wyjazd - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: wyjazd

Mój chłopak dosłownie zabronił mi weekendowego wyjazdu ze znajomymi.
Oczywiscie zaproponowalam mu zeby z nami pojechal.
On podal kilka blahych, moim zdaniem powodow, dlaczego nie chce jechac
Uznalam ze pojade bez niego to powiedzial mi wrecz ze sie rozstajemy i
nie wyobraza sobie abym pojechala.

uwazam, ze ma prawo nie chciec jechac, ale
nie ma prawa mi nic zabronic.

A wy, jak myslicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: wyjazd

Ma prawo powiedzieć ci o swoich obawach związanych z twoim wyjazdem. Ale to ty podejmujesz ostateczną decyzję, a on jeśli kocha, to zrozumie i zaufa. A jeśli nie, to jak mawiała moja mama "tego kwiatu jest pół światu". Niech spada na drzewo.

3

Odp: wyjazd

Co innego powiedzieć o obawach, a co innego zabronić...
choćby nie wiem jaka jedność dusz i serc była między dwojgiem ludzi to i tak czasami warto od siebie odpocząć.

4

Odp: wyjazd

Nie ma prawa ci zabraniać - ma prawo przedstawić swoje zdanie - nie ma obowiązku być z Tobą.

5

Odp: wyjazd

A co to za znajomi? Dlaczego jest aż tak przeciwny wyjazdowi z nimi?

6 Ostatnio edytowany przez troll (2018-05-30 21:54:25)

Odp: wyjazd
Cholercia. napisał/a:

A co to za znajomi? Dlaczego jest aż tak przeciwny wyjazdowi z nimi?

To tak naprawdę nie ma znaczenia. Jeśli chcesz budować związek na całe życie, to musisz ufać drugiej osobie. A co jak trafi się wyjazd integracyjny w firmie? A co jak kolega z pracy zaproponuje codzienną podwózkę? A co jak trafią się w pracy nadgodziny? Musisz zaufać.

Odp: wyjazd
troll napisał/a:
Cholercia. napisał/a:

A co to za znajomi? Dlaczego jest aż tak przeciwny wyjazdowi z nimi?

To tak naprawdę nie ma znaczenia. Jeśli chcesz budować związek na całe życie, to musisz ufać drugiej osobie. A co jak trafi się wyjazd integracyjny w firmie? A co jak kolega z pracy zaproponuje codzienną podwózkę? A co jak trafią się w pracy nadgodziny? Musisz zaufać.

No, może trochę ma znaczenie, bo jak to jest świeży związek, a znajomi to 10 dresów z podwórka, to wiesz... big_smile

8

Odp: wyjazd

santapietruszka
Prędzej bym zaufał dresom - bo ci kierują się zazwyczaj jakimś prymitywnym, ale jednak poczuciem honoru, niż np. korpoludkom.

Odp: wyjazd
EeeTam napisał/a:

santapietruszka
Prędzej bym zaufał dresom - bo ci kierują się zazwyczaj jakimś prymitywnym, ale jednak poczuciem honoru, niż np. korpoludkom.

Chodziło mi o przykład. Autorka szczegółów nie przybliżyła smile

10

Odp: wyjazd
santapietruszka napisał/a:
troll napisał/a:
Cholercia. napisał/a:

A co to za znajomi? Dlaczego jest aż tak przeciwny wyjazdowi z nimi?

To tak naprawdę nie ma znaczenia. Jeśli chcesz budować związek na całe życie, to musisz ufać drugiej osobie. A co jak trafi się wyjazd integracyjny w firmie? A co jak kolega z pracy zaproponuje codzienną podwózkę? A co jak trafią się w pracy nadgodziny? Musisz zaufać.

No, może trochę ma znaczenie, bo jak to jest świeży związek, a znajomi to 10 dresów z podwórka, to wiesz... big_smile

No to może jeszcze dorzućmy że jadą do motelu pod miastem. Motelu bez knajpy.
Ale jakoś tak nie wydaje mi się żeby dziewczyna pytała o zabawę w słoneczko. Z drugiej strony, to jeśli ona to lubi, to i tak do siebie nie pasują.

11

Odp: wyjazd
troll napisał/a:

No to może jeszcze dorzućmy że jadą do motelu pod miastem. Motelu bez knajpy.
Ale jakoś tak nie wydaje mi się żeby dziewczyna pytała o zabawę w słoneczko. Z drugiej strony, to jeśli ona to lubi, to i tak do siebie nie pasują.

No, generalnie o to mi chodziło. Za mało danych, żeby się wypowiadać.

