Jestem winna..zdradziłam! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jestem winna..zdradziłam!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 28 ]

Temat: Jestem winna..zdradziłam!

Witam. Stoje od kilku dni pod dylematem... Mam męża od prawie 8lat. Na początku małżeństwa byłam bardzo "pulchna". Na wielu imprezach pilnowalam go bo po alko byl bardzo do kobiet innych sliniacy sie. Jak chcialam sie z nim kochac to mowil ze nie ma ochoty a po chwili przylapuje go na recznej robocie przy porno..;/ z biegiem lat na szczescie waga zmniejszyła sie o -40kg. .Maz raptem zrobil sie okropnie zazdrosny... Tak ze kontrolowal wszystko. Od fb bo wyjazdy drugim autem, lokalizaror, i dyktafon w aucie. Nie mowiac o tym ze wpadal do mojej pracy kiedy chcial... Zaczely sie podejrzenia i wmawianie mi ze go zdradzam na prawo i na lewo. Przyznam ze spotkalam sie pogadac z kolega z pracy na stacji paliw...nic nie byloztylko rozmowa! Dowiedzial sie o tym i sie zaczelo...pojawily sie tez bezpodstawne wyzwiska i przeklenstwa pod moim adresem z jego ust... Plakalam,prosilam i dalej to samo,ile nocy ja przeplakalam. Odmawislam sexu z nim... Bo mnie to bolalo slyszec ze pie....sz sie ze wszystkimi w pracy itp. Dosc...powiedzialam dosc.! Ile mozna znosic ponizanie....?! Dopuscilam sie zdrady...po kolejnej klotni naszej, zarejestrowala kamera w aucie zamontowama przez mego meza.Z tym wlasnie kolega co kiedys sie spotkalam ze 2 razy. I sie zaczelo... Przyznalam sie do tego ze dwa razy z nim... To teraz slysze ze od dwoch lat sie wale z nim itp.. Nagranie ogladali jego bracia, po czym nie mam odwagi im spojrzec teraz w oczy...blagalam nie pokazuj tego nikomu..zalatwimy miedzy soba.Znow wyzwiska-choc moze teraz ma racje...rozumiem... Przysiegalam ze nigdy przenigdy z nikim go nie zdradzilam. Prosilam... Szczerze zaluje tego bledu... Ale tez juz mialam dosc... Po rozmowach decyzja no sprobujemy naprawic to wszystko... Szczera rozmowa lecz wychodzi ze winna jestem tylko tu ja...bo on wyzywal wyklinal ale nie zdradzil! Teraz szantazuje mnie ze jesli nie bede chciala sexu itp to on pokazuje nagranie reszcie rodziny i rodzicom- co nie chce tego ja! Co ja mam dalej zrobic... Juz mam dosc...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Zdradziłaś - nie ma szans do powrotu normalności tego związku. Nic nie zrobisz, chyba że weźmiesz rozwód i mam nadzieję, że wyciągnęłaś wniosek z tych zdarzeń. Choć staram się zrozumieć Ciebie, dlaczego zdradziłaś męża - miałaś go dość, ale podkreślam - męża. Poślubiłaś go, przysięgłaś, że będziecie razem aż do śmierci.
Pamiętaj, że masz szansę wyjść z tego bagna, zgłaszając tę sprawę na policji, że Twój mąż Cię nagrał. Twoja prywatność, więc masz prawo to zgłosić. Nie musisz godzić się na seks - określa to delikatnym gwałtem, na przymus to nie ma sensu. Po prostu zgłosić to wszystko jak najszybciej, żeby Twój mąż nie rozniósł tego wszystkim.
Twój mąż grozi Tobie, bo ma żal, że zdradziłaś go. Bardzo przeżywa. Człowiek pod wpływem silnych emocji wpada w nieracjonalne pomysły. Przeżyjesz to. I na przyszłość uważaj na siebie smile

3

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Shqiptare "delikatny gwałt" - fajna gra słów. big_smile
Autorko tak to jest gdy ma być facet, bo ma być. Byłaś jak to określasz "pulchna" i wybrałaś chyba pierwszego lepszego obwiesia.
W Twoim przypadku wyjście jest tylko jedno. Kompletne odcięcie się od tego chorego człowieka.

