potencjalnego partnera /partnerkę

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024