Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 100 ]

Temat: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Cześć smile Od jakiegoś czasu byłam bierną użytkowniczką tego forum, ale po dzisiejszych przemyśleniach postanowiłam się zarejestrować i opisać swój "problem", może ktoś spojrzy nań świeżym okiem i dostrzeże coś, czego ja nie widzę smile

Otóż, zgodnie z treścią tematu, chciałabym znaleźć dla siebie odpowiedniego mężczyznę. Co to znaczy odpowiedniego? Odpowiedzialnego, myślącego, dojrzałego, wiedzącego czego chce, ale jednocześnie skłonnego do kompromisów, w celu ułatwienia "nam" wspólnego życia. Może to się trochę gryzie z poprzednim, ale CZASEM też troszeczkę spontanicznego, tzn. lubiącego raz na jakiś czas wyrwać się z monotonii codzienności i np. gdzieś wyjechać, czy poszaleć na koncercie wink Dodam także, choć nie lubię o tym wspominać, ale chciałabym także, żeby w miarę dobrze zarabiał, tzn. mniej więcej tyle co ja, gdyż za kilka lat, mniej niż więcej, dobiegnę 30-tki. Dodatkowo byłoby fajnie, żeby podobał mi się z wyglądu, bo uważam, że pożądanie w związku też jest ważne. Uff, marzenia smile

Moim "problemem" natomiast jest to, że nie wiem, gdzie szukać takiego wolnego mężczyzny smile A zresztą nie chodzi tylko o to. Może opiszę, co mam na myśli.

//Po napisaniu tego poniżej, doszłam do wniosku, że tytuł mojego jest nieodpowiedni, i chyba //chodzi o coś innego niż „gdzie są odpowiedni mężczyźni”...

Do tej pory byłam w niewielu długich związkach, które z różnych powodów zakończyły się. Jednak zawsze trudno było mi nawiązać, zapoczątkować z kimś niekoleżeńską relację. Ogólnie mam raczej kolegów niż koleżanki, czy to w życiu towarzyskim, czy w pracy, 95% moich znajomych jest płci męskiej, a wiadomo, że mężczyźni lubią hobbystycznie posłodzić, posypać komplementami.

Ogólnie moim „problemem” jest też chyba to, że za ciepło podchodzę do chłopaków. Jestem dla każdego miła, uśmiechnięta, otwarta, lubię też czasem powymieniać złośliwościami, zasłodzić też.  I podchodzę tak do każdego, a inni z reguły są dla mnie tacy sami. Dodatkowo, nie jestem jakaś brzydka.

A piszę o tym dlatego, że o ile uwielbiam się powygłupiać, o tyle nie lubię tych komplementów właśnie, nie wiem, chyba właśnie dlatego, że poźniej nie potrafię wyczuć, że faktycznie ktoś mnie podrywa i zawsze i wszędzie biorę to za przejaw koleżeńskiej sympatii, nawet zdarzały się z tego powodu lekko kwaśne sytuacje.

Podsumowując ten chaotyczny post, moje pytania brzmią:
1. Gdzie w tym gąszczu znaleźć tego odpowiedniego, wolnego mężczyznę? Czy w tym wieku, mam jeszcze szanse? Nie chcę szukać na stronach randkowych, nie zamieszczam w internecie swoich zdjęć i osobistych informacji.
2. Jak trochę zdystansować się do kolegów i ukrócić to słodzenie?
3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości?
4. Czy może ktoś ma jakieś jeszcze spostrzeżenia, coś czego mogłam nie zauważyć?
5. Czy może mam nierealne wymagania?
6. Co mogłabym dawać od siebie? Czego mogą szukać inni?

Wiem, że ciężko coś ocenić po jednym poście, ale wierzę, że macie w tym wprawę i naprowadzicie mnie na jakiś trop smile Z góry dziękuję, za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam chłodno, dla orzeźwienia w te upalne dni smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

A jaki to poziom zarobków?
3
5
Więcej?

3

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

1. Gdzie w tym gąszczu znaleźć tego odpowiedniego, wolnego mężczyznę? Czy w tym wieku, mam jeszcze szanse? Nie chcę szukać na stronach randkowych, nie zamieszczam w internecie swoich zdjęć i osobistych informacji.

Tak na prawdę wszędzie...Szukasz normalnego faceta, a tacy chodzą po świecie wink Ja jednak nie zamykałabym się na portale randkowe, tam masz wielu mężczyzn i jesteś w stanie szybko "poznać" wielu a umówić się dopiero z tymi, z którymi będziesz się w miarę dobrze dogadywać.

malibu_z_mlekiem napisał/a:

2. Jak trochę zdystansować się do kolegów i ukrócić to słodzenie?

Skup się na sobie.

malibu_z_mlekiem napisał/a:

3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości?

Ja to jakoś widzę tongue

malibu_z_mlekiem napisał/a:

5. Czy może mam nierealne wymagania?

Wg mnie masz normalne wymagania smile

malibu_z_mlekiem napisał/a:

6. Co mogłabym dawać od siebie? Czego mogą szukać inni?

Wydajesz mi się być miłą, ciepłą osobą, rozumną  a to na pewno dobre cechy smile Czego szukają inni...co człowiek to inna potrzeba tak na prawdę.

4

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

1. Gdzie w tym gąszczu znaleźć tego odpowiedniego, wolnego mężczyznę? Czy w tym wieku, mam jeszcze szanse? Nie chcę szukać na stronach randkowych, nie zamieszczam w internecie swoich zdjęć i osobistych informacji.
2. Jak trochę zdystansować się do kolegów i ukrócić to słodzenie?
3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości?
4. Czy może ktoś ma jakieś jeszcze spostrzeżenia, coś czego mogłam nie zauważyć?
5. Czy może mam nierealne wymagania?
6. Co mogłabym dawać od siebie? Czego mogą szukać inni?

1. Błąd pierwszy. Na portalach randkowych znajdziesz całe mnóstwo wolnych facetów, którzy:
a. zakończyli jakiś związek i po powrocie do obiegu podobnie jak Ty nie mają pomysłu co dalej
b. od poniedziałku do piątku pracują, a w weekendy podobnie jak Ty siedzą w domu
c. większość wolnych facetów w twoim wieku, to będą kawalerowie z odzysku, obciążeni balastem w postaci dziecka,
którym w wolnym czasie się zajmują, zamiast siedzieć np. w klubie czy w pubie czy uganiać się za dupami
d. wpisz sobie dowolny powód, dla którego "odpowiedniego, wolnego mężczyznę" szybciej spotkasz na portalu randkowym
niż gdziekolwiek indziej, a uwierz, że takich powodów mógłbym tu z bani wymienić jednym ciągiem przynajmniej z pół strony.

2. Błąd drugi. Nie pytasz jak się zdystansować od kolegów i ukrócić to słodzenie, tylko to robisz. Po prostu.
Na początek wystarczy ignorować zaczepki i nie reagować na ich komentarze, a w końcu sami się znudzą i odbiją.

3. Błąd trzeci. Nie nauczysz się rozpoznawać intencji mężczyzn co do formy znajomości, ale możesz bezpiecznie przyjąć,
że w 98,5% przypadków chodzi o dostęp do krocza. Pozostałe 1,5% to ukryci geje (0,5%) impotenci (0,5%) erotomani gawędziarze (0,5%)
Każdy facet, który będzie twierdził inaczej jest kłamcą, bądź zalicza się do grupy 1,5%

4. Spostrzeżenia na jaki temat?

5. Skąd. Jak najbardziej realne.

6. Sprecyzuj pytanie.

5 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-06-02 23:51:44)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Większość wolnych facetów w jej wieku( dwadziesciaparę)- bedzie obciążona dziećmi?  Gdzie Ty Anderstud mieszkasz?

z pozostalymi wnioskami z grubsza się zgadzam.
I wybij sobie z glowy, że jesteś zakwalifikowana na "psiapsiółkę" .
Po prostu się rozglądaj  i trochę otwórz na nowe znajomości,sam się znajdzie.

6 Ostatnio edytowany przez malibu_z_mlekiem (2018-06-03 00:28:19)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
toeamo napisał/a:

A jaki to poziom zarobków?
3
5
Więcej?

Więcej. Ciekawi mnie, dlaczego zadałeś pytanie akurat o to?



Rising_Sun napisał/a:

Tak na prawdę wszędzie...Szukasz normalnego faceta, a tacy chodzą po świecie  Ja jednak nie zamykałabym się na portale randkowe, tam masz wielu mężczyzn i jesteś w stanie szybko "poznać" wielu a umówić się dopiero z tymi, z którymi będziesz się w miarę dobrze dogadywać.

Rozumiem, że na portalach można kogoś poznać, ale chyba jednak pod tym względem jednak jestem staroświecka i uwielbiam klimat poznawania kogoś na żywo, organoleptycznie big_smile

Rising_Sun napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości

Ja to jakoś widzę 

Co masz na myśli, czy możesz rozwinąć? Jak nabyć taką umiejętność?

anderstud napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

1. Gdzie w tym gąszczu znaleźć tego odpowiedniego, wolnego mężczyznę? Czy w tym wieku, mam jeszcze szanse? Nie chcę szukać na stronach randkowych, nie zamieszczam w internecie swoich zdjęć i osobistych informacji.
2. Jak trochę zdystansować się do kolegów i ukrócić to słodzenie?
3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości?
4. Czy może ktoś ma jakieś jeszcze spostrzeżenia, coś czego mogłam nie zauważyć?
5. Czy może mam nierealne wymagania?
6. Co mogłabym dawać od siebie? Czego mogą szukać inni?

1. Błąd pierwszy. Na portalach randkowych znajdziesz całe mnóstwo wolnych facetów, którzy:
a. zakończyli jakiś związek i po powrocie do obiegu podobnie jak Ty nie mają pomysłu co dalej
b. od poniedziałku do piątku pracują, a w weekendy podobnie jak Ty siedzą w domu
c. większość wolnych facetów w twoim wieku, to będą kawalerowie z odzysku, obciążeni balastem w postaci dziecka,
którym w wolnym czasie się zajmują, zamiast siedzieć np. w klubie czy w pubie czy uganiać się za dupami
d. wpisz sobie dowolny powód, dla którego "odpowiedniego, wolnego mężczyznę" szybciej spotkasz na portalu randkowym
niż gdziekolwiek indziej, a uwierz, że takich powodów mógłbym tu z bani wymienić jednym ciągiem przynajmniej z pół strony.

2. Błąd drugi. Nie pytasz jak się zdystansować od kolegów i ukrócić to słodzenie, tylko to robisz. Po prostu.
Na początek wystarczy ignorować zaczepki i nie reagować na ich komentarze, a w końcu sami się znudzą i odbiją.

3. Błąd trzeci. Nie nauczysz się rozpoznawać intencji mężczyzn co do formy znajomości, ale możesz bezpiecznie przyjąć,
że w 98,5% przypadków chodzi o dostęp do krocza. Pozostałe 1,5% to ukryci geje (0,5%) impotenci (0,5%) erotomani gawędziarze (0,5%)
Każdy facet, który będzie twierdził inaczej jest kłamcą, bądź zalicza się do grupy 1,5%

4. Spostrzeżenia na jaki temat?

5. Skąd. Jak najbardziej realne.

6. Sprecyzuj pytanie.

1. Tak jak napisałam powyżej z podaniem powodu, nie mogę się przekonać do portali. Dochodzi tutaj jeszcze kwestia, że naprawdę nie chcę się „upubliczniać” w internecie, tu wszystko zostaje na zawsze smile Aczkolwiek zgadzam się z Tobą i to, co wypisałeś w podpunktach ma sens, odniosę się tylko do pkt c i d,

c. Akurat to mi nie przeszkadza, wolałabym kogoś z dzieckiem niż dupowicza.
Dochodzi tutaj jeszcze kwestia tego, żeby odsączyć taką wartościową osobę. Miałam kiedyś konto na jakimś portalu, bez zdjęć, mimimalne info, a spodziewasz się chyba, jakie wiadomości otrzymywałam, trochę szkoda mi truć sobie tym głowę.

d. Powody... Pierwszy o jakim myślę, jest taki, że portale skupiają osoby szukające kogoś, więc siłą rzeczy po to się tam wchodzi smile

2. Widzisz, oczywiście ignoruję to i zgłaszam otwarty sprzeciw nawet, ale jak będę tak reagować na każdego, to jak rozpoznam osobę, która być może zawróci mi w głowie? smile

3. W zasadzie łączy się z pkt. 2. Akurat w tym przypadku z własnego doświadczenia nie mogę przyznać Ci racji. Jednak z większością jesteśmy znajomymi i wszyscy wiemy, że to ma takie „koleżeńskie” podłoże. Wydaje mi się, że uwarunkowane jest to tym, że sprawia to, Wam, mężczyznom, jakąś przyjemność, stąd tez moje pytanie, jak rozpoznam tego czarnego konia na białym księciu, czy jak to tam się mówi smile W normalnych warunkach przyznałabym Ci rację, ale tak jak pisałam, mam prawie samych znajomych facetów.

4. Pytanie było w kontekście mojego pierwszego posta, zauważyłam na tym forum taką tendencję, że ludzie piszący, nie dostrzegają pewnych rzeczy, które zostają potem trafnie wytykane przez innych smile

5. Kamień z serca big_smile

6. Zastanawiam się po prostu, jeśli sama mam jakieś wymagania, to czego ktoś inny może oczekiwać, i czy jestem w stanie to zaoferować. Wiesz, może chodzi też o to, że zawsze przyciągałam określony typ mężczyzn, z którymi jednak na większość życia nie byłoby mi po drodze, i nasuwa mi się myśl, że to jakieś moje cechy przyciągają dany typ. Usłyszałam kilka razy, że sprawiam wrażenie imprezowiczki, a ja zupełnie taka nie jestem. I podejrzewam, że takim wrażeniem, nie znajdę „odpowiedniego” i czego, taki pan „odpowiedni” mógłby chcieć smile

Ela210 napisał/a:

Większość wolnych facetów w jej wieku( dwadziesciaparę)- bedzie obciążona dziećmi?  Gdzie Ty Anderstud mieszkasz?

z pozostalymi wnioskami z grubsza się zgadzam.
I wybij sobie z glowy, że jesteś zakwalifikowana na "psiapsiółkę" .
Po prostu się rozglądaj  i trochę otwórz na nowe znajomości,sam się znajdzie.

Jestem bardzo otwarta na nowe znajomości i co chwila kogoś poznaję, tylko że kurczę, w sumie dopiero po napisaniu tego wszystkiego, zdałam sobie sprawę, że źródło problemu leży naprawdę, nie tam, „gdzie” a „jak” mogę znaleźć taką osobę, i tak jak napisałaś, sama się z miejsca kwalifikuję na "psiapsiółkę" i zduszam wszystkie przejawy zainteresowania innego niż koleżeńskie w zarodku ;/

Edytuję po raz trzeci, ale właściwie umknęło mi to, że w ciągu roku umawiałam się z dwoma chłopakami, bo mężczyznami nie nazwałabym ich, tylko sęk w tym, że nie byli akurat odpowiedni, i tu punktuję siebie, że to ja tak wybrałam, dodatkowo za namową znajomych zapytałam się, z obawą, że wyjdę na głuptasa, jakie mają zamiary i tendencje wobec mnie i chyba tylko dlatego toczyło się w tę stronę. Generalnie to nie potrafię pchnąć znajomości na te tory, jeśłi nie zostanie słownie ustalone, w jakim kierunku ktoś chce rozwijać ze mną znajomość, nie umiem np. traktować zaproszenia na kawę, jako potencjalnej "randki".