4

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Twój mąż od dawna niszczył Wasz związek, a Ty swoją zdradą dopełniłaś tego aktu zniszczenia. Zastanów się nad tym, co Was jeszcze łączy, oprócz przyzwyczajenia, formalności i złamanej przysięgi?
Przysięgaliście sobie miłość, wierność, szacunek i uczciwość małżeńską i właściwie wszystkie aspekty tej przysięgi zostały złamane, tyle, że każde z Was złamało ją na swój sposób.
Zastanów się, ile zostało z miłości jaka Was łączyła.
Nie wiem, ile czasu minęło od wykrycia Twojej zdrady, Twój mąż cierpi, czuje się upokorzony, ale sposób, jaki wybrał na odreagowanie (pokazywanie nagrań) jest niedopuszczalny.
Na Twoim miejscu nie liczyłabym na to, że gdy złość mu minie, będzie dobrze - nie będzie. Obawiam się, że on w jeszcze większym stopniu będzie ograniczal Twoją wolność i przy byle okazji wypomni Ci tę zdradę.
Wasze małżeństwo chyli się ku upadkowi, bo ile jeszcze wytrzymasz w takiej atmosferze?
Zaproponuj mu terapię par, udaj się do adwokata po poradę w związku z jego groźbami ujawnienia kolejnym osobom owych nagrań (szantaż jest karalny) i zastanów się nad sensem trwania tego małżeństwa. Może Ty też dyskretnie nagrywaj jego ataki na Ciebie, żeby mieć cokolwiek przeciw niemu.
Jeśli nie macie dzieci, to ja ewakuowałabym się z takiego związku, zreasztą jeśli macie dzieci, to aż strach pomyśleć w jakiej atmosferze teraz żyją.

5

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Wy serio wierzycie w tę historię? Przecież to troll. Że też zawsze ktoś musi się nabrać i ciągnąć te durne wątki...

6

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Żaden troolll!  Dzieci jest dwoje ...  Staramsie akurat ta sprawe zalatwiac zawsze nie przy nich...wiec nie slyszą za dużo...   Jesli chodzi o wczesniejsze akcje to slyszaly nie malo ;(  minelo ok 2 tyg.  Wczoraj byl totalny moj dół ;( tak mi wbija sytuacje w głowe ktore nigdy nie mialy miejsca... Tlumaczenie nie pomaga... Chyba jeszcze kszta milosci mnie tu trzyma i dzieci...

7

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

"Autorko tak to jest gdy ma być facet, bo ma być. Byłaś jak to określasz "pulchna" i wybrałaś chyba pierwszego lepszego obwiesia.
W Twoim przypadku wyjście jest tylko jedno. Kompletne odcięcie się od tego chorego człowieka."                                                             

To nie tak... Przed slubem az tak pulchna nie bylam, ciaze robia swoje... Zostalo mi troche kg a siedzac w domu jeszcze przybylo...

8

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
CatLady napisał/a:

Wy serio wierzycie w tę historię? Przecież to troll. Że też zawsze ktoś musi się nabrać i ciągnąć te durne wątki...

Jest troollem

Bo przecież jest lipinski, a nie lipinska.

Winsoki pozornie logiczne, ale naiwne.

9

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Rada jest prosta zakończ ten chory związek. A wszelkie szantarze którymi on cie zastrasza są wysoko karalne. Musisz być konsekwentna w swoich słowach jak i czynach. Wina zawsze będzie leżeć po obu stronach choć nie Wiem jaka spychanka by była i argumentacja. Zacznij żyć, zacznij się cieszyć bo na to zaslugujesz. A chore zwiazki i zazdrosci zostaw za soba nie są Ciebie warte.

