Nie wiem z kim się mam tym podzielić, więc wolę napisać tutaj. Na ostatnim wyjeździe integracyjnym jaki organizowaliśmy w naszej firmie doszło do bardzo dziwnej sytuacji. Podczas trwającego programu szkolenia, w jednej z przerw okazało się, że jedna z uczestniczek naszej grupy spotkała swoją pierwszą miłość po 20 latach niewidzenia się! Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kilka godzin wcześniej opowiadała o tej osobie podczas sesji szkoleniowej w kontekście jej emocji z przeszłości. W kolejnej części szkolenia cała popłakana, w szoku przedstawiała "zdezorientowanego" faceta całej grupie. Gość nie mógł w to uwierzyć, a my jako organizatorzy zafundowaliśmy im wspólną kolację wieczorem. Nigdy nie wierzyłam w jakieś magiczne historie, ale ta była naprawdę kosmiczna. Co myślicie?
" Co myślicie? "
o czym?
ogólnie przyjemnie, a słyszałam, że wyjazdy integracyjne też fajne;)
" Co myślicie? "
o czym?ogólnie przyjemnie, a słyszałam, że wyjazdy integracyjne też fajne;)
Byle zbytnio się nie "integrować", bo potem tylko kłopoty
Brzmi nieprawdopodobnie, ale cóż, cuda się zdarzają
Fajnie coż, znam kilka osob ktore sie spotkaly po latach ale nic sie nie odnowilo pozniej, zostały już tylko wspomnienia, ale to i tak mile spotkanie
Ja kiedyś mając 16 lat w Turcji poznałam chłopaka z Portugalii , przetańczylismy cała noc po czym kontakt się urwał. Ogólnie sentyment: często go później wspominałam. 3 lata później w klasie maturalnej tenże chłopak pojawił się w mojej klasie na mojej lekcji w mojej małej mieścinie. Przyjechał w ramach jakiegoś projektu ze studiow.
Nie mogłam w to uwierzyć.
Osobiście myślę, że magiczna i kosmiczna historia zdarza się wtedy kiedy przykładowo ktoś ma raka, za tydzień idzie na badania i się okazuje, że wszystko zniknęło. To jest magia i kosmos. A spotkanie po latach.....przypadek i tyle. Wbrew pozorom nie jest to takie rzadkie.
Ja uważam że to romantyczne
Osobiście myślę, że magiczna i kosmiczna historia zdarza się wtedy kiedy przykładowo ktoś ma raka, za tydzień idzie na badania i się okazuje, że wszystko zniknęło. To jest magia i kosmos. A spotkanie po latach.....przypadek i tyle. Wbrew pozorom nie jest to takie rzadkie.
Masz rację, to jest już cud O ile cuda istnieją.
Świat jest mały. Niedawno dowiedzialam sie, ze moj ex z czasow liceum wyjechal do warszawy i tam zwiazal sie z moją warszawska znajomą z czasów liceum. Nie znali sie wczesniej, uczylismy sie na polnocy
czesc
Co myślicie?
Że przypadki sie zdarzają, nawet te niesamowite, wiec w sumie nie za bardzo wiem o czym jest ten temat.
Bardzo ładna historia