7

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Otóż, zgodnie z treścią tematu, chciałabym znaleźć dla siebie odpowiedniego mężczyznę. Co to znaczy odpowiedniego? Odpowiedzialnego, myślącego, dojrzałego, wiedzącego czego chce, ale jednocześnie skłonnego do kompromisów, w celu ułatwienia "nam" wspólnego życia. Może to się trochę gryzie z poprzednim, ale CZASEM też troszeczkę spontanicznego, tzn. lubiącego raz na jakiś czas wyrwać się z monotonii codzienności i np. gdzieś wyjechać, czy poszaleć na koncercie wink Dodam także, choć nie lubię o tym wspominać, ale chciałabym także, żeby w miarę dobrze zarabiał, tzn. mniej więcej tyle co ja, gdyż za kilka lat, mniej niż więcej, dobiegnę 30-tki. Dodatkowo byłoby fajnie, żeby podobał mi się z wyglądu, bo uważam, że pożądanie w związku też jest ważne. Uff, marzenia :

I w Twoim otoczeniu (pracy, hobby, koledzy) nie ma takich mężczyzn czy po prostu Ciebie nie podrywają/nie jesteś w stanie określić ich intencji?

Czy w przypadku jeśli Tobie się ktoś spodoba, umiesz subtelnie, ale zauważalnie dać znać o tym? Tzn. czy mężczyźni, którzy Ci się podobają, są tego świadomi?

8

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
anderstud napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

1. Gdzie w tym gąszczu znaleźć tego odpowiedniego, wolnego mężczyznę? Czy w tym wieku, mam jeszcze szanse? Nie chcę szukać na stronach randkowych, nie zamieszczam w internecie swoich zdjęć i osobistych informacji.
2. Jak trochę zdystansować się do kolegów i ukrócić to słodzenie?
3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości?
4. Czy może ktoś ma jakieś jeszcze spostrzeżenia, coś czego mogłam nie zauważyć?
5. Czy może mam nierealne wymagania?
6. Co mogłabym dawać od siebie? Czego mogą szukać inni?

3. Błąd trzeci. Nie nauczysz się rozpoznawać intencji mężczyzn co do formy znajomości, ale możesz bezpiecznie przyjąć,
że w 98,5% przypadków chodzi o dostęp do krocza. Pozostałe 1,5% to ukryci geje (0,5%) impotenci (0,5%) erotomani gawędziarze (0,5%)
Każdy facet, który będzie twierdził inaczej jest kłamcą, bądź zalicza się do grupy 1,5%
.

W moim przypadku dwie pierwsze dziewczyny udostępniły mi krocze bez większego problemu

malibu_z_mlekiem napisał/a:

Do tej pory byłam w niewielu długich związkach, które z różnych powodów zakończyły się. Jednak zawsze trudno było mi nawiązać, zapoczątkować z kimś niekoleżeńską relację. Ogólnie mam raczej kolegów niż koleżanki, czy to w życiu towarzyskim, czy w pracy, 95% moich znajomych jest płci męskiej, a wiadomo, że mężczyźni lubią hobbystycznie posłodzić, posypać komplementami.

Ogólnie moim „problemem” jest też chyba to, że za ciepło podchodzę do chłopaków. Jestem dla każdego miła, uśmiechnięta, otwarta, lubię też czasem powymieniać złośliwościami, zasłodzić też.  I podchodzę tak do każdego, a inni z reguły są dla mnie tacy sami. Dodatkowo, nie jestem jakaś brzydka.

w niewielu czyli dwóch ?

9 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-06-03 08:02:05)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

1. Na początek wstrząsająca wiadomość. Uwaga, usiądź wygodnie- nie ma takiego miejsca:/ ale nie łam się! Tyle tysiącleci jakoś dajemy rade, to i Ty dasz radę! Tak tak, masz szanse! Idź na ilość i wtedy weryfikuj jakość. Zagaduj do wszystkich. Pamiętaj: chwila wstydu - radość na całe życie! Tinder? Od takich apek, dodania nicku, czy zdjęcia jeszcze nikt nie umarł. Jak się bardzo upierasz, to dodaj zdjęcie bez twarzy xD tzn. No wiesz. "Takie tam - patrze do góry" Padlam.  Podobno tam sami ruchacze i ruchaczki, ale przemyśl to! Ja znam wiele szczęśliwych par, które poznały się przez tindera (wszystkie 2. a to już liczba mnoga. Deal with it!) ^^ Poprostu poszerzy Ci to zasięgi. Możesz jeszcze po bożemu: znaleźć soline hobby i z takimi ludzmi się starać obracać. Ale nic tak.nie skutkuje jak zaczepianie ludzi. Wszedzie. Przeciez stworzyc okazje, to jeszcze nie grzech. W sklepie popros, zeby Ci ktos cos podal z wysokiej szafki i powiedz: "chyba jednak musze zaczac szukac jakiegos wysokiego faceta. 5 min biegam i szukam kogos, kto by mi te puszke podal. Rozgrzewke przed bieganiem mam juz zaliczona" (jestes mila, wdzieczna, komplememtujesz go (jak nie jest wysoki klam, ze rezolutny), mowisz ze lubisz biegac i nie masz faceta -- no jak on tego wszysykiego nie wykorzysta to juz tylko napis na czole "chodz na randke" tylko da rade) Co ci szkodzi zrobic przypal. Uklepane, ale on i tak za 2 min. zapomni. A noz widelec jest wolny, spodobasz sie jemu, on Tobid i lovd love.
2. Nie wiem. Mnie sama to przeraża. Ja nie słodzę. Oni chca. Ja nie chcę. Przy obcych w napadzie paniki mówie, że jestem skrajną feministką, lub matką 3 dzieci (serio. Raz jeden się nie zniechęcił! Ale było. Skad wziac dzieci?). A znajomi jakoś nie chcą mi uwierzyć hmm chyba musze przearanżować mieszkanie. Rzucić kilka zabawek, jakiś śliski kocyk. Twoim problemem nie jest fakt, że Ci słodza, ale ze nie potrafisz rozpoznac, ktory naprawde. (Zmień coś w wygladzie na coś sexi - sexi buty lub czerwona szminke. Ten, ktory zezuje moze byc chetny. Jesli z nim nie rozmawiasz a dalej zezuje bez kitu moze byc chetny. Chociaz to troche creepy. Nigdy nie musialam, az tak dowodow ze ktos mnie lubi wyciagac tylko zawsze wiedzialam, czulam to nawet rozmawiajac przez telefon. I nie chodzi o to, ze facet prawi ci komplementy. Ze mowi ze jestes ladna, tylko czujesz ze dla niego jestes super sexi i go wrecz nosi.
3. Boże jakie trudne pytania, kobieto!D: takie rzeczy się już widzi, na początku. Mówisz tak: No, ja nie wierzę Stefan, że taki ......wstaw komplement...... facet jak Ty nie ma dziewczyny! (zainteresowany załapie i spróbuje swojego szczęścia/ niezainteresowany ucieszy się z komplementu i nic nie zrobi/ dziewczynaty powie, że jest zajęty lub przypali głupa i będzie miał nadzieje na ruchanie próbując swojego szczęścia). W razie, gdyby był nierozgarnięty i wstydliwy dodaj: Naprawdę, Wąski jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwili xD Przepraszam!!!!!!! Raczej- Naprawdę mi imponuje, że .......tu wstaw komplement......(jestes taki miły dla wszystkich, masz takie suoer poczucie humoru, jak załatwiłeś tę jędzę z drugiego pietra) <-- No! Chwila wstydu - triumf na całe życie. I wtedy powinny się u faceta pojawić te...no? Tribiki w głowie. To widać! One tam tak dzielnie pracują, a facet robi przerwę--> "Trib trib trib...Co ona chrzani hmm...trib trib...Czy ona? Mnie podrywa? ;O O boże! yikes Ona! Mnie! Podrywa!!!:O trib trib trib *_* S.E.X???"
Jeśli mój wesoły tutorial emotikonek nie pomoże Ci w życiu, to ja już nie wiem, co Ci pomoże!
4. Szukaj kogos, kogo pokochasz. Najlepiej przyjaciela, ktory by Cie rajcowal w lozku. Szukaj cech, dzieki ktorym, bedziesz mogla zbudowac dlugi, fajny zwiazek, czegos co Cie z tym mezczyzna laczy, a nie listy wymagan, czy danych technicznych. Plus: on sam sie nie zjawi. Musisz ruszyc tylek. A jak nie ogarniasz, czy sie komus podobasz, czy nie, to tak bedziesz czekac i czekac, az ten smok co pilnuje wieży zdechnie. Sama uznaj, czy jakis facet Ci pasuje (czy ja sie nie powtarzam?) Zaczep go, nawet chamski podryw jest lepszy niz nic - i wtedy niech on decyduje - podlapuje flirt lub nie. W ogole. Flirt to zabawa a nie obietnica. Szok. Cnie?
5. No. Ale nie będe suszyc Ci głowy o ten hajs. Juz i tak wyjdziesz na tych postach suchutka. Przemyśl- już na studenta medycyny nie masz szans! ^^ a poza tym: dzisiaj jest praca, jutro nie ma. I na odwrot. Niby reszta spoko, ale odnioslam wrazenie, ze szukasz kogoś, sama nie wiesz kogo. Kogos, zeby po prostu przy Tobie byl. Nie kogos kogo moglabys kochac. Ani kogos, z kim moglabys sie przyjaznic, czy przegadac cala noc. Tylko manekina, ktory bedzie. Zeby bylo z kim zyc. Zeby bylo z kim wyjsc. Moze zle to poczulam. Sama zweryfikuj. Te cechy sa takieee... wiesz wielu chamow, mogloby sie spokojnie w nie wpisac.
6. Pytanie typu: co mam zrobić, żeby znaleźć bylejak bylejakiego faceta? Co mam Ci napisać? Przepis jak przypodobać się facetowi i udawać cale życie? Generalnie ze statystyk forum wynika, że musisz: być ładna i zadbana; miła; szczęśliwa i zawsze zadowolona, szczegolnie ze swojego faceta; niezgryźliwa; bez fochow; lekko niewyżyta; lubić seks analny; prasowac; sprzatac; prać; gotowac; pracować; lubić dzieci i potrafić samej je ogarnąć, bez naciskania na ich posiadanie; zabawna i śmiać sie z jego żartów; szanować jego hobby; niekrytykować go publicznie; komplementować; pozwalać mu spotykać się ze znajomymi i nie gderać; spotykać się tylko w mieszanym towarzystwie (nigdy sama w męskim),  i co jest bardzo ważne, dbać rezolutnie i skrupulatnie o swój niski przebieg (to zapamietaj); docenic komplementy; być słodka, ale i lekko drapieżna, nosic szpilki i sukienki...itd itd. Ale dzięki bogu, on i tak wybierzę te, przy której będzie po prostu szczęśliwy!

Dobrnelismy  do konca! Przepraszam^^ coś czuje, że powinnam mieć dzisiaj szlaban na internety, tylko za duża jestem hmm

10

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Podsumowując ten chaotyczny post, moje pytania brzmią:
1. Gdzie w tym gąszczu znaleźć tego odpowiedniego, wolnego mężczyznę? Czy w tym wieku, mam jeszcze szanse? Nie chcę szukać na stronach randkowych, nie zamieszczam w internecie swoich zdjęć i osobistych informacji.
2. Jak trochę zdystansować się do kolegów i ukrócić to słodzenie?
3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości?
4. Czy może ktoś ma jakieś jeszcze spostrzeżenia, coś czego mogłam nie zauważyć?
5. Czy może mam nierealne wymagania?
6. Co mogłabym dawać od siebie? Czego mogą szukać inni?

1. Jesteś w najlepszym wieku do poznawania i spotykania się z różnymi mężczyznami. Jak nie chcesz korzystać z i tercetu, to wystarczy być otwartą na ludzi wokół Ciebie. Nie mieszkasz chyba na pustyni? Chodzisz do pracy, na spacery, do sklepu? Masz hobby, zainteresowania? Wszędzie tam można poznawać facetów.
2. Zwyczajnie :-) Jak ktoś jest miły i wszystkim słodzi to jest sztuczny. Normalnie ludzie mają sympatie i antypatie, jednych lubią bardziej, innych mniej. A jak Ty jesteś sztucznie miła dla każdego, to brakuje Ci autentyzmu i ściągasz do siebie ludzi sztucznych jak Ty albo zakompleksionych, którzy pragną słodzenia jak kania dżdżu.
3. Przyglądać się uważnie, słuchać własnej intuicji.
4. Skoro śledzisz wszystkim kolegom dookoła, to może jesteś odbierana jako desperatka a to idzie wyczuć. Inni mogą to wyczuwać
5. Wyglądają się normalnie. To nie Twoje wymagania są problemem i możesz ten punkt skreślić.
6. Nie wpasowuj się w oczekiwania innych, ale bądź sobą.

11 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 10:04:45)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Jak rozpoznawać intencje?
Ja kod zachowań widzę tak:

1) Kobieta sygnalizuje dostępność. Najpierw ogólnie, przez ładny wygląd, otwartość na codzienny kontakt (konwersacje w pracy itp). Potem konkretnie, zwracając fizycznie uwagę na upodobanego delikwenta. Tzn patrząc na niego częściej niż na innych, uśmiechając się do niego, jeśli tylko znajdzie się pretekst itp. Niech się poczuje trochę wyróżniony.

2) Potem to już kwestia inicjatywy faceta. Powinien nawiązać dłuższą konwersacje. Zaprosić na kawę czy cokolwiek innego, gdzie będziecie mogli spędzić chwilę czasu we dwoje i się poznać.
Jak nie wykazuje inicjatywy, to albo za słabo zasygnalizowałaś, albo nie jest zainteresowany, albo jest jakiś nieogarnięty i może lepiej poszukać innego.


Jeśli pytasz, jak poznać intencje kolegi/przyjaciela, z którym się już spotykasz poza pracą we dwoje i nie wiesz, czy on chce coś więcej, to również moim zdaniem na wpół ogarnięty facet powinien sam dosyć jasno zakomunikować, że chciałby coś więcej. Może jest taki rycerski i nie chce się narzucać, to trzeba znów zasygnalizować raz drugi, że jesteś otwarta na coś więcej. Ale szczerze, jak dziewczyna się facetowi podoba, to facet powinien po prostu działać.

Podpisuję się też pod tym, co napisała wyżej dobrakobieta90.

Sorry jeśli powtórzyłem sporo z emaila, ale chyba nie doszedł.

Co do Twoich wymagań, to może ktoś znajomy powinien spojrzeć na Ciebie świeżym okiem i powiedzieć Ci wprost, czy masz do zaoferowania tyle, ile oczekujesz od innych. Jeśli facet ma być dobry we wszystkim (wygląd, kariera, charakter, inteligencja, wiek, osobowość, itp itd), to oczywiście sam ma prawo dużo oczekiwać od partnerki. Może warto wybrać priorytety, na jakich cechach Ci najbardziej zależy, a w jakich jesteś gotowa przymknąć oko.

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Jovanna- bierę Cię big_smile

13

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Krzysiek123 napisał/a:

Jak rozpoznawać intencje?
Ja kod zachowań widzę tak:

1) Kobieta sygnalizuje dostępność. Najpierw ogólnie, przez ładny wygląd, otwartość na codzienny kontakt (konwersacje w pracy itp). Potem konkretnie, zwracając fizycznie uwagę na upodobanego delikwenta. Tzn patrząc na niego częściej niż na innych, uśmiechając się do niego, jeśli tylko znajdzie się pretekst itp. Niech się poczuje trochę wyróżniony.

2) Potem to już kwestia inicjatywy faceta. Powinien nawiązać dłuższą konwersacje. Zaprosić na kawę czy cokolwiek innego, gdzie będziecie mogli spędzić chwilę czasu we dwoje i się poznać.
Jak nie wykazuje inicjatywy, to albo za słabo zasygnalizowałaś, albo nie jest zainteresowany, albo jest jakiś nieogarnięty i może lepiej poszukać innego.