12

Odp: wyjazd

Nigdy nie spotkałam się żeby druga osoba w związku komuś czegoś zabroniła.  Nie wolno.

13

Odp: wyjazd

Szczegóły:
Z chłopakiem jesteśmy już 8 miesięcy zaręczeni, mamy zarezerwowaną już sale i zespół na ślub.
Sami ciągle byliśmy zdziwieni, że w ogóle się nie kłócimy.
No cóż, nigdy nie może być super cały czas.
Argumenty jakie podał:
1) urządzanie mieszkania, że kosztuje (ale jak się wydaje już np. 12 tyś. na kuchnie to 200 zł na wyjazd by się znalazło)
2) urządzanie mieszkania, wybór mebli (można pojechać w inny dzień)
3) urządzanie mieszkania, czas (on i tak podjeżdża pomagać kilka razy w tygodniu a o ile pamietam w sobote nigdy nie pomagal)

Ogółem miał to być wyjazd od czw do ndz, w pon już szczesliwa wypelnialam wniosek o urlop słysząc szum fal.
Teraz ewentualnie moglabym do nich dojechac piatek-niedziela.
Żaden motel wink
Wątpie, żeby się ze mna rozstał z tak błahechego powodu jak ten wyjazd, powiedzial to raczej pod wplywem emocji, no ale nie powinien tak mówic.

Wiem, ze dziwnie to zabrzmi, ale wyjazd bylby z moimi dwoma kumplami, ALE
1) on ich dobrze zna
2) oni nie są w ogóle atrakcyjni jak dla mnie (jeden z nich jest 2 głowy niższy ode mnie) a jako koledzy bardzo ok.

14

Odp: wyjazd

No to ja ujmę to tak. Nigdy w życiu nie pojechałbym z dwoma koleżankami jeśli moja żona nie jechałaby z nami. Ona też by tego nie zrobiła. Żadne z nas by drugiemu tego nie zabroniło, ale sytuacja jest bardzo niezręczna.

Po co testować jego zaufanie w tak brutalny sposób? Przecież oczywiste że w jego głowie pojawią się różne scenariusze, a trzy czwarte z nich mu się nie spodoba.

15 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-05-31 13:45:40)

Odp: wyjazd

Może jeszcze urwiesz kontakt ze znajomymi, bo Pan i władca sobie tak zażyczył? Troche słaba ta jego miłość, jeśli odejdzie w przypadku, gdy całkiem mu nie ulegniesz. Tak jak mowisz, to jest tylko dziecinny zabieg manipulacji. Nie ma opcji. Nie daj się upupić. Nie jesteś więźniem opinii swojego mężczyzny. On postępuje bardzo samolubnie. Rozumiem, że krzywo patrzy na wyjazd, ale jednocześnie nie chce mu się ruszyć tyłka i mieć na Ciebie oko (a wyjazd, jest jego problemem nie Twoim). Łatwiej mu jest Tobie go zabronić. I nie pomyślał nawet, że bardzo byś chciała pojechać i dałby Ci ten wyjazd dużo radości. Myśli tylko o sobie, a jego zagrywki manipulacyjne są na poziomie przedszkola - być, albo nie być OTO JEST PYTANIE! Jak ulegniesz raz i nauczysz go, że może on Ci wydawać polecenia, zabraniać i rządzić niczym więźniem to powoli za kilka lat będzie wyciągał nowe absurdalne żądania.  Musi sie nauczyć, że nie jest pępkiem świata i daleko mu do Mao Zedonga:)

Odp: wyjazd
troll napisał/a:

No to ja ujmę to tak. Nigdy w życiu nie pojechałbym z dwoma koleżankami jeśli moja żona nie jechałaby z nami. Ona też by tego nie zrobiła. Żadne z nas by drugiemu tego nie zabroniło, ale sytuacja jest bardzo niezręczna.

Po co testować jego zaufanie w tak brutalny sposób? Przecież oczywiste że w jego głowie pojawią się różne scenariusze, a trzy czwarte z nich mu się nie spodoba.

Zgadzam się. To, że on Ci czegoś zabrania, to jest słabe, ale tak jak pisze Troll, mamy do czynienia z dość niezwykłą, niecodzienną sytuacją. O ile swojemu facetowi nigdy nie zabraniałam niczego, wyjazdu na weekend kawalerski, imprezy integracyjne itp. to nie wiem jak bym zareagowała na to, że jedzie na weekend w towarzystwie tylko dwóch koleżanek. Nawet o tym nie myślę, bo mój Partner nigdy by nie wpadł na taki pomysł. Pachnie mi tu trochę prowokacją, że sprawdzasz na ile on Ci ufa albo chcesz wzbudzić w nim zazdrość.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024