10

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

A nie mozna miec loginu takiego tylko ta a na koncu musi byc??  Łatwo mówic...gorzej zrobic... Ciezkie to jest wszystko. Wiem,że krzywde mu wyrzadzilam-zero usprawiedliwienia!  Lecz chyba z drugiej strony tak myslalam ze chyba wolalabym zeby mnie zdradził niz tyle lat poniżal i wyzywał...;(

11

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

A nie mozna miec loginu takiego tylko ta a na koncu musi byc??  Łatwo mówic...gorzej zrobic... Ciezkie to jest wszystko. Wiem,że krzywde mu wyrzadzilam-zero usprawiedliwienia!  Lecz chyba z drugiej strony tak myslalam ze chyba wolalabym zeby mnie zdradził niz tyle lat poniżal i wyzywał...;(

12

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Niechcacy 2 razy wkleiło...   Rozmowa o rozwodzie juz byla wlasnie... Czy istnieje mozliwosc na rozprawie zarządac wariografem badanie?  Czy tego nie praktykuja?

13 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-06-03 23:05:59)

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
lipinski1977 napisał/a:

Czy istnieje mozliwosc na rozprawie zarządac wariografem badanie?  Czy tego nie praktykuja?

Nie wiem, ale obiło mi się o uszy, że zawsze musi być zgoda osoby, na której zamierzają użyć wariografu. Nikt w to, przy sprawie rozwodowej, chyba by sie nie bawil. A co? Masz cos wiecej na sumieniu lub zamierzasz miec?:)

14

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

A ja tak z innej beczki...skoro mąż był taki kontrolujący:śledzenie,lokalizatory,dyktafony w aucie; to naprawde nie przyszlo Ci do zdrady inne miejsce tylko wasz samochód?

15 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-06-03 23:39:44)

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
kasienka180 napisał/a:

A ja tak z innej beczki...skoro mąż był taki kontrolujący:śledzenie,lokalizatory,dyktafony w aucie; to naprawde nie przyszlo Ci do zdrady inne miejsce tylko wasz samochód?

Tak bardzo delikatnie ujete xD

16

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
kasienka180 napisał/a:

A ja tak z innej beczki...skoro mąż był taki kontrolujący:śledzenie,lokalizatory,dyktafony w aucie; to naprawde nie przyszlo Ci do zdrady inne miejsce tylko wasz samochód?

można iść jeszcze dalej, są dowody, że przez ileś lat nie zdradzała, a jak trafi na dobrego adwokata, to może jak w amerykańskich filmach, ten udowodni, że to właśnie małżonek ukartował zdradę w autku naszpikowanym kamerami, podsłuchami... no bo dlaczego w aucie, a nie na tzw. łonie przyrody doszło do aktu zdrady?
big_smile

17

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
Averyl napisał/a:
kasienka180 napisał/a:

A ja tak z innej beczki...skoro mąż był taki kontrolujący:śledzenie,lokalizatory,dyktafony w aucie; to naprawde nie przyszlo Ci do zdrady inne miejsce tylko wasz samochód?

można iść jeszcze dalej, są dowody, że przez ileś lat nie zdradzała, a jak trafi na dobrego adwokata, to może jak w amerykańskich filmach, ten udowodni, że to właśnie małżonek ukartował zdradę w autku naszpikowanym kamerami, podsłuchami... no bo dlaczego w aucie, a nie na tzw. łonie przyrody doszło do aktu zdrady?
big_smile

A kto wie moze i kochanka opłacił?

18

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

No i sprawa prosta... Napewno Go oplacił-masz racje

19

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

No i sprawa prosta... Napewno Go oplacił-masz racje

20

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

No i sprawa prosta... Napewno Go oplacił-masz racje...:D jesteście Wieeelkie! wink
Tak serio to jakos wiesz w tej zlosci na niego nie myslalam ze cos akurat zamontowal znów...
Wariograf ja bym chciała,bo On za wszelką cenę wmawia mi ze Go od kilku lat zdradzam a to byl pierwszy raz w mju br!
Jak mówiłam- nie przyznam sie do czegoś czego nie było bo on tak chce....