Tak to kolego było w średniowieczu. smile

14

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

oho, nie wiedziałam, ze sygnalizuje gotowość do seksu czy zwiazku przez moj ladny wygląd (sorry, taka sie urodzilam) czy konwersacje w pracy (ciekawe co na to moj szef mężczyzna - chcac nie chcac musze z nim rozmawiać inaczej sie nie da pracować)

15 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 10:35:35)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
balin napisał/a:

Tak to kolego było w średniowieczu. smile

A teraz to co, kobieta musi podrywać? wink
Wiem, że jest taki trend, ale ja wolę dziewczyny, które nie potrzebują się narzucać (ani wyglądem ani zachowaniem), żeby wzbudzić zainteresowanie. wink

_v_ napisał/a:

oho, nie wiedziałam, ze sygnalizuje gotowość do seksu czy zwiazku przez moj ladny wygląd (sorry, taka sie urodzilam) czy konwersacje w pracy (ciekawe co na to moj szef mężczyzna - chcac nie chcac musze z nim rozmawiać inaczej sie nie da pracować)

Nie sądzilem, że muszę tłumaczyć łopatologicznie.

Przez wygląd mam oczywiście na myśli to, na co masz wpływ. Można się ubrać elegancko, można wyzywająco, a można jak szara mysz. Nie ma to nic wspólnego z urodą, z którą się urodziłaś.

Podobnie konwersacje - nie mówię o kontakcie służbowym czy smalltalku, tylko o wszystkim ponad standard. Jeśli koleżanka w pracy wymieni ze mną dwa zdania czy żart w kuchni i wróci do pracy, to odbieram to inaczej, niż koleżanka, która lubi prowadzić ze mną długie konwersacje, najlepiej jeszcze wtedy, gdy akurat jest mało ludzi w pomieszczeniu i okazuje mi zainteresowanie.

16

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Krzysiek123 napisał/a:
balin napisał/a:

Tak to kolego było w średniowieczu. smile

A teraz to co, kobieta musi podrywać? wink
Wiem, że jest taki trend, ale ja wolę dziewczyny, które nie potrzebują się narzucać (ani wyglądem ani zachowaniem), żeby wzbudzić zainteresowanie. wink

_v_ napisał/a:

oho, nie wiedziałam, ze sygnalizuje gotowość do seksu czy zwiazku przez moj ladny wygląd (sorry, taka sie urodzilam) czy konwersacje w pracy (ciekawe co na to moj szef mężczyzna - chcac nie chcac musze z nim rozmawiać inaczej sie nie da pracować)

Nie sądzilem, że muszę tłumaczyć łopatologicznie.

Przez wygląd mam oczywiście na myśli to, na co masz wpływ. Można się ubrać elegancko, można wyzywająco, a można jak szara mysz. Nie ma to nic wspólnego z urodą, z którą się urodziłaś.

Podobnie konwersacje - nie mówię o kontakcie służbowym czy smalltalku, tylko o wszystkim ponad standard. Jeśli koleżanka w pracy wymieni ze mną dwa zdania czy żart w kuchni i wróci do pracy, to odbieram to inaczej, niż koleżanka, która lubi prowadzić ze mną długie konwersacje, najlepiej jeszcze wtedy, gdy akurat jest mało ludzi w pomieszczeniu i okazuje mi zainteresowanie.

Jeśli ktoś ma dresscode i musi się ubierać w określony sposób, np. fartuch roboczy i żadnej biżuterii, to jak ma zakomunikować gotowość?
Długie konwersacje w pracy na tematy niezawodowe to chyba bumelanctwo?

17

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Otóż, zgodnie z treścią tematu, chciałabym znaleźć dla siebie odpowiedniego mężczyznę. Co to znaczy odpowiedniego? Odpowiedzialnego, myślącego, dojrzałego, wiedzącego czego chce, ale jednocześnie skłonnego do kompromisów, w celu ułatwienia "nam" wspólnego życia. Może to się trochę gryzie z poprzednim, ale CZASEM też troszeczkę spontanicznego, tzn. lubiącego raz na jakiś czas wyrwać się z monotonii codzienności i np. gdzieś wyjechać, czy poszaleć na koncercie wink Dodam także, choć nie lubię o tym wspominać, ale chciałabym także, żeby w miarę dobrze zarabiał, tzn. mniej więcej tyle co ja, gdyż za kilka lat, mniej niż więcej, dobiegnę 30-tki. Dodatkowo byłoby fajnie, żeby podobał mi się z wyglądu, bo uważam, że pożądanie w związku też jest ważne. Uff, marzenia smile

Szczerze - po takiej checkliście wymagań sam bym się od Ciebie zdystansował. Co Ty masz do zaoferowania? Nie wiesz czy Cię podrywają, czy nie? Nigdy żaden nie chciał Cię zaprosić na kawę, piwo, do kina - serio?

18

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

19 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 11:11:03)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
kao_makao napisał/a:

Jeśli ktoś ma dresscode i musi się ubierać w określony sposób, np. fartuch roboczy i żadnej biżuterii, to jak ma zakomunikować gotowość?
Długie konwersacje w pracy na tematy niezawodowe to chyba bumelanctwo?

Niestety nie wiem, jak podrywać w fabryce ani w zakładzie przetwórstwa spożywczego.

Pracuję w korpo, gdzie są jakieś standardy dotyczące ubioru i czasu pracy, a jednak nigdy nie mam problemu z rozpoznaniem, czy koleżanka chce być zauważona, czy nie.

20 Ostatnio edytowany przez Elya (2018-06-03 11:22:45)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
kao_makao napisał/a:

Jeśli ktoś ma dresscode i musi się ubierać w określony sposób, np. fartuch roboczy i żadnej biżuterii, to jak ma zakomunikować gotowość?

ups, codziennie nosze biżuterię, teraz skojarzyłam dlaczego ktoś niedawno mnie posądził o zainteresowanie jego osobą big_smile

Piotr Introwertyk napisał/a:

Jovanna- bierę Cię big_smile

Jovanna, wiedziałam, że prędzej czy później jakiś facet na forum tak do Ciebie napisze. To było nieuniknione. big_smile
Facet głupi nie jest.

21 Ostatnio edytowany przez Znerx (2018-06-03 11:39:17)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Odpowiedzialnego/dojrzałego

- odpowiedzialnie i dojrzale - wszystkie pieniądze, ponad minimum niezbędne do biologicznego życia, wydaje na edukacje swojego dziecka/ci z EX (nie miałaś problemów z dziećmi.... żeby miała dobre wykształcenie i udaną przyszłość) i wsparcie schorowanych rodziców (bo uczciwość wymaga tego, żeby im pomóc, jak dzięki ich wsparciu udało mu się zostać "odnoszącym sukcesy członkiem społeczeństwa").

wiedzącego czego chce, ale jednocześnie skłonnego do kompromisów, w celu ułatwienia "nam" wspólnego życia.

Tego co "Ty chcesz, żeby on chciał"?

poszaleć na koncercie

"będę brał cię w aucie" i sławomir lol

Już się nie czepiam... ale takie ogólniki jak "odpowiedzialny" czy "wiedzący czego chce" to nic nie znaczą.
To tak jakby powiedzieć, że ideał kobiety: umie gotować i ma duże piersi. Co nam wtedy wyjdzie?

22

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Znerx napisał/a:

To tak jakby powiedzieć, że ideał kobiety: umie gotować i ma duże piersi. Co nam wtedy wyjdzie?

Magda Gessler? big_smile

23

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Czepiacie się.  Myślałam,  że Autorka poda jakąś super trudna listę cech,
A tu mamy odpowiedzialność,  dojrzałość,  chodzenie na kompromisy, aby dobrze zarabial, oraz podobał się fizycznie.
To standard, każdy tak by chciał.
Odwracając sytuację,  czy ktoś by chciał niedojrzalą, nie odpowiedzialną,  bezrobotna, nie idącą na kompromisy kobietę? No nie. Nie piszę już o atrakcyjności fizycznej tej kobiety, bo wystarczy, by nie była ona atrakcyjna dla mężczyzny,  to i odpowiedzialność i dojrzałość nic nie pomoże; )

24 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-06-03 13:10:01)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Krzysiek123 napisał/a:

Przez wygląd mam oczywiście na myśli to, na co masz wpływ. Można się ubrać elegancko, można wyzywająco, a można jak szara mysz. Nie ma to nic wspólnego z urodą, z którą się urodziłaś.

Podobnie konwersacje - nie mówię o kontakcie służbowym czy smalltalku, tylko o wszystkim ponad standard. Jeśli koleżanka w pracy wymieni ze mną dwa zdania czy żart w kuchni i wróci do pracy, to odbieram to inaczej, niż koleżanka, która lubi prowadzić ze mną długie konwersacje, najlepiej jeszcze wtedy, gdy akurat jest mało ludzi w pomieszczeniu i okazuje mi zainteresowanie.

O matko!
A ja się zawsze ubieram ładnie i elegancko, bo to lubię...
I do tego jeszcze lubię rozmawiać z ludźmi... z facetami też, a jak się zagadam to mi wszystko jedno ile osób jest w pomieszczeniu i ile ta konwersacja trwa.
Właśnie uświadomiłam sobie ilu facetom okazałam zainteresowanie wcale nie chcą tego okazać!

25 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 12:50:06)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Lady Loka, niepotrzebna ironia. Ty się czujesz jak ryba w wodzie z oddzielaniem kontaktów koleżeńskich od osobistych, a ktoś inny może mieć z tym problem.

26 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-06-03 13:10:14)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Krzysiek123 napisał/a:

Lady Loka, niepotrzebna ironia. Ty się czujesz jak ryba w wodzie z oddzielaniem kontaktów koleżeńskich od osobistych, a ktoś inny może mieć z tym problem.

To, że chcesz odmówić prawa do korzystania z forum komuś, bo nie podoba Ci się, że spotyka się ze studentkami na seks, to już jakiś potworny prymitywizm moralny.

Nie jesteś moderatorką, ani tym bardziej strażnikiem moralności (wg. swoich świętych standardów moralności, rzecz jasna). Nie podoba Ci się rozmowa, możesz tu nie zaglądać.

Hahaha big_smile
Ale ja nie ironizuję.
Ja tylko mówię, że Twoje standardy określania zainteresowania kobiety nie przystają do rzeczywistości.

27

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Takie "standardy", to tak jakby ktoś, kto chce kupić dom twierdził, że wystarczy mu, żeby dom mial 3 pokoje i garaż.

To nie działa w ten sposób. 

Chodzi wlasnie o te szczegóły, ktorych zaakceptowac NIE potrafimy, niż o cechy oczekiwane.


Bo spośród 30 obejrzanych domów z garazem nagle sie okazuje, ze w jednym są okna za małe, w innym nie ma ogródka, kolejny jest przy ruchliwej ulicy, a jeszcze inny, choc idealny, to nie na naszą kieszen.. a przeciez KAZDY z nich byl w "naszym standardzie".


Dlatego to jest totalna BZDURA jezeli ktokolwiek uważa że chce, zeby jego potencjalny partner/partnerka byli tylko.... (wstawic dowolne "standardowe cechy").

Tak naprawdę chcemy tych, ktorzy wychodzą ponad standardy - jak dom z pieknym widokiem, albo z ogrodkiem, ktory poprzedni wlasciciel pielegnowal przez 10 lat, albo z atrakcyjną ceną... chcemy partnera, ktory OPROCZ standardu bedzie mial piekny usmiech, albo parzył przepyszną kawę, bedzie lubiany przez naszych znajomych, albo kochał koty... kogos, kto nie bedzie dla nas "standardem", ale życiową okazją smile

To nie standardy uwodzą, ale niuanse smile Standardy to zwiazek z wyrachowania i kalkulacji, a nie romantyczna miłość smile

28

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Autorko zapomniałaś wspomnieć, że mężczyzna powinien mieć przynajmniej 185 cm.

A tak na serio, jeśli chcesz znaleźć partnera, to zacznij od dobiera kandydatów ze względu na ich wygląd, podobne zainteresowania i światopogląd. Jeśli posiadają jakąś cechę charakteru która rażąco Cię odrzuca, albo może powodować problemy w związku w przyszłości, to się rozstajecie. To mozolne, pewnie zajmie dużo czasu, może nawet nigdy nie znajdziesz właściwego. Jednak cechy które wymieniłaś jak: myślący czy wiedzący czego chce to takie nic nie sugerujące pierdy, bo takie cechy dostrzega się dopiero po jakimś czasie spędzonym ze sobą i może posiadać je praktycznie każdy. Niema jakichś klubów czy społeczności która wykazywałaby właśnie te cechy, jest to kwestia bardzo indywidualna.

Jedyny sposób to próbować. Jak się zakochasz, to będziesz wiedziała.

29 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-03 13:52:44)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

"Od jakiegoś czasu byłam bierną użytkowniczką tego forum" big_smile śmiechłam.

1. Jeśli masz znajomych wychodząc z nimi nie skupiaj się na nich(skoro się przyjaźnicie od kilku lat/miesięcy raczej nie są tobą zainteresowani) tylko na nowych osobach. Na imprezie u znajomego jest ktoś kogo nie znasz? bomba, zagadnij go. Jesteś niebrzydka? ekstra, wrzuć zdjęcie do internetu i sobie z kimś popisz od czasu do czasu. Twój przyjaciel wybiera się na koncert/grilla/wernisaż szydełkowania cokolwiek. No i fajnie, zabierz się z nim, może któryś z jego przyjaciół wpadnie ci w oko. Masz 95% przyjaciół mężczyzn(z tego co rozumiem nie jesteś nimi zainteresowana), wykorzystaj ich do poznawania innych mężczyzn, ich znajomych/rodzinę kogokolwiek, ale nie trać czasu na pogłębianie tych przyjacielskich relacji, bo już chyba masz ich dość(no chyba że ktoś z twojego otoczenia wpadł ci w oko, ale z postu wnioskuję że nie). 
Nie ma absolutnie nic złego w poznawaniu ludzi online. Tylko nie pisz z kimś 3 lata zanim się zobaczycie. Wymień kilka wiadomości, zaproponuj rozmowę przez telefon, po ok tygodniu postaraj się wyjść z pomysłem na spotkanie. Nie musi być to randka(najlepiej coś neutralnego: teatr, jakiś event na mieście typu spotkanie z autorem książki, premiera filmu). Chodzi tylko o to żeby jak najszybciej obczaić czy cię interesuje, żeby nie marnować czasu na pisanie wspólnie powieści online.

2. A po co Ty im tak słodzisz? Przestań i już. Z tego co rozumiem nie chcesz mieć 1233140312 kumpli tylko jednego chłopaka, więc przestań skupiać się na tym, żeby być dobrym kumplem, bo te cechy raczej nie przybliżą Cię do Twojego celu(mówisz że masz wielu męskich przyjaciół więc zakładam jakieś wspólne wyjścia na piwo, przytyki, złośliwości, ironiczne żarciki, rywalizacja-przestań uskuteczniać takie rzeczy w stosunku do mężczyzn którzy Ci się podobają, jeśli ktoś szuka dziewczyny, a ty się zachowujesz jak jego kumpel no to masz odpowiedz dlaczego nie traktuje cię jak potencjalnej dziewczyny).

3. Najłatwiej zobaczyć jak dużo czasu/energii poświęca na planowanie spędzania czasu z Tobą i jak się wtedy zachowuje. Rozmawiacie o pracy/polityce/jego byłej na wyjściu na piwo które przełożył wcześniej 3 razy bo był zajęty pracą-> olewa cię, z wyprzedzeniem planuje spotkanie, na którym z przyjemnością i zachwytem słucha historii tego jak kupiłaś nowy drapak dla kota-> raczej jest zainteresowany. No oczywiście warto wziąć poprawkę na wszelkich socjopatów/narcyzów etc. którzy symulują zainteresowanie, żeby zaskarbić sobie przychylność na początku, ale mniemam że umiesz rozpoznać jakieś głębsze patologie i odróżnić autentyczne zainteresowanie, od jakiś gierek.

