Hej. Mam takie pytanie, bo nie wiem czy na serio jest coś na rzeczy czy ja sobie sama coś ubzdurałam.
W piątek spotkałam się z facetem pierwszy raz. Spotkanie przebiegło na prawdę miło. Byliśmy na pysznej kolacji. On chciał płacić. Mówił na koniec, że na jednym się nie skończy i chce mnie w maju zabrać w fajne miejsce, ale nie mam się tego spodziewać gdzie konkretnie. To taka niespodzianka.
Po naszym spotkaniu napisał czy dobrze się bawiłam. Ja szczerze odpisalam, że tak. On napisał, że też było mu miło spędzić czas w moim towarzystwie.
No i tak. Wcześniej, przed spotkaniem co 2 dni średnio, niekiedy nawet codziennie rozmawialiśmy przez telefon. W sobotę za bardzo czasu nie miałam, ale wczoraj zapytałam go czy byśmy porozmawiali chwilę. On na to, że by chciał, ale nie ma czasu, bo właśnie wraca do domu od rodziny i chce się od razu położyć spać. No zrobiło mi się przykro, ale nie dałam po sobie tego poznać.
Druga kwestia, że przed spotkaniem zawsze pisał do mnie rano przed pracą np "miłego dnia", "dzień dobry" , itd. A dzisiaj nie napisał Pomyślałam, że sama do niego napiszę. Odpisał mi od razu miłym przywitaniem. Niby to nic takiego, ale mnie zastanawia czemu teraz akurat nie napisał..
Jeszcze dodam, że na tym spotkaniu nie było żadnych pocałunkow, dwuznaczności. Jedynie się przytulilismy na pożegnanie. Ale wcześniej samo wyszło w rozmowie, że jakiś kontakt fizyczny jak pocałunek na pierwszych spotkaniach nie jest wskazany, więc to mnie w sumie nie martwi. Ale jednak mam wątpliwości czy na pewno wypadlam dobrze, co on sobie o mnie myśli , czy nie zepsulam tego spotkania
A może przesadzam..? Szczerze nie mam zaufania. Założyłam fake konto na badoo (tam się poznaliśmy), żeby sprawdzić czy on tam nadal jest. Przesuwalam palcem chyba z 40 minut, ale go nie znalazlam. Więc raczej usunął konto. Co o tym myślicie?