21

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
lipinski1977 napisał/a:

No i sprawa prosta... Napewno Go oplacił-masz racje...:D jesteście Wieeelkie! wink

gdyby nie to, że sama napisałam o tym podstępie, to teraz oznajmiłabym, że nie wpadłabym na tak genialny pomysł, że zazdrosny mąż mógłby podstawić żonie kochanka!
...ah! czekam na ciąg dalszy tej opery mydlanej

22

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
Averyl napisał/a:
lipinski1977 napisał/a:

No i sprawa prosta... Napewno Go oplacił-masz racje...:D jesteście Wieeelkie! wink

gdyby nie to, że sama napisałam o tym podstępie, to teraz oznajmiłabym, że nie wpadłabym na tak genialny pomysł, że zazdrosny mąż mógłby podstawić żonie kochanka!
...ah! czekam na ciąg dalszy tej opery mydlanej

Odpowiedz żartem na żart ;D

23

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Mi się podobał ten wątek z wariografem, ciągnij dalej, może coś się z tego urodzi tongue

24

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
shqiptare napisał/a:

Zdradziłaś - nie ma szans do powrotu normalności tego związku. Nic nie zrobisz, chyba że weźmiesz rozwód i mam nadzieję, że wyciągnęłaś wniosek z tych zdarzeń. Choć staram się zrozumieć Ciebie, dlaczego zdradziłaś męża - miałaś go dość, ale podkreślam - męża. Poślubiłaś go, przysięgłaś, że będziecie razem aż do śmierci.
Pamiętaj, że masz szansę wyjść z tego bagna, zgłaszając tę sprawę na policji, że Twój mąż Cię nagrał. Twoja prywatność, więc masz prawo to zgłosić. Nie musisz godzić się na seks - określa to delikatnym gwałtem, na przymus to nie ma sensu. Po prostu zgłosić to wszystko jak najszybciej, żeby Twój mąż nie rozniósł tego wszystkim.
Twój mąż grozi Tobie, bo ma żal, że zdradziłaś go. Bardzo przeżywa. Człowiek pod wpływem silnych emocji wpada w nieracjonalne pomysły. Przeżyjesz to. I na przyszłość uważaj na siebie smile

Ejże, no. Nie kop jej od razu. Jak była "pulchna" miał jej dość, nie chciał sexu. Jak się odchudziła, to sexu chciał. I zazdrość...? Jak ona potrzebowała sexu, to on ją olewał. Teraz on robi sceny???? Czy zdradziła? Nie. Po prostu szukała akceptacji, czegoś, czego mąz nie dawał. Mąż?... Też przysięgał, że będzie kochał, szanował...itd. Czy kochał, szanował...? Nie. Ożenił się z nią, ale się jej wstydził, olewał ją, gardził. Bo gruba... Teraz samiec alfa??? To gnida i prostak.
To nei facet. To gnida. Pomyśl o rozwodzie... A jego szantaże... można z tym iść na policję. Ale do Ciebie należy decyzja, czy chcesz z nim być, czy uwolnić się, i szukać szczęścia z kimś innym...

25

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Nie wierzę w tę historię, bo z kolegą "tylko rozmawiasz" a na trzecim spotkaniu seks w samochodzie i to nagrany przez chorobliwie zazdrosnego męża, który instaluje wszystkie urządzenia nagrywające w aucie.

26

Odp: Jestem winna..zdradziłam!
Jovanna napisał/a:
lipinski1977 napisał/a:

Czy istnieje mozliwosc na rozprawie zarządac wariografem badanie?  Czy tego nie praktykuja?

Nie wiem, ale obiło mi się o uszy, że zawsze musi być zgoda osoby, na której zamierzają użyć wariografu. Nikt w to, przy sprawie rozwodowej, chyba by sie nie bawil.

Jest niedopuszczalne, zgodnie z art. 171 § 5 pkt 2) KPK.

27

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Nie wszyscy są znad morza, żeby udać się do Ciebie, panie doktorze.

28

Odp: Jestem winna..zdradziłam!

Zdradziłaś bo się pokluciliscie.... Czyli oskarżenia męża były słuszne od samego początku. Zwykły szon ...

Posty [ 28 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jestem winna..zdradziłam!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024