4. Nie ulegaj pierwszemu wrażeniu i nie skreślaj kogoś za szybko/ nie ekscytuj się za wcześnie nowo poznaną osobą, masz dużo wymagań co do charakteru(no i dobrze! trzymam kciuki żeby się udało), ale załóż że nie jesteś w stanie tak na 100% kogoś ocenić np po tygodniu. Daj sobie trochę czasu, żeby kogoś bliżej poznać, ale też nie traktuj tych pierwszych randek jak przesłuchania. Jako osoba która paradoksalnie często jest zapraszana na randki(nie szukam chłopaka, nie wychodzę jakoś specjalnie z inicjatywą, ani też nie mam oszałamiającej urody), mogę ci poradzić żebyś podchodziła do wszystkiego na luzie. Chodzenie na randki powinno być rozrywką, pretekstem do wyskoczenia na miasto, zrelaksowania się, jeśli coś z tego wyjdzie to ekstra, jeśli nie to no trudno, będą następni. Nigdy też nie dawaj więcej niż masz ochotę/siłę. Miałaś trudny tydzień i nie masz ochoty nigdzie wychodzić, no i fajnie przełóż spotkanie, ktoś zaczyna cię wypytywać o wspomnienia z dzieciństwa/relacje z rodziną/plany na założenie rodziny mimo, że znacie się od 2tygodni-zmień temat; ktoś mieszka "5 minut stąd i współlokator akurat wyjechał na weekend", a ty wolałabyś raczej wrócić do domu i pobawić się z kotem, no bywa, kota nie wolno zaniedbywać tongue

5. Masz prawo mieć dowolnie wysokie wymagania, ale uwzględnij że rzutują one na szanse na sukces. Jeśli jesteś 5/10, a twoje kryteria to Bradt Pit z wrażliwością zbliżoną do psychoterapeuty z 10 letnim stażem, a do tego +10k co miesiąc i najlepiej jakieś egzotyczne hobby,to prawdopodobieństwo że kogoś takiego znajdziesz jest małe. Nie zerowe, ale mniejsze niż ktoś bardziej z twojej ligi. Nie zaniżaj natomiast wymagań, pobłażanie i przymykanie oka na rzeczy które ci nie odpowiadają nie jest dobrym pomysłem(związek ma służyć tobie, a nie ty związkowi), ale ważne jest też bycie realistycznym; np. jeśli ktoś był nieuprzejmy dla kelnera i nie zostawił napiwku nie znaczy, że jest burakiem bez obycia i pomiata ludźmi; jeśli ktoś nocował u byłej i uważa że ma prawo do życia towarzyskiego nie znaczy że jest troszkę niedojrzały i na pewno to nic nie znaczy (oba przypadki z życia wzięte, okazuje się że różni ludzie mają inny poziom tolerancji. no cóż).
Może być też tak że oczekujesz cech charakteru które są niekompatybilne z Twoim. Np. jesteś mrukliwa i zamknięta w sobie, szukasz kogoś towarzyskiego i dowcipnego; jesteś ambitna i lubisz rywalizować-oczekujesz że uda ci się przyciągnąć kogoś o takim samym charakterze, etc. Sama oceń.

6. Z moich doświadczeń wynika, że można mieć(z grubsza) 3 typy relacji:
1.Nieprzekraczająca stereotypów : ładna, zadbana kobieta skupiona na dbaniu o wygląd(full makeup każdego dnia, bardzo atrakcyjna, często podkreślająca swoje atuty) i byciu miłą/słodką etc, mężczyzna traktujący ja jako odskocznie od pracy/kariery/stresu.  Potem się to często przeradza w małżeństwo w stylu: ona dba o dom, dzieci, męża, on kariera, pieniążki.
2.  równouprawnienie: macie zbliżone wykształcenie, zbliżone zarobki,  zbliżony poziom inteligencji. Takie małżeństwa które poznały się na studiach, w pracy, dzielą się obowiązkami, każda strona jest skłonna do kompromisu, zrezygnowania czegoś w imię związku, nikt przesadnie nie dominuje.
3. partnerstwo: wspólne pasje/hobby/biznes. Pary które niekoniecznie maja taki sam background, ale raczej wspólny plan na przyszłość. Razem prowadzicie firmę, macie jakąś pasję(niekoniecznie zawodową) i te plany wspólnie realizujecie np taka chodakowska z mężem.

W zależności od tego w jakiej roli się widzisz takie cechy uskuteczniaj. Jeśli chcesz 1. noś się bardziej kobieco, bądź bardziej bierna, uległa, nie wychodzą z inicjatywą; więcej flirciarstwa i kokietowania 2 i 3. wygląd  jest mniej istotny(co nie znaczy że nie jest  woogole ważny ), nie zapuszczaj się, ale też przesadnie o niego nie dbaj, taka przeciętna atrakcyjność. skup się na eksponowaniu jakiś głębszych wartości, oprócz "słodzenia", zwykła rozmowa, wymiana poglądów, zaakcentowanie swoich planów/hobby. raczej nie bądź mimozą.

jeszcze 4. Czasem jest tak, że słodzenie/flirtowanie może być odbierane jako desperację/niską samoocenę. Nie wiem co masz na myśli mówiąc "jestem dla każdego miła, uśmiechnięta, otwarta, lubię też czasem powymieniać złośliwościami, zasłodzić też", ale nie skupiaj się na tym żeby zwrócić na siebie uwagę, tylko odwzajemniaj raczej uwagę którą dostajesz(trudno mi to opisać i nie wiem czy to się ciebie tyczy, bo opis jest szczątkowy; ale chyba też kiedyś robiłam coś podobnego. W skrócie: to nie działa, a na pewno nie na jakiś sensownych mężczyzn, mi się trafiali psychole sami jak się tak zachowywałam(tzn na moich kumpli nie miało to wpływu, raczej na tych chcących czegoś więcej) , jak przestałam jest o niebo lepiej ). Słodz tylko i wyłącznie na randkach, tylko i wyłacznie mężczyzną którymi Ty jesteś zainteresowana.

PS. "//" ? skąd taka syntaksa?

_v_, "ciekawe co na to moj szef mężczyzna - chcac nie chcac musze z nim rozmawiać inaczej sie nie da pracować", jak to co? spodziewaj się awansu/podwyżki/tytułu pracownika miesiąca, albo chociaż kwiatka na dzień kobiet. Nie od dziś wiadomo, że nie ma lepszy sposobów, na przyciągnięcie uwagi meżczyny niż pytanie: "to na kiedy mam skończyć ten raport kwartalny"?

aha i pod żadnym pozorem nie odwiedzaj wątku "Kryzys męskości???". zaufaj mi.

30

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Po pierwsze czy w ogóle kiedyś spotkałaś faceta co spełniał 90% tych twoich marzeń? To znaczy jakiś mąż koleżanki szef czy ktoś taki istniał co mogła byś powiedzieć że tak ten jest idealny szkoda że nie jest mną zainteresowany ?

malibu_z_mlekiem napisał/a:

Ogólnie mam raczej kolegów niż koleżanki, czy to w życiu towarzyskim, czy w pracy, 95% moich znajomych jest płci męskiej, a wiadomo, że mężczyźni lubią hobbystycznie posłodzić, posypać komplementami.

Faceci są zazdrośni i to że masz samych tylko kolegów to z jednej strony mało kto by chciał aby jego dziewczyna miała tylu kolegów z których każdy może być potencjalnym rywalem a z drugiej jak tak oni Ci słodzą to znak że po prostu lubisz być adorowana i być może nawet potrzebujesz podbijać swoje ego z wielu zewnętrznych źródeł. Twoi koledzy raczej nie będą skłonni poznawać Cie z odpowiednimi kandydatami bo wolą Cie dla siebie. Moja rada taka znajdź koleżanki co mają kolegów.

malibu_z_mlekiem napisał/a:

Ogólnie moim „problemem” jest też chyba to, że za ciepło podchodzę do chłopaków. Jestem dla każdego miła, uśmiechnięta, otwarta, lubię też czasem powymieniać złośliwościami, zasłodzić też.  I podchodzę tak do każdego, a inni z reguły są dla mnie tacy sami. Dodatkowo, nie jestem jakaś brzydka.

Czyli jesteś flirciarą tongue . Przez to że tak robisz z każdym potencjalny facet zainteresowany Tobą też nie wie czy Ci się spodobał czy po prostu jest kolejnym kolegą.

malibu_z_mlekiem napisał/a:

A piszę o tym dlatego, że o ile uwielbiam się powygłupiać, o tyle nie lubię tych komplementów właśnie,

To już w ogóle mylące. Facet prawi Ci komplementy komunikując tym że mu się podobasz i chce Ci sprawić przyjemność. A Ty tego nie lubisz. To jak tu Cie poderwać ?

malibu_z_mlekiem napisał/a:

naprawdę nie chcę się „upubliczniać” w internecie

Jak tak się ukrywasz w necie to ktoś może pomyśleć że coś z Tobą nie tak . Skoro "wszyscy" się upubliczniają to pewnie masz coś do ukrycia.

malibu_z_mlekiem napisał/a:

wolałabym kogoś z dzieckiem niż dupowicza

w ciągu roku umawiałam się z dwoma chłopakami, bo mężczyznami nie nazwałabym ich,

Z jednej strony piszesz że jesteś zawsze miła i uśmiechnięta. A z drugiej nie znalazłem niczego miłego co byś napisała o facetach z twojego otoczenia. Masz jakiś pasywno agresywny żal do facetów z którymi się umawiałaś. Ja bym nie chciał być twoim przyszłym ex któremu byś potem odmówiła prawa do bycia mężczyzną.

malibu_z_mlekiem napisał/a:

jakie mają zamiary i tendencje wobec mnie

Tak jak byś od razu miała plan o Ty książę spełniasz wymagania to będziemy teraz na zawsze razem. Życie tak nie działa lepiej się nastawiać na znajomości w których miło spędzisz z kimś czas a potem się okaże czy to przetrwa. Jak tak od razu oczekujesz deklaracji to to może przerażać.

31 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-03 14:24:39)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

"Twoi koledzy raczej nie będą skłonni poznawać Cie z odpowiednimi kandydatami bo wolą Cie dla siebie." serio ktoś jeszcze tak robi? Myslałam że te historie o friendzonie to tylko legendy

"Masz jakiś pasywno agresywny żal do facetów z którymi się umawiałaś." ej, to już lekka nadinterpretacja. Nie wyszło i tyle. bywa. Skoro nie są teraz razem to raczej dlatego że komuś coś nie odpowiadało, więc to naturalne że nie mówi o nich w samych superlatywach.

Jovanno, punkt 6ty naprawdę świetnie big_smile big_smile big_smile big_smile

32

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Więcej. Ciekawi mnie, dlaczego zadałeś pytanie akurat o to?

Baaaaby lecą na kaaaasę!

Wyluzuj

Mieszkam w najlepiej opłacanym mieście w PL. W tym wieku takie wynagrodzenia mają tylko osoby z IT.

Więc faktycznie w tym odlatujesz.

33 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-03 14:34:30)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

5 + w warszawie w okolicach 30tki to dużo? eee....? raczej standard.

Podobne zarobki pośrednio umożliwiają wspólne spędzanie wolnego czasu(nie będzie kwasu jak będzie chciała pojechać na droższe wakacje, a go np. nie stać), to całkiem racjonalne oczekiwanie.

34

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
MuseHudson napisał/a:

5 + w warszawie w okolicach 30tki to dużo? eee....? raczej standard.

Nieprawda.

To jest średnia zarobków, ale ją podkręcają nieliczni z 5 lub więcej cyfrową sumą. smile

35 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 14:41:13)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

30-latka z 10k bez problemu znajdziesz w consultingu czy wśród prawników korpo. Ale IT oczywiście też nie narzeka.

36 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-03 14:44:06)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

No nie mogę się nie zgodzić, bo rzeczywiście tak wylicza się średnią(ktoś ma więcej/ktoś ma mniej).

Z osób które znam i osiągnęły podobne/wyższe zarobki, raczej nie są tytanami pracy/ponadprzeciętni w swoich dziedzinach, stąd założyłam, że to taki standard, ale ze statystykami nie jestem obeznana, więc może to akurat moje mylne wrażenie zasugerowane przez środowisko.

Krzysiek , ale Ty wiesz że ona nie szuka sponsora, tylko wartościowego partnera który wniesie coś do jej życia?

37 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 14:49:49)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Chyba nie powinniśmy mówić o statystykach, tylko o tym co jest realnie możliwe.

Koleżanka nie szuka statystycznego faceta, tylko ma określone oczekiwania.

Przykłady, o których mówimy, oczywiście mogą być ponad średnią, ale na pewno nie są anomalią.


MuseHudson, wiem, a czemu od razu myślisz o sponsoringu? Znów jakieś frustracje?

38 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-03 15:01:16)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Mam emocjonalne i duchowe jak każdy wrażliwy człowiek, ale materialnych raczej nie Krzysztofie, nie mam. Jestem majętną osobą. Ale dziękuję że pytasz, warto być uważnym na innych ludzi.

Autorka w poście powiedziała, że chce kogoś o podobnych zarobkach/poziomie życia, Ty wprowadziłeś granicę 10k i zacząłeś wyliczać branże gdzie takich osób szukać, myślałam że kierujesz to do Autorki postu(no zalatuje sponsoringiem stawianie tego typu wymagań), ale teraz widzę że to była odpowiedz, na mój post odnośnie tego że znam osoby absolutnie przeciętne które osiągnęły takie zarobki. Mój błąd, zdarza się, jestem tylko człowiekiem.

Krzyś, bądz uprzejmy, przestrzegaj netykiety, bo zgłosze te personalne wycieczki do moderacji. Nigdzie Cie nie obraziłam/odwołałam się do Twoich prywatnych spraw/nie stosowałam argumentów poniżej pasa. To pośrednio wynikało z Twoje postu stąd pytanie. LOGIC MUCH.

39 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 15:05:25)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

MuseHudson, moja uwaga była jak najbardziej do Autorki. Autorka na pytanie "3? 5? Więcej?" odpowiedziała więcej. Chcecie pomóc, to piszcie na temat.

Po drugie, to Ty wyciągnęłaś temat sponsoringu, który oczywiście był jakąś słabą aluzją. Nie chcesz wycieczek osobistych, to ich nie rób. wink

40 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-03 16:19:20)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

W dużych miastach w Polsce większość ogarniętych osób zarabia te 5+, więc raczej nie będzie problemu znaleźć kogoś z podobnymi finansami.
Jeśli mieszkasz zagranicą, to nie wiem, jak się mają twoje zarobki do średniej, i tu nie wiem jakie masz szanse.
Ale rzeczywiście oczekiwanie, że osiągnęliście podobną stopę życia jest racjonalne z Twojej strony i wiele spraw ułatwia.
Przy czym nie sugerowałabym się tylko samymi zarobkami(uhh no niestety stereotypowo przyjęło się że to bardzo męskie że facet dużo więcej zarabia), czasem wyższa pensja wiąże się z dodatkowym stresem/wyjazdami/ zostawaniem po godzinach co za tym idzie Twój chłopak może mieć mniej czasu dla Ciebie/po pracy nie mieć na nic ochoty etc. Może warto rozglądnąć się też w grupie osób o troszkę niższych zarobkach, kosztem np. większej kompatybilności charakterów, zdolności do kompromisów, empatii? Bywa i tak, że karierowicze traktują dziewczynę jako dodatek/gadżet do życia, na zasadzie mam studia, prace, mieszkanie teraz pora na dziewczynę, nie każdemu takie podejście odpowiada, nie wiem jak tobie.

