Witam, chciałabym się dowiedzieć, jak to jest w przypadku podróży z kotem za granicę.
Kotka jest moim oczkiem w głowie, dlatego chciałabym się dowiedzieć jak wygląda podróż ze zwierzęciem za granicę.
Byc może ktoś ma to już za sobą.
Najbardziej mnie interesuje przelot samolotem do UK, Danii czy inne kraje UE.
Na razie wiem tyle, że badania weterynaryjne, książeczka zdrowia, szczepień, wścieklizna, czip, paszport koci.
Mam obawy co do lotu samolotem z kotem, bo czytałam rożne opinie ludzi, że nie zawsze zwierzęta przezywają podróż, że jest to dla nich mekką. Kota dają do przechowalni bagażu, gdzie jest głośno, zimno, stres.. Nie wiem czy to prawda. Oraz że na koniec są jeszcze problemy z wydaniem kota przez linie lotnicze. sama siebie znam i zwariowałabym gdyby coś się jej stało.
Dlatego tez proszę o rady, może ktoś coś wie, doświadczył tego.
Moi znajomi wyjeżdżali z kotem z USA do UK, a potem UK do Turcji. Co do luku bagażowego to prawda. Można kotu na ten czas podać środek na uspokojenie - uzgodnij z weterynarzem. Podczas lotu do UK jeden z kotów walczył z klatką tak zajadle, że połamał sobie pazury, ale poza tym nie mieli żadnych innych problemów.
Trzymam kciuki za Ciebie i kocurkę
Moi znajomi wyjeżdżali z kotem z USA do UK, a potem UK do Turcji. Co do luku bagażowego to prawda. Można kotu na ten czas podać środek na uspokojenie - uzgodnij z weterynarzem. Podczas lotu do UK jeden z kotów walczył z klatką tak zajadle, że połamał sobie pazury, ale poza tym nie mieli żadnych innych problemów.
Trzymam kciuki za Ciebie i kocurkę
ok, ale jak to jest, kota oddaje się przy odprawie, np. 2 godz przed wylotem już, a potem po przylocie tez trzeba dodatkowo czekać ? Dla kotki stres, a dla mnie podwójny ..:(
Nigdy bym nie oddała kota do luku bagażowego, na szczęście są linie, gdzie kot lub mały pies może podróżować razem z pasażerem.
Kota w luku bagażowym traktują jak bagaż ;/
Są dwie możliwości:
1. klatka kota może być bagażem podręcznym -> musi spełniać wymagania, wtedy nie możesz mieć innego bagażu, tylko Twojego kota
2. można kupić miejsce dla kota
Należy się zapytać u operatora lotniczego czy są możliwości przewozu zwierząt na pokładzie. Na pewno tanie linie nie dają takiej możliwości, ale są takie, dla których jest to standard.
ooo ja też bym zwierzaka nie oddała. I co to w ogóle jest że ma być traktowany jak bagaż. Straszne. Ja bym chyba dla dobra zwierzaka jednak wolała go zostawić. Sama taka podróż to już ogromny stres.
Ja będąc w takiej sytuacji kotkę zostawiłam w domu i poprosiłam sąsiadów o zaopiekowanie się. Uznałam, że mniejszym stresem będzie jednak zostanie w domu. Może nie tyle bałam się samej podróży, a tego jak zareaguje na nowe miejsce, gdy już dotrzemy do celu. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy ma możliwość zostawić z kimś kota i wtedy podanie leków na uspokojenie na czas podróży jest chyba najlepszą opcją.
Mam teraz długą podróż do Anglii. Kota chciałem zabrać ze sobą, mam wszystkie dokumenty potrzebne do jego transportu. Ale okazało się, że to duży stres dla zwierzęcia, więc postanowiłem zostawić go z mamą w domu.
Oddanie zwierzaka, kota, psa czy innego do luku to porazka. Niektore linie dbaja o zwierzaki a inne traktuja gorzej niz bagaz, ktory na poklad jedzie przed nimi. Potem lot w stresie, nawet po lekach jest ogromny - w luku jest straszny halas.
Po ladowaniu wyjezdzaja najpierw bagaze a potem zwierzaki
Nie polecam.
Lepiej doplacic do biletu i miec zwierze ze soba.
Zwierzetom jest obojetnie gdzie sa, byle z wlascicielem, jednak koty to istoty wolne i nie lubia zmiany miejsa, chyba, ze jezdza zawsze w to samo.
Podroz samolotem jest dla zwierząt bardzo stresujaca, wiec na twoim miejscu zastanowilabym sie czy warto.