Cześć,
Co sadzicie po takim zachowaniu faceta.
Pol roku temu rozstalismy sie po dlugim zwiazku. Spotkalismy siee w zeszlym roku pare razy i zaczelismy sie zabawiac w lozku. Same pieszczoty, on lubi mi sprawiac oralnie rozkosz i sam nawet pozniej nie chcial zebym sie odwdxieczala... zaczelismy sie spotykac juz czesciej uznalismy ze probujemy sie zejsc. Znowu pieszczoty, kazde z nas zadowalalo sie patrzac na drugie.... tak bylo najczesciej.Duzo oralu w dwie strony... przez dwa miesiace kochalismy sie moze zs dwa razy, tak normalnie. Zapytalam go o to to mowi ze nie ma teraz ochoty na taki seks.... nie wiem co o tym myslec... niby jest chemja, on inicjuje zblizenia ale nie chce sie polsczyc w jedno... czy to ma zwiazek z rizstanjem..? rozstalidmy sie bo steierdzil ze zwiazek sie wypalil a ja wiem ze bylam tez bardzi zaborcza...
mamy po 30 lat ..
1 2018-04-01 16:25:33 Ostatnio edytowany przez przerazonaaa (2018-04-01 16:29:11)
ostatnio w klotni powiedzial ze juz nigdy nie bedziemy sie kochac i to nie jest najwazniejsze...
ja moge zrexygnowac z seksu tylko chcialabym wiedxiec skad u niego takie decyzje i blokada...
Nie chce, żebyś złapała go na dziecko.
Nie chce, żebyś złapała go na dziecko.
też tak myślałam...
ale sam czesto na poczatku "powrotu" mowil ze chce miec niedlugo dziecko, ze chce byc ojcem, ze bylabym dobra mama...
ja go triche stopowalam i mowilam ze dopoki tego nie poukladamy to nie ma co planowac rodziny...
ostatnio jak w tej klotni powiedzial mi ze juz nigdy... to mu powiedzualam ze nie przebijam prezerwatyw i nie w glowie mi powolywanie na swiat nowej istoty podstepem i ze chcialabym zeby takke decyzje w zwiazku podejmowaly dwie strony, nie wyobrazam sobie inaczejj... ale przemilczal.
Moze zbyt szybko dochodzi podczas penetracji i sie wstydzi tego?
a może coś złapał i nie chce Cię zarazić ani się przyznać
Może obawiać się złapania na dziecko. Ale też są faceci pamiętliwi, może grać seksem, pamiętając Twoją zaborczość.
też pierwsze co mi przyszło na myśl to to, że nie chce wpadki i byś złapała go na dziecko.
Może najlepszym rozwiazaniem byłoby związanie się z kimś innym, kto będzie otwarty zarówno na seks oralny, jak i na tradycyjne zbliżenia.
9 2018-04-09 00:39:51 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-04-09 00:45:03)
Najprostsze rozwiązanie dla Ciebie. Nie myśl o przyczynie, a skutku. Co z tym zrobisz dalej?
A jeśli już bardzo chcesz. Według mnie, gdy mężczyzna nie chce seksu mogą być różne przyczyny. Stawiam jednak na trzy tj. strach, choroba, albo ktoś na boku (może i Ty). Choroba od razu do wywalenia, bo na francuza nie ma obiekcji. Ewentualność to jakieś zboczenie.
a wczesniej nie bal się, ze go zlapiesz na dziecko? Jakoś nie. To dlaczego teraz miałby? Malo prawdopodobne. Przyczyna chyba jest inna.
Może po prostu tak lubi najbardziej. Może seks oralny jest jakimś jego fetyszem. Ja go akurat trochę rozumiem.
Może po prostu tak lubi najbardziej. Może seks oralny jest jakimś jego fetyszem. Ja go akurat trochę rozumiem.
tak nagle gusta mu się zmieniły? Wczesniej przecież nie mial takich obiekcji.
wilczysko napisał/a:Może po prostu tak lubi najbardziej. Może seks oralny jest jakimś jego fetyszem. Ja go akurat trochę rozumiem.
tak nagle gusta mu się zmieniły? Wczesniej przecież nie mial takich obiekcji.
A wiemy jak było wcześniej ?
Strach przed ciążą pewnie też tu ma duże znaczenie.
14 2018-04-09 11:45:35 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-04-09 11:47:56)
na pewno by napisała, gdyby było inaczej, poza tym nie byłoby tematu, jesli seks byłby taki jak przedtem, gdy byli w długim zwiazku? A skoro ja niepokoi to znaczy nie jest jak przedtem.Tak dedukuje. Ale może błędnie.
Szanse, ze się dowiemy czegoś więcej są chyba male
na pewno by napisała, gdyby było inaczej, poza tym nie byłoby tematu, jesli seks byłby taki jak przedtem, gdy byli w długim zwiazku? A skoro ja niepokoi to znaczy nie jest jak przedtem.Tak dedukuje. Ale może błędnie.
Szanse, ze się dowiemy czegoś więcej są chyba male
No to faktycznie chyba najbardziej prawdopodobny jest strach przed ciążą.
Ja obstawiam, że mu nie staje.
Strach przed kompromitacją z tego powodu jest chyba o wiele silniejszy niż strach przed wpadką.
Ja obstawiam, że mu nie staje.
A podobno ja jestem pesymistą