Jeszcze taka sprawa: to zjawisko dobrze zarabiających kobiet, wykształconych, atrakcyjnych w okolicach 30 jest powszechne na tyle, że za granicą profesja "dating coach", czyli osób które doradzają takim właśnie jak Ty osobom zyskuje na popularności. Jeśli mówisz płynnie po angielsku, to może poszukaj sobie blogów prowadzonych przez takie osoby, a nóż któryś ci podejdzie. Większość materiałów tam udostępniane jest za darmo i naprawdę otwierają oczy na pewne sprawy(o których laicy z forum mogą nawet nie wiedzieć tongue). Mi pomogło, polecam! smile

41 Ostatnio edytowany przez Krzysiek123 (2018-06-03 15:16:31)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Nie jest offtopem. Jednym z kryteriów autorki są zarobki. Wskazanie branży ułatwia (choć nie rozwiązuje) spełnienie kryterium.

Tak już zupełnie na marginesie, to ktoś przede mną napisał o branży IT, więc mój post był też sprostowaniem, że takich branż jest więcej.

(Mam nadzieję, że ta LOGIC jest już bardziej przystępna. smile)

42

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Tak Krzysztofie, jest. Zaorałeś. Jesteś kozak.

43 Ostatnio edytowany przez malibu_z_mlekiem (2018-06-03 18:54:59)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Cześć ponownie big_smile Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, nie spodziewałam się ich tylu smile Chociaż chciałabym odnieść się do wszystkich, to chyba nie dam rady, dlatego też odpowiem na to, co najbardziej zwróciło moją uwagę, a tę niewygodną resztę pominę milczeniem ;P Natomiast od wczoraj przemyślałam też temat w drugą stronę, i napiszę na koniec, co wymyśliłam smile Czasem niestety tak mam, że dopiero po podzieleniu się z kimś, tym co myślę, jestem w stanie spojrzeć na to z boku.

//UWAGA, UWAGA! Zabijcie mnie, wyszło wypracowanie. Dodatkowo po przeczytaniu tego sama stwierdzam, że coś jest ze mną nie tak. Stawiam zimne piwo, jak ktoś dobrnie do końca big_smile

LunaPARK napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Otóż, zgodnie z treścią tematu, chciałabym znaleźć dla siebie odpowiedniego mężczyznę. Co to znaczy odpowiedniego? Odpowiedzialnego, myślącego, dojrzałego, wiedzącego czego chce, ale jednocześnie skłonnego do kompromisów, w celu ułatwienia "nam" wspólnego życia. Może to się trochę gryzie z poprzednim, ale CZASEM też troszeczkę spontanicznego, tzn. lubiącego raz na jakiś czas wyrwać się z monotonii codzienności i np. gdzieś wyjechać, czy poszaleć na koncercie wink Dodam także, choć nie lubię o tym wspominać, ale chciałabym także, żeby w miarę dobrze zarabiał, tzn. mniej więcej tyle co ja, gdyż za kilka lat, mniej niż więcej, dobiegnę 30-tki. Dodatkowo byłoby fajnie, żeby podobał mi się z wyglądu, bo uważam, że pożądanie w związku też jest ważne. Uff, marzenia :

I w Twoim otoczeniu (pracy, hobby, koledzy) nie ma takich mężczyzn czy po prostu Ciebie nie podrywają/nie jesteś w stanie określić ich intencji?

Czy w przypadku jeśli Tobie się ktoś spodoba, umiesz subtelnie, ale zauważalnie dać znać o tym? Tzn. czy mężczyźni, którzy Ci się podobają, są tego świadomi?

Właśnie są tacy w każdym otoczeniu, i to jest właśnie chyba niedobre. Bo wpadam potem w taki schemat myślenia, że gdy ktoś mnie na serio zaczepia, np. ktoś całkiem obcy i proponuje jakieś wyjście, to dla mnie super, tylko, że jak już wcześniej napisałam, mam wrażenie, że taka osoba mimo wszystko widzi we mnie koleżankę. Wiem, że to głupie myślenie, i niestety, ale widzę to dopiero po fakcie ;/ To jest chyba pierwsza sprawa, nad którą powinnam popracować, ale jak? Jak zmienić myślenie? Od czego zacząć?

A gdy ktoś mi się podoba, to o ile jest zajęty, to oczywiście nic o tym nie wie, ale gdy wiem, że ten ktoś jest wolny, to niestety, ale walę prosto z mostu, brakuje mi subtelności i nie lubię owijania w bawełnę. I tu też jest taki schemat, że ok, spotykam się z kimś, niby mnie lubi, ale totalnie się wtedy nie stara traktować mnie jak kobietę. Wiecie, łatwo przyszło, łatwo poszło. Wiem, że sama to powoduję.

piotrek5555 napisał/a:

W moim przypadku dwie pierwsze dziewczyny udostępniły mi krocze bez większego problemu

Oczekujesz gratulacji? wink

Jovanna, rozwaliłaś mnie, bardzo fajnie się Ciebie czyta big_smile Nie będę cytować, bo to był długi post, odniosę się tylko punktowo smile

Jovanna napisał/a:

1
Tinder? Od takich apek, dodania nicku, czy zdjęcia jeszcze nikt nie umarł.

Ja bym umarła ze wstydu :F

I generalnie nie chodzi o to, że tych mężczyzn nie ma dookoła.

Może ja to tak bez własnego przemyślenia ujęłam na początku, bo dopiero zaczęłam to analizować, ale miejsc do poznawania mam dużo i nie mam z tym problemu. Ot, chociażby dzisiaj, zaczepił mnie chłopak na ulicy, a ja się wystraszyłam i tłumaczył mi, żebym się nie bała, bo chciał tylko podejść i powiedzieć, że ładnie wyglądam, a mi się chciało płakać, tak bardzo tego nie lubię... W pewnym sensie odbieram to jako, nie wiem, gnębienie ;/ Czy jestem już dziwna? ;/ Nie umiem się przełamać, żeby spojrzeć na faceta jak na... faceta sad Owszem, jakby mi ktoś powiedział jasny komunikat „Hej, podobasz mi się, chodźmy na randkę” zamiast „Może byśmy poszli na kawę/piwo?”, to pewnie patrzyłabym w ten sposób, ale wiem, że to raczej mniejszość.

I właśnie nie wiem, nie lubię też bardzo komplementów. Wiem, że ktoś nie ma nic złego na celu, a wręcz przeciwnie, tylko, że mnie to płoszy, jest męczące, i może przez to podobają mi się mężczyźni, którzy nie zwracają na mnie uwagi, najswobodniej się przy nich czuję.

W ogóle to mam takie podejście, że jeśli założę, że się komuś podobam, to będę jakąś zapatrzoną w siebie egocentryczką, albo wyjdę na głupka.

A z drugiej strony... Nie mam problemu żeby zagadywać obcych ludzi i często to robię big_smile Wtedy czuję, że panuję nad sytuacją i jest ok, jestem bardzo pewna siebie i lubię pożartować, natomiast gdy działa to w drugą stronę to ogania mnie wielka niezmącona nieśmiałość...

Jovanna napisał/a:

1
5. No. Ale nie będe suszyc Ci głowy o ten hajs. Juz i tak wyjdziesz na tych postach suchutka. Przemyśl- już na studenta medycyny nie masz szans! ^^ a poza tym: dzisiaj jest praca, jutro nie ma. I na odwrot. Niby reszta spoko, ale odnioslam wrazenie, ze szukasz kogoś, sama nie wiesz kogo. Kogos, zeby po prostu przy Tobie byl. Nie kogos kogo moglabys kochac. Ani kogos, z kim moglabys sie przyjaznic, czy przegadac cala noc. Tylko manekina, ktory bedzie. Zeby bylo z kim zyc. Zeby bylo z kim wyjsc. Moze zle to poczulam. Sama zweryfikuj. Te cechy sa takieee... wiesz wielu chamow, mogloby sie spokojnie w nie wpisac.

Z tym akurat się nie zgadzam. Szukam przyjaciela, dlatego napisałam o tych kompromisach, bo na tym też polega przyjaźń. Ale te cechy, które wymieniłam wydają mi się być wymagane, bo już nosiłam w związku spodnie, byłam tą odpowiedzialną (w sensie – jako jedyna) i bardzo mi to nie odpowiadało, wolałam już być sama. Co do hajsu. Podkreślam, że mówię to tylko z własnego doświadczenia, ale mężczyźni albo mają jakiś kompleks, gdy kobieta „ma więcej”, albo starają się w początkowej fazie znajomości coś z tego mieć, albo nie dążą do tego, żeby starać się samemu. Proszę, żeby nikt nie czuł się obrażony, mówię tylko o tym, co było w moim życiu do tej pory.

dobrakobieta90 napisał/a:

2. Zwyczajnie :-) Jak ktoś jest miły i wszystkim słodzi to jest sztuczny. Normalnie ludzie mają sympatie i antypatie, jednych lubią bardziej, innych mniej. A jak Ty jesteś sztucznie miła dla każdego, to brakuje Ci autentyzmu i ściągasz do siebie ludzi sztucznych jak Ty albo zakompleksionych, którzy pragną słodzenia jak kania dżdżu.

Nie odbieraj tego tak - nie jestem sztuczna, po prostu taki mam charakter, jestem miła z natury, bo i inni są wobec mnie dobrzy, dlaczego miałabym im nie słodzić? Co nie znaczy, że jak ktoś zajdzie mi za skórę, to tego nie pożałuje wink

balin napisał/a:
Krzysiek123 napisał/a:

Jak rozpoznawać intencje?
Ja kod zachowań widzę tak:

1) Kobieta sygnalizuje dostępność. Najpierw ogólnie, przez ładny wygląd, otwartość na codzienny kontakt (konwersacje w pracy itp). Potem konkretnie, zwracając fizycznie uwagę na upodobanego delikwenta. Tzn patrząc na niego częściej niż na innych, uśmiechając się do niego, jeśli tylko znajdzie się pretekst itp. Niech się poczuje trochę wyróżniony.

2) Potem to już kwestia inicjatywy faceta. Powinien nawiązać dłuższą konwersacje. Zaprosić na kawę czy cokolwiek innego, gdzie będziecie mogli spędzić chwilę czasu we dwoje i się poznać.
Jak nie wykazuje inicjatywy, to albo za słabo zasygnalizowałaś, albo nie jest zainteresowany, albo jest jakiś nieogarnięty i może lepiej poszukać innego.

Tak to kolego było w średniowieczu. smile

Potwierdzam! Byłam, widziałam!

mrbart napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Otóż, zgodnie z treścią tematu, chciałabym znaleźć dla siebie odpowiedniego mężczyznę. Co to znaczy odpowiedniego? Odpowiedzialnego, myślącego, dojrzałego, wiedzącego czego chce, ale jednocześnie skłonnego do kompromisów, w celu ułatwienia "nam" wspólnego życia. Może to się trochę gryzie z poprzednim, ale CZASEM też troszeczkę spontanicznego, tzn. lubiącego raz na jakiś czas wyrwać się z monotonii codzienności i np. gdzieś wyjechać, czy poszaleć na koncercie wink Dodam także, choć nie lubię o tym wspominać, ale chciałabym także, żeby w miarę dobrze zarabiał, tzn. mniej więcej tyle co ja, gdyż za kilka lat, mniej niż więcej, dobiegnę 30-tki. Dodatkowo byłoby fajnie, żeby podobał mi się z wyglądu, bo uważam, że pożądanie w związku też jest ważne. Uff, marzenia smile

Szczerze - po takiej checkliście wymagań sam bym się od Ciebie zdystansował. Co Ty masz do zaoferowania? Nie wiesz czy Cię podrywają, czy nie? Nigdy żaden nie chciał Cię zaprosić na kawę, piwo, do kina – serio?

Dlaczego byś się zdystansował? Ja osobiście, chyba nie chciałabym być z kimś, dla kogo spełnienie tych warunków jest niemożliwe. A co ja mam do zaoferowania? Na pewno także odpowiedzialność, dojrzałość nie koniecznie, choć staram się nad tym pracować. Ale za to na pewno jestem opiekuńcza, zaradna, wesoła, i jestem nawet ładna. Może się ktoś kiedyś skusi wink

Znerx napisał/a:

- odpowiedzialnie i dojrzale - wszystkie pieniądze, ponad minimum niezbędne do biologicznego życia, wydaje na edukacje swojego dziecka/ci z EX (nie miałaś problemów z dziećmi.... żeby miała dobre wykształcenie i udaną przyszłość) i wsparcie schorowanych rodziców (bo uczciwość wymaga tego, żeby im pomóc, jak dzięki ich wsparciu udało mu się zostać "odnoszącym sukcesy członkiem społeczeństwa").

Ojej, czy wyczuwam tu jakieś rozżalenie? sad Jeśli tak, to życzę Ci, żeby Ci się wszystko super układało, bo wydajesz się odpowiedzialną osobą i dobrze. Jeśli nie, to i tak życzę Ci tego samego smile Super, ze tak zajmujesz się rodziną, bardzo Ci się to chwali, ale chyba nie mogłabym być z osobą, która oddaje jej wszystkie pieniądze, i patrząc z boku, widzę to jako piękny gest, natomiast chciałabym, żeby mężczyzna mógł inwestować też (też – nie tylko) w „naszą” rodzinę.

Znerx napisał/a:

Tego co "Ty chcesz, żeby on chciał"?

Nie, nic takiego nie napisałam.

Znerx napisał/a:

"będę brał cię w aucie" i sławomir lol

Ale... że co...?

Biały napisał/a:

Autorko zapomniałaś wspomnieć, że mężczyzna powinien mieć przynajmniej 185 cm.

Nie, nie zapomniałam. Natomiast zapomniałam, ze zawsze znajdzie się ktoś i to nie byle jaki ktoś, bo na pewno facet, który dobrodusznie o tym przypomni smile

Biały napisał/a:

A tak na serio, jeśli chcesz znaleźć partnera, to zacznij od dobiera kandydatów ze względu na ich wygląd, podobne zainteresowania i światopogląd. Jeśli posiadają jakąś cechę charakteru która rażąco Cię odrzuca, albo może powodować problemy w związku w przyszłości, to się rozstajecie. To mozolne, pewnie zajmie dużo czasu, może nawet nigdy nie znajdziesz właściwego. Jednak cechy które wymieniłaś jak: myślący czy wiedzący czego chce to takie nic nie sugerujące pierdy, bo takie cechy dostrzega się dopiero po jakimś czasie spędzonym ze sobą i może posiadać je praktycznie każdy. Niema jakichś klubów czy społeczności która wykazywałaby właśnie te cechy, jest to kwestia bardzo indywidualna.

Jedyny sposób to próbować. Jak się zakochasz, to będziesz wiedziała.

Tu masz rację, punkt dla Ciebie. Odrzuca mnie brak wymienionych wcześniej cech, wiem, że nie stworzę z taką osobą trwałego związku, a o ile ktoś skłonny jest iść na kompromisy, rozmawiać, wie, czego chce od życia, tzn. przynajmniej się nad tym zastanawia, żeby przeżyć to życie jak najlepiej, to jakoś się dogadamy, pod względem innych cech. Tzn. mówię to tylko z mojej strony.

MuseHudson napisał/a:

1. Jeśli masz znajomych wychodząc z nimi nie skupiaj się na nich(skoro się przyjaźnicie od kilku lat/miesięcy raczej nie są tobą zainteresowani) tylko na nowych osobach. Na imprezie u znajomego jest ktoś kogo nie znasz? bomba, zagadnij go. Jesteś niebrzydka? ekstra, wrzuć zdjęcie do internetu i sobie z kimś popisz od czasu do czasu. Twój przyjaciel wybiera się na koncert/grilla/wernisaż szydełkowania cokolwiek. No i fajnie, zabierz się z nim, może któryś z jego przyjaciół wpadnie ci w oko. Masz 95% przyjaciół mężczyzn(z tego co rozumiem nie jesteś nimi zainteresowana), wykorzystaj ich do poznawania innych mężczyzn, ich znajomych/rodzinę kogokolwiek, ale nie trać czasu na pogłębianie tych przyjacielskich relacji, bo już chyba masz ich dość(no chyba że ktoś z twojego otoczenia wpadł ci w oko, ale z postu wnioskuję że nie). 
Nie ma absolutnie nic złego w poznawaniu ludzi online. Tylko nie pisz z kimś 3 lata zanim się zobaczycie. Wymień kilka wiadomości, zaproponuj rozmowę przez telefon, po ok tygodniu postaraj się wyjść z pomysłem na spotkanie. Nie musi być to randka(najlepiej coś neutralnego: teatr, jakiś event na mieście typu spotkanie z autorem książki, premiera filmu). Chodzi tylko o to żeby jak najszybciej obczaić czy cię interesuje, żeby nie marnować czasu na pisanie wspólnie powieści online.

