Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć

Od 2 lat jestem w związku. Na początku było kosmicznie - idealnie, później wiadomo - rutyna itp, mimo że uczucie nie ulega zmianie. Od początku miałam problem z niskim poczuciem swojej wartości i byłam zazdrosna o byłe dziewczyny mojego narzeczonego. Mam 20 lat, on 27. Kiedy się poznawaliśmy, opowiadał, że jego ideał kobiety to niebieskooka blondynka (jestem zielonooką brunetką) i ciągle wspominał o swojej byłej dziewczynie, z którą świeżo się rozstał. Że była jego ideałem, nigdy nie mógł jej zdobyć, zawsze była nieosiągalna. Wtedy nie widziałam w tym nic dziwnego, bo sama byłam świeżo po związku, który był kompletnym błędem. Jednak, to czego się nasłuchałam tak wbiło mi się do głowy, że do dzisiaj stalkuje jego byłe dziewczyny w internecie. Wiem, że nie jest to normalne, ale nie umiem sobie z tym poradzić. Ciągle odczuwam niepokój, czuje że coś jest nie tak. Mówiłam sobie, że to tylko moja obsesja do czasu. Do czasu, aż pod jego nieobecność zajrzałam mu do telefonu. Kiedy mówił, że była dziewczyna nic dla niego nie znaczy, zobaczyłam aktualne wiadomości, a jakby tego było mało napisał do jakiejś małolaty, czy umówi się  z nim "na kawę"... Byłam zszokowana. Oczywiście, powiedziałam mu o tym, a on stwierdził, że to chore, że grzebałam mu w telefonie. I że z byłą dziewczyną tylko sobie rozmawiał (fakt, nie było tam nic z podtekstem, ale jednak uważam to za dziwne), natomiast co do tej nastolatki twierdzi, że mu się "nudziło"... Dodam, że kiedy mnie poznał też miałam naście lat. Rozumiem, że można mieć jakieś upodobania, ale jedyne o czym teraz myślę, to to że jestem z jakąś świnią, która manipuluje małolatami...

Nie wiem co mam o tym sądzić, bo kiedy z płaczem rozmawiałam z nim o tym telefonie i chciałam zerwać, on sam zaczął płakać (naprawde wiarygodnie, nie sądzę żeby udawał) i mnie przepraszać i stwierdził że "mnie kocha i nigdy nie chciał mnie skrzywdzić" Czy ja przesadzam, czy jak się kogoś kocha, nie robi się takich rzeczy?

Nic już nie rozumiem..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć

Niestety, ale twój facet jest niedojrzały i nie nadaje się do związku. Skoro będąc przy Tobie, ciągle wspominał byłą, a teraz szuka sobie nowej (bo zapraszanie na kawę nieznajomych to nic innego), to przykro mi to mówić, ale byłaś dla niego lekiem na rozstanie, tymczasową partnerką. Jak się kogoś kocha, to ta osoba jest ideałem.

3 Ostatnio edytowany przez evalougo (2018-04-20 07:50:19)

Odp: Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć

Po pierwszej: zajmij się sobą, bo stalkowanie jego byłej jest poniżej krytyki.
Po drugie: daj sobie spokój z tym gościem, bo on ciągle szuka tej idealnej (niebieskookiej blondyny) i z ,,nudów" zaczepia małolaty (bo takie są najłatwiejszym ,,łupem" dla niego).

I następnym razem pisz w poprzednim temacie, skoro mowa o jednym i tym samym panu smile

Odp: Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć

tak też się czułam - jak lek, gorszy zamiennik...
ale nie rozumiem, po co zareczyny i planowanie wspólnej przyszłości?

5

Odp: Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć
szufladamarcysi napisał/a:

tak też się czułam - jak lek, gorszy zamiennik...
ale nie rozumiem, po co zareczyny i planowanie wspólnej przyszłości?

Bo zawsze jest nadzieja, że coś się zmieni, że pojawią się silniejsze emocje.
Bo ludzie czasami chcą, źeby się SAMO ułożyło i udało, ale brakuje im zaangażowania.
Bo nie zawsze umie się odpuścić, pobyć chwilę samemu, ułożyć myśli i wtedy potrzebny jest ktoś, kto będzie obok, choćby tylko fizycznie, ale dając poczucie, że nie jest się samemu.

6

Odp: Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć

Bo on chce mieć normalną żonę, narzeczoną, dzieci, dom i psa, ale na jego warunkach. Fajnie jest mieć stabilizację i normalne życie, jak każdy, ale w jego przypadku też fajnie mieć młode dupy do obracania na boku.
I tak, masz rację, jak ktoś kocha to nie krzywdzi, jak ktoś kocha to nie szuka podrywek na boku. Proste, on Cię nie kocha, bo zdradzacze kochają tylko siebie i tylko o siebie dbają. Skoro on Ciebie nie kocha to nie zasługuje na to, żebyś Ty go kochała.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niech ktoś pomoże mi się w tym odnaleźć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024