Och, no tak, zapomniałam dodać, że jak wychodzę gdzieś albo z kolegą, to inni biorą nas za parę, albo z grupą, to już nie ma zmiłuj, na pewno nikogo nie poznam, między innymi też dlatego, że zawsze lecą jakieś świńskie żarty, itp. a poza tym peszą mnie, i to chyba nie jest klimat na romanse z innymi big_smile W sumie... Najczęściej jest tak, że ktoś z nich zwraca mi uwagę, że ktoś do mnie zagadywał albo coś, a ja oczywiście tego nie widziałam ;(

A jeśli chodzi o poznawanie online, to nie wiem, nie lubię takiego stroszenia piórek, przedstawiania się od najlepszej strony, mimo że to może nie być prawda, poznałam kiedyś tak parę osób, wydawało się spoko, ale jednak nie... To było jak jakiś festiwal pt. „Co to nie ja”.

MuseHudson napisał/a:

2. A po co Ty im tak słodzisz? Przestań i już. Z tego co rozumiem nie chcesz mieć 1233140312 kumpli tylko jednego chłopaka, więc przestań skupiać się na tym, żeby być dobrym kumplem, bo te cechy raczej nie przybliżą Cię do Twojego celu(mówisz że masz wielu męskich przyjaciół więc zakładam jakieś wspólne wyjścia na piwo, przytyki, złośliwości, ironiczne żarciki, rywalizacja-przestań uskuteczniać takie rzeczy w stosunku do mężczyzn którzy Ci się podobają, jeśli ktoś szuka dziewczyny, a ty się zachowujesz jak jego kumpel no to masz odpowiedz dlaczego nie traktuje cię jak potencjalnej dziewczyny).

Nie wiem ;/ 3 i 4 pominę, bo też nie wiem, jak mam się odnieść.

MuseHudson napisał/a:

5. Masz prawo mieć dowolnie wysokie wymagania, ale uwzględnij że rzutują one na szanse na sukces. Jeśli jesteś 5/10, a twoje kryteria to Bradt Pit z wrażliwością zbliżoną do psychoterapeuty z 10 letnim stażem, a do tego +10k co miesiąc i najlepiej jakieś egzotyczne hobby,to prawdopodobieństwo że kogoś takiego znajdziesz jest małe. Nie zerowe, ale mniejsze niż ktoś bardziej z twojej ligi. Nie zaniżaj natomiast wymagań, pobłażanie i przymykanie oka na rzeczy które ci nie odpowiadają nie jest dobrym pomysłem(związek ma służyć tobie, a nie ty związkowi), ale ważne jest też bycie realistycznym; np. jeśli ktoś był nieuprzejmy dla kelnera i nie zostawił napiwku nie znaczy, że jest burakiem bez obycia i pomiata ludźmi; jeśli ktoś nocował u byłej i uważa że ma prawo do życia towarzyskiego nie znaczy że jest troszkę niedojrzały i na pewno to nic nie znaczy (oba przypadki z życia wzięte, okazuje się że różni ludzie mają inny poziom tolerancji. no cóż).
Może być też tak że oczekujesz cech charakteru które są niekompatybilne z Twoim. Np. jesteś mrukliwa i zamknięta w sobie, szukasz kogoś towarzyskiego i dowcipnego; jesteś ambitna i lubisz rywalizować-oczekujesz że uda ci się przyciągnąć kogoś o takim samym charakterze, etc. Sama oceń.

Ech, Pitt jak wino smile Nie, nie szukam księcia z bajki, choć wiadomo, że chciałoby się to, chciałoby się tamto, ale to tylko widzi mi się i było by fajnie smile Swoje „wymagania” napisałam na początku, a inne rzeczy zależą od osoby, przecież w jednej może mnie urzec to, czego w innej bym nie zauważyła, a z reguły też podobają mi się dane osoby, a nie jakieś konkretne rzeczy. Np. nie lubię nieśmiałych facetów, ale byli tacy, u których mi to kompletnie nie przeszkadzało, bo za tym stała ciekawa osobowość, albo coś, co mnie intrygowało, albo niby nie lubię bardzo krótkich włosów, ale jednocześnie u danej osoby potrafię uważać je za mega sexy wink Dlatego, nie stawiam wymagań innych niż te... wymagane smile Dla mnie, do zgodnego życia.

A swoja drogą, jak ktoś jest nieuprzejmy dla kelnera, który w założeniu niczym nie zawinił, to co to może znaczyć innego, niż to że jednak jest tym burakiem? smile

MuseHudson napisał/a:

6. Z moich doświadczeń wynika, że można mieć(z grubsza) 3 typy relacji:
1.Nieprzekraczająca stereotypów : ładna, zadbana kobieta skupiona na dbaniu o wygląd(full makeup każdego dnia, bardzo atrakcyjna, często podkreślająca swoje atuty) i byciu miłą/słodką etc, mężczyzna traktujący ja jako odskocznie od pracy/kariery/stresu.  Potem się to często przeradza w małżeństwo w stylu: ona dba o dom, dzieci, męża, on kariera, pieniążki.
2.  równouprawnienie: macie zbliżone wykształcenie, zbliżone zarobki,  zbliżony poziom inteligencji. Takie małżeństwa które poznały się na studiach, w pracy, dzielą się obowiązkami, każda strona jest skłonna do kompromisu, zrezygnowania czegoś w imię związku, nikt przesadnie nie dominuje.
3. partnerstwo: wspólne pasje/hobby/biznes. Pary które niekoniecznie maja taki sam background, ale raczej wspólny plan na przyszłość. Razem prowadzicie firmę, macie jakąś pasję(niekoniecznie zawodową) i te plany wspólnie realizujecie np taka chodakowska z mężem.

W zależności od tego w jakiej roli się widzisz takie cechy uskuteczniaj. Jeśli chcesz 1. noś się bardziej kobieco, bądź bardziej bierna, uległa, nie wychodzą z inicjatywą; więcej flirciarstwa i kokietowania 2 i 3. wygląd  jest mniej istotny(co nie znaczy że nie jest  woogole ważny ), nie zapuszczaj się, ale też przesadnie o niego nie dbaj, taka przeciętna atrakcyjność. skup się na eksponowaniu jakiś głębszych wartości, oprócz "słodzenia", zwykła rozmowa, wymiana poglądów, zaakcentowanie swoich planów/hobby. raczej nie bądź mimozą.

Dziękuję za te wskazówki, na pewno to przemyślę.

MuseHudson napisał/a:

jeszcze 4. Czasem jest tak, że słodzenie/flirtowanie może być odbierane jako desperację/niską samoocenę. Nie wiem co masz na myśli mówiąc "jestem dla każdego miła, uśmiechnięta, otwarta, lubię też czasem powymieniać złośliwościami, zasłodzić też", ale nie skupiaj się na tym żeby zwrócić na siebie uwagę, tylko odwzajemniaj raczej uwagę którą dostajesz(trudno mi to opisać i nie wiem czy to się ciebie tyczy, bo opis jest szczątkowy; ale chyba też kiedyś robiłam coś podobnego. W skrócie: to nie działa, a na pewno nie na jakiś sensownych mężczyzn, mi się trafiali psychole sami jak się tak zachowywałam(tzn na moich kumpli nie miało to wpływu, raczej na tych chcących czegoś więcej) , jak przestałam jest o niebo lepiej ). Słodz tylko i wyłącznie na randkach, tylko i wyłacznie mężczyzną którymi Ty jesteś zainteresowana.

Nie, nie, to nie tak.  Tylko nie wiem, jak to odpowiednio ująć. Ja po prostu chyba taka jestem, kto mnie zna ten raczej wie, że nie szukam uwagi i to czasem też jest powód do żartów, ale jak kogoś lubię, to lubię, lubię być miła i to raczej nie wychodziło najpierw ode mnie big_smile Nie popisałam się tu elokwencją, ale kurczę, naprawdę nie wiem, jak to sensownie ubrać w słowa big_smile

uleshe napisał/a:

Po pierwsze czy w ogóle kiedyś spotkałaś faceta co spełniał 90% tych twoich marzeń? To znaczy jakiś mąż koleżanki szef czy ktoś taki istniał co mogła byś powiedzieć że tak ten jest idealny szkoda że nie jest mną zainteresowany ?

Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak.

uleshe napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Ogólnie mam raczej kolegów niż koleżanki, czy to w życiu towarzyskim, czy w pracy, 95% moich znajomych jest płci męskiej, a wiadomo, że mężczyźni lubią hobbystycznie posłodzić, posypać komplementami.

Faceci są zazdrośni i to że masz samych tylko kolegów to z jednej strony mało kto by chciał aby jego dziewczyna miała tylu kolegów z których każdy może być potencjalnym rywalem a z drugiej jak tak oni Ci słodzą to znak że po prostu lubisz być adorowana i być może nawet potrzebujesz podbijać swoje ego z wielu zewnętrznych źródeł. Twoi koledzy raczej nie będą skłonni poznawać Cie z odpowiednimi kandydatami bo wolą Cie dla siebie. Moja rada taka znajdź koleżanki co mają kolegów.

No wiem, mam niby jakieś tam koleżanki, staram się nawiązywać kontakt z nowymi, ale rozmowy z dziewczynami mnie męczą, uciekam myślami, tzn. lubią gadać o rzeczach, które kompletnie nie leżą w moim kręgu zainteresowań, plotkują, mają takie rozkminy na temat facetów jak ja teraz, tylko że na co dzień. Po prostu lepiej spędza mi się czas z chłopakami, można posłuchać, pomilczeć, podrzeć buzię i nikt nie ma pretensji, ale te koleżanki, które mam, są akurat świetne smile tylko jak znaleźć więcej takich perełek?

uleshe napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Ogólnie moim „problemem” jest też chyba to, że za ciepło podchodzę do chłopaków. Jestem dla każdego miła, uśmiechnięta, otwarta, lubię też czasem powymieniać złośliwościami, zasłodzić też.  I podchodzę tak do każdego, a inni z reguły są dla mnie tacy sami. Dodatkowo, nie jestem jakaś brzydka.

Czyli jesteś flirciarą tongue . Przez to że tak robisz z każdym potencjalny facet zainteresowany Tobą też nie wie czy Ci się spodobał czy po prostu jest kolejnym kolegą.

Nie. To znaczy tak. To znaczy nie określałabym tego akurat takim słowem, ale coś w tym może być, tylko że to działa w obie strony ;/

uleshe napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

wolałabym kogoś z dzieckiem niż dupowicza

w ciągu roku umawiałam się z dwoma chłopakami, bo mężczyznami nie nazwałabym ich,

Z jednej strony piszesz że jesteś zawsze miła i uśmiechnięta. A z drugiej nie znalazłem niczego miłego co byś napisała o facetach z twojego otoczenia. Masz jakiś pasywno agresywny żal do facetów z którymi się umawiałaś. Ja bym nie chciał być twoim przyszłym ex któremu byś potem odmówiła prawa do bycia mężczyzną.

Ale napisałam, że prawie wszyscy są mili, nie mam im nic do zarzucenia, super ziomki, mam im słodzić jeszcze tutaj? big_smile
O tym niekonkretnym dupowiczu napisałam w kontekście tego, że ktoś wcześniej napisał, że „odpowiedni” opiekują się dziećmi, zamiast latać po klubach.
Nie mam chyba żalu, po prostu nie byli dla mnie smile

uleshe napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

jakie mają zamiary i tendencje wobec mnie

Tak jak byś od razu miała plan o Ty książę spełniasz wymagania to będziemy teraz na zawsze razem. Życie tak nie działa lepiej się nastawiać na znajomości w których miło spędzisz z kimś czas a potem się okaże czy to przetrwa. Jak tak od razu oczekujesz deklaracji to to może przerażać.

Wiem, że to może tak wyglądać w czyichś oczach, ale chyba można w danym momencie powiedzieć, że jednak te tendencje zmierzają w innym kierunku? big_smile Nie oczekuję deklaracji, tylko nakierowania, bo skąd mam wiedzieć, jak pić to piwo?

toeamo napisał/a:
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Więcej. Ciekawi mnie, dlaczego zadałeś pytanie akurat o to?

Baaaaby lecą na kaaaasę!

Wyluzuj

Wieeedziałam! Teraz to nie ma wyluzuj, nie ma zmiłuj smile

Ominę reszte postów, mówiących, „gdzie” szukać, bo w każdym razie, być może zrozumiałam choć częściowo mój problem, a przynajmniej próbuję. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie rady i przepraszam, że tyle gadałam o sobie, ale chyba tego potrzebowałam, żeby rzucić na to wszystko szerszym okiem.

44

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Ja nie mówiłam JAKA JESTEŚ(jak Ty siebie wyobrażasz), tylko jako możesz ZOSTAĆ ODEBRANA.
Niestety często obracamy się tylko w tych schematach dot. odbioru/wrażeń na temat danej osoby, warto mieć to na uwadze smile

45 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-06-03 19:33:02)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

ale na randkach tyle nie gadasz.. wink?

tak mi przemknęło przez myśl, ze oczekujesz autorko Rycerza na białym koniu, który od razu, bez żadnych wstępów powie - Tyś mi jedyna.. smile
Leniuszek z Ciebie.. :)Za dużo romansów oglądałaś.. i powiem Ci że często tak śmiały Pan niekoniecznie jest brylantem..
zastanawiam się skąd ten strach przed flirtem, niepewnością, dlaczego wszystko chcesz mieć podane na tacy...

46

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

To ze jesteś kompromisowa to plus jak dla mnie . Bo tez taki jestem i taka kobietę chciałbym poznać bo nie chce mi się kłócić o pierdole bo są inne problemy jak zdrowotne i wtedy będziemy się martwić . Teraz ma być spokój , harmonia , uśmiechnięta buzia na mój widok z odwzajemnieniem oczywiście . Życie pokaże czy taka znajdę a Tobie życzę powodzenia i głowa do góry .

47

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

//UWAGA, UWAGA! Zabijcie mnie, wyszło wypracowanie. Dodatkowo po przeczytaniu tego sama stwierdzam, że coś jest ze mną nie tak. Stawiam zimne piwo, jak ktoś dobrnie do końca big_smile

To pierwszy raz na tym forum, kiedy jestem pod wrażeniem. ;D Serio.

A co do głównego tematu... to najpierw, zanim zaczniesz szukać kogokolwiek właściwego, musisz określić sobie te "właściwości" - właściwe priorytety i postawę, jakimi sama życiu chciałabyś się kierować/kierujesz się, co sama mozesz od siebie komuś dać, co chciałabyś otrzymywać od kogoś, czym ktoś miałby się kierować w życiu. Takie tam, wiesz.

48 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-06-03 22:57:24)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Elya napisał/a:
Piotr Introwertyk napisał/a:

Jovanna- bierę Cię big_smile

Jovanna, wiedziałam, że prędzej czy później jakiś facet na forum tak do Ciebie napisze. To było nieuniknione. big_smile
Facet głupi nie jest.

Tak mi mówcie:DD Tak tu miło <3 Czuje sie jakim osiagnela swoje wyzyny egzystencjonalne, Mam te moc wink
Tez jestescie bombowi;)

49

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Ja ostatnio pisałem z jedną kobietą. Jest w trakcie rozwodu, ma dziecko. I jedno Tobie powiem, odnośnie netowych portali. Jest pewne... unikaj facetów przed, w trakcie albo po rozwodach krócej niż rok. Tacy zawsze będą Ciebie porównywać do swych ex i będą chcieli od Ciebie cudu.. być w miesiąc dała im to, co ich żony nie dawały im przez lata. Jak owa wspomniana kobieta z netu;-)
Nie łam się. Jak chcesz, to spotkasz Tego Jedynego.

50

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Powyżej 5k poniżej 30 lat to raczej rzadkość no chyba że w stolicy, to może wygląda troszkę inaczej. W każdym razie nie wygląda to dobrze. Skreslisz faceta który zarabia mniej ale jest ambitny i ma potencjał? Bo musi natychmiast mieć tyle i tyle? Czy szukasz starszego? Bo to już jest realistyczniejsza opcja. Sama sobie ograniczasZ opcje.

Jednak największy problem widzę w tym jak opisywałas że ktoś do Ciebie podszedł i był Tobą zainteresowany a Ty albo panika i ucieczka albo nawet nie zauważasz że ktoś zagaduje. Trochę więcej uwagi, śmiałości i oczy dookoła głowy wink

A co jest nie tak z kolegami z Twojej paczki? Może właśnie tymi komplementami chcą się do Ciebie zbliżyć ale nie są dość śmiali?

51 Ostatnio edytowany przez malibu_z_mlekiem (2018-06-04 20:19:47)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Ela210 napisał/a:

ale na randkach tyle nie gadasz.. wink?.

Nie, gdzie tam... Conajmniej z 5 razy tyle smile

Ela210 napisał/a:

tak mi przemknęło przez myśl, ze oczekujesz autorko Rycerza na białym koniu, który od razu, bez żadnych wstępów powie - Tyś mi jedyna.. smile
Leniuszek z Ciebie.. :)Za dużo romansów oglądałaś.. i powiem Ci że często tak śmiały Pan niekoniecznie jest brylantem..
zastanawiam się skąd ten strach przed flirtem, niepewnością, dlaczego wszystko chcesz mieć podane na tacy...

Właśnie nie... Chyba mam sprzeczne oczekiwania. Oczekuję mężczyzny kumpla, tylko że tak ich lubię, że nie myślę o nich w kryteriach "facet" i zaklęty krąg się zamyka...

marakujka napisał/a:

A co do głównego tematu... to najpierw, zanim zaczniesz szukać kogokolwiek właściwego, musisz określić sobie te "właściwości" - właściwe priorytety i postawę, jakimi sama życiu chciałabyś się kierować/kierujesz się, co sama mozesz od siebie komuś dać, co chciałabyś otrzymywać od kogoś, czym ktoś miałby się kierować w życiu. Takie tam, wiesz.

Chyba właśnie o to chodzi. Najpierw muszę sama siebie poukładać.

Coombs napisał/a:

Ja ostatnio pisałem z jedną kobietą. Jest w trakcie rozwodu, ma dziecko. I jedno Tobie powiem, odnośnie netowych portali. Jest pewne... unikaj facetów przed, w trakcie albo po rozwodach krócej niż rok. Tacy zawsze będą Ciebie porównywać do swych ex i będą chcieli od Ciebie cudu.. być w miesiąc dała im to, co ich żony nie dawały im przez lata. Jak owa wspomniana kobieta z netu;-)
Nie łam się. Jak chcesz, to spotkasz Tego Jedynego.

Wiem, na pewno nie chciałabym mężczyzny, który ma świeżo rozgrzebane sprawy osobiste.

A łamać się nie łamię, tylko chciałam po prostu zacząć coś robić w tym temacie a nie siedzieć z założonymi nóżkami.

ronnypaua napisał/a:

Skreslisz faceta który zarabia mniej ale jest ambitny i ma potencjał? Bo musi natychmiast mieć tyle i tyle? Czy szukasz starszego? Bo to już jest realistyczniejsza opcja.

To jest akurat inna bajka, w takim przypadku mogłabym się oczywiście nagiąć. Albo jakby praca faceta była jego pasją. Myślę, że z tymi zarobkami to może bardziej chodzi mi o to, że nie chcę chłopaka w typie kalesony... Albo chciałabym go podziwiać, nawet za zaangażowanie i ambicje. Jak ktoś ma te cechy to reszta się poukłada.

ronnypaua napisał/a:

Jednak największy problem widzę w tym jak opisywałas że ktoś do Ciebie podszedł i był Tobą zainteresowany a Ty albo panika i ucieczka albo nawet nie zauważasz że ktoś zagaduje. Trochę więcej uwagi, śmiałości i oczy dookoła głowy wink

Dzisiaj nawet podszedł do mnie koleś na ulicy, i poprosił o numer.. I pozwólcie, że z tej okazji znów sypnę swoim chaotycznym pierdolamento, ale jakoś mi to pomaga rozkminić siebie tongue.
//Choć ostatnio wstydziłam się, oj wstydziłam, tego mega długiego posta tongue Wstyd  mi w sumie nawet, że na forach wątki zakładam z takich powodów tongue

Chodzi mi o to...

Zaczęłam się ostatnio bardziej kobieco nosić, i to diametralnie zmieniło podejście ludzi do mnie. W ciągu tygodnia kilku przypadkowych mężczyzn zaczepiło mnie o nr No i fajnie, tu wiem, że to jakaś forma podrywu – niby jestem otwarta, chwytam szanse, itp. itd... Tylko że czuję się z tym jakoś tak płytko i nieswojo, to nie leży w mojej strefie komfortu i nie lubię być obserwowana. I nie wiem jak mam to odbierać, jestem jakaś podejrzliwa... Oni mnie nie znają, więc patrzą tylko po wyglądzie, niby ok, ale jest wiele ładniejszych dziewczyn na ulicy, więc zaczynam czuć jakiś podstęp... Nie wiem. A poza tym nie jest to typ osób, który chciałabym przyciągać, tak mi się wydaje, nie wiem, czy chciałabym faceta, który na ulicy zaczepia dziewczyny... Tzn. nie skreślam, ale bacznie obserwuję tongue

Poza tym mam wrażenie, że oni mogą mnie odbierać inaczej niż w rzeczywistości. Tzn. ja mam z tym jakiś problem, może dlatego, że wiem, że jestem spoko, miła, odpowiedzialna, lubię się itp. więc to nie kompleksy, ale wiem też że jestem trochę dziwadełkiem tongue I jak mam im to powiedzieć najpierw? big_smile Poza tym umówię się z nimi i będę musiała odpowiadać wciąż na te same pytania, a oni będą mówić wciąż te same rzeczy o sobie i będą próbowali mi zaimponować. Nie lubię randek tongue Nie chcę chodzić po restauracjach, nie chcę chodzić do kin, nie chcę chodzić na jakieś kawy, chcę iść wąchać kwiatki na polu, albo pić wino gdzieś w trawie, a oni mi znów powiedzą, że jestem dziwna hmm I znowu -  mam się umówić, z jednym, losowym, a resztę olać? I co ja mogę im zaoferować?

Nie wiem, nie wiem... Z drugiej strony czuję, że stwarzam sobie jakieś wyimaginowane problemy, bo przecież dziewczyny sobie jakoś radzą i nie robią o to szumu.

Edit: Teraz tak myślę, że zaskoczyło mnie to, że w sobotę byłam absolutnie przekonana, że nie wiem gdzie szukać, a teraz to już w ogóle nic nie wiem.

52 Ostatnio edytowany przez ronnypaua (2018-06-04 22:21:25)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Nie lubisz randek nie chce Ci się z nimi rozmawiać, boisz się jak Ciebie odbierają... Za dużo tu niepewności a za mało działania. A umów się po kolei z każdym z nich. Jak nie będzie iskry nie będzie Ci się z jednym dobrze gadać to mu podziękuj i idź na randkę z kolejnym aż coś z tego wyjdzie. Bez pracy nie ma kołaczy wink

No i znów kogoś skreslasz. Tym razem nie odpowiada Ci że facet jest śmiały i zagaduje na ulicy. A jak faceci mogą czy mają cię podrywać? Na imprezach? To wtedy nie widzisz że Cię podrywają.

53 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-06-04 21:00:48)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

No cóż Malibu.. dzikus z Ciebie.. smile ale większość ludzi myślących tak ma- stres przed nawiązywaniem bliższych relacji.
I wiesz co???nie da się tego zagadać na spotkaniach..Musisz trochę wyluzować. nauczyć się sluchać, obserwować i zobaczysz że nawet jak zapadnie milczenie sufit się nie zawali smile nie ma obowiązku umówienia się z kimś, kto Cię na ulicy zaczepia. Ale zamiast patrzeć na niego wzrokiem przerażonej zwierzyny może się uśmiechnij i podziękuj, bo ile ta zaczepka kosztowała delikwenta, on sam wie.. smile
I trening czyni mistrza. na randki umawiaj się do kina- ta nie trzeba wiele mówić i  nawet nie wypada..

54 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-04 21:22:14)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Hehe coraz śmieszniej na tym wątku.

Nie musisz czuć się swobodnie jak ktoś jest zbyt "hop do przodu" i cię prosi o numer ni z tego ni z owego. Jeśli jesteś introwertykiem, nie ma w tym nic dziwnego, że cię to krępuje, tez tak mam. Ale to raczej świadczy o jego słabej technice podrywu(że tak od razu z grubej rury wali i nie umie się zdobyć na jakąś większą subtelność tongue)

" Z drugiej strony czuję, że stwarzam sobie jakieś wyimaginowane problemy, bo przecież dziewczyny sobie jakoś radzą i nie robią o to szumu." robią, ale o tym nie wiesz, bo nie masz przyjaciółek, tylko samych kolegów :*

Sprawiasz wrażenie kobiety, która całe życie miała wokół siebie dużo facetów, męskie hobby, wspólne z nimi tematy i wybrała sobie męską profesje AKA jest chłopczycą. Pewnie mentalnie się klasyfikowałaś na równi ze swoimi kumplami i uważałaś że jesteś jednym z nich a teraz jest zonk, no bo jak to ja jednak jestem kobietą, co się z tym robi? jak z tym żyć? tongue hum ja jakiś czas temu miałam podobne olśnienie big_smile do dziś nie wiem jak się uporać z tym szokiem ;_; (wcześniejsze życie mi bardziej odpowiadało. ehhh). Taka prywata: jak nie czujesz się zbyt dobrze w tej kobiecej roli, krępujesz się, może poszukaj sobie jakiś przyjaciółek, babskiego hobby, może to przyśpieszy "proces dorastania" tongue?

"Tylko że czuję się z tym jakoś tak płytko i nieswojo, to nie leży w mojej strefie komfortu i nie lubię być obserwowana", no przykro mi ale to skutek uboczny bycia kobietą, że większość(choć nie wszyscy) mężczyzn ma absolutnie gdzieś ile zarabiasz/czy jesteś ambitna/elokwentna/inteligentna i pierwszą rzeczą która wzbudza zainteresowanie(przynajmniej takie około-erotyczne) jest właśnie Twój wygląd. łączę się w bólu i nadziei.

"Poza tym umówię się z nimi i będę musiała odpowiadać wciąż na te same pytania, a oni będą mówić wciąż te same rzeczy o sobie i będą próbowali mi zaimponować." NIESTETY, twoje przypuszczenia są jak najbardziej słuszne. No może czasem pojawią się jakieś inne zestawy pytań. Powtórzę raz jeszcze nie musisz dawać więcej niż jesteś gotowa. Jak nie chcesz odpowiadać na pytania, zawsze możesz zmienić temat/naściemniać/udzielić wymijającej odpowiedzi.
Randki są dla ciebie, powinnaś się na nich dobrze bawić, jak ktoś zacznie przynudzać, zawsze możesz powiedzieć że kota zapomniałaś nakarmić i pora się zbierać. Jeśli ktoś proponuje inną scenerię na spotkanie niż ta twoja wymarzona łąka i kwiatki to mu powiedz. Jest tyle fajnych parków/ogrodów botanicznych, ba nawet zoo czasem, że raczej to nie będzie problemem. Jeśli się komuś podobasz to na serio się dostosuje do wszystkiego, bo spędzenie z tobą czasu będzie dla niego przyjemnością samą w sobie(nawet jak lokalizacja nie będzie w jego klimacie).

"I co ja mogę im zaoferować?", wyjdź z założenia że jeśli ktoś cię gdzieś zaprasza, to on już jest dużym chłopcem i sam sobie oceni czy masz mu coś do zaoferowania, czy nie. Nie masz co się o niego martwić i za niego myśleć, czy postępuje słusznie tongue

"oni mi znów powiedzą, że jestem dziwna", no to narka, będą następni big_smile notabene jak ktoś jest na poziomie raczej nie będzie tak się do ciebie zwracał, tylko zwyczajnie nie zaproponuje/wymiga się z kolejnego spotkania.

55

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Autorka jest jak piesek goniący za kołem samochodu. Jak już je złapie, nie ma pojęcia co z nim zrobić. Z jednej strony urocze, z drugiej przerażające.

56

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
Harvey napisał/a:

Autorka jest jak piesek goniący za kołem samochodu. Jak już je złapie, nie ma pojęcia co z nim zrobić. Z jednej strony urocze, z drugiej przerażające.

absolutnie przepiękne porównanie big_smile

57

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Zaczęłam się ostatnio bardziej kobieco nosić, i to diametralnie zmieniło podejście ludzi do mnie. W ciągu tygodnia kilku przypadkowych mężczyzn zaczepiło mnie o nr No i fajnie, tu wiem, że to jakaś forma podrywu – niby jestem otwarta, chwytam szanse, itp. itd... Tylko że czuję się z tym jakoś tak płytko i nieswojo, to nie leży w mojej strefie komfortu i nie lubię być obserwowana. I nie wiem jak mam to odbierać, jestem jakaś podejrzliwa... Oni mnie nie znają, więc patrzą tylko po wyglądzie, niby ok, ale jest wiele ładniejszych dziewczyn na ulicy, więc zaczynam czuć jakiś podstęp... Nie wiem. A poza tym nie jest to typ osób, który chciałabym przyciągać, tak mi się wydaje, nie wiem, czy chciałabym faceta, który na ulicy zaczepia dziewczyny... Tzn. nie skreślam, ale bacznie obserwuję tongue

Super że się kobieco ubierasz w końcu ciepło jest niech i faceci mijający Cie na ulicy mają trochę radości w życiu smile. Może jest wiele ładniejszych dziewczyn na ulicy ale Ty za to może wyglądasz bardziej kobieco i dlatego na Ciebie zerkają. Czujesz się nieswojo jak się na Ciebie gapią i pewnie z tego powodu tak się w tym internecie ukrywasz. Może jesteś wyjątkowa i facet raz w życiu nie mógł akurat Tobie odpuścić i Ciebie tylko jedną jedyną zaczepił bo spodobało mu się twoje pierdolamento? smile

malibu_z_mlekiem napisał/a:

Poza tym mam wrażenie, że oni mogą mnie odbierać inaczej niż w rzeczywistości. Tzn. ja mam z tym jakiś problem, może dlatego, że wiem, że jestem spoko, miła, odpowiedzialna, lubię się itp. więc to nie kompleksy, ale wiem też że jestem trochę dziwadełkiem tongue I jak mam im to powiedzieć najpierw? big_smile

A nie możesz po prostu być tą super laską która pogadała z nim na ulicy z uśmiechem? Musi on koniecznie być uświadomiony że jesteś dziwadełkiem? Przecież nie będzie od razu twoim mężem czy coś tylko będzie miał miłe wspomnienia powiedzmy z 2 randek ?

malibu_z_mlekiem napisał/a:

Poza tym umówię się z nimi i będę musiała odpowiadać wciąż na te same pytania, a oni będą mówić wciąż te same rzeczy o sobie i będą próbowali mi zaimponować. Nie lubię randek tongue Nie chcę chodzić po restauracjach, nie chcę chodzić do kin, nie chcę chodzić na jakieś kawy, chcę iść wąchać kwiatki na polu, albo pić wino gdzieś w trawie, a oni mi znów powiedzą, że jestem dziwna hmm I znowu -  mam się umówić, z jednym, losowym, a resztę olać? I co ja mogę im zaoferować?

Nie wiem jak tam na twoich randkach ale na moich to zwykle rozmawiają dwie osoby. Jak Ci się nie podoba to standardowe pytanie to powiedz to wprost że to nudne i chcesz o czymś ciekawszym pogadać. Jak ktoś przed randką powie że jesteś dziwna bo chcesz iść wąchać kwiatki to znaczy że to nie ten i fajnie że od razu się ujawnił.Próbuj z każdym co rokuje na tego co spełnia te twoje wymagania. Tyle że zgoda na starcie na picie wina w trawie to już zupełnie nowy warunek który niewielu panów spełni no bo jak tu zapierdzielać na te 10 kafli a Tobie darmowych kwiatków się z pola chce mogą się panowie przy Tobie poczuć niepewnie.

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Iiii tam -wszyscy sie nasmiewaja z malibu a tymczasem przeciez np ja spelniam wszystkie warunki tongue . Tylko ten cholerny pesel smile . A powaznie to Malibu no niestety tak to dziala ze facet wybiera oczami i ma duza tolerancje na charakter a kobieta odwrotnie -bardziej wybiera charakter wiec musi przetestowac delikwenta w praniu. I nie ma sie co obrazac na odwieczne prawa natury tylko cycki w push-apy i na podbój!

59

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

No ja się nie nabijam, wręcz sympatyzuję z Autorką.
Jej podeście jest sensowne: wie że coś tam jest nie tak, pyta o radę, dopytuje, chce się dowiedzieć co ma zmienić, a nie siedzi z założonymi rękami mówiąc:"mnie to nikt nie zechce, życie jest niesprawiedlie, inne to mają a ja nie". To fajna pro aktywna postawa, duży plus jak dla mnie-lepsze to niż wieczne malkontenctwo i frustracja.

60

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Co do tego gdzie można poznać normalnego, fajnego faceta to myślę, że lepiej aktywnie zorganizować sobie czas gdzieś poza domem niż szukać w internecie.


Wydaje mi się (na podstawie własnych doświadczeń), że na portalach randkowych rejestrują się faceci, którzy w normalnym życiu mają bardzo mało znajomych i są ogólnie z natury wycofani. Między innymi rejestrują się tam osobniki antyspołeczne, które zakładają, że cały świat jest przeciwko nim. Prezentują różne formy myślenia paranoicznego, egocentrycy. Bezrobotni lub tacy to nie mają pomysłu na siebie i własne życie. Pełni uprzedzeń, z postawą roszczeniową wobec innych i życia. Nudziarze co przez cały dzień oglądają TV lub właśnie klikają w klawiaturę. Internet daje im możliwość wykreowania siebie na kogoś kim nie są...

A kolejna grupa to podrywacze, czyli faceci, którzy stawiają sobie za cel poznać, zaliczyć jak najwięcej lasek. Dlatego będą umawiać się z każdą, która wpadnie im w oko. Oni szybko będą dążyć do spotkania i nie będą tracić czasu na zbędne pisanie. Zresztą sami moi koledzy uważają, że faceci przez internet szukają głównie seksu, a nie jakiś związków, czy miłości.

Kolejna grupa to faceci traktujący portal randkowy jak hobby typu "przejrzę stronę o motoryzacji". Czyli przeglądają, nawet czasem do kogoś napiszą, jednak tak naprawdę nie chcą nikogo poznać. Po prostu po odpaleniu kompa ładuje im się strona z portalem.

I gdzieś na samym końcu są Ci normalni, którzy mają dobre intencje i faktycznie chcieliby poznać kogoś dla siebie. Nieliczna grupa wink


Wydaje mi się, że normalny facet nie ma czasu na siedzenia na portalach randkowych bo ma dzień wypełniony różnymi formami aktywności. Praca, jakieś sporty czy innego rodzaju zainteresowania, wycieczki, wyjazdy. Ma przede wszystkim znajomych, zatem ma gdzie i z kim wyjść. I woli poznawać kogoś na żywo, od razu dowiadując się z kim ma do czynienia, a nie pisanie pierdu pierdu przez internet.

61 Ostatnio edytowany przez Elya (2018-06-06 15:17:22)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
enya napisał/a:

Co do tego gdzie można poznać normalnego, fajnego faceta to myślę, że lepiej aktywnie zorganizować sobie czas gdzieś poza domem niż szukać w internecie.


Wydaje mi się (na podstawie własnych doświadczeń), że na portalach randkowych rejestrują się faceci, którzy w normalnym życiu mają bardzo mało znajomych i są ogólnie z natury wycofani. Między innymi rejestrują się tam osobniki antyspołeczne, które zakładają, że cały świat jest przeciwko nim. Prezentują różne formy myślenia paranoicznego, egocentrycy. Bezrobotni lub tacy to nie mają pomysłu na siebie i własne życie. Pełni uprzedzeń, z postawą roszczeniową wobec innych i życia. Nudziarze co przez cały dzień oglądają TV lub właśnie klikają w klawiaturę. Internet daje im możliwość wykreowania siebie na kogoś kim nie są...

A kolejna grupa to podrywacze, czyli faceci, którzy stawiają sobie za cel poznać, zaliczyć jak najwięcej lasek. Dlatego będą umawiać się z każdą, która wpadnie im w oko. Oni szybko będą dążyć do spotkania i nie będą tracić czasu na zbędne pisanie. Zresztą sami moi koledzy uważają, że faceci przez internet szukają głównie seksu, a nie jakiś związków, czy miłości.

Kolejna grupa to faceci traktujący portal randkowy jak hobby typu "przejrzę stronę o motoryzacji". Czyli przeglądają, nawet czasem do kogoś napiszą, jednak tak naprawdę nie chcą nikogo poznać. Po prostu po odpaleniu kompa ładuje im się strona z portalem.

I gdzieś na samym końcu są Ci normalni, którzy mają dobre intencje i faktycznie chcieliby poznać kogoś dla siebie. Nieliczna grupa wink


Wydaje mi się, że normalny facet nie ma czasu na siedzenia na portalach randkowych bo ma dzień wypełniony różnymi formami aktywności. Praca, jakieś sporty czy innego rodzaju zainteresowania, wycieczki, wyjazdy. Ma przede wszystkim znajomych, zatem ma gdzie i z kim wyjść. I woli poznawać kogoś na żywo, od razu dowiadując się z kim ma do czynienia, a nie pisanie pierdu pierdu przez internet.

Enya, myślę tak samo i napisałabym to samo.

62

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
enya napisał/a:

Co do tego gdzie można poznać normalnego, fajnego faceta to myślę, że lepiej aktywnie zorganizować sobie czas gdzieś poza domem niż szukać w internecie.


Wydaje mi się (na podstawie własnych doświadczeń), że na portalach randkowych rejestrują się faceci, którzy w normalnym życiu mają bardzo mało znajomych i są ogólnie z natury wycofani. Między innymi rejestrują się tam osobniki antyspołeczne, które zakładają, że cały świat jest przeciwko nim. Prezentują różne formy myślenia paranoicznego, egocentrycy. Bezrobotni lub tacy to nie mają pomysłu na siebie i własne życie. Pełni uprzedzeń, z postawą roszczeniową wobec innych i życia. Nudziarze co przez cały dzień oglądają TV lub właśnie klikają w klawiaturę. Internet daje im możliwość wykreowania siebie na kogoś kim nie są...

A kolejna grupa to podrywacze, czyli faceci, którzy stawiają sobie za cel poznać, zaliczyć jak najwięcej lasek. Dlatego będą umawiać się z każdą, która wpadnie im w oko. Oni szybko będą dążyć do spotkania i nie będą tracić czasu na zbędne pisanie. Zresztą sami moi koledzy uważają, że faceci przez internet szukają głównie seksu, a nie jakiś związków, czy miłości.

Kolejna grupa to faceci traktujący portal randkowy jak hobby typu "przejrzę stronę o motoryzacji". Czyli przeglądają, nawet czasem do kogoś napiszą, jednak tak naprawdę nie chcą nikogo poznać. Po prostu po odpaleniu kompa ładuje im się strona z portalem.

I gdzieś na samym końcu są Ci normalni, którzy mają dobre intencje i faktycznie chcieliby poznać kogoś dla siebie. Nieliczna grupa wink


Wydaje mi się, że normalny facet nie ma czasu na siedzenia na portalach randkowych bo ma dzień wypełniony różnymi formami aktywności. Praca, jakieś sporty czy innego rodzaju zainteresowania, wycieczki, wyjazdy. Ma przede wszystkim znajomych, zatem ma gdzie i z kim wyjść. I woli poznawać kogoś na żywo, od razu dowiadując się z kim ma do czynienia, a nie pisanie pierdu pierdu przez internet.

Z wszystkim się zgodzę z wyjątkiem ostatniego akapitu. To już Twoja projekcja na temat tego kogo uważasz za normalnego faceta.

63

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Cześć ponownie big_smile Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, nie spodziewałam się ich tylu smile Chociaż chciałabym odnieść się do wszystkich, to chyba nie dam rady, dlatego też odpowiem na to, co najbardziej zwróciło moją uwagę, a tę niewygodną resztę pominę milczeniem ;P Natomiast od wczoraj przemyślałam też temat w drugą stronę, i napiszę na koniec, co wymyśliłam smile Czasem niestety tak mam, że dopiero po podzieleniu się z kimś, tym co myślę, jestem w stanie spojrzeć na to z boku.

//UWAGA, UWAGA! Zabijcie mnie, wyszło wypracowanie. Dodatkowo po przeczytaniu tego sama stwierdzam, że coś jest ze mną nie tak. Stawiam zimne piwo, jak ktoś dobrnie do końca big_smile

Dobra, dobrnąłem do końca, czekam na deklarowane piwo smile.
A swoją drogą wszystko w twoich rękach, bo summa summarum to i tak kobieta wybiera faceta, który ją wybierze wink.

64 Ostatnio edytowany przez Excop (2018-06-07 10:26:49)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)
malibu_z_mlekiem napisał/a:

Cześć smile Od jakiegoś czasu byłam bierną użytkowniczką tego forum, ale po dzisiejszych przemyśleniach postanowiłam się zarejestrować i opisać swój "problem", może ktoś spojrzy nań świeżym okiem i dostrzeże coś, czego ja nie widzę smile

Otóż, zgodnie z treścią tematu, chciałabym znaleźć dla siebie odpowiedniego mężczyznę. Co to znaczy odpowiedniego? Odpowiedzialnego, myślącego, dojrzałego, wiedzącego czego chce, ale jednocześnie skłonnego do kompromisów, w celu ułatwienia "nam" wspólnego życia. Może to się trochę gryzie z poprzednim, ale CZASEM też troszeczkę spontanicznego, tzn. lubiącego raz na jakiś czas wyrwać się z monotonii codzienności i np. gdzieś wyjechać, czy poszaleć na koncercie wink Dodam także, choć nie lubię o tym wspominać, ale chciałabym także, żeby w miarę dobrze zarabiał, tzn. mniej więcej tyle co ja, gdyż za kilka lat, mniej niż więcej, dobiegnę 30-tki. Dodatkowo byłoby fajnie, żeby podobał mi się z wyglądu, bo uważam, że pożądanie w związku też jest ważne. Uff, marzenia smile

Moim "problemem" natomiast jest to, że nie wiem, gdzie szukać takiego wolnego mężczyzny smile A zresztą nie chodzi tylko o to. Może opiszę, co mam na myśli.

//Po napisaniu tego poniżej, doszłam do wniosku, że tytuł mojego jest nieodpowiedni, i chyba //chodzi o coś innego niż „gdzie są odpowiedni mężczyźni”...

Do tej pory byłam w niewielu długich związkach, które z różnych powodów zakończyły się. Jednak zawsze trudno było mi nawiązać, zapoczątkować z kimś niekoleżeńską relację. Ogólnie mam raczej kolegów niż koleżanki, czy to w życiu towarzyskim, czy w pracy, 95% moich znajomych jest płci męskiej, a wiadomo, że mężczyźni lubią hobbystycznie posłodzić, posypać komplementami.

Ogólnie moim „problemem” jest też chyba to, że za ciepło podchodzę do chłopaków. Jestem dla każdego miła, uśmiechnięta, otwarta, lubię też czasem powymieniać złośliwościami, zasłodzić też.  I podchodzę tak do każdego, a inni z reguły są dla mnie tacy sami. Dodatkowo, nie jestem jakaś brzydka.

A piszę o tym dlatego, że o ile uwielbiam się powygłupiać, o tyle nie lubię tych komplementów właśnie, nie wiem, chyba właśnie dlatego, że poźniej nie potrafię wyczuć, że faktycznie ktoś mnie podrywa i zawsze i wszędzie biorę to za przejaw koleżeńskiej sympatii, nawet zdarzały się z tego powodu lekko kwaśne sytuacje.

Podsumowując ten chaotyczny post, moje pytania brzmią:
1. Gdzie w tym gąszczu znaleźć tego odpowiedniego, wolnego mężczyznę? Czy w tym wieku, mam jeszcze szanse? Nie chcę szukać na stronach randkowych, nie zamieszczam w internecie swoich zdjęć i osobistych informacji.
2. Jak trochę zdystansować się do kolegów i ukrócić to słodzenie?
3. Jak w przyszłości nauczyć się rozpoznawać intencje, co do formy znajomości?
4. Czy może ktoś ma jakieś jeszcze spostrzeżenia, coś czego mogłam nie zauważyć?
5. Czy może mam nierealne wymagania?
6. Co mogłabym dawać od siebie? Czego mogą szukać inni?

Wiem, że ciężko coś ocenić po jednym poście, ale wierzę, że macie w tym wprawę i naprowadzicie mnie na jakiś trop smile Z góry dziękuję, za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam chłodno, dla orzeźwienia w te upalne dni smile

Trochę pobieżnie potraktowałaś owe "krótkie związki".
Z mężczyznami w końcu?!
Co było powodem, że wiązałaś się z mniejszym lub większym zaangażowaniem z każdym z tych gości? Czemu każdy z tych związków kończył się niepowodzeniem (bo tak to odbieram)?
W kontekście Twoich oczekiwań wobec ewentualnego, kolejnego partnera oraz przedstawienia przez Ciebie własnej osoby, jako Teda Mosby'ego z "Jak poznałem waszą matkę", bez męskiego przyrodzenia jednak, czego oczekujesz, tak naprawdę?
Bo wybór, wbrew pozorom, duży jest.
W realu, bo popieram Twój stosunek do wirtualnych znajomości zawieranych w takim, czy innym celu dla ewentualnych, późniejszych relacji damsko-męskich.

65 Ostatnio edytowany przez r970433 (2018-06-07 11:32:25)

Odp: Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Zeby wiecej bylo takich kobiet jak autorka. Autorka chyba po prostu nie ma ochoty na tance godowe, lecz na spokojne budowanie relacji krok po kroku. Bycie zagadana przez kogos na ulicy jest przeskoczeniem kilku waznych dla autorki etapow budowania wiezi, bezposrednie przejscie do plytkich zachowan godowych i stad dyskomfort, gdy trzeba w to grac.

Relacje mozna madrze i spokojnie budowac w miejscach, w ktorych jestesmy narazeni na kontakt oraz interakcje z jakas okreslona grupa ludzi cyklicznie przez dluzszy czas - np. sporty druzynowe, zajecia sportowe, w ktorych z grupy wydziela sie przypadkowe pary (taniec, boks, szachy), wolontariat itd. Wtedy mamy czas na obserwacje, wyrobienie sobie wstepnego zdania na temat drugiej osoby i ewentualne zagadanie nie wychodzac z kontekstu tych spotkan/zajec, a w przyszlosci moze i zaproszenie do relacji na glebszym poziomie (czyli wyniesienie jej poza kontekst spotkan).

Posty [ 1 do 65 z 100 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak znaleźć odpowiedniego mężczyznę? Będzie długo :)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024